Skocz do zawartości

FerraEnzo

Members
  • Liczba zawartości

    1 346
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FerraEnzo

  1. Mitek z tego co kojarzę to jesteś wielkim orędownikiem wolności słowa. Gdzież podziała się ta cnota?
  2.   Czemu kolejny raz muszę się tłumaczyć? Wiele lat jeździłem byle jak, teraz jest czas zmian. Każdy element ma znaczenie. A akurat separacja górnej części ciała od dolnej (angulacja) jest dosyć istotna. Nie sądzisz? Nie powiesz mi, że nie uczysz swoich kursantów dotykania buta nogi zewnętrznej, zewnętrzną ręką. Jedno z najpopularniejszych ćwiczeń jakie widuje na stoku. Mam wrażenie, ze trochę się mnie uczepiłeś.
  3. Mówią tak jak Ty pisałeś. Włóż kolana, a nie tak jak opisał to lobo by obniżyć łańcuch kinetyczny i skręt zaczynać ze stawów skokowych/kostek. Jeśli bardzo chcesz to na PW mogę Ci napisać u kogo trenowałem.
  4. Tego nie mówią nawet dobrzy trenerzy. Szkoda. Ja się z Tobą z wiadomych względów zgadzam. Nie wiem czy też masz takie odczucia, ale właśnie skręt zainicjowany ze stóp daje to uczucie cięcia o którym piszesz.    @tyrpoos_ski. Jeździsz mega dynamicznie, duuuużo dynamiczniej ode mnie. Bez oceniania wyższości jednej pozycji nad drugą, spójrz na poniższe zrzuty. W skrętach na prawą nogę nie tasujesz. Tak tylko sugeruję, żebyś zwrócił na to uwagę.  
  5. Rzeczywiście...w poście #83 w wątku Jak kaleczyłem/kaleczę zrobiłem błąd...Jasne że chodziło o wewnętrzny. Mea culpa, wracam honor Nie wiedziałem skąd ta Twoja szydera, a tu taki babol Nauczka, żeby przed publikacją czytać swoje wypociny.
  6. Panie! Robisz genialną robotę tymi tłumaczeniami! Dzięki wielkie! Masz rację, jest to jeden z lepszych filmów o carvingu. Dla zaspokojenia Twojej ciekawości, podpowiem Ci że niemal wszystkie elementy pokrywają się z produkcjami angielskimi. To tylko pokazuje, że rdzeń jazdy carvingowej jest identycznie tłumaczony bez względu na nację. Pamiętam jak w nawiązaniu do jazdy Morgana, pisałeś że wykonywałeś ruch podniesienia piętki wewnętrznej intuicyjnie, nieświadomie. Ja z kolei w tym video trafiłem na element, który wykonywałem intuicyjnie a teraz słyszę o nim w filmie instruktażowym, chodzi o podnoszenie wewnętrznego barku. Nie dalej jak miesiąc temu pisałem o tym, że opuszczanie wewnętrznego barku zmniejsza nacisk na zewnętrzną to mnie wyśmiano Dzięki jeszcze raz, takie filmy utwierdzają mnie w przekonaniu, że jestem na dobrej drodze; wszystkie elementy się dodają. Pozdrawiam
