tomkly
Members-
Liczba zawartości
1 474 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Zawartość dodana przez tomkly
-
Jest wiele innych pytań. Co ciekawe dawny przyjaciel Kaczyńskiego Dorn wrzuca takie oto kukułcze jajka: https://www.fakt.pl/...rcc=ucs&utm_v=2 Faktycznie, widać tą samą mentalność trzeciego bliźniaka. Nieważne że bezprawnie ale skutecznie. Być może to jedyna metoda, nie wiem. W każdym razie widać do jakiej erozji norm prawnych w Polsce doszło. Cofnęliśmy się do sytuacji sprzed 1989r.
-
Po prostu trzeba wyjść z domu i iść zagłosować. Jeśli ktoś się boi to ubrać się w pelerynę, maskę gazową, etc. ale iść. Trudno, to zaczyna wyglądać jak początki kolejnej wojny o niepodległość. A więc niestety ofiary są potrzebne. Osobiście nie demonizowałbym też zagrożenia, jak się dobrze zabezpieczycie to mniej więcej takie jak w sklepie.
-
A najlepsze na deser. Nie wiem jak z liniami lotniczymi, natomiast wiem że kilkunastu dużych i średnich polskich tour-operatorów szykuje pozwy przeciwko Skarbowi Państwa z żądaniem rekompensaty poniesionych strat. Nie znam szczegółów konstrukcji tego pozwu, ale podejrzewam że punktów zahaczenia jest sporo. Choćby to co Maciej napisał w swoim poście, ewidentne naruszenie prawa europejskiego poprzez nierówne traktowanie przewoźników lotniczych. Jeśli zamyka się przestrzeń powietrzną dla ruchu pasażerskiego to nie może być w tym obszarze tego typu uznaniowych wyłączeń. To że oni sobie uchwalili rozporządzenie antyepidemiczne nie zmienia naszej sytuacji jako członka UE. Jeśli dojdzie do skarg z tytułu naruszenia wspólnotowych zasad prawa ochrony konkurencji to ja się pytam kto za to zapłaci? Może inaczej, kto zapłaci to wiem - rząd, ale z czyich pieniędzy? Może być tak, że wszyscy będziemy się za chwilę zrzucać na PRowską propagandę tej ekipy, jak dojdzie do poważnych wyroków czy to na szczeblu krajowym czy TSUE.
-
O ile w ogóle doczekamy wolnych wyborów. Po tym co widzę w ostatnim czasie to mam coraz więcej wątpliwości. PiS po mistrzowsku rozgrywa swoją partię, bawiąc się przy tym konstytucją jak plastelinową zabawką. Grają tematem wyborów 10 maja. Protesty opozycji i dużej części społeczeństwa spowodują że wprowadzą stan wyjątkowy i powiedzą że wsłuchali się w głos ludu i narrację opozycji i to znów w trosce o konstytucję, a wyborów oczywiście nie będzie. Szarlataneria najwyższych lotów. A ile ten stan wyjątkowy będzie trwał? Odpowiem starym kawałem: - Z kim graniczy Związek Radziecki? - Z kim chce.
-
Szkoda że nie widzicie problemu w zupełnie innym miejscu. A mianowicie w tym, że rząd buduje wizerunek dobrego wujaszka i sam organizuje za ciężką kasę przeloty, podczas gdy komercyjnym liniom tego zakazał. Wcale więc łaski nikomu nie robi, a wręcz przeciwnie, robi w ciula tych którzy mieli lecieć za 100zł a teraz polecą za 1.000zł ale narodowym przewoźnikiem. Czyli dokładnie ten sam case co z płynem odkażającym, na który monopol otrzymał Orlen, spółką p. Ahnera sprowadzającą maseczki za parę razy zbyt wysoką cenę, etc. Jak długo żyję to takiego szwindlu nie widziałem, mam na myśli to w jaki sposób można czerpać profity z nieszczęścia i jeszcze wmawiać ludziom, że to dla ich dobra. A naród bezkrytycznie łyka to wszystko jak pelikan świeżą rybę...
