FerraEnzo

Ok jeśli zdecyduję się na kupno to tak zrobię. Szukałbym nowych, ale niekoniecznie najnowsze modele. Pozdr

Przede wszystkim gratuluję zacnego miejsca! Czy w przypadku komórki SL również są tak duże różnice między poszczególnymi producentami? Jeśli decydowałbym się na zakup to głównie brałbym pod uwagę head i stoeckl.

Ja bym szedł na całość. Serio. Mega sprawna i skuteczna narta. Sam nie wiem czy nie kupię w następnym sezonie. Od dłuższego czasu myślę nad GS komórkowym, ale na obecnym etapie kusi mnie zostawić sobie mastera r18 i do kompletu dokupić topową komórkę SL, raczej poniżej 160

Dzisiaj dzięki uprzejmości znajomego, miałem okazję pojeździć na komórkowym SL. Head chyba z sezonu 14/15, 165 długi. Jak wrażenia? Zajebiste! Nie będę się rozwodził nad dokładna analizą. Po prostu ogólne wrażenie było super. Zjechałem raptem 5 czy 6 razy. Adaptacja nastąpiła bardzo szybko, może to dziwne ale ogólne odczucia płynące z jazdy były podobne jak na moim masterze. W sensie to jak narta pracowała, jak wchodziło się na krawędź, trzymanie itp. Główną różnicą było mocne przyśpieszenie na wyjściu. Jazda odbywała się na miękkim śniegu, co potwierdza to o czym nieraz pisaliśmy, że dobra sportowa narta jest po prostu dobra   Na GS komórkowym czułem tę siermiężność narty, tutaj był po prostu fun. I co zaskoczyło mnie całkowicie, narta zachowywała się w porządku nawet w dłuższym skręcie. Polecam!    PS. Martin daj znać jak tam na Jaworzynie, czy ujeżdżałeś komórę. Pozdr

To udanego nartowania! Jakbyś/jakbyście jechali w niedziele na słotiwny to dajcie cynka. Ja jestem cały weekend w okolicach Krynicy, więc mógłbym dołączyć. Pozdr

Cześć Zdecydowany sprzeciw. Na etapie nauki ma się prawo do zadawania pytań, a nie kwestionowania ogólnie przyjętych i uniwersalnych zasad.

Hehe, pierwsze zdjęcie GS + tyrola ff 16 + gięte kije = będzie zapierdzielanko. Ja jutro od rana Arena Słotwiny, jakby ktoś coś. Pozdr

O_0 ale co ma piernik do wiatraka? Ja też mam lepszy skręt w lewo czyli na prawą nogę. Uwierz, nie ma sensu dalej brnąć w tym kierunku Wyżej dostałeś kilka fajnych odpowiedzi uzasadniających czemu używamy takiej a nie innej nomenklatury. Abstrahując od całej zajebistosci w używaniu fachowych i ogólnie przyjętych zwrotów, spróbuj ucząc kogoś i jadąc tyłem wydawać polecenia lewa - prawa. Narciarz musi wiedzieć, która narta w danej fazie skrętu jest zewnętrzna, a która wewnętrzna i kiedy zewnętrzna staje się wewnętrzną i na odwrót. Nikt na forum dotychczas nie miał z tym problemu, to Ty wyniosłeś tę kwestię do rangi problematycznej. Pozdr

I jeszcze kawę do tego? Albo taki niuansik, że skręt w prawo robimy na lewą nogę, w lewo na prawą noge itp.Ehhh...

Może tak być... Masz wyżej fajne propozycje od kolegów Ewentualnie masz 9-10 miesięcy by się wzmocnić, kupić bosu, popracować nad czuciem i wtedy komóry!

Wiem ale jeśli mieli GS to pewnie też SL. Zadzwoń, zapytaj, fajne chłopaki za parę złotych Ci wypożyczą. Pozdr

Spróbuj zadzwonić do Trojan Sport, do Jarka. W sezonie na pewno mieli GS RD Heada. Nie wiem jak teraz, ale zapytać możesz.

