tomkly
Members-
Liczba zawartości
1 489 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
15
Zawartość dodana przez tomkly
-
Miało być Saalbach ale będzie Ski Amade --> Schladming, Flachau, Zauchensee i okolice. Ma być o kilka stopni chłodniej niż te 100km na zachód i generalnie więcej słońca.
-
Jutro ma dalej padać/sypać w zależności od miejsca. W niedzielę trochę lepsza pogoda. Soszów cały czas chodzi --> kto się wybiera w niedzielę?
-
Deszcz na szczęście okazał się krótkotrwały a z pozytywów to przyniósł ochłodzenie. Dziś wybraliśmy się w związku z tym do Istebnej na Złoty Groń. Rano twardo jak skała, miękko zrobiło się dopiero koło 11 czasu po zmianie. Fantastyczne są tam krzesła --> jadą w górę niecałe 3 minuty, więc można jeździć na okrągło. Górka oczywiście mało spektakularna, ale jak się nie ma co się lubi...
-
Szkoda kończyć sezon tak wcześnie. Jeszcze tydzień jazdy na pewno zostało, no chyba że przyjdzie halny i deszcz. Na razie choć ciepło to śnieg trzyma się znakomicie.
-
Byłem wczoraj na Soszowie a dziś w Szczyrku w części COS. Warunki jak na porę roku i panujące temperatury całkiem OK, przy czym widać i czuć, że wiślański stok był solidniej naśnieżany w styczniu podczas mrozów. Umiejętności ratrakującego też wyższe niż w Szczyrku, w efekcie czego jazda naprawdę wysokiej próby, byłem miło zaskoczony. Szczyrk nieźle ale jednak o klasę słabiej.
-
Piotrek, pytał Was ktoś na granicy o paszporty covidowe? Od 5 marca na wyciągach i w ogóle w turystyce nie wymagają --> przestała obowiązywać zasada 3G. Analogicznie podczas pobytu w Austrii nikt nie może pytać o ważność testów. Pozostaje kwestia czy na wjeździe ktoś to sprawdza?
-
Zamieniłem dziś Wisłę na Szczyrk --> byłem na dużym Skrzycznem --> kapitalne warunki i pełne słońce. Sądzę, że pomimo wysokich temperatur śnieg utrzyma się tu do połowy kwietnia, byle tylko ośrodka nie zamknęli tak jak planują 3 kwietnia.
-
Nie mam i nigdy nie miałem.
-
Jest nieźle, w nocy przymroziło a na stoku dosłownie kilka osób. Ale trzeba zacząć jeździć o 8 rano. Za jakieś 2h będzie już ciapa, pełne słońce, temperatura ostro idzie do góry.
-
Siedzę do piątku w hotelu Stok w Wiśle, dziś rano padał mocny deszcz, koło południa przestało ale na stoku ciapa, nikt nie jeździł choć wyciąg pracował. Jutro zapowiadają +12 stopni i pełne słońce. Na szczęście teraz zaczyna chwytać lekki przymrozek, więc jest szansa że w nocy trochę to wszystko stwardnieje. Ale wygląda na to, że to są ostatnie podrygi zimy przynajmniej na tej górce. Soszów wygląda o wiele lepiej i tam będzie można jeździć na moje oko przynajmniej do końca marca a może i dłużej.
-
Harmonogram też nie rozwiązuje sprawy, jeśli jedzie Ci grupa dajmy na to 100 osobowa. Przy zwolnieniu do prędkości nr I tracisz w takim przypadku conajmniej 5 minut. I tak co pół godziny dajmy na to. Czyli co drugi wyjazd. A dziś jeździli jak chcieli, w zasadzie na okrągło. Szkoda, bo bardzo ten stok polubiłem, ale trzeba podjąć stanowczą decyzję.
-
Właśnie wróciłem z Mosornego. Chyba ostatni raz i to nie w powodu warunków, które oceniam jako znakomite. Problemem jest to, że PKL dorabia sobie wożąc w górę i w dół pieszych, każdorazowo zwalniając przy tym bieg kolejki prawie do zera. Jeśli to ma minimalną skalę to OK, ale dziś dwa razy jechałem kolejką w górę po 15 minut. W efekcie zabrakło mi obliczonego czasu na ostatni wyjazd. Nie może być tak, że dodatkowe chałturzenie PKL realizowane jest kosztem narciarzy a dokładniej mówiąc za ich pieniądze. Kupując 4-godzinny karnet zamiast przejechać tak jak zazwyczaj conajmniej 20 razy obróciłem o 2 razy mniej i to w dodatku wymuszając ostatnie przejście 8 minut po czasie. Złożyłem reklamację, ale pan w kasie rozkłada ręce, że to kolej pieszo-narciarska i nic się z tym zrobić nie da, co najwyżej da mi gratisowy przejazd. To nie jest rozwiązanie do zaaprobowania, żeby klient musiał do kasy chodzić po voucher, tylko z automatu za opóźnienia spowodowane pieszymi turystami powinien mu się czas wydłużać. A jeśli nie to nie spowalniamy kolejki przy wsiadaniu i wysiadaniu pieszych. Wcześniej na to przymykałem oko, ale skala tej patologii w dniu dzisiejszym przekroczyła granice przyzwoitości. Pan w kasie bezradnie ręce rozkłada, że nic się nie da zrobić. No to ja też ręce rozkładam i jutro jadę do Wisły. Tam takich problemów nie mają.