  7. Polecam krakowsport na Walerego Sławka lub Windsport na Zakopiance. Full asortyment i kompetentni ludzie.
  8. Kolego, Twoja teza jest trochę z czapy. Oczywiście, że różnica między kaskiem za 500 a 800 zł, może nie być dostrzegalna dla narciarza amatora. Ale porównaj, najlepiej empirycznie (chodzi o użytkowanie a nie walenie nim w ścianę) kask za 150 i 500. Wnioski będą oczywiste. Idąc Twoim tokiem rozumowania, można kupić kask w biedrze za 30 zł i będzie... Co tanie to drogie. Pozdr
  9. Zastanawiało mnie skąd dwa numery katalogowe złagodzonych gigantek Head'a. Zapytałem i oto odpowiedź: Length 183 cm is mainly used by hobby racers. Lengths 176/181/186 cm are mainly used by youth racers with a shorter sole length. Article no. 313058 uses a different binding plate as 313048 (it uses EVO 14 instead of WCR 14). W skrócie chodzi o to, że długości: 176/181/186 występują z płytą Head RacePlate WCR 14 (dla osób z krótszymi stopami). 183/188/191 występują z płytą Head RacePlate WCR 14 Dodatkowo 176/181 występują z płytą RacePlate Evo 14. I jeszcze komplet promieni i taliowanie 191 107 67 87 28,0 183 104 68 89 25,4 186 104 65 87 25,0 181 102 65 86 25,0 176 102 65 87 23,0 188 102 65 85 27,5 Pozdr
  10. Wow, jaki to musiał być dzwon, że złamałeś komórę??? Pisałeś w innym wątku, ze dochodzisz do siebie, mam nadzieję że nic poważnego. Pozdr
  11. Ja z kolei mam wrażenie, że jest ich coraz więcej. Może dlatego, że sam cały czas nad tym elementem pracuję i zwracam na niego szczególną uwagę. Dzięki za ostatni akapit. Doceniam! A jak już tak sobie szczerze piszemy, to nie chciałbym jedynie by traktowano mnie jako teoretyka. Na jesieni rzeczywiście dużo tej teorii było, ale tylko dlatego że nie miałem gdzie jeździć Teraz już 28 dni na nartach i z mniejszym lub większym powodzeniem wdrażam teorię, o której tak namiętnie piszę. Co najważniejsze czuję progres. Po prostu zmieniają się wrażenia płynące z jazdy. Filmik o którym piszesz znam, nazywa się bodajże World Cup GS Stars Free Skiing. Już tu kiedyś wspominałem, że od jakiegoś czasu przestałem oglądać filmiki tzw. demonstratorów. Dużo bardziej przemawia do mnie wolna jazda zawodników (niekoniecznie czołówki) i filmy prezentujące szkolenie młodzieży. Od siebie polecam wpisać w YT Trainingsübungen Riesenslalom Piękna jazda. Adam słuszna uwaga. Mogę się zobligować, że tak będę robił wrzucając jakieś ćwiczenia. Co do V, owszem są inne ćwiczenia, tj. jak wpychanie ręką kolana wew, pięści między kolanami itp. ale podnoszenie wewnętrznej w moim przypadku okazało się najskuteczniejsze. Poza tym (mogę się mylić) ale V często jest wierzchołkiem góry lodowej, problemy mogą być głębiej. Jadę teraz na tydzień w wyższe górki, postaram się coś nagrać tak jak się na jesieni zobligowałem.
  12. To tylko przykład o jakim tasowaniu pisałem wcześniej. Pakalolo dokładnie tak jest. A chcąc pogłębić ten układ, osoba wpycha biodro co jeszcze bardziej blokuje, mocno obciąża wew. i może być bum i delikatnie mówiąc sraka w kolanie...
  13. Mimo, że to cytat do Jędruli, pozwolę sobie odpisać. Tak! Narty tasują się same, pisałem o tym we wcześniejszym wpisie. Ale nie powiesz mi, że taka jazda jest poprawna: Jest różnica względem Hirschera, którego pokazał sstar. Nie wiemy jak jeździ Jędruala, ale z opisu rysuje się właśnie taki obraz jak powyżej, a nie jak u Hirschera...sorry. Ps. @sstar - zobacz pod jakim kątem przywoływany Hirscher ma goleń/piszczel nogi wewnętrznej względem narty.
  14. Nie, że ma być ale ona jest. Bez zbędnego skupiania się na tym elemencie jazdy. Wewnętrzna z przodu owszem, ale tylko w wyniku pochylenia stoku, lub głębokości skrętu. Jeśli wysuwasz ją w momencie inicjacji skrętu to jest to błąd. Sam pisałeś o śmigu, czy w śmigu wysuwasz nogę wewnętrzną? Były już tutaj dyskusje dotyczące wysuwania. I podkreślam, ona się wysuwa naturalnie, ale nie powinna w pierwszej fazie skrętu, co objawia się kątem prostym między piszczelem a nartą. Wtedy po prostu tasujesz nartami, częsty widok na stokach, do tego dochodzi kontrrotacja, obciążenie wewnętrznej, nie możesz jej postawić na krawędzi, więc wpychasz biodro itd. A jeśli dodasz do tego sięganie ręką śniegu to na bank jedziesz poblokowany. Kompletnie nie widzę korelacji między ułożeniem bioder a wysunięciem narty, chyba że w negatywnym znaczeniu. Wysuwasz = rotujesz biodro bo chcesz ją postawić na krawędź a się nie da. Fredowski pewnie zaraz opluje monitor, ale noga wewnętrzna ma być: flexed pulled back tipped Gubię się w tym co piszesz, bo w innym wątku wspominasz o dotykaniu kolanem klatki, jak Ty to robisz wysuwając tę nogę?
