
zslawek
Members-
Liczba zawartości
105 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez zslawek
-
Dzisiaj meldujemy się na Złotym Groniu o 8.30. temperatura w samochodzie wskazuje -1,5. Na parkingu w miarę pusto. Stok przygotowany gorzej niż wczoraj bo od rana widać w kilku miejscach minerały. Lepsza polowa po wczorajszej intensywnej akcji szkoleniowej zgłasza problemy z nogą więc dzisiaj tylko swobodna jazda żadnej nauki. Przed 10 zaczyna się robić miękko i pojawiają się odsypy ale jeździmy na bieżąco. Przed 11 kolejka na 7 minut bo na stoku prawie 10 grup szkoleniowych. Wobec nasilającego się bulu nogo u połówki zdecydowanego zajazdu weekendowych narciarzy i coraz większych odsypów kończymy po 2 godzinach i 22 zjazdach. Najważniejsze cel czyli planowane na stromszych fragmentach zostało osiągnięte.
-
Dzisiaj z rana za oknem w Wiśle biało, więc czym prędzej pakujemy się i ruszamy na Złoty Groń. Meldujemy się trochę po 8. Temperatura -2 w przeciwieństwie do wcześniejszej -7. Z rana ludzi jak zwykle mało. Stok przygotowany bardzo dobrze. Na sztruksie warstewka świeżego nocnego opadu. Pochmurna pogoda odstraszyła narciarzy bo po 10.15 jak zaczęły jeździć szkółki kolejka tylko do 5 minut. Niestety najdłuższy wąż liczył aż 23 uczniów i prowadzony w poprzek stoku zajmował całą szerokość. W przeciwieństwie do dnia wczorajszego o wiele mniej osób przewracających się. Pod koniec jazdy po 12.30 na stoku pojawiają się odsypy mokrego śniegu utrudniające jazdę mniej doświadczonym narciarzom i mojej lepsze połówce która ma narty juniorskie 68 mam pod butem. Ja jako że nie miałem objawów choroby poświęciłem dzień na naukę jazdy z wbijaniem kijków w krótkim skręcie oraz na doskonaleniu śmigu i długiego skrętu. Jutro niestety ostatni dzień jazdy.
-
Dzisiejszy dzień na Złotym Groniu mogę podsumować jednym - kto rano wstaje ... otrzyma sztruks i brak kolejek. Warunki na początku bardzo dobre, po 12 dobre. Niestety już od 10 zdecydowanie więcej ludzi na stoku co powoduje konieczność oczekiwania do kanapy 5 do 7 minut. Po 11 czas oczekiwania do kanapy zwiększył się do 8-10 minut. Po 12 po ponad 3,5 godzinach na stoku zakończyliśmy jazdę. W tym roku jestem szczególnie zadowolony z postawy lepszej połówki. Przestała się bać jeździć więc zjeżdża najstromszymi fragmentami na początku bardzo krótkim skrętem a obecnie coraz dłuższym. Postęp jest wyraźnie widoczny z czego jestem bardzo zadowolony.
-
Ponieważ po wczorajszej jeździe nie miałem negatywnych objawów choroby więc dzisiaj już od 9 rozpoczęliśmy jazdy na Złotym Groniu. Z rana -6 na termometrze. Warunki bardzo dobre. Na stoku pusto. Jazda na okrągło bez kolejek. Po 10 na dole pojawia się tłum szkółek. Od 10.30 kolejki do wyciągu już na ok 5 minut. Po 11 warunki ulegają pogorszeniu. Pojawia się trochę cukru. Podkład nadal twardy. Po 12 czas oczekiwania do wyciągu już 8-10 minut. Przed 13 kończąc dzisiejsze nartowanie warunki lepsze niż wczoraj przed 12 ale widać postępującą degradacją stoku i coraz większą ilość narciarzy. Ja jestem zadowolony z braku oznak powrotu choroby.
-
Dzisiaj jak dla mnie rozpoczęcie sezonu. Niestety wcześniej było to niemożliwe z powodu przedłużającej się choroby. Miały być w tym roku Alpy w grudniu ale z powodu operacji żony wyjazd był niemożliwy. W drugim wariancie planowaliśmy wyjazd w Alpy podczas ferii ale i to nie wyszło z powodu mojej nagłej choroby. Więcej aby nie kusić losu padło na Istebną Złoty Groń. Startujemy ostrożnie tuż po 9 aby sprawdzić moje zdrowie czy pojawią się dolegliwości uniemożliwiające jazdę na nartach w tym sezonie. Odziwo wszystko jest w porządku więc zaczynamy jazdy. Do 11 warunki bardzo dobre. Frekwencja minimalna, brak kolejek do wyciągu. Po 10 pojawiają się szkółki ale nie przeszkadzają w jeździe. Niestety w kilku miejscach pojawiły się przetarcia. Po 11 stok puścił i zaczeły pojawiać się odsypy i duża ilość cukru.