-
Właśnie wróciłem z Mosornego. W Stryszawie na stacji Orlenu cena diesla 8,39zł, a Vervy diesel 8,59zł. Naprawdę kogoś mocno pojebało. Co ciekawe na kilometr dalej leżącej Circle diesel 7,88zł. Nie tylko rafinerie jak widać robią nas w ciula. Ajentowi stacji w Stryszawie życzę, żeby został z tym paliwem aż do świąt. Nie Wielkiej Nocy a Bożego Narodzenia...
-
Fakt. Zmarnowali jeszcze kolejnych kilka razy więcej niż ukradli. Czego by się nie tknęli to spierdolili.
-
Dzisiejszy cena hurtowa netto diesla w Orlenie - 7.060zł za metr sześcienny. Wczorajsza 7.348zł. Czyli prawie 30 groszy taniej na litrze. A co dziś na stacjach? Ano 13 groszy w górę...... Skurwiele.
-
Wystarczyło nie kraść przez ostatnie 6 lat. Nawet nie trzeba by ograniczać pińcet plus. Dziś byłoby na wszystko w tym realną a nie oszukańczą obniżkę podatków w cenie paliw. Ale jak się w 6 lat ukradło 10 razy tyle co wszyscy poprzednicy po 1989r. razem wzięci to faktycznie kasy brak.
-
No i proszę wyjaśniło się jak gnoje nas robią w konia: https://businessinsider.com.pl/biznes/rekordowe-marze-polskich-rafinerii-orlenu-i-lotosu-modelowa-marza-ma-sie-nijak-do-cen/t97vhr3
-
Zobaczymy czy jutro Orlen obniży ceny hurtowe, tak jakby wynikało z dwudniowych spadków ceny ropy (około 15%) oraz dolara (od maksimum około 6%). Policzmy dokładnie na danych z ostatnich 3 dni: a) kurs ropy maksymalny - 132$ x 4,60zł/$ = 607,2zł / 159l = 3,82zł netto za litr; b) kurs ropy aktualny - 113$ x 4,31zł/$ = 487,03zł / 159l = 3,06zł netto za litr; c) różnica kosztów zakupu netto ropy 76gr za litr; d) akcyza jest stała kwotowo; e) założmy że Orlen nie zmienia swojej kwotowej marży i jest ona stała czyli wzrost kosztów finalnego paliwa to jedynie 0,76zł x 1,08 czyli 82 grosze brutto na litrze. I to jest absolutnie minimalny pożądany poziom obniżki ceny finalnej paliwa na stacji. W praktyce, jakby dobrze policzyć to powinno wyjść jeszcze więcej, bo kroją również na procentowej marży za przerób, jak sądzę.
-
Jakby ktoś chciał się pobawić w dokładne rachunki to tu jest cennik hurtowy Orlen z tego roku: https://a.orlen.pl/PL/DlaBiznesu/HurtoweCenyPaliw/Strony/archiwum-cen.aspx?Fuel=ONEkodiesel&Year=2022
-
Powód tego jest oczywisty --> w mętnej wodzie...
-
Świeci pustkami, ale nie z powodu wsparcia dla uciekinierów z Ukrainy tylko zwyczajnego złodziejstwa obecnej ekipy rządzącej, które trwa od dobrych kilku lat.
-
Oczywiście. Narobili medialnego szumu jaki to wspaniały rząd, który obniża stawki VAT a o tym, że bezczelnie zawyżają wartość kwot netto słowem nie pisną.
-
Marku, rachunek dalej się nie zgadza;-) W międzyczasie sprawdziłem notowania ropy Crude - na ten moment -4,46%. Zobaczymy czy doczekamy się obniżek... Mam poważne wątpliwości.
-
Coś to dało, euro spadło do 4,82 a dolar do 4,38 na tę chwilę. Spadły też trochę notowania ropy Brent - o 1,33%. I teraz pytanie jak się to przekłada na ceny na stacjach paliw? W Bielsku na Circle zwykły diesel po 8,19zł. Chyba ktoś kogoś robi w ch... Wg moich wycen już nie na 30 groszy tylko na oko złotówkę na litrze.
-
Znam taką wersję tego przysłowia: "Sukces ma wielu ojców, tylko porażka jest zawsze sierotą."