Skocz do zawartości

Gabrik

Members
  • Liczba zawartości

    2 248
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez Gabrik

  1. Ja osobiście jestem wdzięczny, że poruszacie takie tematy. Dla takich początkujących jak ja to jest bardzo dobre i wcale nie traktuję tego jako czegoś co ma mi zastąpić instruktora. Najzwyczajniej 1h jazdy z instruktorem mija bardzo szybko, człowiek jest dodatkowo podekscytowany i często, gęsto zapomina pewne szczegóły, a takie video pozwala pewne prawidła sobie na spokojnie zapamiętać i zrozumieć.   Dla ludzi pokroju Adama temat pewnie nudny, choć fajnie jakby swoje stanowisko w sprawie przedstawił. Ja np. postanowiłem pojechać do Zwardonia, do Adama i wziąć lekcje...niestety obowiązki nie pozwoliły i wyjazd wziął w łeb (a znajomi już w Szczyrku  ) . Nie poddaję się i liczę, że w okolicy 8 marca warunki jeszcze pozwolą i dojadę).
  2. https://youtu.be/6Faraac4TDk Około 2:10 tego filmu jedzie człowiek długim, na ile mogę spowolnić film na youtube...jednak trochę występuje ten kontrskręt tułowia ale chyba z uwagi na dłuższy przejazd w skos stoku, rzeczywiście bardziej idzie tułowiem za nartami, niż za linią spadku.
  3. Dla mnie film pomocny. Wspomniane ćwiczenie zadał mi instruktor. Jeśli tezy postawione przez Jeremiego,są prawidłowe, to tłumaczy dlaczego wykonując je w krótkim skręcie szło ok i płynnie, a w długim było trochę dla mnie jakby sztuczne. Przyznaję jednak,że nadal mam wątpliwości czy w długim skręcie tułów prostopadle do linii spadku jest błędem...trzeba pooglądać ķilku tuzów czy to robią, o przypomniał mi się Ten Włoch w pomarańczowo-białym kombinezonie....
  4. Myślę,że technologicznie to jest 100% ta sama deska. Volkl przyznał jak pamiętacie,iż SC i RC to nawet w przypadku jednej z długości ta sama deska i geometria. Ja już rozumiem przeciwników rockerów. Jestem bardzo dobrym kierowcą (przepraszam brzmi to bardzo megalomańsko) i uwielbiam manualne skrzynie biegów. Automaty zawsze uważałem za coś, co w jakimś stopniu wybacza pewne niedostatki kierowcy...teraz nadal tak uważam, ale sam już chętnie korzystam . Najzwyczajniej praktycznie fajna sprawa. Rocker/skrzynia automat,to oczywiście nie jest idealne porównanie ale myślę,że rozumiecie o co mi chodzi.
  5. Reasumując - narty nie przeszkadzają Panom w jeździe.
  6. Dobry film do tematu "swoboda czy równowaga na nartach" 
  7. Mi skojarzył się pomysł z Nordicą GT...Może te same literki nie są przypadkiem. Akurat tu na forum, ktoś ganił mocno ten model, ale np. Pan Marcin Dehnel odwrotnie, bardzo poleca. Co do sensu, myślę,że Fischer chce tą nartą trafić do ludzi kupujących np. Deacony Volkla czy wspomniane Nordici. W takiej branży monitorowanie rynku jest ważne...dlatego mercedes czy audi zaczęli produkować auta typu a klasa czy a1.
  8. Czasami warto ponieść ryzyko, czas pokaże.  Cytując Tomasza Kurdziela "progressory nie należały do nart specjalnie ekscytujących...były jednak uniwersalne i wiele osób jeździło na tych nartach...... wszechstronne i stosunkowo łatwe w obsłudze "   W wersji optymistycznej można sobie zatem wyobrazić opinie testerów i sygnał jaki pójdzie w świat...."progressory to były bardzo dobre narty dla ......jednak nowa linia RC ONE, to narty w każdym aspekcie lepsze.....". Reasumując czasami lepiej grubszą kreską oddzielać stare modele, jak swego czasu Opel zrobił z Vectrą i zastąpił ją Insignią.  
  9. Gabrik

    Wszystko widać

    Veteranie, ile masz wzrostu?
  10. Gabrik

    Skręt z palucha ;)

    Przepraszam, ze pytam ale gdzie "dociskałeś" ten paluch? 
  11. Fischer zastępuję Progressory nową linią nart, o nazwie RC ONE. Szerokości 72, 73 i 74 mm i do tego wersja RC ONE GT 78, 82 i 86 mm. Wszystkie w technologi sandwich. Wersja "zwykła" z rockerem w przedniej części, wersja GT z rockerem na przodzie i tyle.   Załączone miniatury
  12. Gabrik

