-
Liczba zawartości
2 182 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
36
Zawartość dodana przez Chertan
-
Narta typu GS, choć pewnie dla amatora coś o mniejszym promieniu, powiedzmy 18 m (typu master) z uwagi na swoją długość daje fajną stabilność przy większej prędkości. Mam zarówno slalomkę jak i takiego "mastera" i każda z nich ma swoje dni chwały. Przykładowo masz z Twojej stajni bardzo fajnego Fischera WC RC, taka nartka 180 cm długości, jeździ jak szalona. Czy SL jest ciekawsza? Kwestia dyskusyjna, zależy do czego.
-
Jeżeli jest tak dobrze z jazdą, to narty z grupy sportowej, tzw. komórki. Co do firmy czy modelu, to nie jest to aż tak istotne. Jeżeli chodzi o prawdziwy postęp, to pewnie nic aż tak istotnego nie ma w tej grupie nart, aczkolwiek tu są na pewno ludzie mający o tym pojęcie większe. Krawędzie możesz poprawiać na bieżąco pilnikiem diamentowym, np. każdego dnia. Nie zrobisz jej krzywdy, usuniesz tylko drut, a dzięki temu zostanie ostra na cały wyjazd. Na pewno w ramach urozmaicenia nie chcesz czegoś do dłuższego skrętu? Jest nawet takich kilka do kupienia na forum.
-
Co do tego, czy cofnąć wewnętrzną czy podciągnąć zewnętrzną, to w sumie poczujesz w jeździe. Zawsze w pewnej fazie skrętu narta wewnętrzna jest nieco z przodu, co wynika z anatomii i konstrukcji buta. Natomiast jak już będziesz jechać, to generalnie możesz próbować podciągać nartę wewnętrzną. Prawie zawsze się nieco uda. Przy okazji umożliwi to lepsze krawędziowanie, nartę możesz wtedy nieco użyć do prowadzenia skrętu bez jej obciążania, podciągając nartę wewn. siłą rzeczy stoisz na zewnętrznej. Robiliśmy z kolei też z Filipem ćwiczenie, że pod koniec dłuższego skrętu wręcz świadomie wypychasz nartę zewn. w przód, żeby wyrównać dzioby. W istocie ułatwia to zmianę krawędzi. Natomiast ciągnięcie w głębokim skręcie narty zewn. do przodu może się skończyć wejściem na tyły, zakończeniem skrętu a przy sporej dynamice również wyskoczeniem nart w górę. I albo delfinek się uda, albo będzie gleba.
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli
Chertan odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
To będziemy z Wami na odległość, duchem. Jedziemy wtedy w Alpy z kilkoma forumowiczami. -
Sądzę, że od podstaw dobry będzie Adam i Filip, każdy z nich poprowadzi zarówno jazdę klasyczną jak i skręty cięte. Co do Bartka, to obóz jest we współpracy z Carv, więc może być nastawiony na głównej skręty cięte, ale to Bartek musi sam wyjaśnić. Marek Ogorzałek uczy pewnej filozofii jazdy, też od podstaw do jazdy zaawansowanej, z nią warto się zapoznać na jego filmach o blogu. A co do Tadeo to nie mam opinii.
-
Z instruktorów na miejscu niewątpliwie @Adam ..DUCH w Zwardoniu. Nie ma ludzi niezadowolonych, a przy okazji fajny człowiek. Co do wyjazdu w Alpy czy Dolomity to bardzo polecam @filinator i jego SkiWorld, byłem raz i pojadę jeszcze. A jeszcze wyższa półka cenowa to udział w obozie w San Pellegrino z Bartkiem @tyrpoos_ski. Z każdym z nich na pewno się nauczysz cennych rzeczy.
-
Ale że ludzie na forum piszą, że upadek jest CELEM jazdy na nartach? To chyba inne fora czytamy.
-
1. Twoja miara nie jest jedyną słuszną, jak ktoś się nie zgadza to po prostu zaakceptuj bez ubliżania i nerwów. 2. Historia z St Moritz to jedna z wielu i o niczym nie świadczy. Umówiliśmy się z Markiem na wyjazd do Nassfeld na środę, ale zmienili plany pod wpływem swojego towarzystwa. Skutek był taki, że byłem w środę w fajnej pogodzie w Nassfeld a oni mieli Mordor w Gerlitzen i na stok nie wyszli. Prognozy coś takiego pokazywały. O czym to świadczy? O niczym. Jak w życiu, wielu rzeczy nie da się przewidzieć. 3. Na skiforum akurat o jeździe jeszcze jest sporo, tylko ludzie wolą nie opisywać szczegółów jazdy, bo nie chcą krytyki. Był czas, gdy opinie były konstruktywne, a teraz często zjebka. Bo kosmita i rozkminiać. A co to przeszkadza? 4. Przepychanek nie lubię, bo mi szkoda czasu, obrazić będzie Ci mnie trudno, za dużo czytałem różnych zjebek w Twoim wykonaniu. Może i wzmianka o znajomości swojej wartości jest i słuszna. Ale zjebując poszczególne osoby i sprawiając, że odchodzą z forum nie robisz nic dobrego. Bo te słowne zabawy ludzie biorą do siebie i mają różną odporność.
