Skocz do zawartości

Gabrik

Members
  • Liczba zawartości

    2 070
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    18

Ostatnia wygrana Gabrik w dniu 24 Stycznia 2023

Użytkownicy przyznają Gabrik punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

7 578 wyświetleń profilu

Gabrik's Achievements

Grand Master

Grand Master (14/14)

  • Very Popular Rare
  • Dedicated
  • Reacting Well
  • First Post
  • Posting Machine Rare

Recent Badges

1,2tys.

Reputacja

  1. Krzysiek, ja nie wnikam gdzie i czy się depilujesz, oraz czym to zakrywasz 🙂, tylko mnóstwo pisania i płaczu było o prędkości, a jak widać było to zupełnie od czapy.
  2. Coś jest nie tak. Krzysiek nic nie napisał, że przełamał granicę swojej "critical speed". 60 to już włos przyzwoicie rozwiewa...
  3. Mitek odpowiedział na moje pytanie i podziękowałem, także zaznaczył to samo co jak byk stoi w programie "na łagodne stoki i łatwe śniegi" i jak dla mnie, to wyczerpuje, to o co Go zapytałem. Że Mitek ma doświadczenie, to pewne. Odkąd czytam forum, jest wśród zwolenników "ćwiczenia w grze" i to jest dowód, bo nieopierzeni przesadzają z ćwiczeniami izolowanymi w formie ścisłej. Natomiast proporcje zależą od celów, potrzeb, etapu nauki, materiału ludzkiego...i nie ma sztywnych proporcji podziału.
  4. Mitek, ogólnie taka rysuje się tendencja. W tym temacie wsparta przez zwrot " łuki płużne cięte", użyty przez Adama i Maćka, a powtórzony przez kogoś. I tak, bez żadnej kłótni z Adamem mógłbym, o tym porozmawiać przez telefon, ale dlatego, że Piotrowi chciało się temat zaczepić, to uważam, że lepiej w tej minipublicznej przestrzeni, to rozdrapać. Tutaj, w 99% spodziewałem się takiej reakcji z Twojej strony, czyli jakiś debil atakuje środowisko instruktorów narciarskich. W takim razie, z jakiegoś powodu nie rozumiesz o co chodzi mi, Piotrowi, czy wspomnianemu instruktorowi. "Lichych przesłanek", to zwrot mający dyskredytować moje pytania i mój udział, ale nie jest, to problem, ja tu nie występuję Mitek w roli experta. Okoliczności skierowały mnie na temat, który zastanawia nie tylko mnie. Adam odpisze, nie wiem tylko czy Piotr znajdzie "siłę", ale poczekam... Raczej tylko trafiliśmy na idealnie średnie lub poniżej, okoliczności i warunki. I nigdy nie nazwałem żadnego instruktora narciarskiego debilem, choć fakt, z ust instruktora słyszałem epitety na innego rzucane, gdy po pierwszym dniu KK rezygnował z udziału. EOT
  5. I takie kwiatki mają prawo/mogą prowadzić w narciarskie krzaki.
  6. Z pogrubieniem się nie zgodzę w kontekście nartowania. Dla mnie jest oczywistym z założenia - łuki płużne są przeznaczone do wykonywania na łagodnych stokach. Dobrze wykonane w takich warunkach nie stwarzają zagrożenia. Jednocześnie, to nie wyklucza chwilowego wykorzystania elementów jazdy plużnej na stromym, czy przez nawet zawodnika PŚ, ale jednak widzę tu istotną różnicę.
  7. Jak prawidłowo wykonać, czy jak uczyć oczywiście, ale nazewnictwo jest istotne, bo zwyczajnie, to dwie rózne rzeczy oznacza i potem wychodzą kwiatki, jak z osławioną "linią spadku stoku", gdzie okazało się niektórzy nie wiedzieli o czym się rozmawia.
  8. Marek, "pług" dla Piotra, to skrót "łuki płużne", a ścislej, to sformułowanie "jazda pługiem". Raczej zdecydowana większość rozumie i przyjmuje nie samą jazdę na wprost, a poruszanie się po stoku z tym specyficznym, nierównoległym prowadzeniem nart. Zatem łuki płużne są łączoną sekwencją skrętów, z tak ustawionymi nartami. Edit: I jeśli się nie mylę jest, to pierwszy, rekomendowany sposób poruszania się po stoku przez początkujących? A ty nazywasz łuki płużne ćwiczeniem!? Tak podchodząc, skręt równoległy, cięty itd będą ćwiczeniami...🤷‍♂️
