-
Liczba zawartości
1 904 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Zawartość dodana przez Chertan
-
Kaski, jednorazowość materiału absorbującego, ochrona przed wstrząśnieniem mózgu
Chertan odpowiedział Rhotax → na temat → Ubrania i akcesoria
Badań porównawczych na żywych ludziach nie ma i raczej nie będzie. Zatem dowodów na wyższość kasku za 700 nad tym za 200 nie ma i raczej nie będzie. Kiedyś szukałem badań na temat tego, czy jeżdżenie w kasku zmniejsza ryzyko zgonu i też brakuje na to danych (chodzi o ogólną populację narciarzy czy rowerzystów). Natomiast w przypadku urazu jest to korzystne. Akurat ta publikacja dotyczy kasków rowerowych.https://academic.oup...se-a-systematic Wynika z niej że, w sytuacji rzeczywistego urazu jazda w kasku zdecydowanie zmniejsza ryzyko poważnego uszkodzenia głowy lub twarzy, zwłaszcza śmiertelnego.Kuba (@jan koval), jeżeli używam złego imienia to przepraszam, jesteś sobie w stanie wyobrazić jednak uraz, gdzie kask uratuje życie? Przy odpowiedniej prędkości, czy mechanizmie? -
Kaski, jednorazowość materiału absorbującego, ochrona przed wstrząśnieniem mózgu
Chertan odpowiedział Rhotax → na temat → Ubrania i akcesoria
Te 3 cm miękkiej pianki mało zmieni przy dużej prędkości? Kask to twardy materiał. Nie działa jak poduszka, przywalenie głową z szybkością 60-80 km na godzinę w 2-3 cm ścianę styropianu, za którą będzie beton, czy drzewo normalnie zabije. Więc po co to porównywać z poduszką? I to jeszcze odpowiednio grubą? W przypadku zderzenia i poduszki powietrznej w samochodzie jest jeszcze hamowanie przez mięśnie, które odruchowo przeciwdziałają pędowi głowy, wszystko wtedy spowalnia. Napinanie się pasów, elastyczność klatki piersiowej, szyi. Dlatego głowa zwykle nie uderza w ziemię przy upadku z taką prędkością jak np plecy. Upadając zwykle jakoś ją chronimy. W obiekt często uderza najpierw bark, czy inna część ciała, co już pozwala głowie wolniej hamować. -
Kaski, jednorazowość materiału absorbującego, ochrona przed wstrząśnieniem mózgu
Chertan odpowiedział Rhotax → na temat → Ubrania i akcesoria
wkg, po pierwsze nie mam wątpliwości, że kask ratuje życie przy bezpośrednim uderzeniu. Na pewno chroni przed penetracją ostrego przedmiotu i przed pęknięciem czaszki w jakimś stopniu wskutek bezpośredniego uderzenia. Przykłady z poduszką są nietrafione, po pierwsze prędkości są zupełnie inne. Po drugie bez poduszek odczujesz silny punktowy ból i uderzenie z efektami akustycznymi, a ta fala też się przeniesie na całą czaszkę, ale nie będzie urazu mózgu, bo wyhamuje go przy małej prędkości płyn mózgowo-rdzeniowy. Jeżeli chcesz eksperymentu to rozpędź się do 60 na godzinę i przywal w ścianę bezpośrednio lub przez poduszkę. Zrobi to różnicę? -
Kaski, jednorazowość materiału absorbującego, ochrona przed wstrząśnieniem mózgu
Chertan odpowiedział Rhotax → na temat → Ubrania i akcesoria
Materiał kasku ciut wydłuży drogę hamowania, ale jest jednak mało ściśliwy, więc nie przeceniałbym jego roli, niewielka wyściółka minimalnie hamuje, więc raczej opóźni moment uderzenia niż zmniejszy przeciążenia działające na mózg. Natomiast kask spowoduje rozłożenie sił działających na czaszkę, uderzenie nie będzie punktowe. Co może ochronić przed pęknięciem kości, czy też bezpośrednim punktowym przekazaniem energii na mózg i jego naczynia. -
Kaski, jednorazowość materiału absorbującego, ochrona przed wstrząśnieniem mózgu
Chertan odpowiedział Rhotax → na temat → Ubrania i akcesoria
Wstrząśnienie jest spowodowane uderzeniem mózgu w czaszkę wskutek gwałtownego przyspieszenia/opóźnienia. Zatem cudów nie ma, żadna pianka nie spowolni tego procesu istotnie. -
Czyli nie zabiły, a wzmocniły, jak w starym przysłowiu. Będziesz miał z nich radochę. Przy okazji widać, że nawet wąska i krótka narta daje sobie radę w kaszy.
