Skocz do zawartości

tomkly

Members
  • Liczba zawartości

    1 557
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    16

Odpowiedzi dodane przez tomkly

  1. 3 godziny temu, star napisał:

    Aczkolwiek jak sam przyznałeś w tym konkretnym przypadku zgadzasz się z opiniami testerów.

    Tak, podzielam ich zdanie na temat zachowania się testowanych nart w warunkach które były na filmie czyli na płaskim sztruksie. Tym niemniej na podstawie takiego testu nie podjąłbym decyzji o zakupie, gdyż nie miałbym pojęcia jak zachowują się w trudnych warunkach, na twardym śniegu i stromych trasach. Dlatego taki test może być dobry dla miłośników jazdy w Białce czy Bukowinie, ale dla mnie nie ma praktycznej wartości. Szczęśliwie w centrum testowym w Ischgl mają większość testowanych modeli (nie było jedynie Volkla Master jak na razie) więc doskonale wiem jak one wszystkie jeżdżą i podejrzewam, że tu mógłbym niejednego zaskoczyć. Na zlodzonych ściankach dużo lepiej aniżeli w teście chłopaków wypadają narty Volkla, natomiast francuskie narty dostają niestety lekkiej zadyszki. Z kolei na miękkim śniegu narty francuskich marek są lepsze, osobiście wolę SL Dynastara aniżeli Rossignola, przy czym znów wiele zależy od trasy. Dynastar daje lepszego kopa i to da się wykorzystać na trasach mniej stromych, za to Rossignol jedzie stabilniej, pewniej, bardziej przewidywalnie a mniej narowiście co się w mojej ocenie lepiej sprawdza na czarnych trasach, jeśli trzeba pojechać bardziej zachowawczo. Z testowanych nart Dynastary są najbardziej zbliżone do użytkowanych przeze mnie na codzień Head e-SL FIS, Rossignol idzie bardziej w kierunku Volkla, przy czym cechuje się większą lekkością i subtelnością, natomiast te narty które słabo wypadły w teście czyli Atomiki S9 są w rzeczywistości lepsze aniżeli im wyszło, natomiast trzeba na nich jeździć trochę inaczej niż na reszcie modeli, z większym dociążeniem, mocniej wkładając biodra i barki. One mają w sobie dużo charakteru narty gigantowej G9, która jest niestety bardzo trudną nartą do dobrej jazdy. Są zestrojone pod strome trasy, duże obciążenia i silnych zawodników. Jak chodzi o Kastle to dla mnie nie chodzą w tej samej lidze co reszta analizowanych sprzętów, dużo im brakuje jak chodzi o harmonijność zestrojenia. Wielki sukces marketingowy, choć narty bardzo przeciętne. Szkoda też, że w teście zabrakło nart Salomon S/Race FIS SL oraz zwykłych S/Race SL. Dla mnie są lepsze niż te z testu.

    • Thanks 1
  2. 1 godzinę temu, star napisał:

    Na bezrybiu i rak ryba. PS ja raz testowałem narty i to nie celowo a po tym jak mi wyrwało wiązania w Szpindlu i nie miałem na czym jeździć, więc ja odpadam. Kiedyś były testy w Białce właśnie ale chyba coś mi nie spasowało i odpuściłem ale chętnie bym sprawdził zawsze jest tam 6 i 6a i czasami 1 lub 2. Nadały by się szosteczki by wyślizgane do lodu czasami…

    Nie dziwię się twórcom filmu, teraz takie czasy, że ekspertem może być każdy kto ma konto na fejsbuku, tiktoku czy instagramie... Przykład idzie z góry, organizatorzy World Ski Testu kompletnie go skompromitowali (oraz samych siebie co oczywiste) organizując go na Skolnitym końcem marca, kiedy temperatury zazwyczaj przekraczają 10 stopni. Dlatego ja do wszelkich tego typu rzeczy publikowanych w necie zachowuję jak największy dystans.

