tomkly
Members-
Liczba zawartości
1 474 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Zawartość dodana przez tomkly
-
Tak. Zarówno model 2022/23 jak i 2023/24. Natomiast te narty są i tak o niebo lepsze niż poprzednie do sezonu 2021/22 włącznie, które nie miały cienia sportowego charakteru i były bardzo niespójne, nieharmonijne. Kluczowym problemem wszystkich Volkli jest bardzo wolna inicjacja skrętów, czyli coś co prywatnie określam jako wołowatość. Nowy model jest poprawiony, natomiast dalej do liderów tej kategorii daleka droga.
-
Garść wrażeń z Zillertalu. Jak dla mnie jest to całościowo najlepszy austriacki ośrodek. Fantastyczny narciarsko, wspaniały widokowo. Świetnie przygotowane trasy o dużym poziomie zróżnicowania zarówno trudności jak i lokalizacji. Dużo lepszy aniżeli SFL, w którym spędzam większość sezonu. Pogoda 3 na 4 to znaczy pół pierwszego oraz drugiego dnia z opadami a poza tym cały czas lampa. Śniegu całkiem sporo, nawet w tych niżej położonych partiach, oczywiście za wyjątkiem tras prowadzących do parkingów, bo tam od dawna już wiosna. Genialne warunki panują na Hintertuksie.
-
To nie jest narta nadająca się do agresywnej jazdy a dedykowana panom po 60-tce z dużym brzuchem wyhodowanym na bawarskim piwie. Oferuje stabilność, przewidywalność i dobre trzymanie na twardym stoku ale szybkości i polotu w nich nie znajdziesz. Szukaj czegoś innego.
-
Jutro w końcu nie SFL a Zillertal. 🙂
-
Osobiście brałbym 177 cm.
-
Magnum jest świetną nartą all-round, alternatywne rozwiązania to Salomon S/MAX 8 albo wyższy i bardziej sportowo jeżdżący S/MAX 10. Jak ktoś prosi mnie o pomoc w doborze nart to zaczynam w Austrii próby od pożyczenia e-Magnum, a jeśli delikwent dobrze ogarnia jazdę to zmieniam na wyższe modele Heada. Odnośnie e-Magnum to jest to narta wybitna, bardzo przyjazna, powodująca radość na twarzy, natomiast w porównaniu do nart sportowych ma jedną wadę - nie trzyma tak samo dobrze na lodzie. Na początek może wystarczyć, ale nie będzie wymuszać postępu technicznego. Jak chodzi o długość to zdecydowanie 177 cm. Jeśli przed przerwą jeździłem dobrze technicznie to osobiście szukałbym narty sportowej, najlepiej e-Race a nawet e-Race Pro. Na początek może być ciut męcząco ale wymusi dokonanie zmian w technice jazdy. Jak masz 44 lata to całe życie przed Tobą i warto dać sobie szansę na istotny progres umiejętności.
-
Zimówki są co do zasady nieobowiązkowe. Bierz te z łańcuchami. Jak napada dużo śniegu, to sama zimówka niewiele da, natomiast łańcuchy są dość mało wybredne jak chodzi o to co jest pod nimi. Na letnich też dają radę.
-
Pogoda była; oględnie rzecz ujmując; niespecjalna. SFL jak zwykle najsłabiej przygotowane, od samego rana pełno muld i podłużnych garbów. Ischgl dużo lepiej, ale poniżej wyznaczonego wcześniej, topowego poziomu. Kolejny raz najlepszym ośrodkiem okazało się być niepozorne Nauders. Kaunertalu nawet nie chcę komentować, jak zwykle zima zaskoczyła drogowców.
-
Tadek wbij kij w mrowisko. Mam wrażenie, że robi sobie z lekka jaja, albowiem na nartach jeździ lepiej aniżeli 99,999% polskich narciarzy oraz 99,99% forumowych ekspertów, ze mną na czele. 🙂 Całkiem na serio, to Tadek przez wszystkie lata mojej poważnej jazdy był wzorem techniki i dalej nim pozostaje. Ja mam bardzo ambiwalentny stosunek do jazdy full carvingiem, gdyż uważam tę technikę za sztuczną a przede wszystkim mało przydatną w codziennych realiach. Śmig rulez !!!
- 193 odpowiedzi
-
- 1
-
- krotkiskret
- narty
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Skład jest pancerny a sezon trwać będzie do 15 maja. To przypomnienie dla niedowiarków. 🙂
-
Ten sezon jest dla mnie szczególnie udany. Nie tylko ze względu na to, że dużo jeżdżę, ale także dlatego że miałem okazję pojeździć na ponad 20 innych niż własne modelach nart. Oprócz Salomonów S-MAX 10 fantastyczne wrażenie zrobiły na mnie te narty, których zdjęcie wklejam poniżej. Black Crows Mirus Cor.
