Skocz do zawartości

FerraEnzo

Members
  • Liczba zawartości

    1 346
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez FerraEnzo

  1. FerraEnzo

    Jaworzyna Krynicka

    Też tam coś jeździłem. Przemek spoko gość no i były zawodnik. Zrezygnowałem ze względu na poważne braki w technice, które moim zdaniem jeszcze bardziej wypaczała jazda na tykach. W tym lub następnym sezonie planuję wrócić do treningów i zapewne to znów będzie Przemek. Można u niego jeździć GS ale również zadaniówki, szkolą się u niego zarówno zawodnicy jak i kandydaci do stopnia PI oraz Instruktora, tak że o czymś to świadczy.
  2. Też widziałem, dobrze daje. Adam się myli twierdząc, że temat o którym piszę znam tylko z teorii. Otóż nie, niestety znam go z autopsji. Nie szukałbym po forach, książkach czy youtubach gdybym trafił na dobrego trenera, który potrafiłby zdiagnozować i naprawić przyczynę problemu. Przykre na forum jest to, że jak dotychczas nikt nie odniósł się do moich wpisów merytorycznie tylko pod swoim adresem widzę ciągle ten sam zarzut "teoretyzujesz". Przykre tym bardziej, że na stoku spędzam więcej czasu niż 90% użytkowników forum..a że lubię poczytać a napychanie kieszeni pierwszemu lepszemu naciągaczowi z kurtką SITN uważam za stratę kasy...cóż mój wybór.   Mitku spójrz na swój post nr 11 i mój nr 6. Mega satysfakcjonujące jest to, że moje obserwacje i wnioski pokrywają się z wnioskami osoby, która w temacie narciarstwa zjadła zęby.   Niestety w tym wątku nie dam się przekonać i jak na razie nie widzę merytorycznych kontrargumentów. Ty też wiesz, że dobrze rozumuję, gdyby było inaczej dawno byś mnie zbeształ. Pozdr
  3. Nie brzmiało jak żarcik, ale mniejsza z tym. Jeśli Cie uraziłem to przepraszam. Temat niby wałkowany, a dalej ciężko o zrozumienie. Jeśli chodzi o problem na temat którego bijemy właśnie piane, to mylisz się i to bardzo. Znam ten problem z autopsji (niestety), wysunięcie nogi i problem z miednicą/biodrami zablokowały mój rozwój na kilka sezonów. W tym wypadku doskonale wiem co jest błędem a co nie, wiem jakie ćwiczenia zastosować i jakie odczucia towarzyszą prawidłowej sylwetce a jakie poblokowanej.    Dlatego tak mocno stoję przy swoim...   @jan koval   Na wszystkie pytanie masz odpowiedź w tym wątku, ale ok:   ad1. ad a) Poblokowane wysunięcie - noga jest wysunięta od samego początku skrętu, narciarz próbując zejść niżej wpycha sztucznie biodro wysuwając je dodatkowo w płaszczyźnie czołowej. Nie jest w stanie bardziej położyć wewnętrznej na krawędzi bo ma zablokowane stawy. Wewnętrzna jest za bardzo obciążona, a przez próbę sztucznego obniżenia sylwetki biodrem, kolano i udo idą w kierunki nogi zewnętrznej - tworzy się aframe.   ad b ) Wysunięcie miednicy w płaszczyźnie czołowej - z ang. hip dump. Obejrzyj proszę ten filmik, który wyżej wrzuciłem.   ad c). W tym wypadku przesadzona kontrrotacja pozwala obniżyć to "złamane" biodro i zachować przy tym złudny balans.   ad2. Patrz post Mitka - lepiej tego nie wytłumaczę.   ad3. Moja definicja? Wyraźnie mniej zakrawędziowana wewnętrzna i nierównoległe piszczele. Główny minus to zblokowanie stawów i niemożliwość osiągnięcia lepszych kątów zakrawędziowania - nie jesteś w stanie zejść niżej, położyć nart pod większym kątem.   ad4. Uwierz mi da się, piszczel nie ma kontaktu z językiem buta i powstaje kąt zbliżony do prostego. Mam gdzieś filmik sprzed dwóch lat to Ci zrobię screena i pokażę jak to u mnie wyglądało. To nie wiąże się z niezakrawędziowaniem, a wynika z wysunięcia czego następstwem jest niemożliwość zakrawędziowania.   