-
Liczba zawartości
2 071 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
18
Zawartość dodana przez Gabrik
-
Kordian zgadza się, brak swobody i kilka innych rzeczy, ale to wszystko już dawno wiadomo. Nie ma sensu cofać się w temacie. Chodzi o fakt i jestem tego świadomy, że jest za szeroko i będę nad tym pracował. A tu nagle pojawiają się próby negacji tego faktu. Jeszcze raz napisze i nie dlatego, że przeczytałem, ale dlatego, że to przechodzę - zbyt szeroka pozycja jest powodem problemów. Posiedziałem teraz i poszukałem jeszcze argumentów na poparcie, aby nie było, że sobie głupoty wymyślam.
-
19 luty 2021 roku, analiza mojej jazdy na podstawie filmu, z którego wyciąłem zdjęcie wklejone Mitek na Twoje pytanie, analizował trener na: "Nice turn shapes and flow in this video as well but as I said above, your wide stance causes you to stand on your inside foot and you loose grip on your outside ski." Moja dotychczas zbyt szeroka pozycja jest poza wszelką dyskusją i nie szukajmy argumentów dla obalania tejże tezy.
-
Natchnąłeś mnie, zrobimy tak: jeśli w zimie 22/23 nie poprawie pozycji i balansu, to pod jej koniec będą do kupna Stockli 175 w wyśmienitym stanie. Z pogrubieniem Marek odważę się jeszcze polemizować (być może na zasadzie dawania sobie nadziei/otuchy), przyjmuję, że to wynik już nawyku, który dam radę zlikwidować. Na rolkach mam mocną obawę przed upadkiem na asfalcie (na płaskim, odpoczywając w jeździe na wprost jestem w stanie prowadzić rolki bliżej siebie), w nadchodzący week zrobię próbę ostateczną w zakrętach (powkładam sobie pod dresy jakieś gąbki na wypadek wywrotki i spróbuję węziej), kurna raz się żyje. I kończymy tą argentyńską operę mydlaną, aż do wyjścia na stok (ile można ludzi maltretować)...
-
Oki, poprzestańmy na tym, bo zaraz się poważnie namiesza. Oczywiście nie neguję jak jadą w PŚ GS, ale na Boga inna prędkość, stromizna, szeroki rozstaw bramek. Bliżej im do zjazdu, niż do naszych skrętów w jeździe wolnej. Dlatego też w slalomie już jadą niemal nogą do nogi.
-
Proszę bardzo (ale kto się zaśmieje niech będzie świadom, że będę walił w pysk 😉 )
-
Łyżwa...jak tylko zobaczyłem ten film, to pisałem Adamowi, że pipowato jak diabli.
-
Próbował Mitek, teraz Ty 😀. Nie dam się sprowokować do pogłębiania tematu rozstawu nóg w pozycji równoległej, ale tak w zjeździe jest jeszcze szerzej 😉
-
Kili jest super i nic z tego, że ma trochę szerzej (taką ma budowę), nie ma jednak rozstawu gdzie nogi od krocza tworzą literę A. Ja Marek nie drapię tematu czy ten rozstaw jest 10 czy 15 cm, tylko, że nie powinien być szerszy od naszej naturalnej postawy. Harb mówi "zawiśnij na drążku i jak wylądujesz na podłodze, taki masz rozstaw. Inni skocz do góry, inni przejdź 4 kroki i się zatrzymaj, ja wiem jaka jest pozycja naturalną:). Mówię tu tylko, że jeździłem za szeroko i dalej wystarczy przeczytać Godryka.
-
"Jak nie wiadomo..... o kasę" A przecież zatrudnili w Van Deer także tego magika od butów. (Link stara w temacie o butach Kastle)
-
Też tak myślę, dlatego od dziś wystarczy jak sobie na nich postoję, a kolor i logo wykonają resztę 😀🙃
-
Pełna zgoda z Tobą czy Godrykiem 😀. Tylko umknął wam post zaczynający polemikę 3 początkujących. Ja już zupełnie sobie głowy nie zawracam angulacjami, kontrrotacjaemi i jakie tam jeszcze ciekawe słowa znajdziemy. Napisałem jedynie, że prawidłowa postawa+oczywiście jazda, jazda... ułożą nasze ciało i usiłowałem Szymonowi i Krzyśkowi wskazać, prawdziwą kolejność przyczyn i skutków.