-
Niekonsekwentni w swoich poglądach jesteście koledzy. Z jednej strony domagacie się solidarności międzyludzkiej, której przejawem ma być siedzenie wszystkich w domach, niezależnie od wieku, stanu zdrowia, etc. A tu z kolei rodakom chcącym wrócić do kraju odmawiacie tego prawa, prawa do pomocy w tym zakresie a także ewentualnej pomocy medycznej. To jak to jest z tą solidarnością?
-
Nie chcę, nie wypada mi poza tym są na forum sędziowie, których osobiście znam. Problem jest systemowy a nie jednostkowy czyli mniej więcej taki jak go opisujesz. Reformy są konieczne ale nie przy użyciu pałki i maczugi.
-
Należałoby w związku z powyższym zlikwidować całość obecnej władzy z tow. Piotrowiczem na czele. To są klasyczne relikty mentalności poprzedniego systemu. Komentarz chyba zbyteczny. W ich podejściu do legislacji najbardziej podoba mi się zapis, w którym rząd gwarantuje najemcom powierzchni handlowych 90% zniżki w czynszu tylko nie ze swojego majątku. No ale przecież to zachodnie kułactwo zapłaci... Komuna wróciła i to w najczystszej postaci.
-
Ale on właśnie od tego jest żeby mieć takie zastrzeżenia, właśnie po to ta instytucja została powołana do życia, nieważne przez jaką opcję i w jakich czasach. Oczywiście możemy mieć różne zdanie na temat funkcjonowania tej instytucji (i tu w dużej części rozumiem a nawet podzielam Twoje obiekcje patrząc na to co ten urząd robił w przeszłości) natomiast jeśli znajduje się ona w systemie prawnym to ma się właśnie zajmować tym co czyni obecnie. Może to jest właśnie ten moment, w którym w końcu zaczyna spełniać swoje obowiązki na poważnie? Odnośnie sądownictwa nie chciałbym się wypowiadać, sam mam wiele uwag z własnej praktyki, natomiast źródeł problemów upatruję zupełnie gdzie indziej niż obecna władza.
-
. Załączone miniatury
-
A widzisz, mnie właśnie o to chodzi, żeby w Polsce nie było takich sytuacji jak analizowana. To społeczeństwo jest od tego żeby patrzeć władzy na ręce i trzymać ją za pysk a nie odwrotnie. W każdym innym przypadku; bez stosownej społecznej kontroli; władza demoralizuje - od poziomu zwykłego krawężnika począwszy na prezydencie skończywszy. Naszym lokalnym watażkom też się marzy taki bantustan: https://fakty.interi..._source=special
-
. Załączone miniatury
-
Wracając do meritum dyskusji - pogląd profesora Piotrowskiego z którym ja osobiście się utożsamiam: https://fakty.interi...ini,nId,4404297 To co wczoraj pisałem, nie można dowolnie i bezkarnie naginać prawa w zależności od doraźnych potrzeb politycznych. Czy to na poziomie konstytucji czy zwykłego rozporządzenia wykonawczego do ustawy mówiącego o ograniczeniach w przemieszczaniu się. Mnie akurat nie chodzi o ciąganie kogokolwiek przed Trybunał Stanu tylko bardziej o to, żeby wykazywać większy szacunek dla prawa a szczególnie dla Konstytucji RP.
-
No widzisz, czyli jednak dostrzegasz problem, rzekłbym że w końcu widzisz gdzie boli. W rozporządzeniu jest mowa o ograniczeniu określonego sposobu poruszania się a nie o zakazie wychodzenia z domu mój drogi ekspercie, to jest fundamentalna różnica, rzekłbym konstytucyjna;-) Mniej więcej taka jak pomiędzy krzesłem a krzesłem elektrycznym czy demokracją a demokracją pisowską. Jestem też gotów przyjąć zakład jak chodzi o orzecznictwo sądowych w tych sprawach, szczególnie jak chodzi o II instancję? Wchodzisz w to? Edit: życzę sukcesu w zdobywaniu poczty. Mnie zajęło to ostatnio całe dwa dni.
-
Może gdybym mieszkał w Korei to też bym przekazał numer telefonu. W Polsce na pewno nie.
-
Wracając do tematu - model południokoreański działa i to całkiem dobrze. Tak do przemyślenia szczególnie niektórym tu piszącym: https://www.msn.com/...uFE8?li=BBr5MK7
-
Jak widać ta sympatyczna seniorka zachowuje więcej zdrowego rozsądku i godności osobistej niż połowa tego forum.
