Segal

  Coś w tym jest co piszesz. Trafiłem tam parę lat temu jakoś na początku marca i miałem dokładnie takie same spostrzeżenia - wokół pełna wiosna, słońce grzeje a stok pięknie utrzymany. Wtedy jeszcze można było jeździć również z drugiej (lewej) strony wyciągu.

  To raczej się nie przyznawaj, że używałeś nadal pomimo stwierdzonego uszkodzenia bo uwalą Ci reklamację.

A kij mu w dudę. W tym przypadku może być kij narciarski.

Co racja to racja, ja pierwsze narty też trzymałem w komórce

Jak stare i z 3 dziurkami to chyba NN75.

Faktycznie 120-stek na rynku używek nie brakuje, sam sprzedałem w zeszłym roku dwie takie pary. Natomiast, co mnie zdziwiło, 130-stek w przyzwoitym stanie już się trochę naszukałem.

W kościele 15 zł od głowy.

  O tych faktach piszesz misiu?   http://100aferpis.pl/   Rzeczywiście są dla mnie obraźliwe, jak i dla wszystkich przyzwoitych ludzi.

  Ale jaki tam obciach, z rowerami jeżdżą to i z balkonikiem można 

  To żadne niechlujstwo, o co w ogóle śmiesz podejrzewać naszych kreatywnych nieomylnych nieprzekupnych legislatorów      ? Toż to przemyślana i celowa decyzja jest: https://next.gazeta....tml#s=BoxOpImg3

  Obejrzałem z zainteresowaniem. Dzięki. 

  Literalnie rzecz biorąc dokładnie tak to wygląda jak opisałeś. Wyciągi mogą działać, a cała reszta związana z obsługą stoków narciarskich już nie. Zamierzone czy niezamierzone ale popierdolone.

Pomysł spoko, tylko trzeba pamiętać o godzinach dla seniorów.

  Brawo za decyzję.

  Co do typowej drogówki to się nie wypowiem. Natomiast od dobrych kilku lat używamy Dustery na wyrobiskach w kopalniach odkrywkowych - w wariancie 4x4 sprawują się, co tu dużo mówić, ponadprzeciętnie. Naprawdę radzą sobie bardzo przyzwoicie - tyle tylko, że mamy wszystkie w wersji diesel. Odrębną sprawą jest natomiast ich awaryjność ...tutaj też powiedziałbym, że plasują się ponadprzeciętnie. Ale to może być po części wypadkowa warunków w jakich jeżdżą.

Ja pierdolę. Zabłądziłem w internecie.

  Super fota, jak tapeta z Windows XP

  To na czym finalnie stanęło?

  Na Wersalskiej. Dawniej to był Inter-Stomil, a teraz przejął warsztat ich dawny kierownik i nazywają się Twoje Koła. Trzecie auto już mi obsługują, ósmy czy dziewiąty rok.

  Nie neguję - tyle że ja testów żadnych nie czytuję. Jako że ujeżdżam głównie auta flotowe to mogę ocenić tylko to co mam lub miałem wcześniej w użyciu. Albo, upraszczając, to co mi flota sfinansuje. W poprzednią zimę np. wstawili mi 2 zimówki Nexena (skasowałem jedną z poprzedniego kompletu i dostałem nową parę na oś) - myślę, kuźwa, co to za marka, chyba pierwsze o niej słyszę? Ale oponiarz mówi - całkiem niezłe, klienci biorą i chwalą. No i faktycznie były niezłe.

  Nie pamiętam. Będę we wtorek w firmie to może jakieś papiery jeszcze znajdę - ale nie obiecuję, to już parę latek minęło.

  Pirelli miałem raz jako pierwszy montaż na nowym samochodzie służbowym. Nie urzekły mnie trakcją tak żebym je jakoś szczególnie zapamiętał. Pamiętam natomiast że wytarły się bardzo szybko - bodaj po dwóch sezonach poszły na odpad i założyli mi właśnie rzeczone Klebery - te były według mnie znacznie lepsze pomimo że klasę niższe.

  A to jeszcze rozważyłbym Klebery - miałem w sumie 3 komplety (2 letnie + zimówki) na 2 samochodach. Letnie (chyba Dynaxer?) bardzo dyskretnie traciły milimetry a jechało się na nich bardzo fajnie. Zimówki też były świetne.

  Fuldy Eco Control miałem i bardzo chwaliłem. Miękkie i zajebiście przyczepne. Woziłem się na nich Nubirą kombi w wersji bez ABS - na tych gumach dosłownie nie szło zablokować kół, tak kleiły. Na mokrym świetne. Być może przez tę miękkość szybko się ścierały, ale nie wypowiem się bo poszły do ludzi po jakichś dwóch latach razem z autem.

  Do Passata ideologicznie to tylko takie o stosownym genotypie i nazwie. Fulda, nur Fulda.