-
Liczba zawartości
2 070 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Zawartość dodana przez Gabrik
-
Adam, bo cała polska dyskusja o narciarstwie jest niestety polska i to widać na stokach. Identycznie jak w polityce rodzimej. "Ktoś" zafundował sztuczny podział na cięty i ślizgowy, jako odpowiednio nowe/stare i trwa okopywanie na pozycjach. Młodzi od razu chcą "krawędzi", bo nie chcą być ", old school", a old school mitologizuje śmig, aby degradować cięty. A tam zwyczajnie uczą kompletnego narciarstwa od A - Z i dupy sobie głupimy podziałami nikt nie zawraca, bo wiadomo gdzie, kiedy i po co dany wachlarz umiejętności używać i wedeln pamiętają, ale religii z tego nie tworząc.
-
Wiesz Tadziu, minusem Polandii, jest to, iż obecności takich jak Filinator w przestrzeni brak i potem...
-
Mitek, doskonale rozumiem Twój przekaz i pełna zgoda, ale równoważenie cyzelowanych przy 10km/h łuków płużnych, z pomysłem japońskiej federacji, to jakby wędkarski ponton równać do lotniskowca. Znam tutejszą niechęć do tzw.demonstratorów, że niby z 10 przejazdów nagrywają jeden udany i tym podobne bzdety. Prawda jest taka, że to nikt inny jak...byli zawodnicy i instruktorzy narciarstwa. Akurat zawody, które wkleiłem, to tylko regionalne kwalifikacje, finały krajowe, to już miejsce dla wąskiej grupy najlepszych. Na filmikach najczęściej carving, bo jest zwyczajnie kremem obecnie, ale jeżdżą w muldach, puchu i wszystko to w wymagających warunkach. Najlepsi jeżdżą potem po świecie i wymieniają się swoją wiedzą, przemyśleniami i tak rozwija się narciarstwo i podnosi szkolenie kadry szkoleniowej, od Japonii, przez Austrię, po Alaskę. Na Inter Ski, czy podczas wszelkich campów, poszczególnych organizacji krajowych. Tutaj masz jednego z ludzi, którzy uczyli Japończyków w XX wieku https://youtu.be/Krx5jbQKuDs?si=efKvl_SGtEOZJiUd A tutaj masz jednego z uczniów tego Pana, który ma najwięcej wygranych w finałach krajowych japońskich zawodów. Tutaj jak walczy o zwycięstwo a tutaj jak dzieli się swoją wiedzą i rozwija jak widać instruktorów z innej nacji. Oczywiście (będę celowo sarkastyczny, ale pogodny) możemy zawsze poprosić Pana Maruyamę, aby zaprezentował nam swój śmig, byśmy mogli powiedzieć jakim jest narciarzem ;). Jednak dobrze, że jako nienarciarz, mogę sobie darować. No i a jakże @Marcos73 Mareczku...paczaj jaki kurde narciarz azjatycki (3:48), wzion i nie opanował nart, a może opanował? https://youtu.be/GVy-RCnJFdg?si=7YBB88Ul1OTa-ulT Na tym EOT azjatyckich narciarzy.
-
To fakt z ostatnich dwóch lat sezonowy opad to 7 metrów.
-
@Marcos73 aż obejrzałem cały film i nie widzę przypadku przejazdu na milimetry od siatki. "Styl azjatycki"...znajdę w każdej nacji przejazdy, które podobają się stylowo bardziej lub wcale. A sam pomysł na zawody "Technical", mimo że popularny na innej półkuli, ściąga nie tylko narciarzy azjatyckich. Co do kontrolowania prędkości, to jadą na pustej trasie i jak widać na pełnym gazie, to jednak zawody, a nie kurs kwalifikacyjny na PI. Natomiast sformułowanie Mitka "każdy głupek", jeśli wziąć go dosłownie, to tylko się cieszyć, bo generalnie bardzo mało widać głupków na stokach. Jest narciarka, a jakże azjatycka, członkini japońskiego demo team. Dziewczyna kocha technikę carvingową, pewnie mocniej niż niektórzy śmig. Ja lubię jej filmiki, bo Jej jazda jest pełna pasji i radości, no i ma ten kobiecy sznyt Natomiast w każdych zawodach jest pierwiastek ryzyka i coś może nie pyknąć. Dlatego nie każdy powinien tego próbować "w domu"...
-
Człowiek potrafi dostrzec różne rzeczy do oceny w aktywnościach ruchowych, nie tylko sam czas od startu do mety. Kwestia ustalenia zasad 🙂
-
Poprzez wymianę Tzw.grip pady masz w rekreacyjnych wymienne, przykręcane na wkręty. Musisz tylko poszukać, czy do Twojego modelu oferują. Sprawdź także kompatybilność wiązań.