A to chyba nie do mnie W ogóle ja nic nie analizowałem, ja tylko odpowiadałem Veteranowi. Pozdr

Witaj, Nie napiszę, że to jest dla zawodników bo oni wiedzą co robią. Ani nie napiszę, że jest do rekreacji. Z całym szacunkiem Veteranie, ale moim zdaniem źle interpretujesz mechanikę skrętu. W SL mówiliście o sytuacyjnej jeździe na górnej, w GS, SG, DH też się zdarza mistrzom pojechać na wewnętrznej, ale celem jest jazda na zewnętrznej. Tutaj mógłbym skończyć, ale musimy trochę poteoretyzować   To co widać na załączonej sekwencji nie ma nic wspólnego z jazdą na wewnętrznej. Jansrud za bramką (klatka nr 7), zaczyna stawać na "starej" wewnętrznej. Po prostu przechodzi do następnego skrętu. W tym momencie jego stara wewnętrzna, staje się nową zewnętrzną. Następuje tzw. wczesny nacisk (early pressure), klatka nr 9, mówi o tym namiętnie Maciej Bydliński.   Co ciekawe, do kolejnej bramki/niemal do linii spadku stoku jedzie na promieniu narty, wskazuje na to brak wygięcia którejkolwiek z nart. Mocny nacisk następuje na wysokości kolejnej bramki (klatka 12 i 13).   O całej sekwencji piszesz bardzo podobnie, tyle tylko że z Twoich słów wynika, że cały proces rozumiesz jako skręt zainicjonowany na wewnętrznej. Dla mnie temat jest prostszy i nie ma się nad czym zastanawiać. Zmiana starej wewnętrznej na zewnętrzną następuje naturalnie. I tutaj wbiję kij w mrowisko, ale główne ćwiczenie które pomaga opanować cały proces i wczesny nacisk to jazda na zewnętrznej narcie z podniesieniem wewnętrznej. Wewnętrzną podnosimy coraz wcześniej i mamy do czynienia z namiastką tego co zrobił Jansrud na Twojej sekwencji.   Pozdrawiam

Właśnie też tak myślałem. Wydaję mi się, że zwrot "Master" zaczyna coraz bardziej określać grupę docelową a nie sam rodzaj sprzętu. Tutaj mogę się mylić bo zamieszanie na rynku jest duże. Trochę w tym siedzimy to jakoś ogarniamy (Ty czysto praktycznie, ja już drugi sezon przymierzam się do zakupu GS to też śledzę katalogi i race programy), ale ktoś kto wchodzi do tego świata może mieć niemały ból głowy. Martin, jesteś z Gorlic, na komórach możesz pojeździć na Jaworzynie pod okiem trenera. Próbowałem w zeszłym sezonie, jeszcze jak gigant był ustawiony wzdłuż 6. GS R25. Po przejeździe na bramkach trzeba było dojechać do krzesła. O ile na tykach (ze względu na braki techniczne), na niektórych bramkach ciężko było się zmieścić, o tyle w swobodnej jeździe te narty wymiatają. Innym razem jeździliśmy zadaniówkę na 2 na Jaworzynie, dużo kopnego śniegu. To co trener robił na 25 metrowych komórach było dla mnie delikatnym olśnieniem Wtedy zrozumiałem, że liczy się narciarz a nie narta. Czasami ciężko taki punkt widzenia przeforsować na forum, ale kto rozumie ten rozumie. Absolutnie nie mam o to pretensji, chodzi tylko o to, że każdy musi do takich wniosków dojść sam. A wtedy przestaje mieć znaczenie czy masz 75 czy 65 pod butem.