    • Like 1
  3. 2 minuty temu, Jan napisał:

    i co robicie wieczorem na tych wyjazdach ?

    flache obalić

    konia zwalić

    i spać

    Miło spędzamy czas, pijemy wódkę, piwo, czasem zapalimy zioło, radośnie gawędzimy w sympatycznym towarzystwie i nikt nikomu nie psuje humoru swoimi fochami albo szarogęszeniem się. 🙂

    • Like 1
  4. 5 minut temu, Jan napisał:

    ach Wy biedne żuczki kobiety Wam nie pasują bo zwyczajnie nie potraficie zaspokoić ich potrzeb seksualnych, mentalnych i materialnych

    Rozbawiłeś mnie Janek tym postem autentycznie. Mam 53 lata i naprawdę co innego w głowie niż zaspokajanie potrzeb jakiś 20 lat młodszych ode mnie panienek. 😃 

     

  5. 11 godzin temu, Spiochu napisał:

    Oczekiwania są bardzo proste i racjonalne. Na podobnym do mojego poziomie. Nie żaden ideał. Dziś nie jest tak jak kiedyś i przeciętna  panna nie oczekuje kogoś do niej podobnego, ale co najmniej 2 ligi lepiej. Tu jest głowny problem społeczny. Ja jeszcze z nim sobie radzę, ale wielu całkowicie rezygnuje.

    Masz Piotrek bardzo dużo racji. Może nie wszystkim, ale sporej części dziewczyn poprzewracało się w głowach, uważają się za ośmy cud świata i oczekują, że wszyscy będą przed nimi padać na kolana. W efekcie żyją same i dziwią się, że żaden normalnie myślący facet nie chce mieć z nimi nic wspólnego. 

  6. Nie krytykujcie Piotrka, bo naprawdę ma bardzo dużo racji. Widzę jakie panny przyjeżdżają choćby na nasze wyjazdy narciarskie, za kogo się uważają i jakie mają nastawienie do całej reszty świata. Wszyscy powinni wokół nich skakać i cieszyć się ich obecnością, w największym skrócie. Potrafią zepsuć atmosferę w każdej grupie swoimi intrygami i fochami. Jakbym organizował swoje imprezy narciarskie to wyłącznie dla facetów. 

    • Like 1
  7. 18 minut temu, star napisał:

    Wszystko racja tylko tym turbo jedzie Kubica, no może Holowczyc;-) oczywiście swoją rację masz tyle, że potencjalni kupcy nie będą się na nich zabijać na lodowiskach z pucharu świata… więc powraca pytanie o target takich testów 

    Sądzę, że kilkanaście, może kilkadziesiąt osób z naszego forum, w całej Polsce jakieś kilkaset osób. Natomiast taki target po pierwsze sam testuje narty a po drugie w zupełnie innych warunkach. Dla mnie najbardziej wartościowe jest centrum testowe w Ischgl, gdyż mają w ofercie przekrój aktualnych (tegorocznych) modeli, a stoki umożliwiają rzetelne ich przetestowanie. Są tam zarówno niebieskie łąki takiej jak od pizzerii w dół jak i cała masa czarnych tras, z moją ulubioną ścianką nr 14. Tam jestem w stanie dowiedzieć się czy dana narta jest warta grzechu. Podczas testów w Białce mógłbym oceniać jedynie szatę graficzną.

    • Like 1
    • Thanks 1
  8. 9 godzin temu, Spiochu napisał:

    Już widzę jak jedziesz ciętym skrętem slalomowym na trasie o nachyleniu 70-80%. Jak się nie wyp... po trzech skrętach, to na piątym padniesz z wyczerpania.

    Test w Białce jest bardzo adekwatny dla amatora. Tylko na niebieskiej trasie, ewentualnie lekko czerwonej, ktoś nie będący profesjonalnym zawodnikiem jest w stanie pojechać na takich nartach zgodnie z przeznaczeniem. Dlatego też, bardziej miekkie, kobiece czy juniorskie modele (FIS) sprawdzają się lepiej. Zawodnik na czarnej trasie generuje siły, do których my nigdy się nie zbliżymy.

