Bartek1980

Ale jeśliby zawsze zainwestować w tyle akcji, że umożliwi to zakup sezonówki to chyba by działała w Cos i Beskidzie? Też to rozważałem i muszę zagłębić temat. Miałem już w tym roku trochę zgromadzonych akcji ale sprzedałem. Rok temu miałem zwykłą sezonówkę za kasę i na COS jeździłem.

Też regularnie oddaję. Jeśli ktoś z Was lub rodziny będzie potrzebował B RH+ to piszcie. Można też zrobić zakładkę w stylu: Pomóż/oddaj krew/osocze narciarzowi. Jest nas tutaj tyle osób(stosunkowo zdrowych i wysportowanych) że w sytuacji kryzysowej zebranie potrzebnej krwi to pestka. Dzisiaj dochodzi też kwestia, że ktoś może potrzebować osocza z przeciwciałami.

Figo nie wiedziałem, że interesujesz się akwarystyką. Też myślałem o jakimś fajnym zbiorniku, a póki co kupiłem ostatnio córce(znaczy sobie) kosteczkę 30l i też jest fajnie. Jutro wyśle Tobie MMS.

I to jest szczęśliwy i spełniony człowiek.... Zazdroszczę....

Temat giełdy to mój chleb powszedni. 40 akcji to grosze. Niewiele spadną bo są teraz około 135-138. Część miałem po 118, a część dokupilem po 135. Teraz dopiero myślę będą za miesiąc dwa super okazje na GPW. Nie mogę sobie darować innej rzeczy. Jestem z Lublina. Miałem 88 tysięcy akcji Biomed Lublin ze średnią 1pln.Trzymałem je przez 3 lata i nie robiłem głupich ruchów nawet jak spadały na 58 groszy. Postanowiłem je sprzedać "na krótko" aby odkupić taniej. Wtedy zaczęły szybować. Doszły ostatecznie do 6,5PLn. Gdybym nie zrobił głupiego ruchu to z 88tys. miałbym w 3 dni prawie 600tyś. Zdążyłem ostatecznie wsiąść do pociągu przy 2,3Pln potem kilka głupich ruchów po drodze i sprzedaż około 4pln. W ten sposób kamper wersja zimowa lub apartament w Szczyrku i 10 par Volkli poszedł się pie....ć. Giełda to temat rzeka. Na akcjach Tmr raczej nie idzie stracić. Za 40 akcji(5,5tyś) masz 12 wejść. Możesz jednego dnia na wejściówce jeździć na nartach i Tatralandia. Uważam to za dobry deal.

Mam 178cm wzrostu 83-85 kg wagi. I speed pro mam 180cm Slalomka wiadomo 165cm Mantry 177 Skiturową radzisz krótszą tzn. ile? 173cm mówisz o krótszej bo łatwiej manewrować np w żlebach,robić obalili itp? Pod butem ile uniwersalnie? 80-90mm?

Muszę przymierzyć takie Scarpa Maestrale rs i sprawdzić jak pasują do nogi. Wiązania to pewnie będzie atk. Narta nie wiadomo w sumie jaka. Twoja narta skiturowa waży nie aż tak dużo mniej od mojej mantry chyba. Może zobaczę coś jeszcze lżejszego aby nie mieć dwóch podobnych nart.

A ta freeridowa jakie ma wiązanie? Można w niej podchodzić? Jakbyś był mną to jaki byś montował czwarty zestaw? Narty, foki, wiazania i buty? Wiadomo buty sprawa indywidualna ale sprawdzić mogę i przymierzyć.

Byłem ostatnio tzn. 2 miesiące temu u ortopedy z kolanem. Miałem lekką kontuzję i co dziwne nie na nartach. Przeskakiwalem murek po paru piwach i naderwałem mięsień powyżej kolana. Kolano też bolało i chciałem aby fachowiec to obejrzał. Zaczęła się gadka na temat kolan, kręgosłupa i nart. Mówię facetowi, że to dla mnie ważna sprawa to kolano i kręgosłup bo mam śrubę na punkcie nart. On mówi, że na nartach nie jeździ ale ma 4 rowery. I opowiada po co mu jaki i do czego. Ja mu na to doskonałe Pana rozumiem bo ja mam 3 pary nart. I od razu wizyta przebiegała jakbyśmy byli starymi znajomymi. .

Oczekuję zestawu najbardziej uniwersalnego. Takiego też abym potencjalnie na takim wyjazdem z Wami mógł się rozwijać i nadążać za Wami. Też taki aby freeride jakiś lżejszy bez kilkunastometrowych skoków dało radę pojechać.

Wyjąłeś mi to z ust. Broniłem się przed tą koncepcją bo szkoda było mi wydawać kasy na jeszcze jedną parę ale biorąc pod uwagę, że nie mam wiązań i butów to trzeba chyba i w to zainwestować.

Head isl, Head ispeed pro no i Mantra M 5.Chyba Śpioch mnie przekonał. Mam dobrą slalomkę i na amatorskie jeżdżenie a'la gigankę oraz dobrą nartę freeride. Każda jest w super stanie. Heady u mnie od nowości, a Mantra kupiona z nominalnymi krawędziami. Wiem co mam i ma to u mnie dożywocie i będę używał. Teraz czas na skitury i już nic nie potrzebuję. Gdybyście byli na moim miejscu w co byście celowali aby zamknąć temat sprzętu i mieć spokój z zakupami i skupić się na jeżdzeniu i podchodzeniu.

Wszystko dobrze ale mam już 3 narty w domu. Tak się zastanawiam czy ładować się w 4. W sumie może i warto to rozważyć. Po mantrze i tak zostałyby wiązania i nikt pewnie tego by nie kupił. Przy cenie nowych wiązań, butów same narty to żaden wydatek bo za 1400 to chyba dobrą nartę bez wiązań znajdę.

Mam tylko sprzęt Abc i nartę. Na Volkl M5 dobrze mi się jeździ. Nigdy na żadnej narcie nie podchodziłem. Chciałem na niej zbudować jakiś sensowny zestaw. Wiązań, butów i fok nie mam.

A ja przez ostatnie dni uciułalem na GPW tych 40 akcji i chyba z sezonówki rezygnuję. Myślę, że te 12 dni na Chopok, Tatrzańską i Mölltaler wystarczy. Będzie motywacja żeby pojeżdzić też gdzie indziej.