-
Liczba zawartości
1 904 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Zawartość dodana przez Chertan
-
Koszty w Szwajcarii pewnie większe niż Włochy i Austria
-
Myślimy z kumplem o czymś we Włoszech pod koniec listopada. Ktoś wie jak wygląda sprawa na granicach z Czechami, Austrią w ostatnim czasie? Jakieś długie czekanie?
-
W jakim mechanizmie? Ograniczenie zgięcia jest? Tzn taki wręcz blok? Miałem coś takiego w wieku 16 lat. Wtedy nie było endoskopii i rezonansu. Łąkotka pęknięta, ale się zrosła, co pokazał niedawny rezonans.
-
Twoja ironia, ja raczej nawiązywałem do treści cytowanego artykułu.
-
A to akurat jest dziwny wniosek. Wystarczy dobra kwalifikacja, czyli robienie testów osobom z objawami i odsetek jest duży. Jeżeli będzie się robić przesiew to odsetek dodatnich będzie mały. Jak to się ma do wniosku o opanowaniu pandemii?
-
No tak, ale czułość ocenia się w stosunku do PCR, które ma podobną wartość. Test zaczyna być traktowany jako równoważny PCR i chyba słusznie. Co do powikłań po COVID, to sporo rzeczy jest oczywistych, zespół zmęczenia, rekonwalescencja, zaburzenia ciśnienia czy rytmu serca lub zakrzepowe. Po pierwsze infekcja lekka nie jest, po drugie daje stres spory, wielu pacjentów leży długo. Trudno przypisać objawy bezpośrednio temu wirusowi na tę chwilę. Ponadto do kardiologa trafia wybrana grupa, przez co trudno uogólniać wyniki. Wymaga obserwacji dłuższej
-
Panowie, jak w przedszkolu. Ty jesteś małpa, nie no, ty jesteś małpa, a ty jesteś przygłupi, no co ty, przecież ty jesteś przygłupi. Naprawdę? Dorośli faceci? Znaczenie poziomu przeciwciał jest różne w różnych chorobach i nie da się ekstrapolować z jednej na drugą. Aktualny szczep wirusa też jest inny niż wiosną. Więc nie znamy ryzyka ponownego zachorowania oraz jego przebiegu. Mamy choroby, które przy kolejnym zachorowaniu przebiegają ciężej, inne przy kolejnym przebiegają lżej, a jeszcze inne mogą przebiegać podobnie. Lepsze informacje rzeczywiście wymagają kilku lat obserwacji. W przypadku koronawirusa przyczyny ciężkich zachorowań i zgonów są różne. Może to być ciężkie zapalenie płuc, zaostrzenie chorób przewlekłych, zmiany zakrzepowe, ciężki uogólniony stan zapalny. Jakie znaczenie ma obecność przeciwciał dla tych różnych ciężkich przebiegów też nie wiemy.
-
Brak wykrywalnych przeciwciał nie oznacza braku odporności.
-
Nie ma co kombinować z rękawiczkami. Polarowe załatwiają większość tematu a przy mrozach narciarskie. Mam te ciepłe z Decathlon i ręce bardziej marzną niż w luźnych polarowych.
-
Tu najlepszym sposobem na anonimowość jest spotkanie się w realu, miałem okazję spotkać wiele osób i jest git. Z resztą w momencie załatwiania jakiejś sprawy też anonimowość znika i gadamy po imieniu i nazwisku. Żeby było uczciwie. Póki to są tylko często próżne dyskusje to pikuś. Natomiast jeżeli ktoś jest mściwy to może jednak zepsuć reputację, na którą pracowało się wiele lat. Kwestia nawet i branży. Zwłaszcza że realne opinie w sieci też są na ogół anonimowe.
-
Oczywiście, że można ograniczyć. Jak każdą chorobę zakaźną. Natomiast jak widzimy to jest to spory wysiłek i trzeba mieć przed oczami istotną motywację, aby przestrzegać wyrzeczeń. Grypę po prostu się lekceważy. Czy Twoje postępowanie przyczynia się do rzadkiego chorowania? Może tak. Jest też możliwe, że masz małą podatność na tego typu infekcje.
-
A kunia na smycz nie można wziąć? I pobiega sobie zaś narciarzem.
-
Oj panowie, może ta krzywa na kształt paraboli i obaj macie rację?
-
U nas teraz większość testów jest chyba zlecana zdalnie, więc te osoby nawet nowe przychodzą do poradni, żeby taki szybki test na grypę zrobić. Plus sparaliżowało by to działania przychodni z uwagi na konieczność ubierania się co najmniej 2 osób i skażenia gabinetu przy masowym wykonywaniu. A i tak COVID dominuje i zachorowania i umysły. Nie wiem jak jest w szpitalach, popytam. Może mają aparaty multiplex. Jak oceniasz testy Abbotta? Czytałem charakterystykę i parametry diagnostyczne wyglądają nieźle. To już poważna firma i dziadostwa mam nadzieję nie wypuszczą.
-
A kwestia stanowienia prawa? Tzn wpływu orzeczeń na stosowanie kodeksu karnego, tzn konsekwencji tego wyroku? Nie jest wbrew idei istnienia TK? Może nie jest to precyzyjne pytanie, ale głupi jestem w tym temacie. W tym sensie że orzeczenie rozszerza działanie kodeksu karnego. Plus zabawa w nawiązanie do konstytucji, która jest piekielnie ogólna w tekście ochrony życia, nie definiuje początku.
