Skocz do zawartości

Gabrik

Members
  • Liczba zawartości

    2 071
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Zawartość dodana przez Gabrik

  1. Ja, choć oczywiście nie wiem czy słusznie, przyjmuję @Adam ..DUCH wpis o ciśnięciu piszczelami aż boli, jako przerysowany etap w celu utrwalenia nawyku prawidłowej sylwetki. Co do szerokości prowadzenia nart, było za szeroko, od sobotniego wieczoru wiem, że mogę węziej i to bez wpływu na ilość upadków, a z pożytkiem dla stylu. Już nawet na talerzyku inaczej jadę. Na koniec zupełnie - z tymi piszczelami, dokładniej chyba chodzi o kibelek, trenerzy obaj mówili, że zbytnio przysiadam (to chyba kibelkiem się zwie potocznie. Muszę zatem odszukać film ukazujący prawidłowo poniżoną pozycję. Zawodnicy bardzo nisko jeździli, ale jakoś inaczej, bo mieli wyraźnie ładny kąt na linii stopa-piszczel.
  2. @Mikoski Daniel, wal co chciałeś napisać ?
  3. No rzesz, przecież, że źle stoję słuchałem cały weekend 😀 foto akurat po zejściu z kanapy w Jurgowie i buty mam niezapięte....są momenty gdy jadąc ewidentnie mam kontakt z językami. Niestety już na łagodnym moja mózgownica odczytuje to " jesteś dziwnie do przodu", mam poczucie, że narty mam za bardzo pod sobą, czy nawet trochę za. W trzy dni przeca nie ustawię się nagle jak stary wyga 😞. Miałem w sobotę wieczorem, jak i w niedzielę już po korektach chwile nowych odczuć (węższe prowadzenie, odjazd nóg w bok itp) ale raz, że muszę teraz to wyjeździć, dwa nagrać aby obraz faktyczny mózg skonfrontował z odczuciem.
  4. Jeździłem w rozpiętych, ale nie z tym trenerem.
  5. Marek, powiedział abym spróbował jeśli ten but na to pozwala, ponieważ może mi to pomóc w osiągnięciu lepszej pozycji. Trzeba wyraźnie jednak zaznaczyć słowo "może", nie było mowy o prawdzie objawionej.
  6. Żle wyczułeś 😀. Celowo cytowałem Twój fragment "dobrze dopasowane" aby łatwiej przekonać @KrzysiekK , że nie w czystej postaci o uginanie w stawie skokowym chodzi, a jak napisał @mig o układ od kolan w górę.
  7. Rozmiar, podobnie jak sztywność i wszystkie kąty cholewki czy bootboardu, są elementami składowymi możliwie najlepszego dopasowania buta do naszej budowy anatomicznej. Co do Hirschra jechałby tak samo dobrze w tych 130 sklepowych, miałby jedynie, prawdopodobnie gorszy czas.
  8. @Chertan ten ruch w stawie skokowym jest mocno ograniczony przez but narciarski. But całkowicie rozpięty i na max dopięty i można samemu się łatwo przekonać.
  9. A myślisz Krzychu, że dla np. Marcela Hirschera zmiana butów na jego obecnym etapie ze 150 na sklepowe 130 miałaby znaczenie? Uważam mizerne. Natomiast zmiana butów u mojego kolegi początkującego 95kg butów z za dużych o 1 rozmiar 60 flex,na jego rozmiar i 110flex nie zmieniła jego jazdy ale ułatwia mu dalszy prawidłowy rozwój.
  10. Nie lubie pisania w stylu "na moim etapie", to często w przypadku np. butów narciarskich efekt, iż danej osobie wszystko podpasowało do anatomicznej budowy. Dlaczego poleca się początkującym najlepsze narty, a piętnuje dążenie do perfekcyjnego dopasowania buta narciarskiego, uznawanego za naistotniejszy element układanki? "Zgiąć....w stawie skokowym" - to teraz użyjmy określenia @Chertan"dobrze dopasowane buty" i wyobraźmy sobie zawodniczy but flex 150 i zastanówmy się czy aby napewno ten zawodnik może zgiąć nóżkę w stawie skokowym. Aby nie rozwlekać, patrzmy przez prawidłowy pryzmat. Czym innym jest rozpocząć