    Co do zasady to my się zgadzamy, tylko piszemy o zagadnieniu od różnych stron. Narty na tym filmie są używane niezgodnie z ich przeznaczeniem. Testowanie komórek FIS przez amatorów jeżdżących w Białce przypomina jazdę Porsche Carrera Turbo na I biegu na płaskim odcinku autostrady i wydawanie na tej podstawie werdyktów na temat jakości układu napędowego. Druga kwestia, dla mnie o wiele ważniejsza a mianowicie jak te narty zachowują się na lodzie i na stromej ściance, czy krawędź trzyma odpowiednio w takich warunkach, jak sprawują się podczas jazdy dynamicznym śmigiem. Szorowanie bokiem po śniegu nie jest jedyną słuszną techniką jazdy, wbrew temu co głosi bardzo wiele szkół narciarskich. Dlatego chciałbym aby takie testy (celem ich uwiarygodnienia) pokazywały zachowanie nart w ekstremalnie trudnych i zmiennych warunkach a także przy zastosowaniu zróżnicowanych technik jazdy, adekwatnych do konkretnego stoku. 

    • Like 2
    • Thanks 1
  9. 9 minut temu, brachol napisał:

    Każdy jest kowalem swojego losu...

    Jak miałem 20 lat to nie miałem tego rozumu, który posiadam obecnie. Zazwyczaj w tym wieku myśli się inną częścią ciała aniżeli głowa, niestety. Jak się ma lat 50+ to znaczenie tej innej części ciała zdecydowanie słabnie, natomiast bardzo się docenia to czego w młodych latach zabrakło. 🙂

    • Thanks 1
    • Haha 1
  10. Godzinę temu, Gabrik napisał:

    Tak, aby za nudno nie było 😛

     

    Fajne, sympatyczne chłopaki ale równie dobrze mogliby zrobić test sanek albo nawet latających pralek. W Białce na takim stoku to można jedynie sprawdzić czy smar jest dobrze dobrany do śniegu i nic ponadto. I tak się im dużo udało sprawdzić, bo wnioski mniej więcej pokrywają się z moimi obserwacjami z jazdy w Alpach. Żeby coś wiążącego powiedzieć o nartach SL (szczególnie FIS) to trzeba pojeździć na czarnych trasach o nachyleniu rzędu 70-80%, bo dopiero wtedy wychodzą wszystkie zalety a przede wszystkim wady. Takie testy jak w Białce to bardzo fajna beletrystyka ale bez jakiejkolwiek praktycznej wartości. 

    • Like 2
    • Haha 1
    • Confused 1
  11. 10 godzin temu, Robur82 napisał:

    Tomek, my w drodze do Flachau, mam nadzieję że tam też dosypało, masz wiedzę czy w amade była dostawa towaru?

    Sądzę że padał deszcz, gdyż jadąc w kierunku Wiednia od Tyrolu robiło się coraz cieplej. Może na wysokości rzędu 1.500 było białe, ale tam jest wyraźnie niżej niż w Tyrolu, więc na frukty bym nie liczył.

    • Thanks 1
  12. W dniu 27.01.2025 o 22:42, Marcos73 napisał:

    Tomek, u Ciebie chociaż słonko, ja dzisiaj jeszcze godzinka i membrana 28000 by pękła. Wytrzymała ale mało brakło. Reszta ekipy wykręcała rzeczy. 
    pozdro

    ps. Wieczorne posiadówki łagodzą nieco pogodowe psikusy. Na jutro pogoda dla WYTRAWNYCH KONESERÓW. Obecnie na plusie i leje.

    Dziś dla odmiany się ochłodziło. W dolinie padał deszcz a powyżej 1.000 metrów dosłownie jebało śniegiem. Zaczęło w nocy, jak kończyliśmy jazdę przed 15 było tego już ze 30 cm. Droga do Polski spokojna, opady skończyły się w okolicach Linzu.

    • Thanks 1
  13. W Zillertalu pełna wiosna, przy czym wczoraj na Arenie padał deszcz, na wysokości powyżej 2.000 metrów śnieg i było mocno mglisto. Dziś zaczęło mocno wiać gorącym fenem i w Mayrhofen popołudniu było 18 stopni. Na jutro zapowiadają ochłodzenie i spore opady, ale bardziej deszczu aniżeli śniegu. Poniżej garść zdjęć z Kaltenbacha, Areny oraz Mayrhofen.