-
Dzisiaj ostatni dzień na Złotym Groniu. Ludzi więcej niż wczoraj ale kolejka na max 1 minuta. Szkółki narciarskie miały zakończenie szkoleń. Stok twardy, zmrożony a po 13 gdzieniegdzie cukrowe odsypy. Dodatkowo Dzisiaj można było testować narty Head z czego skorzystała lepsza połowa testując modele Joy 86mm, super Joy 75 mm i power Joy 70 mm. Najbardziej podpasował model power Joy 70 mm bardzo podobny do obecnie używanych supershape 69 mm.
-
Dzisiaj od rana padał deszcz więc na stok docieramy na 11. Na parkingu pusto. Po 12 przestaje padać. Pojawią się coraz gęściejsza mgła którą mocno ogranicza kontrast. Śnieg mokry ciężki, mokry ale trzymający. Pojeżdzone 3,5h.
-
Dzisiaj wieczorem na próbę znajomych 2 godziny na Klepkach. Po 17 stok czuć że puścił gdyż temperatura zmieniła się na dodatnią. Kolejki do kanapy na 2 - 3 minuty.
-
Dzisiaj meldunemy się ok. 9.30. Komputer pokazuje-10. Parking zapełniony bardziej niż w poprzednich dniach. Stok przygotowany najlepiej do tej pory. Na stoku zdecydowanie tłoczniej. Do 13.30 twardo ale nie betonowo, stok trzyma bardzo dobrze. Niestety dużo narciarzy średnio jeżdżących którzy szarżują. Efekt to 3 interwencje GOPR i karetek pogotowia. Lepsza połowa intensywnie ćwiczy na górze różne elementy jazdy na ściance których w poprzednich latach się uczyła. Schodąc że stoku kolejka do kanapy ponad 7 minut.
-
Dziś warunki jeszcze lepsze niż wczoraj. Kolejki na niezmienionym poziomie. Takich ferii mazowieckich i warunków nie pamiętam. Pojeżdzone ponad 3 godzinki. W ramach eksperymentu lepsza połowa dostała narty Head sztywniejsze od atomic cloud 9. Efektem była znaczenie lepsza jazda szczególnie na stromym i delikatnie oblodzonych lub betonowych fragmentach. Połówka zadowolona ze zmiany. Trzeba będzie poszukać bardziej ambitniejszych nart.
-
Od dzisiaj przez 5 dni Istebna i Wisła. Z rana Złoty Groń. Meldujemy się chwilę po 9. Pomimo ferii na stoku pusto. Brak kolejki do wyciągu. Warunki bardzo dobre. Jedynie na górze silny wiatr na wyciągu. Od 10 pojawiły się liczne szkółki abe za bardzo nie przeszkadzały. Uczciwie pojeżdzone do 13. Wieczorem zapewne któryś z wiślańskich stoków.
-
Z górnej stacji kanapy jak wysiadasz na wprost.
-
Dzisiaj pobudka w miarę rano jak na feria, szybki rzut oka na samochód i ulicę i jest mrozik. Stan zdrowia połówki niestety wyklucza dzisiejsze hartowanie a szkoda bo wygląda że się powoli przełamuje do narciarstwa. Ja po baterii leków w trochę lepszym stanie. O 8:35 meldujemy się pod Złotym Groniem niestety mgła widoczna z przełęczy okazuje się być duszącym smogiem że względu na panującą inwersję. Natomiast stok to dzisiaj mój najlepszy dzień na nartach, epicko. Śnieg twardy ale nie betonowy jak wczoraj. Trzyma się aż do zejścia że stoku. Rano jak zwykle brak kolejki do wyciągu. Po 12 kolejka dochodzi do 9 minut. Po 12 zmęczenie daje o sobie coraz bardziej znać tak że prawie zasypiam na kanapie. Zamiast połówki lekcje miał syn i ja ostatnie dwa zjazdy. Oby więcej takich samych warunków na stoku w sezonie.
-
Rano na parkingu Złego Gronia kałuże wody które niestety nie wróżyły nic dobrego ale na górze okazało się że stok jest zmrożony i to całkiem dobrze. Przed 9 jak wczoraj pustki do kanapy. Po 10 stok lekko puścił i to były dla mnie dzisiaj najlepsze warunki. Ja z synem jeździliśmy na okrągło a żona doskonaliła się pod okiem instruktora jazdę po najstromszych odcinkach Złotego Gronia. Po 11 za drugą "ścianką" pojawiły się niewielkie odsypy. Niestety GOPR musiał zawozić dziecko bo się przewróciło i coś chyba w kostce uszkodziło. Po 12 jak kończyłem to kolejka do kanapy na ponad 6 minut. Na stoku odnotowałem też dzisiaj patrol policji.
