-
Liczba zawartości
1 904 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Zawartość dodana przez Chertan
-
Tu chyba dochodzi się do tego, że nie uczy się odpowiedniego stania i balansu przód tył w różnych fazach skrętu, tylko se kursant musi sam wykoncypować i tak myśli, że ma cisnąć cały czas. Też tak miałem. Ponadto kwestia dobrania buta, np. tego, jaką pozycję możesz przyjąć uginając kolana, czy jesteś w stanie stojąc na całych stopach bez wpięcia w narty mieć uda równolegle do ziemi.
-
Bierz Fischera i nie jękol, więcej błogosławieństwa potrzeba? Czy potrzebujesz kozła ofiarnego, jak będą do dupy? 😋 Narta będzie fajna.
-
Tam jeszcze kilka rzeczy było potrzebne :-), same umiejętności nie wystarczały.
-
Jak na filmie z Leoną Popovic, mniej więcej to samo od czasu 2:20, stopniowe rozbujanie się
-
Dokładnie jak Kubis napisał, taki żarcik bez emotikona. Niech żyje angulacja! I inne anusacje. 😀
-
Pytający zaproponował różne narty, wszystkie przyzwoite, ale o zupełnie różnym charakterze. Jedna to klasyczna, krótka slalomka, a jedna szersza AM. I Damian ma rację, że każda z nich się nadaje, ale będzie lepiej się spisywać przy odmiennym stylu jazdy. Natomiast nie pasuje mi problematyka z jazdą na slalomce. Można na niej i się agresywnie pomęczyć, ale i luźno poślizgać. Wrażenia inne, ale nie określiłbym tego luźnego jeżdżenia jako niefajne. Nawet komórka na cały dzień była ok. Owszem, może i nie do tego służy. Więc Rob odpowiedz sobie na pytanie, czego od narty oczekujesz. I na jakiej długości jeździłeś dotychczas.
-
Falownik (inwerter) wymaga zasilania. Witku, a robiłeś doktorat z tego, czy potrzebny jest silny UPS do podtrzymania falownika? Bo w sumie gdyby się już FV uruchomiła, to UPS też byłby w tej sieci, więc w teorii mojego lekarskiego łba to jakoś się to powinno podtrzymywać.
-
Z ostatnich przemyśleń z Myślenic, to w takim sypkim, nieco głębszym śniegu bardzo ważna jest równowaga. Zdecydowanie obciąża się dolną nartę, która pojedzie jak trzeba, pod warunkiem odpowiedniego trzymania środka ciężkości. Narta nie zatrzyma się, jeżeli nie obciążysz przodu. Natomiast na twardym jest inaczej, tutaj pewne przesunięcie ciężaru do przodu zapewni sterowanie narcie na krawędzi, a an... będzie skutkiem włożenia bioder w skręt. Bo równowagę utrzymać trzeba.
-
To fakt, ostatnio w Obereggen wyłączyli tylko 2 krzesła, reszta normalnie chodziła mimo podmuchów. Czasem spowalniali.
-
A te s/race bardzo "niecywilne"?
-
Toż napisałem, że się nie wstydzę 🙂. Pirmina akurat kojarzę, gdyż w dzieciństwie gdy akurat coś leciało z narciarstwa to on się przewijał, podobnie jak Tomba, Stenmark, Tlałki, Girardelli i jeszcze wielu innych. Natomiast do niedawna nie miałem w zwyczaju tego śledzić. Sporo nazwisk poznaje czytając LeMastera. Podobnie jak dopiero od niedawna w miarę świadomie jeżdżę, tak w miarę świadomie oglądam zawody narciarskie. Kibic ze mnie żaden, w odniesieniu do jakiegokolwiek sportu. Jeżdżę sporo na rowerze i nie znam kolarzy, to tak działa.