-
Na jakim Deacon jeździłeś?
-
Ponieważ wpis jest dekadencki, to chętnie się wpiszę. Świat od wieków (ściślej człowiek) był zepsuty. Gladiatorzy ginęli dla radochy ciemiężonych tłumów...właściwie prócz formy nic się nie zmieniło, ale...dzięki rzuceniu dla tłumów lepszego standardu życia, rozwalono skutecznie ich chęć do solidaryzowania. W sporcie wystarczy zachować zdrowy rozsądek, niestety rodzice, czyli dorosłe osobniki tracą go max po roku udziału pociech w zawodach. Co do kompensacji...jest w necie jakiś pdf AWF Katowice, który się nie otwiera u mnie...I tam określa się ją, jako stały kontakt nart ze śniegiem, niestety dalszej części opracowania nie mogę przeczytać, więc nie wiem czy to coś odkrywczo-autorskiego, czy jakaś kalka w opakowaniu "moje", bo sporo takich wianków w polskim obszarze sportu można wyłowić.
-
Zacznijmy od końca, czyli od tego najistotniejszego - narty dobrze przygotowane. A zupełnie poważnie, nie ma żadnej tajemnicy. Ponieważ inicjatywa jest mocno ideologiczna 🙂 , a jesteśmy w jakiś sposób ograniczeni zobowiązaniami Piotra, czasem itp. Finalnie mamy ostatnie 7 dni na zamknięcie tematu. Podana cena jest maksymalną. Trzeba doliczyć koszty dojazdu na miejsce. Ewentualnie jeśli inicjatywa doszłaby do skutku, ja mógłbym zabrać jeszcze jedną osobę (na dzień dzisiejszy). Oczywiście przy zebraniu grupy, wymiana kontaktów w celu domówienie dojazdu wspólnego, możliwa.
-
Zapraszamy do udziału w szkoleniu narciarskim z trenerem narciarstwa alpejskiego, instruktorem narciarstwa i snowboardu, wykładowcą 4 level CSIA. 30 godzin jazdy + analizy video, pod okiem Piotra Smolika gwarantują najwyższy merytoryczny poziom szkolenia.
-
Niby banał, ale może da niektórym do myślenia :) W rzeczywistości jeśli chodzi o temat wątku, to nic innego, tylko pozornie wyglądające inaczej, z uwagi na warunki i cel w jakim jest wykonane. MO - zakłada jazdę totalnie lajtową, luźną, na stosunkowo łagodnych trasach, najlepiej dość szerokich.Stąd permanentny kontakt nart z podłożem i płynne skręty, wyprost całej sylwetki po fazie przejścia i generalnie mniej napięta struktura mięśniowa. Zawodnicza jazda, to stromizna, tor jazdy wymuszany bramkami i zapitalanie na limicie czasowym. To wymaga kompresji sylwetki, pomaga w wielu fragmentach zjazdu na stivot turn, dynamiczny drift. Tam gdzie w podejściu MO można się otworzyć i zapalić cygaro, zawodnik może tylko "otworzyć" nogę zewnętrzną. Zatem kompensacja rozumiana jako faza przejścia alternatywna dla NW, jest w obydwu przypadkach tożsama, pozwolić nartom, przejść "lekkimi" pod narciarzem. A że MO podejmuje się wokół tego elementu robić pewien kompleksowy sposób podejścia do jazdy - tylko gratulować. Pewien Amerykanin, także zbudował swoją narciarską religię na jednym elemencie narciarstwa lat minionych. I fakt, ma tłumy przeciwników (częściowo przez swoją osobowość, częściowo przez zazdrość), ale nie mniejsze grono szczęśliwych wyznawców, a w narciarstwie rekreacyjnym o to chodzi.
-
Czyli wygląda, że wracamy do tezy, iż lepiej "wpaść" na Ciebie umiejąc mniej, niż więcej 😉 .
-
Przecież tu nie chodzi o 1 czy dwa 2mm, tylko ustalenie na co kolega wydał pieniążki, ok nie zachował kolejności zdarzeń, ale to nie powód aby nie wyjaśnić tematu.
-
Wstaw zdjęcie lub podeślij na priv, tych co masz w domu, bo może na stronie ski podają złe parametry/zdjęcia i stąd zamieszanie.
-
A to już może ktoś Ci podpowie kto ma objeżdżone Heady jak Tomkly czy Grimson, Bruner. To jest odpowiednik Rebels I SLR.
-
Dokładnie tak jest, narta dla sieci Intersport.