  15. Spoko, opisuj sobie jak Ci pasuje, ja nie mam z tym problemu Co do inklinacji, zapomnij o inklinacji, skup się na (dziwne słowo, ale chyba nie ma polskiego odpowiednika) angulacji. https://commons.wiki..._angulation.jpg Zamiast dotykać wew ręką śniegu, dotykaj zewnętrzną ręką buta. 1:05 Osiągniesz dużo lepsze kąty zakrawędziowania. Każdy Ci to powie, że opuszczając zewnętrzny bark, tracisz nacisk na zewnętrzną, osłabiasz platformę na której stoisz. okolice 1:18   Pozdr
  16. Lubię teorię, ale ni chu chu nie wiem o czym kolego piszesz. Żeby nie było, czytałem Twój wcześniejszy wpis...ale też nie wiem jak to wszystko poskładać do kupy.   To sformułowanie jestem w stanie przetłumaczyć "na swoje".   Nie czaję, jak zostawić zewnętrzną z tyłu? Połowicznie zgadzam się z pierwszymi dwoma zdaniami. Owszem narta zewnętrzna może być "wyciągnięta" / dociśnięta ale w swobodnej jeździe nie jest to mus. Na początek możesz zwyczajnie jechać na promieniu narty. W dynamiczniej, sportowej jeździe dobrze wykonać to "kopnięcie" w nartę zewnętrzną, jeszcze przed linią spadku stoku. O tak:   Bardzo podoba mi się fragment o skracaniu nogi wewnętrznej. Zagwozdka do wypróbowania na stoku: czy podkurczając nogę wewnętrzną nie budujemy jednocześnie nacisku na zewnętrzną? Hmmm...działa. Co do ostatniego zdania, dotykanie śniegu rękami nie jest żadnym wyznacznikiem. Taki jeden mnie tak uczył i to było największe gó*** jakie mnie spotkało w trakcie szkoleń. Nie wspominając o tym, że opuszczania ręki wewnętrznej i co za tym idzie barku REDUKUJE docisk na zewnętrzną.   Moim zdaniem całkowicie błędne podejście do tematu odciążenia/dociążenia. Nie ma wypychania dziobu w celu odciążenia starej zewnętrznej narty. Po prostu wychodzisz w górę, lub w skręcie kompensacyjnym podciągasz nogi do klatki i w tył (retraction release). Stara noga zewnętrzna dogoni wewnętrzną z założenia, bo ty stoisz już na nowej nodze i najlepsze co możesz w takim momencie zrobić to jak najszybciej ODCIĄŻYĆ starą nogę zewnętrzną, która w momencie przejścia staje się nową wewnętrzną. Ona będzie delikatnie z tyłu i to jest dobre, bo nie chcemy zbytniego wysunięcia na etapie inicjalizacji skrętu.   Kompletnie nie rozumiem o co chodzi ze śmigiem. W śmigu cała jazda dzieje się na zasadzie rytmicznego odciążenia, przerzucenia, dociążenia. Dociążenie determinuje jak bardzo przytrzymasz narty w poprzek stoku. Powodzenia w śmigu bez konkretnego odciążenia, da się ale to jest męka. Lekki, rytmiczny śmig wychodzi wtedy kiedy odciążysz narty i lądujesz na zewnętrznej (to jest oczywiste).   Pozdr! Ps. Czytając Twoje wpisy ma się wrażenie, że doskonale wiesz o co chodzi ale trochę źle interpretujesz pewne ruchy i ich wpływ na skuteczność jazdy.
  17. Teoretycznie głupia "reklamówka" ale trzeba cisnąć, jak to się dzisiaj ładnie mówi "wychodzić ze strefy komfortu". Inaczej nie ma rozwoju.
