figozmakiem
Members-
Liczba zawartości
136 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez figozmakiem
-
Jedna z ważniejszych rzeczy, którą wyczytałem na forum, choć urban legend zdaje się mówć co innego . Np. w szkole muzycznej od początku zaleca się uczniom granie na jak najlepszych instrumentach .
-
Zgaduję, że chodzi o piłkarzy Legii Warszawa? .
-
Moja żona miała z nim zajęcia na KULu . Całe życie korzystał z dobrodziejstw katolicyzmu, a gdy przeszedł na emeryturę i stał się "wolny", wyjechał do Izraela i jak się okazuje zmienił wiarę. Być może po to, by dalej korzystać, ale już z dobrodziejstwa judaizmu. Znowu wracamy do marksizmu i jego sztandarowego hasła o tym, że baza (kasa) funduje nadbudowę (ideę). Coś w tym chyba musi być .
-
Zrazu myślałem, że chodzi o ponury żart na 01.04. Ale wygląda, że nie .
-
Obejrzałem film (polecanego i tłumaczonego przez Kolegę Seniora) Morgana o wyborze butów i nart, nagrany przy okazji stażu. Od ok. 3.40 min mówi, że jeden z uczestników kursu, który uprawia skitur i freeride, ma na nogach buty Scarpa. Co ważne, Morgan twierdzi, że te buty nadają się do slalomu i carvingu, bo w swej konstrukcji przypominają buty zjazdowe: https://www.youtube....h?v=NfYl6mYtKiY Dobra dla mnie wiadomość . Zastanawiam się jednak, jakich wiązań używa kursant? Wydaje mi się, że wspomniany kursant używa nart Atomic Redster Edge SL (Morgan podaje nazwę, stąd wiem, tylko stażyści nie mają nart na nogach), a jeśli tak, to z jakimi wiązaniami? Byłbym w domu, gdyby do slalomki dało się dopasować wiązania typu MNC. Tylko jak patrzę na moje Warden MNC 13 i konstrukcję slalomki, wąską w talii, to się ze sobą nie klei...
-
Kiedyś z pewnością spróbuję, ale wszystko małymi krokami . Obecnie używam Scarpa Maestrale, czyli butów skiturowych z nartami typu AM. Są dobrze dopasowane do stopy, w tym na szerokość i pięta nie lata. Mam wysokie podbicie + dosyć szeroką stopę, 101mm, i te buty pasują mi bez żadnych przeróbek.
-
Dlaczego tak uważasz? Przecież stopa powinna rozłożyć się płasko w bucie.
-
A wracając do... czystego humoru . Z cyklu przychodzi baba do lekarza ... - Panie doktorze, bardzo, ale to bardzo boję się usunięcia migdałów. Wolałabym już zajść w ciążę. - To się zdecyduj babo, bo nie wiem, jak ustawić fotel .
-
No wiesz, "Sirom" czytane w manierze języka Hebrajczyków, tj. od prawej do lewej .
-
Poczytałem sobie dzisiaj, pierwszy raz, forum skionline . Wcześniej trafiałem tam, via wyszukiwarka, kilka razy, gdy szukałem info o sprzęcie. (Na takie fajne krateczki ze skalą eksperta ). Kłócą się tam (stąd pytanie w dziale humor), tak jak i tu; może bardziej może mniej niż tu ; ale obiektywnie fajnie się czyta, bo znać, że ludziom na czymś zależy; sporo cennych uwag merytorycznych można wyłapać w tej bitwie idei. Ponadto, angażują się tam w dużej mierze te same osoby, co na skiforum. Stąd moje pytanie (luźne, ale raczej poważne): jaka jest różnica między skionline i skiforum ?
-
Jeśli wszystkie inne parametry Ci pasują, a szerokość jest ciut mała, to zawsze jest możliwość maszynowego dopasowania buta .
-
Zaspamował w wątku o bezczelnych włoskich instruktorach, gdzie pojawia się podobne imię. Dlatego przypomina martwą duszę, która na chwilę ożyła w karykaturalnej postaci .
-
Zdradza dużego kalibru nieszczęśnika, któremu szajba odbiła .
-
W warunkach "bojowych", czyli w trasie, czasem trudno zlokalizować przebicie + niby naprawa nie zabiera wiele czasu, ale jednak jest upierdliwa. W domu jest łatwo. Leje się do jakiegoś pojemnika wodę, pompuje dętkę i wkłada ją do wody szukając dowodu przebicia w postaci bąbelków . Osobiście wożę zapasową dętkę + łatki jako ratunek drugiego i wyższego stopnia. Dodatkowo, przy antyprzebiciowej oponie te wszystkie małe zasieki sprawiają, że przebicie jest problemem zupełnie pomijalnym . Taka kokluzja .