    Szybkość bezpieczna

    Jestem jeszcze słabym narciarzem,to fakt. Jednak chcesz 49 facetowi powiedzieć,że przejazd na otarcie kurtką lub max 5 cm od innego narciarza oznacza kontrolowany tor jazdy? Gdyby ta Pani tylko zachwiała się w tym momencie lub zapoczątkowała skręt 1 sekundę później....
  13. Gabrik

    Szybkość bezpieczna

    To są egoiści, samoluby i dodatkowo nie mają wyobraźni i kultury. Podczas ostatniego wyjazdu widziałem takich niestety dużo. Odniosłem wrażenie,że wyższa prędkość jest w ich mniemaniu oznaką ich kunsztu. Widziałem jedno zderzenie, po którym kobieta odjechała do szpitala. Drugi przypadek, nawet bardziej mnie poruszył...kobietka jadąca ustalonym torem jazdy, została przez szaleńca minięta na milimetry. Gdyby ją ściął skutki byłyby bardzo poważne. Jako szczypior w jeździe, dosyć często sprawdzam, patrząc przez ramię czy z góry ktoś na mnie nie jedzie,zwłaszcza gdy mam zamiar pojechać dłużej w skos stoku.
  14. Masz rację, starsze modele EDT były ponoć sztywniejsze. To "minus" testów narciarskich - są przeprowadzane przez bardzo dobrze jeżdżących (tak przynajmniej jestem przekonany). Spitfire RB EDT 18/19 faktycznie przez niektórych jest opisana jako "narta zdecydowanie zbyt wiotka poprzecznie i przez to mało stabilna i precyzyjna przy większych prędkościach". I tu rodzi się pytanie, co oznacza większa prędkość dla takiego testera?  Jednocześnie inny tester o tych nartach mówi "Bardzo dobra stabilność w łukach, dynamika i precyzja prowadzenia, dla mnie numer jeden w grupie".   Oczywiście jestem świadom, że dla mnie to są sprawy, których na moim etapie pewnie nie będę w stanie rozpoznać. Jednocześnie jednak wiadomo, że takie opinie potestowe w czlowieku zostają.    Ostatecznie uznałem, że i tak najważniejsze są moje odczucia i jak podpowiedział chyba Mitek "taka narta co Tobie się podoba".   Kolejna sprawa, na którą uwagę zwracał Tomek Kurdziel przygotowanie nart czyli sposób ich naostrzenia oraz "podwieszenia". Okazuje się, że ma to niebagatelne znaczenie dla odczuć z jazdy.    W każdym razie jak wyżej napisałem Nordica lub Salomon i Fischer z uwagi na relatywnie niższe ceny niż pozostali producenci. Ponoć fajną linią są GT (choć widzę, że mają rocker z przodu i z tyłu i niektórzy uważają to za niepotrzebny element).
  15. Nordici strasznie mi się spodobały...zwłaszcza model GT, są piękne w moim guście . Postaram się pożyczyć na kolejny wyjazd jakiś model z tej linii i ze względu na ceny przetestuję także Fischera F19/18. Jednak czytając opinie/testy Nordic się trochę boję jako desek sztywnych,wymagających, podobnie jak Fischerów Curv z uwagi opinie w teście NTN. Natomiast z uwagi na testy baaardzo interesują mnie jeszcze Salomony. Jeśli poprawię jeszcze swoją jazdę i uznam, że zakup nart jednak ma sens, to będę z tych firm polował (przynajmniej na ten moment tak to wygląda).
  16. Kaem jedynie chodziło mi, że w poradnikach jedni ganią, a inni nie, wypuszczanie wewnętrznej narty do przodu. Szczerze to na moim etapie skupiałem się na innych aspektach i nawet nie potrafię powiedzieć czy u mnie te wypuszczanie jest i jak duże. Podczas ostatniego wyjazdu skupiałem się na braniu nart pod siebie i wkładaniu biodra do środka.
  17. Ustaliłem dziś w Nordice. Ten X to narta dla dużych sklepów np. Intersport. Powiedzieli jednak, że sama deska różni się tylko szatą graficzną, natomiast jedyne co może być zmienione to wiązanie. 
  18. Ja się dopiero uczę. Jedyna sprawa, która dla mnie rzuciła się w oczy to te wyprowadzanie w przód narty wewn. Chętnie poczytam co na ten temat napiszą dobrze jeżdżący, bo spotykam się z przeciwstawnymi tezami w tej kwestii. Jedni mówią, że to prawidłowo, inni, że nie. 
  19. Gabrik

