Skocz do zawartości

Chertan

Members
  • Liczba zawartości

    1 899
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    33

Zawartość dodana przez Chertan

  1. Co cię ugryzło, że tak opierdalasz ludzi, jednego od cwaniaczków, innego od pierdolenia? Nie da się po ludzku? Przecież całkiem kulturalnie Ci idzie na spotkaniach osobistych. Zapewne admin nie traktuje forum jako pomysł na życie i poświęca mu tam trochę czasu, nie widać wielkiego zaangażowania w ideę rozwoju forum, ale zapewne i tego nie chce. Umożliwia po prostu działanie tego gremium. Coś próbował zapobiegać botom i nie pykło, ostatnio kolejny się pojawił, więc jak nie masz pomysłu to nie opierdalaj innych, że nie mają. Albo zaproponuj coś konstruktywnego.
  2. Chertan

    Atomic czy Salomon

    Mam ostatnio doświadczenia z różnymi długościami i szerokościami. I narta krótka a wąska na zdegradowany stok jest taka se, w śniegu się lubi zaryć, wsparcie przy śmigu daje mniejsze, czyli jest mniej stabilna. W skręcie ciętym szuka krawędzi i bardzo lubi gęste kręcenie, co kolanom daje w dupę jednak mocno. Na długiej narcie typu GS jest stabilnie, przy śmigu też lepiej, obrócić przy dobrej technice jest podobnie łatwo jak slalomkę, obciążenie nóg to tylko przy sporej prędkości, gdy musisz działać wbrew sile odśrodkowej, mięśnie pieką, stawom chyba nic nie jest. A na zdegradowany, kopny śnieg to fajnie robi narta szersza, jak ostatnio jeżdżę na 88 pod butem, i opad śniegu w Alpach i miękki, mokry śnieg ostatnio na Pilsku to lubią. Dzioby raczej miększe niż twardsze, bo też mniej wytrąca z równowagi. Dlatego nie pasuje mi logika tego, co piszesz. W muldach jazda na dłuższej narcie przy dobrej technice nie będzie sprawiać istotnego problemu.
  3. Chertan

    Atomic czy Salomon

    Ale coś tu chyba nie tak. Slalomki na kaszę i zmuldzony stok przy niestabilnym kolanie, na pewno tak chcesz? Poza tym to Ty nam powinieneś doradzać, a nie my drobne amatory, naprawdę! Jak slalomka, dobry poziom jazdy, spora masa to komórkowa slalomka Atomic lub Salomon będzie wypas, a jak nie to jakakolwiek pierwsza. Po co szukać dalej. X7 i X8 to raczej crossowe narty, jeżeli już to jakaś S9 w tym temacie.
  4. Radek, masz mnóstwo różnych wątków na ten temat, nie oczekuj tutaj robienia roboty za kogoś, przejrzyj co pisaliśmy, znajdź jakieś typy i pogadamy. Napisz co masz teraz, daj film etc. Buty i tak se musisz przymierzyć na swoje nogi w specjalistycznym sklepie z kimś, kto ma o tym pojęcie, więc porady od kogoś będą bez sensu. Ale przede wszystkim poczytaj co na forum już jest.
  5. A jak można z zewnątrz zauważyć CF? My widzimy jakoś tego działanie?
  6. Oni nie stanowią aż tak dużego problemu, z resztą robimy sobie bekę, a czasem coś się uda ciekawego napisać.
  7. W przypadku staruchów jak ja, wtedy nawet jak znika konieczność noszenia okularów na stałe, to zapewne pozostaje problem z czytaniem, do czego są potrzebne okulary, więc raczej się ich pozbyć nie da całkowicie. A przy konkretnym astygmatyzmie nadal okulary potrzebne. Więc to inne rozwiązanie jest i innego problemu.
  8. Czy długofalowo daje ten sam efekt to nie wiem, nie znam się. Operacja laserowa raczej mniej inwazyjna niż zaćmy, ponadto młody człowiek jednak potrzebuje tej lepszej akomodacji soczewki, pewnie dlatego operują rogówkę, a nie soczewkę. Z resztą krzywizna rogówki i potem zaburzenia wzrastania gałki ocznej jest zdaje się główną przyczyną wad wzroku (ale musiałbym pogrzebać w piśmiennictwie). Ponadto wymiana soczewki nie naprawi astygmatyzmu.
  9. Nie no, co Ty, tylko to zareklamowane centrum jest zajebiste, reszta to badziew i nawet nie wchodź. A poważnie, to sporo zależy od operatorów. Moja córa robiła w Krakowie, z tego co wiem, to w niezłym miejscu (rozmawiałem niedawno z jednym z menadżerów Thea, firmy z lekami okulistycznymi). Jest zadowolona. Okularów od kilku lat nie używa. Sporo zatem zależy od wyboru metody, lekarza i sprzętu. Gdybym był młodszy chyba sam bym zrobił zabieg.
  10. na razie boty pojedyncze, a była wielka nawała, więc może Andrzej był na forum i wykasował, ale się nie odezwał. Chociaż ostatnią wizytę pokazuje u niego 27.02
  11. Chertan