ad5. Outside rides, inside drives. Niezakrawędziujesz wew. nie ma mowy o angulacji, nie ma mowy o lepszych kątach, jedziesz wysoko, próbujesz zejść niżej, wypychasz biodro...blokujesz się...wypychasz bardziej biodro...obciążasz wew, masz aframe i jesteś w dupie. W moim przypadku pomogło przestawienie myślenia. Skrętu nie zaczynam tułowiem ani nie pogłębiam go sztucznie biodrem, tylko zaczynam z kostek i kolan. Biodra same zejdą, a Ty pilnujesz tylko angulacji (kąta między nogami a tułowiem), dzięki angulacji zachowujesz balans i lepiej dociążasz zewnętrzną. Niestety stare nawyki są trudne do usunięcia, ale da się. Po sezonie konkretnych świadomych ćwiczeń widzę u siebie większą angulację niż jeszcze dwa sezony temu. Poważnie to działa, szkoda że tyle sezonów zmarnowałem na nieświadomą jazdę.   To tak pokrótce.   Pozdr
  4. Wyżej masz wszystko opisane w łopatologiczny sposób, a dalej nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć. Tak trudno rozróżnić poblokowane wysunięcie + dodatkowo wysunięcie/przekręcenie miednicy i kotrrotację (o której pisałem ja i Mitek oraz wiele innych osób ) od naturalnego wysunięcia, które wynika z pochylenia stoku? Poważnie nie dostrzegacie tej plagi na stokach? Obecnie co drugi jeździ w ten sposób. Wysuwa nogę, bark i ręke wewnętrzną, jakby robił wykrok. Cechą charakterystyczną tego błędu jest praktycznie niezakrawędziowana narta wewnętrzna, kąt prosty między piszczelem nogi wewnętrznej a nartą, aframe (ze względu na kontrrotację w biodrach) itp itd. Jak że inna sylwetka od tej, którą do znudzenia pokazuje wort na swoich screenach. Przykre, że instruktorzy tego nie dostrzegają. Adam, dla dobra swoich kursantów zastanów się nad obydwoma przypadkami. Poważnie.   Edit. @Bacek I własnie w ten sposób narciarze niwelują nadmierne wysunięcie. Skracając, podciągając pod klatkę nogę wewnętrzną. Ona musi się gdzieś zmieśći bo jedzie po innym promieniu niż zewnętrzna. Dobra narciarz ją ugnie/skróci, przecętny wysunie.
  5. A ja się tyle opisałem Jedno zdanie Mitka streszcza całe to pieprzenie o wysuwaniu wewnętrznej.
  6. Pooglądaj jeszcze trochę te slalomy i zwróć uwagę w którym momencie następuje wysunięcie narty wewnętrznej. Czyż nie jest to gdzieś w okolicach linii spadku stoku lub po jej przekroczeniu? Tak jest i wynika to z czynników, o których sam piszesz: stromizny stoku i podkręcenia brami. Całkowicie czym innym jest wysunięcie narty w momencie inicjalizacji skrętu. Często błąd ten wiąże się wysunięciem miednicy przy jednoczesnej próbie kontrrotacji tułowiem. Taka pozycja/sylwetka jest mega zblokowana, narciarz nie może zejść niżej bo ma zblokowane stawy: skokowy, kolanowy, biodrowy. Linia bioder nie jest równoległa z linią barków. Popatrz na przywołanych slalomistów jak mimo wysunięcia przebiega u nich linia bioder i barków. Obejrzyj poniższy film, fajna dziewczyna w przystępny sposób tłumaczy wyżej opisany problem.   Wiesz czemu tak bardzo zgłębiłem ten problem? Bo próbuje go wyeliminować w swojej jeździe. Najlepsze jest to, że w tej kwestii jestem w 200% pewien tego o czym piszę.   Nie wiem według jakiego wzoru obciążenie powinno być 50/50?   A w samym filmie Jeremy fajnie mówi o cofaniu stóp pod siebie. Na forum wspominał o tym tylko Marek (lobo).
  7. FerraEnzo