-
Dzisiaj warunki na Złotym Groniu zdecydowanie inne niż wczoraj. Meldujemy się ok 8.30. przed 9 już zjeżdżamy ale warunki od początku miękko. W nocy nie było przymrozku więc stok nie związał. Dodatkowo na górze lekka mgła. Do 9.30 na bieżąco. Potem zaczynają pojawiać się szkółki. Śnieg ciężki. Padał deszcz na przemian z mokrym śniegiem. Kolejka coraz dłuższa i po 12 jak kończyliśmy to trzeba było do wyciągu odstać ok 5 minut. Niestety pojawiły się w kilku miejscach minerały na razie na szczęście niegroźne.
-
Dziś do południa Złoty Groń. Do 10 warunki bardzo dobre. Śnieg nie za twardy ale jeszcze nie puściło. Po 10 lekko zaczęło puszczać. Rano zawody Milka więc ludzi więcej. Dużo szkółek narciarskich. Do 9.30 brak kolejek do kanapy. Później sukcesywnie coraz większa kolejka ale nie dłużej niż na 7 minut. Po 12.30 ludzi coraz więcej i parking praktycznie cały zajęty. Wieczorem może jeszcze się na jazdę wybiorę ale nie wiem gdzie.
-
Sprzedam całodniowe karnety Wiślański Skipass
zslawek odpowiedział zslawek → na temat → Wyjazdy krajowe
Poszło na maila.- 4 odpowiedzi
-
- wiślański skipass
- sprzedam
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sprzedam całodniowe karnety Wiślański Skipass
zslawek odpowiedział zslawek → na temat → Wyjazdy krajowe
up, aktualne- 4 odpowiedzi
-
- wiślański skipass
- sprzedam
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Mam na sprzedaż sześć karnetów całodniowych Wiślański Skipass zakupionych w black weekend. Działają w 14 ośrodkach. Sprzedam po cenie zakupu 101,5 PLN za sztukę.
- 4 odpowiedzi
-
- 1
-
-
- wiślański skipass
- sprzedam
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dzisiaj na Złotym Groniu prawdziwe oblężenie narciarzy już od rana. Liczne szkółki narciarskie z ustawionymi tyczkami oraz przedszkola narciarskie. Kolejka na co najmniej kilka minut. Max co stałem to poniżej 10. Warunki śniegowe od rana gorsze od wczorajszych. Stok pokryty kaszą której z każdą chwilą przybywało. Odsypy w południe dochodziły do 25 cm. Dla wielu narciarzy były to zbyt trudne warunki i wielu przewracało się przez co trzeba było bardzo uważać. Pod luźnym śniegiem lodowy podkład.
-
Dziś rano pogoda nie zachęcała. Rano w Wiśle deszcz przechodzący następnie w śnieg. O 9 na przełęczy Salmopolskiej -0,5 C. Na Złotym Groniu ludzi mało zwłaszcza z nara. Warunki lepsze niż wczoraj. Później coraz więcej ludzi i po 12 pojawiają się odżyły i coraz więcej przetarć. Ogólnie prawie 4 godzinki dobrze pojeżdzone. Syn 2 godzinki z instruktorem a ja samodoskonalenie. Jutro mam nadzieję że będą jeszcze lepsze warunki.
-
Dzisiaj rozpoczęcie sezonu na Złotym Groniu. 2 godzinki od 9 do 11. Temperatura w samochodzie +3. Główny stok miękki od rana. Ludzi jak na lekarstwo, myślałem że będzie gorzej. Trasa przy wyciągu orczykowym w lepszym stanie. Minerały zaczęty się szybko pojawiać. Jak na panującą odwilż warunki można uznać za poprawne.
-
Dzisiaj na Złotym Groniu od rana mglisto, wilgotno, deszczowo. W efekcie na stoku w miarę pusto i jazda na bieżąco. Śnieg ciężki mokry po 12 przesiąknięty wodą. Nowe narty Head e-rally sprawdziły się dzisiaj najlepiej w tych warunkach. Bardzo fajne hartowanie w deszczowej pogodzie.
-
Dzisiaj na Złotym Groniu pojawiło się co najmniej kilka szkółek co zrobiło większy tłok. Warunki bardziej miękkie niż wczoraj. W paru miejscach na stromszych fragmentach pojawił się delikatnie podkład lodowy. Kolejka na co najmniej 10 minut stania.