nartowanie w wieku 5 czy 10 lat, gdzie cały proces sprzętowo-anatomiczny trwa i kształtuje się lata, a czym innym w wieku 50 lat. Zwyczajnie w tym drugim przypadku powinno się optymalizować wszystko co można i jak najlepiej, bo nie ma tyle czasu i warunków na swego rodzaju naturalną wieloetapowość. Zmienię kąt cholewki, od tego zacznę. P.S. Co do samego "cudowania". Znajoma kombinuje z podkładaniem sobie czegoś pod piętę....problem w tym, że nie potrafi określić w jakim celu o zapewne wydaje jej się, że wygodniej stoi, ale jednocześnie prostuje nogę w stawie skokowym i powiększa ryzyko stania na tyłach.
  11. Siemka, Mam takowy w zestawie. Natomiast Mitku jak wiesz, nie tyle chodzi na ile jest standardowo stopni ustawiony Twój but, a o to czy ten kąt jest odpowiedni/optymalny dla Ciebie. https://www.lange-boots.com/pl/product/rs-130-mv
  12. @Chertan Możemy próbować ten temat przedyskutować, jednak obawiam się, iż wyjdzie z tego bałagan ( dlatego gdyby przypadkiem ktoś to czytał i uważał to za nieistotne brednie i dzielenie włosa na czworo, mam prośbę aby powstrzymał się od udziału w dyspucie).. Mam bardzo dobrze spasowane buty ale...pojawia się niedoprecyzowane zagadnienie zapinania butów w połączeniu z budową naszych łydek. Myślę, że zagadnienie dopinania w obrębie stopy możemy pozostawić nieruszane - nadmienię jedynie, że w tym fragmencie mego aparatu ruchu mam but tak dobrany, że mogę go spokojnie nie zapinać na żadną z dwóch dolnych klamer i trzyma jak doskonale. Ja mam bardzo dużą ruchomość w stawie skokowym, a mój obecny but standardowo jest ustawiony na 15stopni, teraz za radą trenera będę przestawiał na 17stopni Zatem mamy zagadnienie spięcia buta dwiema klamrami tzw. górnymi. Tu pojawia się u mnie od jakiegoś czasu pomysł użycia takiego plastikowego spoilera za łydkę (ja mam ogólnie szczupłe łydki).
  13. Nie zatrybiłem do końca, co do mnie napisałeś 😀, ale na wszelki wypadek odpowiem iż nie mam z tym już problemu w rolkach, ale mam jadąc ponad 60km/h między bramkami. I napisałem jakiś czas temu, że zgadzam się z każdym kto powie "prawidłowa pozycja to fundament".
  14. Adaś już byłem na stronie Sitn 😉. Swoją drogą draniu, fajniej jest być ostatnim w amatorskich nawet zawodach, niż pierwszym podczas zjazdu na jakimkolwiek stoku podczas jazdy wolnej. Na treningu po zakończeniu każdego przejazdu oddech, tętno... człowiek czuje, że się postarał dać max Wiedziałeś od dłuższego czasu, że ja za dużo analizuję. W formie sportowej nie ma na to czasu, myślisz maksymalnie o jednym elemencie kolano, tu ręka, tu pójdź w przód bo ścianeczka. W wolnej chcesz wszystko w jednym i ....się blokuje lub sypie. I to jest właśnie + dobrego instruktora, wyczuc co dla danego delikwenta jest lepsze, puch w lesie czy slalom po alpejczykach.
  15. I zupełnie nieplanowo Marek zrobił mi wstęp i ułatwił pisanie epilogu. Pierwsza rzecz @Marcos73 jest niezwykle sympatyczną osobą i już drugi raz miałem przyjemność spędzić z nim troche czasu na stoku, no i mowe ma lekką. Jakby ktos miał problemy natury pierwszych kontaktów z płcią przeciwną, cóż ...po dwóch zjazdach mieliśmy już 3 nowe koleżanki, dobrze, że wracał do domu, bo budowanie dalszych relacji w termach Bania byłoby nie do uniknięcia 😉. Że nie samymi rozmowami narciarz żyje, Marek starał się także coś wychwycić i podpowiedzieć w mojej jeździe, ba nawet pochwalił, że mam fajną kurtkę aby zmaksymalizować moją