    DSCN0727.JPG

    DSCN0728.JPG

    DSCN0729.JPG

     

    DSCN0731.JPG

    DSCN0732.JPG

    DSCN0733.JPG

    DSCN0738.JPG

    DSCN0743.JPG

    DSCN0744.JPG

    DSCN0745.JPG

    DSCN0746.JPG

    DSCN0747.JPG

    DSCN0748.JPG

    DSCN0749.JPG

    DSCN0757.JPG

    DSCN0758.JPG

    DSCN0759.JPG

    DSCN0760.JPG

    DSCN0761.JPG

    DSCN0762.JPG

    DSCN0763.JPG

    DSCN0764.JPG

    DSCN0766.JPG

    DSCN0768.JPG

    DSCN0769.JPG

    DSCN0770.JPG

    DSCN0771.JPG

    DSCN0772.JPG

    DSCN0773.JPG

    DSCN0774.JPG

    DSCN0775.JPG

    • Like 9
    • Thanks 2
  14. 2 godziny temu, Robur82 napisał:

    Drążę wczorajszy temat z córką, od Piątku do niedzieli jesteśmy we Flachau , a może nawet od czwartku jak bdzie nam chciało się jechać na noc

    Skoro znasz te tereny, łagodniej i bez ostrych ścian na niebieskich trasach jest we Flachauwnkl czy Zauchensee?

    Dzięki tej reszcie może do 10tej pojeździć

    Flachauwinkl zdecydowanie lepsze. W Zauchensee jest wszędzie stromo i zazwyczaj bywa mocno zlodzone, natomiast Flachauwinkl to łatwe trasy, połączone z Kleinarl oraz działającym od kilku lat wagonem z Flachau. Całościowo o wiele lepszy wybór nie tylko ze względu na trudność i poziom przygotowania tras ale zwyczajnie jest tam o wiele więcej możliwości do ciekawej jazdy. Do Flachau i tak jechałbym osobno, natomiast ...winkl wraz z Kleinarl to ośrodek na cały jeden dzień jazdy. Na tej stronie są ciekawsze trasy niż na tej od Zauchensee.

  15. 4 minuty temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Z ośrodków na tym skipassie a pewnością Bormio jest najmniej przyjemne. Do tego ten specyficzny śnieg - nie wiem na czym to polega ale zawsze był jakiś inny. Polecam Ci te wyprawy a jak do Isolaccia czy tam San Colombano - jak zwał tak zwał - jak pojedziesz w tygodniu to będziesz sam ze swoją ekipą w trasy bardzo przyjemne.

    Pozdro

    Dokładnie. Zawsze zlodzone, dużo śniegu z armatek, takiego tępego, czasem sypkiego ale przeważnie betonowego, który sprawia wrażenie, jakby tam leżał od kilku pokoleń. Santa Caterina oraz Isolaccia są dużo łatwiejsze i przyjemniejsze, nie trzeba tak walczyć o życie.

    • Like 2
  16. 11.30 to dobry czas na kawę na stoku. Jutro jeździmy w Zillertalu, prawdopodobnie na Arenie, trzeba tam tylko bezpiecznie dojechać przez nockę. Pogodę zapowiadają nieszczególną, ale zawsze warto jechać do jednego z moich ulubionych ośrodków. W tym sezonie jeszcze tam nie byliśmy. 🙂

    • Like 2
  17. Godzinę temu, grimson napisał:

    Stoję przed Brenner już od 50min, stoi wszystko w kierunku na AUt. Coś tam się pali, jak to elektryk to słabo to widzę:

    spacer.png

    Chujowa droga, od wielu lat są na niej nieustanne problemy. Włoska autostrada jest wąska, ciągle ich zasypuje śnieg, nie ogarniają odśnieżania tak jak Austriacy czy Szwajcarzy albo się im coś na podjazdach pali. Przeważnie ciężarówki się rozkraczają, bo im silniki się zaczynają gotować na podjeździe. Brakuje trzeciego pasu oraz odpowiedniej liczby miejsc awaryjnych. Budowano to z 50 lat temu i od tamtej pory żadnych ulepszeń. Fakt, że teren trudny, ale standard tej autostrady jest żałosny. W bezpośrednim porównaniu do naszych dróg widać jak bardzo Polska poszła przez 30 lat do przodu. Jest tam objazd landówką nr SS12 a po austriackiej stronie nr 182 ale nie wiem czy dasz radę się wydostać. Często mi się zdarzało jechać tamtędy jak autostrada stała.