-
Tak i "moje" narty wygrały 😉
-
SkiFanatic mi sfrezował. U mnie L=2 stopnie, R także, choć wychodziło 2.5 stopnia. Stwierdziliśmy, że te pół stopnia pozostawimy do adaptacji i w razie jednak potrzeby zrobimy później.
-
Miciu, po co zaraz takie teksty nasiąknięte pogardą czy sarkazmem? Ja na poważnie rozumiem wasze możliwe znużenie naszymi dysputami, ale zrozum, że wynikają one z naszego jarania się narciarstwem, a nie pustego gwazdorzenia na internetowym forum. Jeździmy mało, bo na tyle pozwala nam życie, dodatkowo nie jesteśmy młodzi i czas nam ucieka. Spragnieni jazdy, jak napisał Szymon chcemy maksymalnie, choćby w teorii poprawiać nasze błędy. Zwyczajnie polubiliśmy narciarstwo tak bardzo, że nawet rozmowa o nim sprawia nam przyjemność.
-
Nie możemy jej wykreślić, ona funkcjonuje w jeździe większości początkujących narciarzy. Dodatkowo z uporem maniaka dopiszę, że może być nie wynikiem "kalectwa" osobnika, a jego budową anatomiczną i nieświadomie lub niedoceniona powodować poważne problemy w rozwoju. Aczkolwiek ostatnie zdanie zweryfikuję w nadchodzącym sezonie.
-
Moruniek, ja zwyczajnie obecnie znam element, który zatrzymał mój progres i podzieliłem się tym w swoim wątku. Krzycho i Szymon jak ja pokochali nartowanie i dołączyli się do dyskusji. Dyskusja ukazała, że akurat obaj w innej kolejności widzą ten sam problem co ja. Dlatego usiłowałem, bazując na pozyskanej wiedzy, przedstawić że prawidłowa pozycja eliminuje część problemów, a nie dociążenie. Zwyczajnie w łańcuchu kinetycznym jest pewna kolejność. Natomiast kilka postów udowodniło jak na z pozoru proste zagadnienie, można mieć inny pogląd czy przekonanie. Jeszcze raz powtórzę, jeśli mam za szeroką pozycję utrudniam sobie wszystko co związane z prawidłową jazdą. Zatem zanim zacznę głowić się nad angulacjami i innymi trudnymi słowami, powinienem wypracować prawidłową pozycję narciarską we wszystkich płaszczyznach.
-
Migu, wszystko co piszę o pozycji w kontekście rrównoległego rozstawu nart, odnoszę się do programu SiTN 2018. -wąski, to nogi jedna do drugiej. - poszerzony, to nogi na szerokość bioder - szeroko, to wszystko szerzej od bioder Zobrazowane pierwsze dwie pozycje są w filmiku kilka postów wcześniej. Choć myślę, że doskonale wiecie o co chodzi.
-
Triggerboy analizował film z moją jazdą i jednoznacznie wskazał, że problemem jest moja szeroka pozycja, a nie złe dociążenie zewnętrznej. To co napisał Godryk i ja. Samoświadomość co ma wpływ na co pomaga eliminować błędy. Co do piłki - patent Adama - piłka w siatce, a siatka przywiązana to pasa spodni.
-
Mam dzięki Plusowi kurs Harba i jeśli chodzi o ćwiczenia. Harald podaje tam ćwiczenie jak tu od 4:40 Oraz drugie gdzie wkłada piłkę pomiędzy buty, Adam z piłką także mi patent polecał. I oczywiście taki standardowy secik na początki każdego dnia od Dominica (chyba te pierwsze miał @Plus82 na myśli). Do tego z wątku Adama ćwiczenia Słoweńców i z grubsza mamy pełen pakiet ćwiczeń. Tylko każdy musi wybierać pod siebie co mu akurat potrzebne.
