MajkaW
Members-
Liczba zawartości
858 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez MajkaW
-
mamy się martwić?
-
dzieki za naprawę edit. znowu nie działa
-
powiadomienia się zepsuły, jak moderator zamknął humor. A tak właściwie, kto tu ma te uprawnienia?
-
nie działają powiadomienia. Znaczy wyświetlają mi się, że mam np 2, ale co to, to już nie wiadomo....
-
ałć... tęsknota za podróżami
-
My się pewnie widywaliśmy w Zakopcu, sporo czasu tam spędziłam. Trochę mieszkałam u ciotki na Strążyskiej, albo w Domu Turysty. Może trochę później, lata 83 - 87
-
akrobata to kolejna historyjka. Na tzw ścianie był orczyk, który miał różne długości linek, do tego często zdarzało się, że lina w bębnie się blokowała i nie rozwijała się się do końca. Do tego czasami tak szarpało przy ruszaniu, że goście robili salta. Jeden z dni treningowych napadało sporo śniegu, mgła. Wczepiamy się pojedynczo, parami. Przed nami Ulka, ja z kumpelą na kolejnym. Jedziemy gadamy, widzimy ślad nart Ulki, po chwili śladu nie ma, 20m dalej znowu jest ślad. Dojeżdżamy do góry. Ulka mówi, że miała tak krótką linkę, że podnosiło ją do góry i leciała w powietrzu po paręnaście metrów pilnując, żeby ją nie przekręciło, bo lądowanie byłoby kiepskie
-
no coś Ty, na pojedynczej stronie jeżdżą tylko lebiegi. Eksperci wsadzają orczyk między nogi i jadą jak na talerzyku. Czyli trzyma się orczyk w poziomie
-
No to jeszcze jedna historia z mojej "karierki" sportowej. Czołówka dostawała narty Atomica, Volkla, Fishera itp. Więc jak się załapałam do czołówki to czekałam, co mi przywiozą. Patrze a trener wypakowuje z wozu 10 par .... Polsportów i tekst, że zostałam wybrana do ich testowania Załatwiłam je w tydzień Strzelały jak suche gałęzie. Kolejne narty były już spoko
-
świetne opowieści to będzie kolejna pod tytułem buty Kasprowy Po skończeniu, krótkiej kariery sportowej / 8 lat :)/ razem z siostrą zrobiłyśmy stopnie instruktorów. Cały sprzęt trzeba było oddać, więc kupiłyśmy to co było dostępne. Z WAW przywiozłam 2 pary nart Royle - chyba tak się nazywały, ja gdzieś dostałam Langi, siostra musiała nosić Kasprowe. Narty okazały się bardzo dobre, moje buty - imadła też, a buty siostry.... W owym czasie tłum stojący karnie w kolejce do krzesła z zazdrością i podziwem patrzył na 2 laski dzielnie maszerujące z opaskami instruktor PZN na ramieniu, nie dość, że wsiadałyśmy bez kolejki, to jeszcze kolorowe stroje, blachy itp. Aż tu pewnego dnia siostra dzielnie pędzi na zajęcia, nagle trzask i ......połowa buta Kasprowy odpada
-
Wiecie ile jest "wydarzeń", grup na FB po tytułem "nie dla wyborów 10 maja"? - kilkanaście, może kilkadziesiąt. Wszystkie są podsycane przez trolli pisowskich, specjalnie skierowanych na ten front. Ale jest nadzieja, bo zaczęły pojawiać się głosy rozsądku. Jeden z nich nawet całkiem zgrabnie ubrał - ten głos - w słowa Jak wygrać z Kaczyńskim 1) NISKA FREKWENCJA nie ma znaczenia, wybory prezydenckie nie mają limitu frekwencji, może być 3% i wybory są ważne. 