    Sezon 2023/2024

    Jak rozumiem mamy w planie Nauders na wyjeździe?
  12. Nie no, mistrzem pierdyliona skrętów był Adaś i Mitek
  13. ja to ino mam nadzieję, że techniki cięte też odpowiednio wyewolułowały od tamtego filmu, który widziałeś. A na pewno ewoluują stale. Dzięki za info, a raczej merci.
  14. @Mitek masz jakieś namiary na admina? Może ze starych czasów? Gdyby dał uprawnienia do rejestracji użytkowników to kilka osób by się tego mogło podjąć, ja również
  15. Wiesz, coś w tym jest. Przed ostatnim już podjazdem chyba usłyszałem "no chyba go pojebało".
  16. Hej, dzięki wielkie za super wyjazd. Jak tak pomyślę, to czas spędzony przy piwie i innych trunkach znacznie przekraczał czas na nartach, ale w sumie nie po to się na narty jedzie. Nawet nie przypuszczałem, że na Pilsku się będę tak dobrze bawić, fakt, że śnieg aż tak potrzebny niekiedy nie był. I wiecie, w tej ekipie to szczerze się ściskało i było wyściskanym. Co do lata, to podejmuję się zaplanować trasy rowerowe, skoro młody dał radę na elektryku bez baterii, to wszyscy dadzą radę szybciej lub wolniej. Choć faktem jest, że są to góry, więc lekko się nie da. Wariantów na pewno jest sporo na różne nogi. Natomiast z Damianem się mocno zastanawiliśmy, do kogo młody mówi jadąc na rowerze, jak nikogo wokół nie ma. Jakiś niewidzialny towarzysz?
  17. Mateuszu, napiszę jeszcze PW do administratora z prośbą, aby tu zajrzał, a czy byłbyś w stanie te blokady założyć? Nie wiem, na ile admin chce poświęcać czas, kiedyś chciałem pomoderować, ale nie było większego odzewu. Aczkolwiek kiedyś odpisywał.
  18. Hej, czy jestesmy w stanie jakoś ogarnąć kto o której przyjedzie, bo się człowiek z Halki pyta? Gdyby ci co czytają napisali Na miejscu są Mitek, Ewa i Lexi przyjeżdzają ja z żoną ok 20, Damian z żoną, Narkos solo, Kaem solo, mig solo, bo wyszło tak, że było zarezerwowane 12 pokoi i facet nawet nie ma jasności kto i jak. Ktoś jeszcze i o której mniej więcej będziecie?
  19. @moruniek i weź tego SUPa, poskaczemy sobie na miętkie z dachu, zobaczymy jak odbija. Z resztą zawsze można w kilka osób zjechać po śniegu. Z tego co już się zgłosiło to śniadań się uzbierało trochę: ja z żoną, Damian z żoną, Mitek z Rybelkiem, Lexi, Kaem, Narkos i mig (na sobotę), czyli 10 na sobotę i 8 lub 9 na niedzielę, dzwonię przekazać. Pan wstępnie się pytał, czy na 9, ale powiedziałem, że najpóźniej 8, możemy jutro na spokojnie przekazać jak będziemy na miejscu
  20. Maro, nie mam spiny na narty, jechać na siłę na i tak ciapaty śnieg to niekoniecznie jeżeli Zwardoń nie będzie chodzić, wstawać rano o 6 po imprezie też mało chętnie. Dam radę i to śniadanko wciągnąć.
  21. Chertan

    Szkolenie narciarskie

    @kordiankwWitek, a po co Ci ta kieszonka na plecach w spodenkach? Ja siłkę macham od lat 90, ale jakoś rosnąć nie chce ani wyraźnie siła, ani masa, ale to kwestia pewnie żarcia i w ogóle podejścia, od pewnego czasu nawet nie chcę szerzej, bo w ciuchy nie wejdę, a w marynarach sporo chodzę i byłoby słabo. Podciągania na rekord nie robiłem nigdy, na pewno kilkanaście razy tak, podchwytem. Ale to jakiś czas temu, potem bicek coś zabolał i pewne rzeczy musiałem odstawić. Teraz siłka to pretekst do słuchania podkastów, zamiast leżenia na dupie z piwkiem i słuchania w tej pozycji. A w ogóle to po prostu lubię.
  22. To żeś mię gdzieś umknął, tyle piszesz, że nie nadążam czytać, czyli mamy 8 na sobotę i 7 na niedzielę na razie, jak ktoś chętny to pisać, bo jutro obiecałem dać znać.
  23. Zapewne tacy są, ale bez przesady. Mam przykładowo świadomość wielu błędów w pływaniu czy jeździe na nartach i wiem, że są ludzie, którzy tak nauczą dzieci, że tych błędów nie będzie i tak w istocie jest. Nie ma to nic wspólnego z jakimś kompleksem. Ba, dobra technika to też większe bezpieczeństwo, a przy okazji pomaga w wielu innych działkach, przykładowo świetnie pływając mają dużo łatwiej w nurkowaniu i to po prostu widać. Przy takim myśleniu to można popaść w skrajność, jakiś gość na forum pisze, że kompleks niespełnienia, więc olać szkolenia, niech się dzieje co chce. A tak łatwo znaleźć dobry środek. Mało kto chce mieć dzieci zawodników.
  24. Ja jestem w piątek wieczorem z kobitą, narty w bagażniku, rower biorę, żona pewnie też, miejsca na pace dużo na ciuchy, więc ograniczeń nie mam. Ciuchy na wędrówkę w sumie też wezmę, jeść nie wołają. Piszcie jeszcze kto chętny na śniadania, bo na razie jest 7 (my, Mikoskie 2, Rybelki 2 i mig) na sobotę i 6 na niedzielę (jw bez miga), a chciałbym w Halce dać znać.
  25. Widzę, że ewoluujesz zgodnie z trendami społecznymi, kiedyś wystarczyło krótsze słowo a nawet cyfra...🙃
×
×
  • Dodaj nową pozycję...