  18. 17 minut temu, a_senior napisał:

    Na czym ta zmiana polegała?

    Od strony technicznej nie odpowiem, natomiast w sensie tego jak jeżdżą dużo poprawiono. W wyższym modelu SL usunięto ten absorber nazywany UVO ale to chyba nie jest kluczowe. Narty z sezonu 2022/23 jeżdżą dużo lepiej, są wyraźnie zwinniejsze, szybciej inicjują skręt, szybciej wchodzą na krawędź, generalnie lepiej jeżdżą, bardziej tak jak lubię. Nie nazwałbym ich dalej sportowymi, ale nie zamulają aż tak jak poprzednie serie. 

    • Like 2
  19. 46 minut temu, Mitek napisał:

    Cześć

    Wybacz Tomek ale co do Volkli się nie zgadzam. Narta tak łatwa, że aż boli, wejście w skręt również maślane. Kluczem jest to o co pytamy kolegą aparopos charakteru kontuzji oraz jak koleżanka jeździ technicznie bo to klucz.

    Pozdro

    Dla Ciebie i mnie łatwe, bo my silne chłopy po 100 kilo masy plus umiejętności plus doświadczenie z całego życia na nartach. Dla dziewczyny też nie będą trudne przy czym nie będą też dawać fanu z jazdy, bo trochę wołowate są. Natomiast nie zawiodą jej w żadnych okolicznościach. Osobiście wolałbym dać coś lżejszego i bardziej reaktywnego, nawet przy tym bólu kolana, większa frajda z jazdy zwyczajnie będzie i dłużej wytrzyma bez zmęczenia na stoku.

    • Like 1
  20. 23 minuty temu, Robur82 napisał:

    Jakie modele proponujesz, za czym rozejrzeć się? SL raczej odpadają, ona ze względu na kolano będzie jeździć niebieskimi, wiem że wystarczy na takie trasy byle decha, ale fajnie jest kupić porządny sprzęt, tak naprawdę nie wiem, które modele mają drewniany rdzeń. Znam tylko linię heada z rodziny supershape i miałem kiedyś racetigera sl, mam rtm, ale to chyba był marketingowy szajs.

    Jak byś mógł, pamiętasz w u konkurencji odpowiedniki magnumek możesz napisać jakich modeli szukać.

    Myślę, że najwyższe/wysokie modele all mountain, (marketingowe bajery są zbędne,poprostu porządne klasyczne dechy z dobrego materiału). Myślę ze marka ma drugorzędne znaczenie, każda marka w topowej lini jest bardzo dobra. Raczej nie slalomki, boję się o to kolano.

    Chyba, że te RC są dość miękką nartą i iść 

    A ta kontuzja kolana to została jakoś zdiagnozowana, to jest w tej chwili kluczowe pytanie. Przerost błony maziowej czy coś innego? Kwestia jest istotna w tym sensie, czy to się da skutecznie wyleczyć albo chociaż leczyć w ten sposób żeby minimalizować dolegliwości bólowe? Jeśli tak to specjalnych ograniczeń odnośnie doboru nart nie będzie. Generalnie przy braku leczenia to na dowolnej narcie będzie ją kolano boleć, obawiam się. Te Volkle nie są jakieś szczególnie trudne w obsłudze, mają zalety w postaci dużej stabilności. Nie są to narty tak jak moje e-SL FIS, które dosłownie wgryzają się krawędzią w śnieg, szczególnych przeciążeń bym się nie spodziewał po nich. Jedyne co mi nie pasuje to fakt, że one dość ciężkie w obsłudze są, to znaczy nie mają lekkości w inicjacji skrętu i pomimo tego że nie są krótkie to wymagają trochę siły. Z tych nowych nart, które super jeżdżą i są zarazem lekkie to te, które tak chwaliłem jak jeździliśmy z Justyną i Kacprem - Salomon Addikt 76 oraz Volkl Deacon 80. Drogie, ale bardzo dobre. e-Magnum 156 cm to też rozsądna alternatywa ale jest zauważalnie cięższa niż obie wyżej wymienione narty konkurentów.