samoocenę 😀. Dzięki za spotkanie i wpis w wątku!!! A teraz do rzeczy. Uznaliśmy z @Adam ..DUCH, że tyczki będą przydatne. Zatem poszperałem, podzwoniłem, popisałem i finalnie odbyłem trening w sobotę i niedzielę, każdy u innego trenera i na innym stoku. I teraz nawiązanie do tematu z innego wątku czy odciążenie jest NW czy inne i czy wkładamy biodro czy przechylamy stopy (i jak ma sie to do polskich sukcesów w konkurencjach alpejskich)? Żaden trener nie znał mojej historii i problemów (celowo) otrzymał jedynie info, że jestem zupełnym amatorem i od jakiego czasu usiłuje jeździć na nartach. Trener 1 - zjedź sobie zapoznawczo i zaczniemy. Generalnie miałem zdezerterować, 7 rano, słaba widocznośc+trema, ale finalnie zostałem. " musisz wkładać mocniej biodro, opierać się na zewnętrznej i węziej jechać. Idź mocniej na przód, przysiadasz na tyłach". Trener widział mnie tylko na ściance przed metą, na której skraju był wydłużony skręt i czysty betonowy lód. Trener 2 - odszukałem, przywitałem i....."chodź zjadę z Tobą cały slalom i powiem gdzie i na co zwracać uwagę." No i patrzę a człowiek na nartach czuję się jak ja w wannie. Ześlizg boczny na takiej swobodzie i ogólny luz, że się zawstydziłem. "Poczekaj, stanę niżej i będę obserwował Twój zjazd, na dole jak skończysz, poczekaj aż dojadę i przeanalizujemy". Jak powiedział tak zrobił. "Za szeroko prowadzisz narty i to prowadzi do dalszych kłopotów. Staraj się cały czas czuć języki butów, na stromszych obowiązkowo jeszcze mocniej nakrywaj narty. Bark w leciutkiej kontrze idzie w tyczkę", " jeśli jesteś zbyt z tyłu narta jedzie gdzie chce, a ma jechać gdzie Ty chcesz i ogólnie tracisz sterowanie". I teraz najważniejsze " kolano wkładaj w skręt i bliżej siebie" Tu się zatrzymamy. Jedno to wiedzieć teoretycznie co powoduje, że nasze ciało wykonuje jakiś ruch, ale komenda od trenera musi być krótka i prosta. Dla mojej osobowości zdecydowanie skuteczniejsza w odbiorze jest wersja z wkładaniem i pilnowaniem kolan. Działa też bardzo dobrze przekręć stopy, ale że te powinienem węziej prowadzić, to nakładają mi się dwa polecenia na tę samą rzecz i przekaz jest już bardziej złożony. Powiecie nie ma różnicy, bo efekt ten sam? Jesteście w błędzie, zapnij się w narty lub nie, przyjmij pozycję i wydaj do mózgu komendę włóż biodro a potem wydaj rozkaz włóż kolano i poczujesz różnicę. W praktyce nie ma już czasu na atlas anatomiczny, potrzeba prostego przekazu. Wiadomo im dłuższa praktyka, tym więcej rzeczy dzieje się podświadomie. Pierwsze kilka zjazdów Trener obserwował i informował gdzie jest poprawa, nawet użył sformułowania "teraz było ładnie, nawet widać po śladzie" , "Pamiętaj w jeździe wolnej także cały czas staraj się piszczelami iść na języki" i walcz o tą węższą pozycję". Niedzielny trening był mega przez podejście trenera (Mistrz Polski w konkurencjach alpejskich). @Marcos73napisał, że sprzętowo ogarnąłem wszystko....pozostała jedna rzecz, która zdaniem trenera 2 także pomoże, przestawiam cholewki swoich Atomiców na agresywniejszy kąt w przód. Teraz narty, ten temat męczy wielu, nie jest do końca oczywisty i skorzystałem z okazji aby poznać opinie trenerów w tym aspekcie. Trener 2 "Ta Twoja narta jest bardzo dobra, no do GS mogłaby być 180, ale w wolnej jeździe może czasami 180 być przy dużo dla Ciebie" "pytasz czy dalej jest dobrym wyborem do czynienia postępów? Tak" Trener 1 "Narta ok, jak poprawisz