-
I to właśnie usiłuję przedstawić i w poście powyżej, Szymonowi chyba już udało mi się wyjaśnić
-
Szymon wieczne kombinowanie z wewnętrzną obecnie jest i będzie tylko maskowaniem prawdziwej przyczyny czyli zbyt szerokiej pozycji. Zwyczajnie jest już etap gdy ten fundament muszę wykonywać poprawnie. Tu trochę film w tym temacie Tu kolejny i znów zobacz chodzi o wąską i poszerzoną, szerokiej brak I tutaj - zwyczajnie nie mam kombinować co zrobić aby w szerokiej wyszło mi dociążenie zewnętrznej. Muszę nauczyć się prawidłowej poszerzonej. Prostymi słowami: to nie złe dociążenie zewnętrznej jest winne szerokiej pozycji, tylko zbyt szeroka pozycja powoduje kilka negatywnych skutków.
-
Już mają z nas ubaw forumowi koledzy :)....Zacznijmy od początku czyli jadę pługiem, uginam lewą nogę, pochylam się lekko w przód i w lewo i skręcam w.....prawo. Zatem mam dzioby nart zbliżone do siebie. Kolejny etap: jw z tym, że w fazie sterowania dostawiam nartę prawą do lewej i jestem w tej całej angulacji (takiej sztucznej, przerysowanej) i z nartami w pozycji równoległej poszerzonej. A ja jestem teraz na etapie gdy zaczynam już skręty z najazdu równoległego ale w pozycji szerokiej. Zatem rozpoczynając skręt sam utrudniam sobie przybranie pozycji dostokowej. Dodatkowo szeroką pozycję w pewien sposób utrwalałem z uwagi na szpotawość i brak cantingu butów. Zawężanie stania wiązało się bowiem z wprowadzaniem nart na zewnętrzne krawędzie i następnie w skręcie narta wewnętrzna już była krawędziowana, a zewnętrzna dopiero była na płasko (taki obrazowy opis, bo oczywiście kątów idealnie nie jestem w stanie określić). Taki jest mój indywidualny przypadek i stąd obecnie przyjęcie pozycji poszerzonej jest u mnie priorytetem i jeśli zabieg z butami to ułatwi (a powinien), to powinno być teraz dla mnie kamieniem milowym...
-
Ciekawy trop z tym Immlerem, nie zdziwiłbym się gdyby, to jego zatrudnił Nemec....
-
Szymon racja, ale to jest dalszy krok (drugi). Jeśli podczas najazdu stoisz w pozycji szerokiej, to z automatu wewnętrzna jest w skręcie za bardzo pod Tobą (we wnątrz skrętu), a dodatkowo blokujesz sobie biodra i możliwość wkładania kolan
-
Krzychu, uważam, że jako początkujący mamy prawo dzielić się swoimi odczuciami, nawet jeśli popełniamy w tym błędy z punktu widzenia narciarza dobrze jeżdżącego. Analizując wyciągam wnioski. Do pogrubienia - narta nie ujedzie dlatego, że jedziesz węziej, ujedzie gdy z jakiegoś powodu się uślizgnie. Jadąc zatem odpowiednio wąsko, podparcie wewn. może być efektem "odjechania" zewn. U nas nie jest efektem tylko już w skręt wchodzimy stojąc na wewnętrznej tak mocno, że nie dajemy sobie szansy zapracowania narcie zewnętrznej, a nawet jeśli się wydaje, że dajemy, to jest to iluzja, bo od początku skrętu na wewn. mamy większą część ciężaru (wspomniany wcześniej cyrkiel). Wchodząc w prawidłowym rozstawie w skręt, niejako z automatu damy zewnętrznej tyle zaufania ile powinna dostać.