-
Nie są wielkie bo oba modele jeżdżą na identycznej geometrii, z szerokością 73 mm pod butem, natomiast wyższy model ma dodatkowo wzmocnienie z titanalu co powoduje, że jest sztywniejszy a przez to ma odczuwalnie bardziej sportowy charakter to znaczy żwawiej, dynamiczniej reaguje na impuls z układu kostnego. Jest to narta bardziej reaktywna. Niższy model jest bardziej "kapciowaty", co w kontekście toczącej się w tym wątku dyskusji zapewne będzie ocenione jako jego zaleta. Osobiście wybieram 10-tkę jako nartę jak dla mnie kompletną, ale to bardzo indywidualna kwestia, jak sądzę.
-
175 cm.
-
74 oraz 76.
-
Tak.
-
Narta jest genialna, ale w kontekście dyskusji o Deaconach oraz innych wynalazkach; rzekomo pomagających w łatwej jeździe; nie mam śmiałości jej zaproponować. Stawiają wyższe wymagania odnośnie poziomu umiejętności.
-
To wybitna narta. Pojedzie na niej zarówno początkujący, zaawansowany jak i ekspert. Na miękkim śniegu są lepsze niż te, których używam na codzień czyli Headów e-SL FIS oraz e-GS Rebel. Alternatywna propozycja podana w którymś z powyższych postów czyli Head e-Race to narta wybitna ale dla osób o conajmniej dobrym poziomie jazdy. Nawet w wersji bez płyty Pro jest to narta wymagająca sporych umiejętności technicznych. Co ważne, narta ta nie nadaje się do szurania a jedynie do jazdy na krawędziach. Nie polecam dla osób traktujących narciarstwo relaksacyjnie. Jeśli miałbym polecać Heada to Supershape e-Magnum (72 mm) a jeśli to zbyt wąsko to e-Rally (78 mm).
-
Czy lżejsza narta sprzyja jaździe technikami zaawansowanymi - śmig, skret cięty?
tomkly odpowiedział Mitek → na temat → Sprzęt narciarski
Lekka narta idealnie nadaje się do noszenia po Krupówkach. 😃 -
W Austrii jest podobnie, co mnie osobiście doprowadza do szewskiej pasji. Przychodzę z podopiecznym i mówię co mają dać, a oni próbują mi wcisnąć co innego i zaczynają dyskusję na zasadzie, że wiedzą lepiej. Zazwyczaj ją ucinam mówiąc, że ma przynieść to co powiedziałem, co zazwyczaj powoduje wielkiego focha. 😃
-
Moim zdaniem będziesz rozczarowany, szczególnie jak sobie weźmiesz do porównania przykładowo bardzo uniwersalne i przyjazne S-MAX w wersji 8 albo 6 (odpowiednio 73 mm oraz 76 mm).
-
Ja to wszystko doskonale rozumiem i szanuję podejście, że nie chcemy się narciarsko rozwijać, tylko lubić sobie pojeździć bez jakichkolwiek aspiracji. W temacie wątku --> mam na myśli głównie to, że sztucznie pompowane są wyjątkowo nieudane narty Volkla, podczas gdy na rynku pełno jest o niebo lepszych ofert. Jak się robi dobre, uniwersalne narty, na których da się normalnie jeździć, bez sportowego zacięcia, pokazuje w pierwszej kolejności Salomon. Niemcy się do tego poziomu nigdy nie zbliżyli i zapewne nie zbliżą.
-
Rozwalił mnie opis zawarty w tekście: Generalnie narta jest nieco bardziej miękka niż ekstremalnie sportowe modele Deacon 74 i 76.🙃😄😃 Całkiem na serio, na żadnej z tych trzech nart się nie da na poważnie jeździć. W ich przypadku udało się zepsuć wszystko co tylko możliwe. Fascynują mnie pozytywne opinie na forach oraz wśród testerów. Chyba nie umiem jeździć na nartach. 😃
-
W zachodnim Tyrolu znów dosypało śniegu, co spowodowało w poniedziałek problemy na Kaunertalu, bo tam zawsze śnieg ich zaskakuje, tak jak u nas zima drogowców. Najlepsze warunki narciarskie niezmiennie panują w Ischgl oraz Nauders, tam wiedzą jak wykorzystywać opady śniegu.
-
Modelu z roku 2018/19 nie znam, testowałem natomiast tegoroczny model w długości 185 cm. Jak dla mnie zbyt wolna, zbyt miękka i w efekcie wołowata. Coś w rodzaju nart Voelkla dla panów po 60-tce. Radości z jazdy na niej brak.
-
Ja też. Slalomka powoduje znacznie większe przeciążenia, a człowiek ma uszkodzony ACL. Za chwilę urwie go do końca albo uszkodzi kolejne więzadło.