    Zima przyszla

    Kurzą ostro   https://kasinaski.pl/kamery-online/   http://master-ski.pl/na-zywo/   https://bialkatatrza...timedia/kamerki
  8. ES1 10:00 1 przejazd pań. ES1 13:00 2 przejazd pań.   Pozdr
  9. FerraEnzo

    Zima przyszla

    Nadchodzi   Liczę na pierwszy lub drugi weekend Grudnia!
  10. Ale w jakim celu wy to analizujecie? W innym wątku opisałem swoją przygodę z sarną, nie pomogły ABS, ASR, elektryczna szpera i kilka innych pierdół. Kask jest podobnym bezpiecznikiem jak wypinane wiązanie lub poduszka w aucie. Niby redukuje prawdopodobieństwo urazu ale nie zwalnia z myślenia. Ja tam lubię sobie pośmigać w czapce. Nie powierzam swojego zdrowia/życia gadżetom. Po prostu uprawiając jakikolwiek sport "grawitacyjny" musimy wkalkulować pewne ryzyko. Czy kask takie ryzyko redukuje? Nie wiem, nie myślę o tym jadąc na narty. Czemu używam? Również nie wiem, bo modne? Czemu używają zawodowcy? Nie mam pojęcia. Gdyby ktoś przeprowadził ankietę i zapytał czemu jeżdżę w kasku, nie potrafiłbym odpowiedzieć w jednoznaczny sposób.
  11. Zapewne masz te szyby s1 i s2...takie ni pies ni wydra. Jeśli irytuje Cię przekładanie szyb to masz dwie opcje, albo dwie pary gogli (s3 i s0 w ostateczności s1), albo fotochrom. Ja polecam s3 i s0, będzie pan zadowolony. A tak btw w tej s3 zdarzyło mi się jeździć w nocy i było ok, bo światło padało z boku i było widać po czym i gdzie się jedzie. W solidnej mgle to tylko czucie głębokie i psycha mogą pomóc.
  12. A czemu tylko te dwie marki wchodzą w grę? Co sądzisz o tych: https://www.krakowsp...ba-2018-19.html   Trochę drogie ale masz w zestawie dwie szyby S2 i S1, które wystarczą na większość warunków. No może na alpejskie lodowce dobrze byłoby mieć S3.   Osobiście używam takich https://bit.ly/2yUgwtKz szybą s3. Użytkuję je już z drugim kaskiem (najpierw miękki rossignol, a od zeszłego sezonu orzech head'a) i z obydwoma współgrają idealnie. Do kompletu dokupiłem Uvexy z szybą S0. Pójdę o krok dalej niż Harpia i szybę S0 polecę nie tylko na zawody, ale również na jazdę wieczorną i we mgle. S0 jest niezastąpiona na takie warunki!   Nie wiem czy uda Ci się znaleźć szybę, która będzie do wszystkiego. Wiesz jak to jest, "gdy coś jest do wszystkiego, to jest..." Zapewne pojawi się wątek fotochromów. Osobiście im nie ufam i uważam że gdyby były takie dobre jak deklarują producenci to już dawno byłby stosowane w sporcie. Niemniej są na forum osoby, które je chwalą.   Dla mnie idealne rozwiązanie to dwie pary gogli lub dwie szyby, S3 i S0. Taki zestaw radzi sobie w każdych warunkach.   Pozdr
  13. Zorientowali się ale dopiero po kilku przejazdach
  14. Nic nie spieprzyłeś, byłem ciekaw opinii. Tak jak piszesz, widać że jest objeżdżony i czuje się swobodnie, ale widząc tylko ten krótki odcinek w życiu bym nie powiedział, że ma przeszłość zawodniczą. @fredowski Rozumiem, ale czy taki narciarz musi się skupić by pojechać czysto technicznie? Jak skonfrontować taką jazdę z tymi wszystkimi demonstratorami z youtube? Jak jego jazda ma się do tego co prezentują ci panowie: Jakiś czas temu polecałeś powyższy film jako fajny obraz, sprawnej i efektywnej jazdy. Tyle tylko, że tam widać że goście wymiatają. Przemek Nowak u którego miałem okazję trochę pojeździć, prowadząc zajęcia z zadaniówki, niektóre ćwiczenia demonstrował i również było widać klasę narciarza. Warner na tym krótkim filmie wygląda tak sobie i to jest bardzo ciekawe.