technikę, zastanowimy się co dalej" "mogę zobaczyć krawędzie? Ok są ostre". Trener 3 "do amatorskiego sportu potrzebny Ci GS 175 i damska SL 155, a jak do jazdy wolnej i doskonalenia SL Master 168" Już pomijając fakt, że zwyczajnie piękne są moje narty 😉 i jak mam je na nogach pewnie się na nich czuję. Zatem jak pisał @Bruner79 tłuc, aż się rozlecą. Reasumując treningi GS, obaj trenerzy fajni ludzie, ale niedzielny z racji na bardziej kameralne podejście dla mnie skuteczniejszy. Trening w Suche (2 linie) bardziej liczny, nawet z jedną bardzo znaną personą, ustawiony na całą długość stoku i miejscami z betonowymi zlodowaceniami. Dwa wydłuźone skręty (ten drugi przed ścianką) Ten na Litwince (3 linie), kameralniej. Nieco krótszy niż zazwyczaj, bo na końcówce ratrak rozgarniał zmagazynowany śnieg. Ogólnie petarda, dla mnie mega sprawa. Był młody zawodnik (z 17 lat)narta Atom G9 FIS 193 R30. Teraz wróćmy jeszcze do soboty...odjechał Marek, zmarzniety w dziwny sposób, miałem dość, ale kolega z którym byłem...nie. Zatem wypiłem herbatkę, zrobiłem rozgrzewkę i mówię mało ludzi, spróbuj wolniej i wąsko, jak się wyglebisz nikt Cię nie przejedzie. I zacząłem próbować. Okazało się, że można i nawet w kilku sekwencjach skrętów poczułem dziwny stan lekkości. Takie coś, że ooo samo się robi?! W niedzielę znikło, wróciło kilka razy po rozjeżdżeniu. Zatem, co rozmawialiśmy z Markiem, teraz pozostało jeździć, jeździć (i tak 1000×) i pozyskiwać swobodę i pewność. Gdy odpowiednio wąsko prowadzisz narty zwyczajnie wewnętrzna, naturalnie wręcz przestaje istnieć. @Kubis napisał "Gabrik jedzie na duża góra" 😀. Symbolicznie tak, wjechałem, teraz trzeba z niej bezpiecznie i coraz lepiej zjeżdżać. Ten miły i rozkoszny etap radosnej fascynacji się zakończył. Teraz trudniejszy, bo wymagający lepszego przygotowania fizycznego, świadomości swoich błędów, ale i ograniczeń. Marek napisał "moguls"? Odpowiadam wchodzę, ale na łagodnym na początek stoku. Finalnie wszystkim dziękuję za doping ten pozytywny, jak i ten mniej. Wszelkie wskazówki i tropy, gdyż wszystko w jakiś sposób wpływało na moją narciarską przygodę na tym etapie. Sobie i innym osobom mojego pokroju życzę dojścia do takiej swobody. Wątek "narciarz z przebiegiem 48h" czas wygaszać, a @KrzysiekK obiecuję publicznie - nagram filmik podsumowujący ten czasookres.
  16. Kotelnica - czerwone trasy nieczynne, naśniezają. Wczoraj najlepsze do jazdy od góry lewą stroną do krzesełka "kotelnica 2". Ogólnie ludzi jeszcze nie tyle co potrafi dojechać ale Remiaszów czy niebieskie krzesło już irytujące kolejki, pełne oszolomów chcących wejść Ci na plecy, przez piętki Twoich nart.
  17. Gabrik

    Jurgów-Ski

    Jurgów - czarna nieczynna trwa naśnieżanie. Pozostałe czynne
  18. Można te zdanie potraktować żartobliwie....natomiast sprawa jest przynajmniej istotna (aby nie pisać poważna), ale o tym w epilogu mojego tematu 😉
  19. No i męska decyzja podjęta, etap początkujący zbliża się do finału.... Trochę żal, bo była to fajna przygoda Jutro, przypadkowo lub trochę celowo, ale nastąpi koniec pewnego etapu...
  20. 60 euro, to jest chyba jednak przesada, choć nie znam miejscówki i może warto
  21. Gabrik

    SKI PASS Białka

    Bacek jak siekniesz więcej, to i Jurgów możesz w przedpokoju zobaczyć 😉
  22. Gabrik

    Sezon 2022/2023

    @moruniek a jak Tobie układa się nartowanie w tym słowackim ośrodku?
×
×
  • Dodaj nową pozycję...