  18. FerraEnzo

    Które buty

    Już to kiedyś pisałem, ale serio mam wrażenie, że ludzie więcej czasu spędzają w wybranych butach w sklepie niż na stoku. A później widzi się takie kwiatki jak pomoc osób trzecich w dopinaniu lub odpinaniu (sic)...
  19. W razie gdyby amnezja wróciła to ja jestem Spiochu, a prawdziwy Spiochu to nie Spiochu
  20. Jest drogi seniorze. A taki jeden program, skądinąd znienawidzonym wśród wielu, szczególny nacisk kładzie na ów element, o którym rozprawiasz Papa Mike Tango Sierra ...
  21. Dzięki Veteranie za ten wpis. Mimo, że Cię osobiście nie znam bardzo cenię Twoje wpisy i ogromną różnorodną wiedzę i doświadczenie. Moim wpisem dotyczącym HH chciałem tylko dać do zrozumienia, że mi osobiście jego ćwiczenia pomagają i czuję efekty na stoku. Pozdrawiam
  22. Cześć, z podnoszeniem wew. się zgadzam, bardzo dobre ćwiczenie. Nie zgadzam się z Twoim podejściem względem HH. Ruchy, które zachodzą w momencie wykonywania phantoma czy javelina Harb nazywa essentials. Ja się z nim zgadzam, bo nie trzeba być narciarskim specem by zauważyć, że sekwencje ruchów, które HH ubrał w ludzkie słowa wykonuje każdy bardziej świadomy narciarz. Samo podnoszenie narty zrównoważy, da pewność, że skręt zaczyna się na zewnętrznej. Dodanie do tej ewolucji cofnięcia i położenia na krawędź działa tylko na korzyść. Kadry B nie obserwowałem, ale miałem przyjemność szkolić się u dobrego trenera, który na moje wątpliwości dotyczące X pokazał film wrzucony przez Jurka. Czy to poprawne podejście? Raczej nie, skoro po dwudziestu kilku dniach na nartach w tym sezonie, stosując kilka prostych ćwiczeń występujących m.in w PMTS, moja jazda stała się lżejsza, efektywniejsza, mam większe poczucie balansu, X niemal zniknął, sylwetka poszła do przodu, śmig stał się łatwy i intuicyjny bez względu na rodzaj śniegu itp. W innym wątku piszecie o sportowej jeździe, zastanawiacie się jaką techniką dysponują zawodowcy, a jednocześnie negujecie program, który swoimi korzeniami sięga jazdy sportowej i w prosty, intuicyjny sposób opisuje eliminację błędów czy wypatrzeń, które wszyscy obserwujemy na stokach. Czegoś tu nie rozumiem...
  23. Braquage nie powinien Ci sprawiać żadnych problemów. Rób tego dużo skupiając się na lekkości nogi wewnętrznej, ręce w dół stoku!! Pomaga naprawdę. To ćwiczenie można również wykonywać trzymając kije za rękojeść talerzykami do góry. Dla zainteresowanych
  24. Tak to ta sama górka, Słotwiny u Tabaszewskiego. Córa fajnie śmiga. Co do mojego filmu to z całą stanowczością nie zgadzam się, że wklejałem lepsze Może kręcone na większej prędkości i na fajniejszych górkach, ale na tym filmie nie ma lub są zredukowane do minimum błędy z którymi walczę. A pasywnie bo to na wypłaszczeniu było, tam nie ma w ogóle prędkości. Góra była mniej pasywna https://drive.google...iew?usp=sharing Co do xika, to mi osobiście ustawienie cantingu otworzyło zamknięte dotąd drzwi, jeśli chodzi o przyjemność jazdy, łatwość wejścia na krawędź, czy nawet wygodę jazdy na orczyku. Tak byłem zaskoczony, że nawet pisałem PW do Marka (lobo), czy to możliwe. Heheh, w zeszłym roku trener pokazywał mi dokładnie ten sam filmik z Vonn, ale jakoś mnie to nie pocieszyło i zacząłem niuchać. Edit. Fredowski zgadzam się, ale z drugiej strony żeby zacząć coś wdrażać w praktyce trzeba poznać teorię. Niestety nie zgadzam się, że jakiś dupek wymyślił problem wewnętrznej. Wysarczy popatrzeć na stok jak to wygląda. A w ostatnich sezonach, rzekłbym że coraz gorzej
×
×
  • Dodaj nową pozycję...