-
Czy aby sam nie jesteś zbyt poważny ?
-
W ostatni weekend było tam całkiem sporo śniegu i narciarzy, więc pewnie/oby będzie działać do oporu. Myślałem, że to już definitywnie koniec w tym sezonie, ale może by pojechać tam raz jeszcze ?
-
Samego osiągnięcia nie ma co dyskredytować. Ale sens takiego przedsięwzięcia już tak .
-
Dojrzeję, spadę i zgniję w trawie . Zając, miałem Cię za faceta, dlatego proszę, zmień nick, choćby na Króliczek . Dysonans poznawczy jest niewskazany . Ogólnie rozsądnie piszesz, jak Koledzy wyżej. Rozsądnie, wiem, doceniam . Problem (w sumie żaden) w tym, że w mojej istocie, w szpiku kości, w głębi mnie samego, którego nie chcę się wyzbyć, jest skiturowiec. Off piste, off piste, off piste...
-
Adam, nie Kolega Fredowski, lecz Koleżanka BI PI czeka na odpowiedź .
-
Polecam : https://www.youtube....CZqtGzh_o&t=60s
-
Wagi mogę tylko pogratulować . Odwagi w śmiganiu pompką również, bo sam przy dojściu do 7 Bar w szosówce, zaczynam się bać, że jak zaraz nie przestanę, to wszystko pierdolnie . I przestaję, dla świętego spokoju .
-
Z moich wyliczeń, jeśli utrafiłeś w sedno, ważysz 120 kg .
-
Raczej wyjątek z tymi oponami , bo ta wkładka antyprzebiciowa sprawdza się; jeździłem na tym modelu dużo i sam się dziwiłem, że są tak odporne . Chyba że akurat mój, a nie Twój przypadek jest tym wyjątkiem . Osobiście wyrzucam dętkę po 2 max 3 przebiciach. Połatana rozpycha się niewymiarowo, przez co i różne siły działają od wewnątrz na oponę.
-
Podsumowując tę cenną dyskusję i rady, za które Wam wszystkim dziękuję... Popełnione przeze mnie błędy: 1. Zbyt krótka narta. 2. Postrzeganie slalomki jako narty tylko na sztruks. Dlatego porównanie do roweru szosowego nie jest dobre, bo kolarzówką nie wyjadę na gruz, a na slalomce ujdzie. Błąd 1 jest gorszy w skutkach, bo narty już zakupiłem (nowe z tego sezonu, dosyć drogie, choć z rabatem ). Błąd 2 jest bezbolesny, bo tym chętniej sięgnę kiedyś po slalomki . Co mi się w praniu sprawdziło? 1. Wygodne, dopasowane buty, może i kapcie, ale w moim odczuciu, na obecnym etapie, idealne dla mnie połączenie wygody z flex'em. 2. Narty też się sprawdziły - na początku było nerwowo, ale później dużo łatwiej, łatwo (ześlizg). O to mi właśnie chodziło. By się zapoznać, pobawić na stoku, a nie zniechęcić . Co dalej, czyli w przyszłym sezonie? 1. Zamiana nart AM na dłuższe (aczkolwiek Seniorowi dziękuję za głos wyrozumienia ; dlatego rozważę przeczekanie kolejnego sezonu) lub 2. Kupno butów + slalomek. Punkt 2 jest na razie mało realny/dalszym celem, którego nie zarzucam (ale może za 2 sezony jak najbardziej) ponieważ póki co zamierzam podążać drogą skiturowca (tu dziękuję MarioJ za zrozumienie ), którą m.in. wyznacza moje "ulubienie" i przywiązania do Scarpa Maestrale (może jest kobieta, która mnie zrozumie ?).
-
Senior ma rację . Po przebiciu dętki trzeba zawsze dokładnie sprawdzić oponę, od zewnątrz i wewnątrz. Co do rozmiaru dętki - są tak tanie oraz w takim wyborze i kolorze, że akurat tu nie warto kombinować i kupić taką w sam raz . Plus wozić ze sobą taką samą zapasową, a przebicia łatać w domu . W aucie zepsuje się pierduła i już nie ma kilkaset zł. Przy tych wydatkach inwestycje w naprawę przeciętnego roweru to mały pikuś .