  15. Dokładnie. Co prawda w PŚ zaliczył zaledwie kilka występów, ale w pucharze Ameryki występował regularnie. O ocenę jego jazdy zapytałem podchwytliwie bo przyznam, że te kilka skrętów w jego wykonaniu nie zrobiło na mnie wrażenia. Później zacząłem czytać komentarze i okazało się, że to były zawodnik. Tak że...w sumie nie wiem co napisać. Gdyby ktoś pokazał mi jego jazdę to opisałbym ją podobnie jak TomKur. Gość jedzie na wewnętrznej, wysuwa ją znacznie, wyraźny X...a to były zawodnik, występujący na poziomie zawodów kontynentalnych (sic!). Ciekawe to jest i chyba trzeba przemyśleć niektóre aspekty efektywnej jazdy. Również polecam jego kanał, odkryłem wczoraj ale obejrzałem już masę jego vlog'ow. Facet ma zajebiste podejście do życia, jakże inne od tego jakie znamy z naszych ulic, domów czy biur. Edit.Tu jest germańska wiki (nie wiem czemu google wypluwa w tym jezyku): https://de.wikipedia...arner_Nickerson Edit2. Pije piwko i włącza mi się rozmyślanie. W sumie pierwszą osobą, która kazała mi olać X i resztę "trapiących" mnie pierdoł był Przemek Nowak, prowadzący treningi na Jaworzynie. Również były zawodnik. Przypadek? Pozdr
  16. Co myślicie o jeździe tego gościa z filmu? od 0:50
  17. Maryna nie ukończyła niestety pierwszego przejazdu...
  18. A śmialiście się, że za dużo czasu spędzam nad teorią dotyczącą TECHNIKI...Wy natomiast dziesiątą stronę wałkujecie temat prosty jak drut i nie wymagający żadnej głębszej analizy.   HIPOKRYCI!
  19. I to srogo https://www.bergfex....en/wetter/berg/
  20. To właśnie pisałem CaperSKi i Mitek kilka stron wcześniej. Pierwszy raz w rozpiętych butach kazał mi zjechać z czerwonej 2a na Jaworzynie, Przemek Nowak...były zawodnik tak że no... @fredowski Nie do końca się zgodzę. Ja w swoich ma tak, że w rozpiętych jest luźniej i czuć jakąś różnice, ale staw skokowy jest nieruchomo, nie lata. Nie wiem czy to kwestia dobrze dobranego buta, czy tego konkretnego modelu (bardzo wąski), nie mam porównania bo pierwszy raz tak jechałem u w/w Przemka, mając już te (obecne) buty.
  21. Dokładnie, miałem tak kilkukrotnie w butach z czachami, rozmiar 26.0. We wcześniejszych, źle dobranych było to nie do pomyślenia.   @Garbik co do schodzenia paznokci. Daję sobie obydwie ręce uciąć, że ten pacjent od langów jeździł odchylony. Skąd ta pewność? Bo przerabiałem to; paznokcie może nie schodziły ale palce, a zwłaszcza paluch bolały jak cholera. Od kiedy przesunąłem się do przodu, nie tylko piszczele na języki, ale też biodra wyżej i barki z przodu nie odczuwam żadnych dolegliwości, nawet po kilku godzinach na stoku...i to w mniejszych butach niż te, które powodowały problemy. No i uda przestały palić...   Pozdr
  22. Może by tak otworzyć biznes "Bootfitting Enzo" i slogan: Po wizycie u nas, w swoich butach poczujesz się jak w Ferrari.   Bootfitting nie jest zły, dla osób z nietypowymi stopami np. szerokie albo wysokie podbicie, czy jakimiś anomaliami w okolicach stawu skokowego. Jest również wskazany dla zawodowców.   W Twoim przypadku Garbik to Ty chyba, źle buty dobrałeś. Mam identyczną długość stopy, jedna odrobinę dłuższa i dwa lata temu kupiłem sztywne buty w rozmiarze 26. Nic mi nie marznie ani nie ociera. Mierzyłem je chwilę i tylko ten jeden model bo mi się trupie czachy podobały i lubię Ligetego Generalnie ciężki temat, osobiście sugerowałem się poradami Tomka Kurdziela z NTN i się nie zawiodłem. Rano na stoku robię tak jak pisał Jurek Harpia kilka stron wcześniej. A tak w ogóle polecam na rozjeżdżenie pośmigać w rozpiętych lub bardzo lekko zapiętych butach.
  23. FerraEnzo

    jaka druga para

    Bruner ludzie tego nie rozumieją, a za chwilę zaczną hejtować, że się nie znasz i szeroka deska to szeroka deska. Ok w prawdziwy puch, freeride itd. 11:00 minuta filmu. Komórka 65mm pod butem...tyle w temacie.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...