-
A jak to ze mną Marek bywa, wciubiam nos, to tu, to tam, dryfuję w tych swoich narciarskich chmurach i takie kwiatki 🙂
-
Nowe Blossom RC 176cm, r16, taliowanie 121/71/106. Wiązania Vist speedlock! Wspaniałe Cruisery, o niebywałej harmonii skrętów. Narciarskie Audi w cenie Dacii. Solidna, nieoszukana konstrukcja, ze świetnym rozłożeniem flexu sprawia, że to narty bardzo uniwersalne, nie tylko na idealny stok. Świetne trzymanie krawędzi. Cena 2950zł P.S. Taki mini rebusik, ale nie tyle zabawny, co bardzo użyteczny w kontekście mojego anonsu. Proszę zwrócić uwagę w najnowszym numerze magazynu NTN, na zwycięzcę testu w grupie VIP, jak i cały test. Jednocześnie do sceptycznych, często jedna literka robi różnicę np.słodzi/młodzi 😉
-
Brachol, na spokojnie najpierw sprawdź ile kosztuje miesięczne utrzymanie basenu. Z halą podobnie.
-
Panowie, już czas, minęło 35 lat. Jako państwo nie dźwigneliśmy tematu, na dole jako społeczeństwo zdecydowanie lepiej, ale jak państwo totalna klapa, w całej biurokracji. Poprzestaliśmy na dobrych ruchach typu przyłączenie do, a potem dupa zbita, bo każdy z pseudoelit myślał, że "oni" wszystko zrobią za nas. Stąd totalne zarżnięcie przemysłu, ale potęga "biedronki". Nic Wam nie da, a temu krajowi tym bardziej kibolstwo polityczne. Możecie tracić czas i energię na ustawianie się za Tuskiem lub Kaczyńskim. W każdym wypadku, to jednak infantylizm i naiwniactwo, a im bardziej w te "kibicowanie" wierzycie, tym gorzej.
-
😀 wiesz, to działa tak. " Niech trener rzuci trójkę!"...jak trafię aplauz i wooow. Jak spudłuję, " o nie trafił trener, ale dezaprobaty brak, bo wiedzą, że już nie te ramię i skuteczność. Ale to są rzeczy sporadyczne, sytuacyjne i jakoś tak najczęściej wtedy "wychodzi". Choć po meczu Harlem Globetrotters, gdy rzucaliśmy z tatusiami z połowy boiska przed kolejnym treningiem, tyłem do kosza i za 6 razem wpadło, to cieszyli się chłopcy jak młody Curry ;).
-
Raczej nie słyszałem, aby ktoś chciał rozpoczynać naukę od carvingu. Natomiast kończę, bo nie na temat, a i jak pisałem krucjat już nie prowadzę. Niebawem u mnie początek sezonu, to i przestanę całkiem ględzić na forum 🙂 .
-
Grałem. Demonstruje wszystko osobiście. Z ostatniej grupy miałem 3 wychowanków w kadrze Mazowsza (złote medale na OOM). 2 w szerokiej kadrze Polski. 1 mistrza Polski w koszykówce 3×3. Poprzednia grupa, w której byłem drugim trenerem, 4 miejsce w Polsce, wcześniej kilkukrotne mistrzostwo Mazowsza. I tak jak nazwałeś, to jest misja i taką samą robi większość na dole we wszystkich dyscyplinach, a góra też robi, ale długi np.zadłużenie kilka lat wstecz naszego związku, to ponad 4 mln złotówek. I tak mógłbym "ponudzić" szerzej, ale szkoda bo sobie ciśnienie podniosę.
-
Ok Marek, i dokładnie tego tyczy sprawa, że nie może być jak teraz, że tłucze się np.na KK łuki płużne, a i tak na koniec nadal nie potrafi się ich jechać! Jeździłem z około kilkunastoma instruktorami polskimi i dwójką włoskich. W tym z IW. Spokojnie z tych powiedzmy 15, 3 mogę porównać z włoskimi.... Co do kliki i reszty, to już problem znany ze wszystkich polskich związków i stowarzyszeń, a przynajmniej zdecydowanej większości i nieco odrębna sprawa. Dlatego napisałem zobaczymy co dadzą konsultacje. W końcu Sitn, to nie jest 3 czy 5 członków zarządu, tylko całe środowisko i zobaczymy jaki będzie efekt w postaci nowego programu i drabinki awansu. Mnie akurat najbardziej interesuje program od strony metodycznej, a nie sama drabina instruktorska. P.S. W mojej dyscyplinie za udział w tzw szkole trenerów, czyli z 6 zjazdów weekendowych, muszę zapłacić 15000, nie chcesz wiedzieć ile średnio zarabiamy pracując z dziećmi i młodzieżą.