-
Człowieku małej wiary 😁. Szlify zdobywałem przez wiele lat jeżdżąc z dzieciakami i szkółką na Długą Polanę. Więc taki Tylicz Ski to wypas na pierwszy raz. Na twarzy to mogłeś widzieć uczucie hańby po pierwszej glebie w sezonie. A główny plac zabaw na co dzień to Myślenice, raptem 700 m i dość wolne krzesło, ale pusto i to największa zaleta.
-
Nie udaję głupka (co najwyżej mogę być snobem i głupcem, ale tego przecież nie muszę udawać, bo to już ustalone) tylko z zażenowaniem czytam takie wpisy. Sądzisz, że musisz tłumaczyć mi, czy komukolwiek, że upadek nie jest celem jazdy na nartach? Albo, że wszyscy nie staramy się ich unikać? No proszę Cię, trzymaj jakiś poziom. A że upadek jest moją słabością? Toż to oczywistość.
-
Czyli jednocześnie ze mnie snob i głupiec, hm, no godne podsumowanie, zaiste. Patrzysz swoją miarą na ludzi i nie widzisz innych sposobów rozumowania, i przez to innych obrażasz i zrażasz do siebie. A sprawa wyjazdów jest prosta, jeżdżę w różne miejsca, bo jeszcze tam nie byłem. Albo byłem i mi się podobało, to wracam. Nie jeżdżę dlatego , że są oblegane, nie sądzę, aby była to motywacja jakiegokolwiek narciarza. A domniemując coś takiego wystawiasz świadectwo sobie, nie innym.
-
Buty Head Formuła RS 120 vs Vector rs 130/
Chertan odpowiedział valdi3 → na temat → Sprzęt narciarski
Przymierz porządnie, które pasują na Twoją stopę, pewnie jedne i drugie to solidne sprzęty, kwestia doboru. Doświadczenia kogokolwiek będą nieadekwatne dla Ciebie. -
Ty robisz to świadomie. Nadal nie odpowiedziałeś, głupiec czy snob? Skoro piszesz o obrażaniu.
-
Ja tam jeżdżę zawsze wolniej niż Damian, więc dołączają śmiało. W zasadzie to mało kto go może dogonić. Jedziemy już 10 marca z @Jaro Ale to jak ze mną? Głupiec czy snob? Skoro tak postawiłeś sprawę.
-
A, to należysz do czcigodnego klubu tych, którzy dostali zjebkę, Wiesz Od Kogo 😁, to chyba powód do dumy? Znaczy się zostałeś zauważony.
-
Paweł, naprawdę z powodu jednego gościa chcesz znikać? Tego, co jak się już poważnie wkurwi, to post zaczyna od słowa "koleś"? Forum jest ułamkiem tego czym było kilka lat temu, niestety. A Ty wprowadzasz barwne dyskusje, a jeżeli błądzisz, czy ja też czasem coś palnę, to normalka. Nie pozbawiaj nas siebie, on nie jest tego wart.
-
No to jesteś z tych porządnych.
-
Jakim ja jestem snobem albo głupcem, że w tym roku odwiedziłem jakiś tam Nassfeld, Bad KleinKirchheim, Kronplatz, Sella Ronda, rok temu Zilltertal, w tym roku pewnie jeszcze coś w Tyrolu. Chyba, że takie Drei Zinnen czy Turraherhohe mnie usprawiedliwia🤦♂️. Ktoś jeszcze dołączy do tak niesławnej ekipy?
-
No co? Pielgrzymka narciarska.
-
Gdy jest względnie płaskie to sam ładnie dokręcę, przy większej prędkości też mam problem na stromym, prędkość narasta i bez hamowania się nie obejdzie, chyba, że mocne dokręcenie z przejściem w trawers. Więc sądzę,że problemy mamy podobne. Coś czuję, że wymaga to bardzo wczesnego zmniejszania promienia z mocnym zakrawędziowaniem zanim prędkość wzrośnie nadmiernie. Ale łatwiej powiedzieć niż zrobić.
-
Chodzi o to podjechanie górnej narty w dół i uderzenie w dolną?
-
Bardzo fajne jeżdżenie, pewne, objeżdżone, wyłożenie większe niekonieczne, ale możesz spróbować dokręcać skręty poprzez jeszcze większe zakrawędziowanie na końcu skrętu.
-
No bo zająłeś złe miejsce. Ratrakowy siedzi w kabinie. Jak widzą gościa ładującego się na gąsienice, to wiedzą, że przygoda jednorazowa. Numer niedługo nieaktualny będzie.
-
W zasadzie nie wiem, czy powinienem tu wchodzić i czytać, ale jakoś ciągnie do śledzenia info. Niestety potem jak oglądam wieczorkiem to już inne emocje z jednej strony, a z drugiej taki spokój wewnętrzny, bo już nic nie może się stać. Tak jak wczoraj na równoległym. Chociaż wyniku finałów nie znałem i oglądało się fajnie.
-
No, to był cycat, a przepraszam cytat, ale autor oryginału już się wyzewnętrznił powyżej, do czego odsyłam. Zatem zhańbionych tu mnóstwo.