-
A we wtorek i środę tylko można dołączyć?
-
Veteranie, nawiązując do Twojego śladu na płaskiej części na Mosornym, to tam też masz tendencję do zamiatania tyłami, przynajmniej w chwilach, gdy miałem okazję to widzieć. A fredowskiego to nam podmienili. Z tą tarką to coś jest na rzeczy. Beton w sobotę wymuszał różne próby opanowania uślizgu i udawało mi się tę tarkę uzyskać, chcieć nie zawsze. Też zauważyłem, że jedna narta pociąga drugą.
-
Dał dzisiaj Mosorny w kość. W nocy deszcz i śnieg, który potem zamarzł zostawiając bardzo twardą śniegową skorupę. Dopiero wyszły braki panowania nad nartami, ale dało to też motywację do ćwiczenia kontroli. Trzeba się było zmuszać do wchodzenia do przodu mimo uślizgiwania się nart i chyba działało. Mam wrażenie, że sporo się nauczyłem. Na szczęście narta świeżo ostrzona. A potem było bardziej miękko i na więcej można sobie było pozwolić. Miałem też przyjemność pojeździć i porozmawiać z Veteranem, mocno pozdrawiam. Przy okazji podaję linka do nart, o których rozmawialiśmy dzisiaj. Wcześniej podał do yoss w innym wątku, ale żeby nie zginęło to https://ski24.pl/nar...-dlugosc_cm-165
-
Veteranie, to jest ta narta o której mówiłem Ci dzisiaj na Mosornym, bierz zamiast Völkle, będziesz zadowolony.
-
Orientacja barków na nartach - video francuskie,
Chertan odpowiedział a_senior → na temat → Nauka jazdy
Ewentualnie kije trzymane w połowie pionowo przed siebie, jak ramkę obrazu, i trzymamy pyzy skrętach ten sam obiekt w "ramce". -
Ja przesiadłem się na kundla XDR84 dzięki uprzejmości yossa na 2 zjazdy w Myślenicach i na pewno jeździło mi się łatwiej niż na moich dotychczasowych Dynastarach CR74 Pro, było miękcej, jakby pewniej, nie trzeba aż tak jej doginać (z czym cały czas mam problem, dlatego pewnie walczę z tamtą). Więc dla mnie zdecydowanie daje poczucie lepszych umiejętności niż mam. Frajda też chyba większa. Jeżeli zatem podstawą jest radość z jazdy to całkowicie rozumiem tych, którzy poprzestaną na AM.
-
O ja cież, ale jesteś przenikliwy, przejrzałeś mnie, dopadłeś i wyciągnąłeś na wierzch najbardziej skrywane uczucia. Szaaaacun.
-
To ja też tak obronnie. Też mam Twój numer Jerzy, ale gdzie będzie się można grupowo umawiać na minizloty? Jakie ostatnio były? Przecież nie będziemy rozsyłać SMS do wszystkich, a tak to od razu widać kto i gdzie. Miałeś olać Freda, to co wreszcie olej. Przecież człowiek się karmi wkurwem innych, a po nim obelgi spływają jak po kaczce.
-
W Kasinie na pewno będzie tłum w weekend, chyba że wieczorem. Ja z kolei rozważam Mosorny, mimo sporej odległości. W Laskowej nie byłem. Dużo tam ludzi przyjeżdża? Bo górka wydaje się fajna.
-
Radość z jazdy na nartach a nieprawidłowa jazda - problemy samouka
Chertan odpowiedział oloss → na temat → Nauka jazdy
Oprócz frajdy z samej jazdy jest też kilka innych. Gdy zacznie Ci wychodzić coś, co do tej pory się nie udawało. Gdy zaczniesz łapać krawędź, bujać się z jednej na drugą czując kopa, jakiego daje narta. Gdy przestaną przeszkadzać warunki, lód, bo opanujesz kontrolę narty. Gdy ktoś Ci powie, jakie robisz co roku postępy. Jedno nie wyklucza drugiego. -
Kundel jest pojęciem pejoratywnym. Dlaczego nie mówić narta wielorasowa? Jestem bardzo ciekaw, czy w ślepej próbie dałoby się odróżnić te poszczególne slalomki .