-
Większości nazwisk z filmu nie znam i się nie wstydzę. Bo w nartach przecież nie chodzi o teoretyzowanie, tylko o jeżdżenie 🤪. W zasadzie to dopiero od 2 lat oglądam w ogóle zawody narciarskie, więc i tak jest postęp.
-
Jutro rano plan na 2 h do Myślenic wyskoczyć, pogoda się psuje, w czwartek ma być paskudny wiatr i deszcz. Coś luty nie rozpieszcza temperaturowo, jako najzimniejszy miesiąc w roku.
-
Ostrożnie bo znowu się zacznie 😋, niedawno była o tym burzliwa dyskusja
-
Rozumiem, że dla mamy?
-
Gdzieś taki zabytek wyczaił? Jak wyniki?
-
Mimo weekendu nawet dało się pojeździć. Może 2 x kolejka na 5 minut, a tak albo na bieżąco, albo może z 2-3 minuty. Rano mróz, jednak mimo tego śnieg jak cukier, sypki, średnio trzymający. Potem porobiły się cukrowe odsypy, fajny pretekst do ćwiczenia odciążeń na garbach. Miałem okazję pogadać na krzesełku z ciekawym człowiekiem. Niestety nie znam nazwiska, nawet imienia. Jest pilotem, pochodzi ze Śląska (jako dzieciak jeździł do Wisły na szkolne wyjazdy całozimowe), mieszka w Krakowie, był w kadrze Polski w narciarstwie alpejskim (już dłuższy czas temu), a teraz realizuje się w mistrzostwach branżowych (slalom i gigant) z bardzo dobrymi wynikami (w tym najwyżej na pudle). Przyjemność była popatrzeć jak jeździ. W górnej części trasy przefajny krótki skręt slalomowy, dynamiczny, ze świetną kontrolą, brakowało tylko tyczek, a potem się puszczał dla frajdy ostro w dół, na tych krótkich nartkach. I tak sobie kilka razy popatrywałem ile to jeszcze brakuje, a w zasadzie temat nieosiągalny.
-
Jutro powinno być podobnie. Daleko trochę do Wisły na te kilka godzin, bo bym z Wami poszurał.
-
Fajny filmik, to ćwiczenie z two footed release niedawno się przewijało przez moje oglądanie, muszę z żoną je przerobić.
-
Szczerze to nie rozumiem stosowania Altacet, toż to ocet zwykły i co najwyżej skórę podrażni. Kilkakrotnie w ciągu dnia porządnie zimny okład na kilkanaście minut, np. żele, koniecznie przez tkaninę. Plus noga do góry, żeby obrzęk miał szansę zejść. Jeżeli to poważne zwichnięcie to potem skonsultuj się z lekarzem, może być poważniejsza sprawa.
-
Weekend słoneczny w dzień i mroźny w nocy, nie pisać za dużo tylko jeździć. W niedzielę plan poruszać się na Mosornym mam. Jakoś tak monotematycznie, ale szansa jest, że bardzo tłoczno nie będzie. Ma być niestety wiatr.
-
Dlaczego każde forum narciarskie zjechało na psy!?
Chertan odpowiedział Jasiek. → na temat → SkiForum.pl
Taa, a potem już zlatują się sępy, jak to w Białce ostatnio, z całej Polski. -
Dlaczego każde forum narciarskie zjechało na psy!?
Chertan odpowiedział Jasiek. → na temat → SkiForum.pl
A orzeł? -
Sądzę, że ma to miejsce, z resztą jest to mówione też na filmach szkoleniowych. Na ile czuję to jest to krótki moment, bez ewidentnego wyjścia na tył, bo to z kolei skutkuje przyspieszeniem i utratą kontroli. Potem jest podciągnięcie stóp i nowy skręt. Ostatnio zwrócił mi uwagę Adam, że zbyt mocno kontruję w skręcie, pracuję nad frontalną bardziej pozycją, niby lepiej ale i śnieg był cięższy.
-
Źle Źle, chyba że krzesełkiem.