Diakon

Grzeczne pytanie, nie takie jak komentaż starszego Pana ponizej, wiec odpowiem grzecznie. Aplikacja endomodo i inne podobne, np. skitracker, pokazuje rożne wartosci. Z ostatniego jeżdzenia pokazalo mi 1600 metrow w doł i 1600 w górę. Ponadto wysokosc maksymalną na jakiej bylem oraz minimalną na jakiej byłem. Stok ma przewyzszenie ok. 60 metrów, a suma zjazdow i przewyzszenia daje wlasnie te 1600 metrów. To tak jakby jadac z gory zatrzymywac sieco 60 metrow obnizenia. Tak wogole, to endomodo uzywam do jazdy na rowerze, latem wiem ile przejechałem (max 80km/h) oraz inne parametry, max predkosc (cos ok 60km/h) a przede wszysrkim srednia predkosc jazdy (max ok 30 km/h) rower trekking.

Na zywo strasznie jaskrawy na sniegu, krzykliwy. tetaz chyba moda taka, zolte, pomaranczowe...

No damski.

Technologia gps, telefon, przydaje sie do policzenia zjazdow.

jasne orto sorry, Mazowsza część południowa. skutki niedbalosci i pisanie na tableciku

Tez tak myslę, chociaz w Bialce mi pokazalo max 72 km, oczywiscie z rozsądkiem jazda.

Napisalem dzisiaj - niedziela rano do trzech znajomych sms i nie odzywaja się, samemu nie chce mi sie jechac na gorkę. to 1.5 godziny dojazdu. A wczoraj bylismy w Kazimierzu 37 zjazdow, 1600 m w dól, 70km/max, 23 km na nartach gora dól, to z endomodo. Chyba jestem nawiedzony.

1. Lubię instruktorów, korzystalem bo dzieci nie sluchaja rodzicow. 2. Każdy jest inny. 3. Nie piszę bzdur, lecz to co myslę. Ps. np. wróżbita też dorada, i ludzie sluchają, dobrze im z tym. A i owszem, poszarac lubię, a to z lenistwa, a to śmigiem. Lepiej 5 dni szurac niz 1 godzine z nauczycielem pojezdzic. Taki przekaz. Jak sie nie psewrócis to sie nie naucys.

Tez tak mowię, trzeba jezdzic, nabierac pewnosci. Zobaczcie stare filmy z lata 30 z Kasprowego lub z Alp. Myslicie ze oni mieli instruktorow. Na takich wielkich muldach - bo ratrakow chyba wówczas nie bylo, z taką koordynacją, jak w cyrku, jezdzili. Podziw.

Bzdura powiedzial instruktor A klient mowi prawda Dzisiaj patrzylem na instuktorow. Jeden z nich sprawial wtazenie, że musi poternowac jeszcze, bo szural na tyczkach, jak ja dzisiaj. Ale ubrany byl kolorowo, Rc4, itd. Mundurek i napis na plecach. Nie chcialbym, aby mnie uczył.

Załączone miniatury

wiem ale nie powiem.

Witam. Proszę o rade dot. miejsca na wyjazd. 6 mezczyzn ok 40 50 lat. Czesc jezdzi dobrze a czesc slabo. Od piątku 08.03 lub moze Od poniedzialku 11.03 na 4 dni. Do Jaworzyna, Bialka, czy Szcyrk, a moze jakis inny stok? Może jakis nocleg polecany -tanio i skromnie, chodzi o jazdę.

Nic nie rozumię, Sammer M. pilkarzem był ok. nie pogodzi Panów narciarzy.

xd❤ love skining, winter and sammer.

only love

[quote name="Chertan" post="610861" timestamp="1550773579"]To ja też tak obronnie. Też mam Twój numer Jerzy, ale gdzie będzie się można grupowo umawiać na minizloty? Jakie ostatnio były? Przecież nie będziemy rozsyłać

Nie z tym zebrem to nie ustalem, piruet, wypieła sie nartka. Żebro czułem na dopiero na drugi dzien i przez 2 tygodnie po tym.

A ja w tym roku nie miałem wywrotki. A kilka razy pojechali mi po nartach w Bialce. Raz z tyłu waroat wjechał we mnie i źebro chyba mi pękło.

I teraz nie wie cz pojechac do Szczyrku bo nie bylem cz jeszcze raz do Krynicy.