    • Like 2
  21. 23 minuty temu, Robur82 napisał:

    Szukam nart dla córki, 22lata 173cm wzrost, około 60kg waga, sprawność fizyczne pewnie ponad przeciętną, rzez kilka lat siłka, teraz aerobiki, tylko koleżanka ma problem z kolanem, coś tam przerasta. 2 lata temu w Saalbach był problem nawet na niebieski, gdzie każda z nich miała ściankę ostrzejszą, kolano niestety. Kicek ok, bo łagodny.

    Tydzień temu w Szczyrku zjeżdżała na SMR ze Zbójnickiej do Soliska ze 2-3 razy, Na dużym Skrzycznym jeździła niebieską 3 razy do orczyka Dolin i na koniec zjechała do Szczyrku, kolano nie odezwało się. Ale było delikatnie, koleżanka początkująca więc bez forsowania.

    Co powiecie na ten model desek, czy to odpowiednik head e-magnum?   https://www.olx.pl/d/oferta/narty-zjazdowe-volkl-recetiger-sc-CID767-ID145AN0.html

    1250988776_Zrzutekranu2025-01-23o18_20_37.thumb.png.86cf9143288b4c89a8997cc641504832.png

    To jest powyżej e-Magnum - druga sklepowa narta typu SL, przy czym z sezonu 21/22 czyli rok przed istotną zmianą (poprawą) ich slalomek. W tych pieniądzach pewnie może być, jeśli tak dobra jak zapewnia sprzedający. Ona jest miękka, przyjazna. Pamiętasz, na podobnej tylko nowszej (białej) jeździł na ostatnim wyjeździe Maciek przed kontuzją. Rozmawiałem na jej temat, twierdzi że dla niego zbyt słaba natomiast dla dziewczyny bez instruktorskich aspiracji na pewno wystarczy. Trzeba by sprawdzić stan techniczny czy jest taki jak w opisie. Osobiście zawsze mam wątpliwości kto przy zdrowych zmysłach sprzedaje nową nartę po 5 dniach jazdy, spodziewałbym się raczej potestówki, która ma na koncie dni 50. Kupują po sezonie hurtem, płacąc po 200 Euro za sztukę a następnie próbują sprzedawać po 1,5 tys. zł na allegro czy olx. Pełno jest takich ogłoszeń, dlatego jestem sceptyczny.

    • Thanks 1
  22. 19 minut temu, mig napisał:

    Uzupelnienie:

    20250122_103347.thumb.jpg.cdcca7d05d5d68659af2b9e82ee86252.jpg20250122_103339.thumb.jpg.85fdef92f4ec54bb9ceea6eec429b344.jpg20250122_112549.thumb.jpg.78fd8bf28416190037fd82541a92cf60.jpg

    rano twardo, potem juz slonce zrobilo swoje. Pojeżdżone 4 pary, 2 rodzaje slr voelkla. Arturowe 2blachowe przyjazniejsze dla mnie na miekkim podłożu niz moje czołgi, no i niezawodne course TI dynastara, dobrze pasowaly do stoku, gdy ten juz mocno zmiekł. Mastery za to niezawone i stabilne w kazdych warunkach - w poprzek odsypow, wzdłuż, w smigu czy dlugim... tylko pozwolić im jechać.... S3 szer 120 zostaly na nastepny raz. Artur-podziekowania za jazde i mozliwość wymiany nart. 

    Piękna kolekcja sprzętu godna lepszego losu aniżeli Klepki czy Nowa Osada. 🙂

    • Like 3
  23. 6 minut temu, Marcos73 napisał:

    Oj tam oj tam, pewnie było by wstyd nie nadążać za nie w pełni sprawnym Kolegą😉

    pozdro

    Nie chciał wprost odpowiedzieć na moje pytanie czy lubi jeździć na nartach. Czuje podstęp skubaniec. 😜

    • Haha 3
×
×
  • Dodaj nową pozycję...