-
Przykład byle na tyle absurdalny, że aż groteskowy. Mnie by do głowy nie przyszło w jakiejkolwiek poważnej dyskusji takie porównanie.
-
Fred, to co wyczyniasz na tym forum woła o pomstę do nieba, wymiotować się chce. A podobno w realu jesteś normalnym facetem. Dobre intencje tego tematu?? Czy Tobie czasem sufit na głowę nie spadł, trawestując klasyka?
-
Skoro tak Ci się podobają standardy północnokoreańskie proponuję się tam przeprowadzić na stałe. Dostaniesz michę ryżu i będziesz zasuwać dla wspólnego dobra. Mnie śmieszą właśnie takie argumenty w dyskusji jaki podałaś, zero merytoryki tylko jakieś absurdalne porównania. Żeby uprościć powiem tak: mój telefon - moja twierdza.
-
Masz rację.
-
Grimson, są jeszcze o wiele gorsze fora, wierz mi. Wejdź choćby na takie https://www.audiostereo.pl/
-
Ale szkoda moim zdaniem forum. Nawet jeśli Mitek budzi kontrowersje i jakaś część userów go nie lubi to naprawdę nie jest w dobrym tonie zakładanie takich wątków. To bardziej świadczy o twórcy a nie o osobie, którą w takim wątku obrabiają. Sądzę że powinniśmy wspólnie dbać o jakość forum, przede wszystkim w wymiarze relacji międzyludzkich. Wolę jak ludzie piszą nawet głupoty, ale nie znoszę jak doskakują do innych lecząc w ten sposób swoje kompleksy, fobie czy zabijając inne problemy.
-
Sorry, dublet. Ale wykorzystam miejsce i odpowiem na ostatnie pytanie - tak zasady kwarantanny to istotne ograniczenie Twojej wolności oraz innych praw osobistych.
-
Podoba mi się określenie niegrzeczny, kojarzy mi się z taką dziewczynką ubraną w lateksowe wdzianko, z pejczykiem w dłoni. A teraz do rzeczy - rozwiązanie problemu powinno być bardzo proste. Przylatujesz bądź przyjeżdżasz z obcego kraju to robią Ci na poczekaniu test na obecność wirusa. Jeśli nie chcesz się na niego zgodzić to wtedy faktycznie aprobuję fakt, że powinieneś dokonać samoizolacji. Wracając do testu, jeśli jego wynik będzie ujemny to po prostu idziesz w swoją stronę. Jeśli dodatni jedziesz do szpitala albo na inną izolatkę. Wszystkie inne pseudopróby rozwiązania tego problemu są gwałtem na społeczeństwie. Dlaczego masz siedzieć dwa tygodnie w chałupie będąc zdrowym i nie nosząc w sobie wirusa?? Tylko dlatego, że jeden czy drugi kretyn z rządu opłacany na nasze pieniądze tak Ci rozkaże? Ich psim obowiązkiem było zapewnić taką ilość testów, żeby przebadać każdego podejrzanego/wracającego zza granicy, etc. Zamiast wypierdolić 2 miliardy na faszystowską TV PiS trzeba było zakupić masę testów na wirusa, a nie rozwiązywać problem w ten sposób, że zamyka się Bogu ducha winnych ludzi w chałupach i ich kosztem chce się pokazać jak to socjalistyczna władza dba o społeczeństwo. W domu powinna siedzieć jedynie grupa wysokiego ryzyka i taka izolacja jest w zupełności wystarczająca, a przede wszystkim nie rozwala w pizdu całego społeczeństwa i gospodarki. Za pół roku wróci do nas bezrobocie, już w tej chwili odbywają się masowe zwolnienia z zakładów pracy, tylko dlatego że kilku politycznych hochsztaplerów typu Adrian i Pinokio postanowiło sobie zrobić darmową kampanię wyborczą. Mógłbym tak mówić bardzo długo, ale nie wiem czy jest sens, skoro tak oczywiste rzeczy nie trafiają na tym forum do rozumu znacznej części jego użytkowników. Za pół roku obudzimy się w Polsce, w której znaczna część ludzi będzie faktycznie zapierdalać za miskę ryżu, tak jak zapowiedział bankster M.