2) ILOŚĆ ODDANYCH GŁOSÓW ma znaczenie - jesienią PiS mial 8,1 mln głosów, antypis 10,4 mln. Jest nas wiecej. Wystarczyłaby taka sama mobilizacja. Elektorat PiS jest bardzo zdyscyplinowany, więc te 8,1 mln to maksymalny poziom ich głosów. Wszystkich wyborców w Polsce jest 30,1 mln więc pisowcy to tylko 27% uprawnionych do głosowania = 1/4). 3) DODATKOWO karty do glosowania dotrą do tych, którzy nigdy na wybory nie chodzili, a jest ich 12 mln - jeśli część z nich wypelni jednak kartkę jest duża szansa na wygraną. 4) KAŻDY robi zdjęcie swojej karty do głosowania z dowodem osobistym obok - odsłoniete tylko zdjecie i początek peselu / data urodzenia. W razie fałszerstw wszyscy wysyłaja zdjęcie do komitetu wyborczego swojego kandydata, a komitety sumuja glosy i badają czy kaczor oszukiwał. 5) IM WIĘCEJ oddamy głosów tym trudniej bedzie sfałszować wybory. Komisje wyborcze będą OTWIERAŁY najpierw tylko koperty zwrotne – sprawdzą, czy dane podane w oświadczeniach zgadzają się z tymi ze spisu wyborców. Jeśli wszystko będzie się zgadzało – KOPERTA z kartą do głosowania trafi do urny. Sasin ma pole manewru tu i na poczcie, ale bardzo małe. W Komisjach będa nasi ludzie i obserwatorzy. 6) W 1 TURZE każdy głosuje na kogo chce, byle zabrac Dudzie szansę na 51%. W 2 TURZE wszyscy głosują na kandydata opozycji. 7) UNOSZENIE się honorem, teksty o usankcjonowaniu swoją obecnością oszustwa, łamaniu konstytucji nie robią na kaczyńskim ŻADNEGO wrażenia. Z buszmenem walczymy pałą, to jedyna rzecz którą buszmen rozumie. Nie honorem i moralnością - tej buszmen nie zrozumie nigdy. 8) BOJKOT TO NAJGŁUPSZA rzecz jaką możemy zrobić. Kaczyński tylko na to czeka. Trzeba się dobrze zabezpieczyc maską i rękawiczkami i podziekować Szeregowemu Posłowi Kaczyńskiemu za dreszczyk emocji "umrę, a może nie umrę oddając głos". Tylko tak pokażesz mu środkowy palec, tylko tak go zaboli. 9) OD WCZORAJ na 10 grupach (350 tys. obserwujących) zebrałem 12 (dwanaście) głosów wsparcia i jakieś 5 000 opinii, że nie warto, że wybory bedą sfalszowane. Naród się poddał, klęczy przed starcem, który z ohydną satysfakcją na mordzie zarządza naszym strachem i tak manipuluje wynikiem wyborów. PODDALIŚMY SIĘ I DOKŁADNIE O TO MU CHODZIŁO. Ja mówię NIE.
-
nie, idiota, albo nie zna historii
-
zaczyna się. Bedzie wiadomo, które chałupy puścić z dymem, durnemu ludowi niedużo trzeba.
-
takimi https://tvn24.pl/pol...ie-kary-4558552
-
Szwajcaria, 4 doliny pare lat temu. Znana jestem z tego, że mam lęk przestrzeni i wysokości, ale właściwie zjadę ze wszystkiego.... Pomyliłam gondolki i wepchnęłam wszystkich do jadącej na Mont Gele. Jakaś taka dziwna mi się wydawała, stara, nie przystająca do nowoczesnego narciarstwa. Gondolka wjechała na szczyt. Stacja górna składała się z budki i kratownicy nad przepaścią, wąska ścieżka prowadziła do wspaniałej ścianki z muldami wysokości człowieka..... Nie mogłam oddychać, istne przerażenie. Puściło dopiero wtedy jak jeden z naszych źle wyliczył odległość między muldami i wbił się dziobami i tyłami jednocześnie wisząc głową w dół Musiałam mu ruszyć z pomocą Od tego czasu patrzę dokładnie gdzie wsiadam