-
Mnie to by bardziej interesowała opinia prawników, czy TK w ogóle powinien się sprawą zajmować, bo wg tych które znam (ale czytam pewnie te co mi pasują), jest tu dużą wątpliwość. Poza tym to też wyraz tchórzostwa parlamentarzystów, którzy nie mieli jaj i jajników wziąć decyzji na klatę, tylko wysłużyli się sługusami z TK. Teraz umywają rączki bo to przecież nie robota PiS.
-
Nie zgadzam się. Trudno jak cholera. Gdyby nie to, to by nie było 2 milionów zgłoszeń rocznie. Jest mniej zaraźliwa niż COVID, eliminuje się ją w tej sam sposób. A teraz się jej nie bada. Plus jeszcze nie główny sezon.
-
Nie pękaj Maciej. Zawdzięczam Ci to i owo w naukach i wiedzy o nartach. Prawie udało się pojeździć razem. Telefon mam to i dupę mogę zawracać, ale przydasz się jeszcze wielu, tak jak mnie.
-
A swoją drogą to jedna z pięknych teorii że demoludy mało chorują i umierają na COVID bo były szczepione BCG właśnie idzie się walić. Tak to jest z hipotezami.
-
Walenie w mordę przez osobę 12 lat trenującą karate będzie traktowane jako używanie niebezpiecznego narzędzia. A w stosunku do kobiet to już w ogóle żenada. Myślałem, że ksiądz to jednak facet i potrafiłby się obronić przed kobietą, nawet nie uderzając jej. Ale patrząc na wielkie brzuchy większości z nich to może jednak nie.
-
No nie unikaj dosłowności, bo uśmieszki wkurzają. Czy zmuszanie żony do seksu wbrew jej woli, siłą, nie jest gwałtem? Wzbudza Twoją wesołość?
-
Joanna i Estka, Majka i inne kobiety, myślę że większość jest tu po Waszej stronie, co z resztą widać we wpisach. Chłopy bywają zażenowane rozmawianiem o kobiecych problemach, nie wiedzą jak ująć w słowa, robią głupie miny, co nie oznacza braku szacunku czy świadomości Waszych problemów zarówno tych w krajach rozwiniętych, jak i trzeciego świata. Dlatego nie oburzajcie się na te nieświadome niezręczności. Warto skierować energie na tych co robią to świadomie lub wręcz z premedytacją.
-
Bo za tymi statystykami idzie coraz więcej hospitalizacji i zgonów z powodu samego COVID, co z kolei zabiera miejsce i możliwość ratowania innych chorych. Dla przeciętnego człowieka nie musi to nic znaczyć, ale na pewno jest ważne dla osób odpowiedzialnych za funkcjonowanie opieki zdrowotnej począwszy od szczebla oddziału, skończywszy na państwie. Może zrozumiesz dopiero jak komuś bliskiemu naprawdę zabraknie miejsca na OIOM. Mnie nie dziwi 16000 czy potem 20 lub 30 tysięcy, bo to wirus nie do opanowania bez restrykcji. Po prostu trzymam kciuki, żeby koledzy nie musieli rozkładać rąk lub decydować kogo do respiratora podłączyć, a kogo skazać na śmierć.
-
Jest coś takiego liczone jak excess death, są dane dotyczące wielu krajów. To że ludzie umierają z innych powodów nie umniejsza problemu COVID. Oczywiste jest że PCR nie wykrywa aktywnego zakażenia i nikt kto zna metodę PCR nie twierdzi inaczej. Dotyczy to każdej innej choroby, gdzie stosuje się PCR, typu cytomegalii, zapaleń mózgu czy opon, zapaleń wątroby i wielu innych. A także mutacji w nowotworach. Jakoś tam nikt nie kwestionuje tych znalezisk, a tutaj tak, bo to walka ideologiczna i różne chwyty są dozwolone. Znajdź dowód, że RNA wirusa SARS-CoV-2 wbudowuje się w ludzkie komórki. Profesor Kuna świetnie o tym wie, że używa argumentu ogólnego, w zasadzie prawdziwego, który tu nie ma zastosowania. A przemawia do ludzi, którzy nie wiedzą czym jest PCR I nie rozumieją jego interpretacji. Bo wykrywamy RNA wirusa, którego normalnie nie powinno być. I znika gdy człowiek zdrowieje. Nie mamy lepszej metody, a przede wszystkim szybszej. Jedyną możliwością wykrycia "żywego" wirusa jest hodowla. I jakoś świat tego nie wykorzystuje w odniesieniu do różnych wirusów. Ciekawe czy u swoich pacjentów wykonuje test na grypę, bo on też nie wykrywa żywego wirusa, tylko niektóre białka. To co, o dupę roztrzaskać cała diagnostykę medyczną? W której wyniki badań interpretuje się zależnie od sytuacji klinicznej? A co do szpitali to zgłoś się na ochotnika do pracy to zobaczysz z bliska tych co miło spędzają czas na tlenie albo respiratorze.
-
Co do nietrafionego porównania to chciałem pokazać, że to wszystko kwestia selekcji i warunków. Wystarczy sobie takie warunki odpowiednio dobrać (tu wybrać zmarłych do zbadania lub działać w miejscu gdzie wszystko wrzuca się do wora z Covid) i można dużo nieprawdziwych rzeczy udowodnić. Bez znajomości konkretnego badania nawet nie da się go skrytykować.