    Kastle LX 73

    Kaem chyba lubisz i znasz tę markę...rozumiem, że LX to model niżej MX. Porównując z konkurencją to ten LX to odpowiednik jakiego np. Fischera czy Heada? 
  20. Panowie i Panie, jak odebrać fakt, iż znalazłem nartę znanej marki, której nie ma w zestawieniu tego producenta na stronie skionline?
  21. Gabrik

    Kastle LX 73

    A męskich ta firma nie produkuje ?
  22. Tak jak obiecałem dzielę się swoimi odczuciami z użytkowania Chromapop Photochromic.   Używałem w pełni słoneczne dni, podczas tzw. jazdy nocnej i w pochmurną pogodę (Polska). Temperatura w zakresie od 0 do -7 stopni. Mimo ( w porównaniu do niektórych modeli innych firm) wąskiego podawanego przez firme Smith zakresu 30%-50% VLT, nie brakowało mi przejrzystości. Tzn. były odpowiednio przeźroczyste podczas pochmurnej pogody i jazdy nocnej (sztuczne oświetlenie) oraz bardzo dobrze poradziły sobie podczas słonecznej pogody.    Odnośnie "parowania", nic takiego nie miało miejsca. Załączone miniatury
  23. Gabrik

    Brutalna prawda

    Miałem temat poruszyć w swoim wątku ale tu pasuje jak ulał. Ja nie mam prawa jeździć ani dobrze, ani ładnie...siedząc na kanapie w czwartek i jadąc w blasku słońca ku szczytowi usłyszałem "...ależ Ci ludzie jeżdżą, brzydko, ześlizgują się" (w myślach sobie mówię, no ma kobieta sporo racji, faktycznie duża grupa widać, że nie ma ochoty do poprawy swego stylu czy umiejętności). Złapałem się tej myśli i słów pary siedzącej obok mnie...po wysiadce stanę obok i poczekam jak zaczną jechać, skoro mocno krytykują innych to zapewne są fachowcami i miło będzie popatrzeć ku czemu mam dążyć.   Kobieta ruszyła pierwsza, jej partner za nią...skupiłem się jednak na niej (ona była bardziej krytyczna). Niestety, rozczarowałem się. Pani nie zaprezentowała czegoś wyjątkowego, dziwna pozycja, z nienaturalnie mocno wyprostowanymi rękoma w przód...   Zatem skala umiejętności dobrze opisana jest bardzo przydatna. Faktycznie są osoby, dla których wykładnikiem umiejętności jest szybkość ale to moim zdaniem nie ma nic wspólnego z umiejętnościami i stylem technicznym. Mnóstwo "wariatów" zapitalało na krechę z włączoną apką i na dole słyszałem "83/h" i odwrotnie widziałem kilka kobiet i mężczyzn jadących wolniej ale pięknie dla oka, płynnie przechodzili ze skrętu w skręt, fajnie "łamali się" w obręczy biodrowej.   Do czego i komu zatem te skale umiejętności? Zdecydowanie tym, którzy wiedzą, że można w życiu wszystko robić lepiej lub gorzej, ładniej i brzydziej (kolokwializm). Raczej wszyscy zgodzą się, że narciarstwo to sport techniczny. Czy ja, początkujący mogę powiedzieć, że jeżdżę na nartach? Niby mogę, bo zjadę z góry na dół, mam jednak świadomość i potrzebę aby za każdym razem zrobić to lepiej. Nie szybciej, tylko lepiej, w sensie płynniej przechodzić ze skrętu w skręt, odpowiednio trzymać ręce, odpowiednio skręcać tułów itd. w skrócie dążyć do przyjętego kanonu jazdy.  Naprawdę dla własnej satysfakcji i zadowolenia czyli własnej ambicji.     Skala forumowa jest zbyt płytka to prawda. Wielu oznacza się na 8 zbyt wysoko? Finalnie prawdziwa 8 i tak zobaczy, że to np.5. Cóż samoocena łatwą nie jest, a pohamowanie własnego ego...do tego trzeba wielkiej kultury i świadomości, jednak jedno jest pewne "narty" są fajowe i może niezbyt wielu ale fajnych, obiektywnych ludzi spotkać można .
  24. Adam to bardzo przepraszam, jeśli ktoś taki miałby mnie uczyć, to możecie pisać do woli aż was głowa zaboli, a ja spokojnie swoim sposobem studiując co trzeba, więcej się nauczę . Dzięki Mitek człowieku, bo widzę, że można nieźle wtopić kasę.  
×
×
  • Dodaj nową pozycję...