Skocz do zawartości

Gabrik

Members
  • Liczba zawartości

    2 082
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez Gabrik

  1. To prościej, ile najdłużyjej służyły Ci narty, które miałeś od nowości i czy "padły", czy się znudziły?
  2. Dzięki za głos. Aby doprecyzować. 1) Przyjmujemy założenie, że temat odnosi się do nart uznanych producentów i najwyższych modeli linii komercyjnej, aby odpadła nam polemika typu " paździerz z pianki po sezonie do kosza". 2) Przygotowanie nart jest odpowiednio częste i fachowe, czyli niejako nie ma wpływu na negatywne odczucia, czy zachowania desek.
  3. Panowie, prośba. Nie sprowadzajmy wątku do ocen poszczególnych modeli czy typów nart, a już na pewno nie do dyskusji, z poziomu producentów i sprzedawców. Interesuje mnie opinia doświadczonych narciarzy. Chciałbym w jakiś sposób wyrobić sobie opinię na temat - zakup nart, nowe via używane.
  4. Pytania do osób z wieloletnim doświadczeniem. Kupujesz narty - nówki sztuki, nieśmigane. Czy i po jakim czasie odczuwasz faktyczne zmęczenie "materiału"? Czy narty tracą właściwości/odczuwasz to zanim ilość serwisów "zje" krawędzie? Czy przy założeniu, że narty są tzw strzałem w 10. Zmieniasz narty, bo faktycznie już są "wyklepane", czy raczej, ponieważ chcesz/korci Cię tylko zmiana na coś innego? Nigdy nie miałeś nowych nart, zawsze używki, ale kupione w bardzo dobrym stanie technicznym. Jednak po X latach/sezonach zdecydowałeś się na nowe. Czy rzeczywiście poczułeś różnice?
  5. Przyklasnę na pogrubione zdanie. Co do drugiego mam odmienne obserwacje, z zaznaczeniem, że konstrukcyjnie narty są odpowiednio mocno sztywne poprzecznie. Podkreślenie powinno być kanonem, jeśli ktoś chce rzetelnie pomóc w doborze nart, a nie tylko błysnąć experctwem, lub polecić zakup według swoich upodobań.
  6. Jak pokosisz, zbierzesz, to pełniej piszesz i na całe szczęście bez zabobonów 🙂 P.S. Nie degraduj RX 11, według informacji od Kastle, to jest konstrukcyjnie RX 12 sprzed ery turkusowej.
  7. Oki, to teraz w kontekście pierwszego zdania (bez kpiny, czy przekomażania, na wszelki wypadek zaznaczam). Ja zakupiłem świadomie elastyczniejsze narty, aby podnosić swoje umiejętności. Herezja, błąd...?
  8. Pytanie tyczyło tu i teraz, ale nie to jest istotne. Troszkę od tyłu, może nie wprost, ale w dużym stopniu upuściliśmy powietrza z balonika sprzętowego i kilku mniej lub bardziej ortodoksyjnych zabobonów. Najnormalniej w świecie, są grupy narciarzy o różnym poziomie umiejętności. Nawet jeśli zajmiemy się tylko poziomem 8/10, to mimo tego, że takowi delikwenci pojadą na każdych nartach, to będą preferować różne modele (nawet w obrębie tej samej grupy). I między innymi z wymienionych właśnie powodów, warunków fizycznych, tego co w danej chwili jeżdżąc wykonują (zawody, prowadzenie zajęć, jazda z przyjaciółmi, dziećmi), czy wreszcie z uwagi na swoje osobiste preferencje, co do zachowania nart.
  9. Wyręczyłeś widzę nieco Marka...choć zależało mi aby On "wrócił" do tematu sztywności wzdłużnej, ale spoczko aspekt w jakiś sposób wybrzmiał 🙂
  10. Marek nie piernicz...i zabierz głos chociażby w odniesieniu do Blastów
  11. Użyłeś zbieżnych z moimi wniosków, choć niekonsekwentnie. Piszesz, że nie wykorzystam maxa z mojego GS...czy wykorzystasz maxa z SL z wyższej półki? Ja nie wykorzystam maxa żadnej narty, żadnej. Natomiast abstrachując moje GS-y, idąc za słowami @Marxx74x to nie żaden GS, co nie zmienia faktu, że czuję się na nich świetnie. A na Scala w kopnym śniegu zdecydowanie lepiej. I owszem to wina moich niedoskonałości narciarskich, ale fakt niezmiennym pozostaje. Napisałeś moim zdaniem słusznie o 65 AMG, choć ja wolę obrazować, to dosadniej, poprzez porównanie do ciągnika siodłowego np FH 750. Czy można uczyć nim jazdy na kat B? No można....
  12. Marek nie pytaj mnie, nigdy nie użyłem sformułowania dobra/zła. Jeśli już, to użyłbym odpowiednia mniej lub bardziej. Powyżej post napisał Mitek i Jego zdanie znam i jest niezmienne. Tobie postawię zatem nieco inaczej pytania. Którą z nich poleciłbyś autorowi wątku? Tzn wszystkie, czy jednak nie?
  13. w 11 zrobili inny numer, jak kiedyś Atomic i charakterystyka GS/SL zależy od długości
  14. Jest Marek, konstrukcyjnie odpowiednik Twojego RX 12
  15. To może Marek "coś Ci przypomnę". Która z tych nart jest zła: Amphibio 18 Ti, Fischer CT, Kastle RX 11 GS, Deacon 72, Deacon 72 master, Stockli SC, Stockli WRT PRO i Head e-GS rebel, Head Supershape e magnum?