A o tym też już kiedyś pisaliśmy Abstrahując od nazewnictwa i oznaczeń danych producentów, w żadnym wypadku nie utożsamiałbym komórki z przepisami FIS. To nie przepisy FIS determinują czy dana narta jest komórką. Pisali już o tym przedmówcy, ale komórka to często inna konstrukcja, inna sztywność (czy poprzeczna czy wzdłużna), często inna płyta no i komórki nie kupisz w każdym sklepie. Z tą SL Master totalnie nie rozumiem o co chodzi...długości SL zawsze było kilka. Ci z FIS brali takie jak musieli reszta takie jak im pasowało. Po co jednak zamieszanie z sidecutem? FIS w nartach SL dał delikatne pole manewru i szerokość pod butem określa >=63mm. Czyli może to być 65 i 68. Po co robić zamieszanie z Master SL i FIS SL itp...0_o

Bo nikt ich nie chce, nawet wyborni zawodnicy. R35 m... Martin. Master to określenie używane w stosunku do nart GS komórkowych, ale nie spełniających wymogów FIS. Np. 191 107 67 87 28,0 183 104 68 89 25,4 186 104 65 87 25,0 181 102 65 86 25,0 176 102 65 87 23,0 188 102 65 85 27,5 A FIS w PŚ i pucharach kontynentalnych narzuca poniższe długości i promienie: 188 99 65 81 193 99 65 81 i promień 30m, dla Pań i Panów. Pojęcie Master funkcjonuje tylko w przypadku nart GS. Komórka slalomowa to komórka slalomowa. Oczywiście są różne długości i wymogi FIS. Master to również zwrot opisujący wszelkie zawody dla amatorów. I właśnie na takich zawodach można wystartować na GS 183 lub SL 155, czego nie można zrobić na zawodach rangi FIS. Pozdr

Ale wiesz czemu te są takie tanie?

Ujęło mnie zdanie "zbieram sie, zbieram swoj ekwipunek i resztki honoru" Fajnie się tam bawicie w tym jueseju, pozytywnie zazdroszczę. Na południu Polski (Krynica) spadło dziś około 30cm świeżego i cały czas sypie! Też będzie jazda. Pozdr

Dzięki za obszerny post! Obie dziewczyny ładnie wyglądają na tej taśmie. Bardzo podoba mi się praca rąk Karoliny. Ciekawe jest to co piszesz odnośnie wiszenia na tyłach. Na filmie Kaśka ma fajnie wysoko biodra, stopy cofnięte. Mi się to podoba. Mógłbyś rozwinąć opinię Kaśki Co było nie tak? Pozdr

  Dla mnie szacun bez zbędnego pierdo*****! Nie na darmo mówi się, że tacy ludzie zmienili światopogląd, czy inaczej podchodzą do spraw doczesnych. Przeżyłeś i chwała Ci za to. Reszta, w tym ja może tylko pierdzielić siedząc w ciepłym fotelu. A prawda jest taka, że pierwsze lepsze awaryjne hamowanie samochodem i ludzie rozdygotani robią przerwę na wdech na pierwszym MOP'ie. "Znamy siebie na tyle na ile nas sprawdzono"...reszta to miałkie wyobrażenia. Pozdr i zdrowia życzę.

Ty byłeś w Szklarskiej wtedy? 0_o Widziałem ten filmik z górnej stacji. Wypadki się zdarzają nic z tym nie zrobimy. Zabrzmi to trochę pompatycznie ale w takich chwilach człowiek uświadamia sobie jak kruche jest życie. Jedziesz na narty się pobawić a możesz skończyć w trumnie lub na wózku.

Czy nauczeni tym filmem w podobnej sytuacji powinniśmy zawsze wyskakiwać? Odpowiedź wydaje się oczywista, ale mając narty na nogach, pałąk opuszczony...już wyobrażam sobie, że ktoś z krzesła nie zdjął nóg i nie ma jak dźwignąć pałąka...Masakra. Czy znane są przypadki podobnych awarii gondoli i/lub nowoczesnych kolei wyprzęganych?

Zbyszek vel iski ? Udanego nartowania!!

Współczucie dla ofiar i ich rodzin. Trzymam kciuki żeby wyszli z tego. Na YT są filmy z innych kamer i szczerze powiem, że to masakra jakaś jak nimi rzucało.