  9. Pozwolę sobie wykorzystać, że Piotr zabrał głos i przy tej okazji mam nadzieję dogłębniej wyjaśnić temat "pługu", oraz odpowiedzieć jednocześnie na pytania @Mitek jakie mi zadał, zamiast udzielić odpowiedzi (a postąpił tak ponieważ uważa, że wchodzę w rolę instruktora, co jest absolutnie złą interpretacją, ale częściowo jest w tym ziarno prawdy). Przepraszam, niestety wpis będzie długi, abym dobrze naświetlił temat i jednocześnie na moje potrzeby go zakończył. Zatem brałem udział w dwóch szkoleniach nazwijmy kadrowych (nie, aby otrzymać papiery, tylko aby poprawić swoją jazdę). Oba prowadzone przez inne szkoły i z innych rejonów kraju. Na pierwszym zajęcia prowadził IW, na drugim instruktor. Na obydwu "tłukliśmy" łuki płużne i doskonale pamiętam, na co kładziono nacisk. Były to dwa główne elementy: 1] uginanie kolana nogi zewn. 2] Wyraźny wychył tułowia na zewnątrz skrętu. W ten sam sposób uczono moją żonę, co (pominę kilka aspektów, aby skrucić, jak zbyt strome stoki itd) skutkowało naderwaniem wiązadeł pobocznych, absolutną awersją na chęć wzięcia kolejnych lekcji pod okiem instruktora i...ugrzęźnieciem w etapie płużenia. W ten sposób zostałem zmuszony do wzięcia na barki pomocy swojej połówce. I tak przypadkowo, konsultując temat z instruktorami PSIA, dowiedziałem się, iż łuki płużne wykonywane w sposób jaki mnie uczono, skutkują oblaniem egzaminu w tamtejszym systemie (pokazałem im video z programu sitn). Zatem rok temu, dotarłem do tego filmiku: Jak się zorientowaliście, to video tej samej produkcji, co wkleił @Adam ..DUCH. I tak jak napisał @PSmok video z linku Adama, to ćwiczenie na bazie łuków płużnych! Natomiast ja nawiązałem w tym wątku celowo do łuków płużnych, bo te ćwiczenie jest na bazie Forma2 z tego video, a Polsce i kilku krajach europejskich nadal Forma1 jest dominującą. Zacząłem zatem szukać na Inter Ski i faktycznie Japończycy i kilka innych nacji wersja 2, Malfatto z włoskiego Jam Session także. Na ten temat powstała dyskusja na innym forum, przy okazji negowania, rozpoczynania nauki jazdy od łuków płużnych. W jej wyniku polski instruktor tak mi odpowiedział: "Zdefiniowałeś problem, będąc w zeszłym roku pierwszy raz na MPI (z ciekawości), zostałem okrutnie skarcony właśnie za swoje łuki płużne.. po prostu nie potrafię zrozumieć jak można tak bardzo przerysowywać ruch...Tyle mówi się o jak najmniejszej pracy górnej części ciała, w zasadzie na każdym etapie zaawansowania, praca często jest wykonywana od lini bioder w dół i nic więcej nie trzeba.. W łukach płużnych akcent na narcie zewnętrznej bez problemu pokażemy bez efektu "wiszenia" na zewnątrz," I jak wówczas napisałem, odpada alibii z przerysowaniem dla pokazu, ponieważ te elementy były oceniane! Dlaczego Piotr zapytał "jak wyglądają łuki płużne cięte? Z tego powodu, o którym już kiedyś pisałem. Usiłujecie w Polsce dzielić nadal narciarstwo na ślizgowe/cięte, podczas gdy już dla wszystkich innych jest ono jedno w 2025 blisko roku. Konkludując, jak widzisz @Mitek nie chodzi o żadne mądrzenie, odbieranie komukolwiek szarży hierarchicznej, czy podchwytliwe pytania. Chodzi tylko o chęć doprecyzowania, dla rozumienia, normalną dyskusję bez podtekstów. Ostatnio w innej sportowej polemice na temat problemów ze szkoleniem, naborem, selekcją w Polsce - powiedziałem, "Nie mamy Kultury Fizycznej, mamy tylko kulturę piłki nożnej". Można, to interpretować jako atak na środowisko, lub jako stwierdzenie stanu faktycznego rzeczywistości i to drugie jest prawidłowe. Przepraszam za rozmiar, ale chciałem możliwie dobrze zarysować o co mi chodzi i dlaczego (inna sprawa, czy mi się udało 🙂).
  10. Andrzeju, są jeszcze Ci poniżej "każdy" i wówczas skręt stop lepszy w prawo, NW lepszy w lewo, krótki raz w te, raz we wte, a cięty popierniczony, że właściwie nie wiadomo czy to skręt, czy może gościowi się rajtuzy pod spodniami ściągają i próbuje sobie pomóc.
  11. @KrzysiekKNie mieszajmy, chodziło mi o tradycyjne jak kazano Ci je wykonywać. Nie musisz pisać, tylko przemyśl, co kazano Ci robić.
  12. Uczył Cię ktoś łuków płużnych? Jeśli tak, przypomnij sobie co kazał Ci wykonywać.
  13. Mitek, byłeś instruktorem. Zatem jak możesz napisz, dla kogo i po co stosujesz łuki płużne, a potem będzie może łatwiej na pytania @KrzysiekK i anegdotę @Edwin odpowiedzieć.
  14. Sprawdzone, działa jak trzeba, x frame to zostaje po klasycznym pługu z lat 30-tych i dodatkowo nawyk niepoprawnej pracy całej góry. Zwłaszcza jeśli pcha się ludzi początkujących z łukami płużnymi na zbyt strome stoki. Bo co robi taki delikwent? Poszerza pług i doprowadza do krawędziowania obydwu nart. A tu mamy płynne przeniesienie obciążenia na początkowo płaską nartę i dodatkowo już wstępne wzorce ruchu do, jak to mówią niektórzy Polacy "modern skiing". P.S. Adam brawo Ty, w imię "kto stoi w miejscu, ten się cofa".
×
×
  • Dodaj nową pozycję...