-
„Kondycja narciarska” - co to właściwie jest?
Chertan odpowiedział Dany de Vino → na temat → Narciarstwo
Smog w Krakowie był od zawsze, tylko nie było czujników, więc nikomu nie przeszkadzał. Pojawiły się czujniki to przyszło przerażenie. -
Jakiś niewielki ruch jest możliwy. Od czasu gdy zacząłem zwracać uwagę na pracę stóp (zeszłoroczne uwagi FerraEnzo i lobo) wiele rzeczy stało się łatwiejsze. Poza tym to stopami częściowo ustawiamy narty. W bucie nacisk może być odczuwalny przy jeździe np na zewnętrznej narcie na przyśrodkowym brzegu stopy (gdy staram się krawędziować) lub na zewnętrznym (gdy nartę ustawiam płasko). Przy czym nie piszę jak powinno być, ale o swoich odczuciach jako uczącego się. Jeżeli coś jest nie tak, z chęcią skoryguję.
-
Ogólnie to trochę zgupiałem. Staram się inicjować skręty od stóp "wbijając" krawędź przodu nart, wsadzenie biodra jest konsekwencją ruchu kolan i metodą utrzymania równowagi (z odgięciem tułowia jak na filmach M. Ogorzałka). Jednak piszecie i inicjacji skrętu z biodra, gdzieś muszę to robić źle. Jadę głównie na zewnętrznej narcie (mogę górną prawie w każdej chwili unieść, to też pochodna ćwiczeń, oczywiście zdarza się łapnięcie górnej, co od razu czuję poprzez utratę równowagi). Wewnętrzną nartę staram się świadomie prowadzić równolegle do zewnętrznej, ale bez obciążania. A jednak czytam o wczesnym wsadzaniu nogi wewnętrznej. Też trudno mi sobie wyobrazić, na czym polega błąd. Po łuku na stromym stoku pojadę w poprzek, niestety próby skrętów kończą się zerwaniem krawędzi i ześlizgiem. Tego nie umiem i to muszę do bólu ćwiczyć. Podobnie jak zacieśnianie. Dzięki za wszystkie komentarze.
-
Czy jest ktoś w okolicach Krakowa robiący samodzielnie serwis, gdzie mógłbym podjechać i podpatrzeć w akcji? Byłoby korzystniejsze niż oglądanie filmików.
-
Z tym inicjowaniem z biodra to jestem zaskoczony, bo staram się raczej inicjować od stóp. Wąsko czy szeroko staram się rozpatrywać sytuacyjnie, ale fakt, raczej jeżdżę wężej niż szerzej.
-
To różne stoki w Madonnie i okolicach. Dzisiaj będzie piąty dzień. Z dbałością to jest tak, że jak trafiam na naprawdę twarde podłoże, to uślizg sprawia, że cała dbałość znika. Niestety skala forumowa to może 6. Stromy twardy stok to ciągłe uślizgi, w muldach się gubię, koordynacja szwankuje.
-
Wątek jak widać zdechł, ale ja będę kontynuować, na obu głównych forach. Udało mi się pewne rzeczy poprawić. Tzn. przy miernej prędkości wchodzę nawet w średni cięty, jest jakaś kontrola prędkości, reakcja na to co się dzieje na bieżąco. Fajnie się udaje trzymać równowagę, równolegle prowadzić obie narty. Czego mi cały czas brakuje to: 1. wejście w krótki cięty skręt. Czy bardziej nogi do boku i początek od wejścia przodem nart i zmuszenia ich do jazdy zgodnie z krawędzią? Tracenie kontroli krawędzi przy większej prędkości. Co widać w kilku momentach uślizgnięcia sie narty. Czy bardziej cisnąć na język? Albo na stopę? To samo dzieje się przy próbie gęściejszego skrętu na stromszej ściance, nie ma kontroli narty. Co jest tu najistotniejsze? Stopa i sposób kontroli samego buta? Albo podudzie i nacisk języka i przodu narty? Albo w ogóle źle to rozumiem? W planie teraz w tym sezonie jeszcze jazda z instruktorem i próba modyfikacji tych problemów.
-
A nie przyszło Ci do głowy, że bezrobocie spadło mimo działań naszych rządzących, a nie dzięki nim?