  16. Oczywiście, że sobie poradzi, ba nawet już kilka razy odnosił się do tego tematu na forum, tylko raczej bliżej jest dalej do okopania się na pozycjach, aniżeli próbie zmiany podejścia. Wiesz, to tak trochę jak z 5 artykułem Traktatu Pólnocnoatlantyckiego. Każdy zdroworozsadkowo i praktycznie patrzący na geopolitykę wie, że musisz być gotowy, sprawny jak Turcja, czy Izrael i wuj Sam w czarnej godzinie Cię raczej wesprze, a My jako kraj naiwnie tkwimi w przekonaniu, że to z urzędu się zadzieje i należy się Nam w imię idei "sprawiedliwości".
  17. Paweł, akurat z Damianem miałem nieudawaną przyjemność kilka razy rozmawia. To charakterny człek i nawet jak zakurwi w moim kierunku, to rozumiem dlaczego, ale ma jedną ważną zaletę, zawsze stara się wysłuchać z czego wynika moje stanowisko. No i z opowieści, to tak wyobrażam sobie Jego zachowanie na stoku 🙂
  18. Damian, mogę z Tobą polemizować z dwóch powodów, a właściwie trzech. Po pierwsze masz rację, że trzeba się uczyć jeździć, cały czas poprawiać, choć wiemy, że każdy może mieć inną determinację i przykładać do tego różną wagę. Teraz dwa - podajesz przykłady zawodniczek, còrek i bajek o wadze w kontekście dogięcia nart (czyli wiemy, że rozmawiamy o szybkiej jeździe ciętej i wytwarzających się siłach, też ok, ale...(właśnie przeczytałem odpowiedź Mitka i świetnie oddał co chcę przekazać, ale już dokończę)...Nie zagospodaruje tak narty osoba początkująca, czy średniak, jak gość dobrze popylający. Ja też w Aprice miałem mini lekcję z drobną Włoszką, która bajecznie jechała na GS minimum 10 cm ponad jej wzrost, ale to była instruktorka pełną gębą, jak ten facecik z Mitka grupy. I po trzecie, nie muszę grać experta, którym nie jestem, ale oprę się na sobie. Tak samo źle jeżdżę na Salomon S race 12 GS 180 cm, jak na Kastle Scala 171 cm. Z tą różnicą, że na tej drugiej zdecydowanie łatwiej jest mi utrzymywać samokontrolę, niwelować błędy w postawie, czuć co się dzieje biomechanicznie itd, a wynika to z prostego faktu, czyli mniejszej sztywności wzdłużnej (a nadal bardzo dobrej poprzecznej), mniejszych prędkości (wiemy, że nie piszemy teraz o śmigu). Reasumując 3*tak z Tobą, tylko pamiętajmy o kontekście. To jest jak ze słynnym Mitka "kup najlepszą...". Początkujący będzie miał przed oczami narty fis, które widzi u zawodników, a ja np. tylko swojego Lasera sklepowego lub wspomnianego Kastla i wszystkie są bardzo dobrymi nartami, choć o mocno różnej charakterystyce.
  19. Marek nie popadaj w chór. Kolega gdy kupował Salomony ważył 56kg, przy 172 cm, w wieku 40 lat. I teraz napisz mi, że te narty nie mają prawa mu "nie pasować".
  20. W pewnym mieście (Polska), kilkanaście lat w tył wybudowano wspaniały obiekt sportowy za blisko 100mln złotówek. Niestety zgodnie z polską tradycja po 89 roku, aby obiekt spełnił wymogi światowej federacji, należało wprowadzić poprawki budowlane na kolejne 6 baniek. Przez 16 lat na obiekcie zorganizowano...6 poważnych zawodów, a w międzyczasie miał odcinany prąd za długi, był wystawiany na zlicytowanie, głównie z problemami, ale służył jako baza treningowa...I teraz wisienka na torcie. Nasza reprezentanka tej dyscypliny, zdobyła na ostatnich IO złoty medal, a wcześniej medale na ME, z tym że do kwietnia nie miała głównego narzędzia swojej dyscypliny, a dopiero dzień przed startem otrzymała kombinezon. Zatem jakie zarządzanie, jaki system i jaki PoPiS, takie realia.
  21. Sorki Krzysiek, wykorzystam, bo to istotne zdanie z mojego punktu widzenia (tylko nie odbieraj osobiście). Kiedyś Mitek nie zrozumiał, tego typu wpisu i też odebrał jako atak osobisty/środowiskowy. Forum narciarskie, więc "kręcimy się" blisko sportu i Kultury Fizycznej. Na ostatnich IO zdobyliśmy jako kraj 10 krążków, zajmując 42 miejsce w medalowej klasyfikacji. Najgorsze w historii. Najlepszy nasz wynik, to Montreal 1976 - 6 miejsce ! Mimo, nie podlegającej podważaniu przeze mnie, ciężkiej pracy na dolnych warstwach piramidy, wykonywanej przez wielu prujących sobie żyły zapaleńców. Jesteśmy coraz dalej za "światem". Pogrubiona myśl, jest w dużej mierze przyczyną. My obecnie nie jesteśmy na etapie "Naszej techniki" (czytaj "Nasza myśl"). My musimy w trybie pilnym korzystać z otwartych drzwi, odbudować i uzdrowić system, a nie udawać kreatorów trendów.
  22. Mitek, ponieważ cały zamysł jest z tych ideowo-spontanicznych, na obecną chwilę dojazd we własnym zakresie (jak nadmieniłem).
  23. Pomijając, co trafnie napisał Mitek. Aby optymalnie spożytkować wiedzę i umiejętności Piotra, nie kierujemy oferty do początkujących, którzy dopiero zaczynają łuki płużne, tak jak dopisałem w pierwszym poście.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...