-
Liczba zawartości
1 904 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Zawartość dodana przez Chertan
-
Narty dla początkującego/sredniozaawansowanego do 1500
Chertan odpowiedział krzysiek92 → na temat → Dobór NART
Na tę chwilę nie, bo była pod butem, w innej chwili inna będzie królować. A coś koledze zaproponujesz? Masz ostatnio fajny wybór. -
Head Super Joy vs. Volkl Flair 76 elite czy jeszcze coś innego?
Chertan odpowiedział Monika_sztos → na temat → Dobór NART
@Bruner79 miał ostatnio sporo nart, ale nie typowo damskich. Jeżeli to nie problem to trzeba do niego napisać. -
Ty Króliczek, dogonić Ciebie to się trzeba postarać, gonić można patrząc na powiększający się dystans.
-
@mig Michale, czemu Cię to smuci? Tego typu rozkminy spokojnie można znaleźć w podręcznikach np. LeMastera, czy w analizach narciarzy z pucharu świata, krytyka pojawia się, gdy ktoś na tych tyłach został. Faza w skręcie po prostu jest. A tu pełna zgoda, często się nabijamy z różnych rozważań. On jedzie i się nie zastanawia. A ja swoją drogą nie przyglądałem się aż takim niuansom. Z resztą nie ma czemu od pewnego momentu, gdyż to się ma w nogach. Ale z ciekawości jak będziemy w marcu razem to przyglądnę się i temu aspektowi. Całkiem możliwe że nic nie wypatrzę, bo go nie dogonię😁.
-
Ale przecież dokładnie się to robi, żeby kopnęła, cała w tym frajda, nie chodzi o pójście w kibel, ale właśnie odpuszczenie przodów i takie chwilowe pójście na tyły, żeby wejść w nowy skręt. Na bank sam to robisz, ale już nieświadomie. I przez bardzo krótki czas.
-
@Adam ..DUCH ale to już tak jest, że piszemy jak umiemy na podstawie tego jak jeździmy i co nam się wydaje. Dlatego bardzo cenię Twoje wpisy, bo masz oko, wiedzę i zapał. A słabości nasze trza wybaczyć. Jak to Marek pisze, on prosty człowiek jest, ja w sumie też. Ego na kołku dawno zawieszone.
-
No, już w zasadzie menopauza, a skąd wiesz takie rzeczy? Spałem z Damianem 🤭. Nawet nie cisnę mocno na piszczele, takie jakieś wrażliwe są. W czasach kick boksu każde walnięcie piszczelem to od razu buła na nodze. Głowy kości śródstopia, chyba nie ma potocznej nazwy. I takie ruchy są powodem, dlaczego po nartach czuć mięśnie łydek.
-
Stałe obciążanie przodów skutkuje przeciągnięciem skrętu/nasterownością. Przejście na piętki zatrzymuje skręt, a u mnie przy okazji przerywa schodkowanie właśnie przez dociążenie piętek. Ale to pewnie Adam musiałby doprecyzować o jakie fazy skrętu chodziło w tym przypadku.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Chertan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Ten o wieszaniu to owszem, tak było. Natomiast z Twojego jakoś wywnioskowałem, że to ja wytykałem grimsonowi, że nie wykorzystał w 100% narty w muldach. Po prostu umknął mi ten skrót myślowy. Coś jest z tym Alzheimerem. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Chertan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
O mamełe, a gdziem ja tak napisał z tymi 100% w Czarnej Górze? Przejrzałem nawet swoje wypociny na profilu, bo mnie Alzheimer już zawodzi, ale ni widu, ni słychu. Więc może nie o moją skromną osobę chodziło? I nie tylko mi Alzheimer dokucza 🤪? -
Ale to jest chyba oczywiste i na tym poziomie nie musimy dyskutować? Bo wyczuwam "politowanie w głosie".
-
Też mam podobne przeżycie ze stojącymi aktualnie na strychu Tecnicami MV 110, na tył nie pchały, natomiast z jakiegoś powodu zginanie ich w przód było koszmarne. Aktualnie jeżdżę na Nordica 130 i jest dużo prościej je zgiąć w przód. Co też zaowocowało znacznie sensowniejszym jeżdżeniem. Ale żadne z tych butów nie umożliwiały wyprostowanie nogi w stawie skokowym. To co pisałem do Gabrika nie tyle dotyczy flex, tylko konstrukcji buta. Przy zginaniu w stawie skokowym pracuje cały but, nie tylko jego górna część, również skorupa dolna ulega pewnemu odkształceniu.
-
Możliwość zgięcia nogi w stawie skokowym wynika z konstrukcji buta, pracuje wtedy i część górna i dolna, przecież to dokładnie widać w trakcie jazdy. Ruch w tył jest ograniczony konstrukcją, góra część cholewki zapiera się o dolną i już tego sztywnego plastiku nie ruszysz. Więc tak, uważam, że zawodnik może tę nogę zgiąć, ale też zastrzegam, że aż tak twardego buta nie miałem na nogach. Tu niech się wypowiedzą ci, którzy mieli.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Chertan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Co Ty, Mitek głupot i bredni nie będzie pisać, no chyba, że każe komuś na drzewie się wieszać, wtedy to ma sens i miejsca nie szkoda. -
A da się mieć inny w dobrze dobranych butach?
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Chertan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
To weź jej zawiąż wstążki, czerwoną i zieloną, powinna ogarnąć. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Chertan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Wiesz jak jest z tymi prywaciarzami-kapitalistami, siedzą, nic nie robią, a inni na nich pracują, to mogą siedzieć na forum i odpisywać. A ja u kogoś to robić muszę... 😁 Ino mi potem nie mów, że masz roboty dużo i na narty nie możesz jechać. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Chertan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Nie, akurat każdy oddzielnie rodzinnie, ale będziemy 20 km od siebie. -
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Chertan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Takich przełomów było kilka i to dzięki ludziom z forum, którym się chciało rozkminiać (w tym Maćki dwa), oraz pojedynczym instruktorom na stoku (tu duży ukłon do Adama @Adam ..DUCH, chociaż nie wszystko dało się przerobić w Zwardoniu, bo to dość płaski stok, a także do Filipa @filinator, który ma świetne oko do wyłapywania niuansów i dał kilka cennych wskazówek, a zwłaszcza pilnował ich w trakcie wielogodzinnego wspólnego jeżdżenia). Bo wcześniejsze jazdy z instruktorami były sztampowe z powielaniem podobnych ruchów i brakiem zwracania uwagi na przyczyny pewnych problemów. A potem powolne rozkminianie i teraz robię to wszystko intuicyjnie, a jak coś spieprzę to już wiem co. Pewnie znowu będą uśmieszki, ale pieprzyć, może się komuś przyda. 1. prawidłowe stanie na całych stopach z balansem przód i tył - tutaj nieocenione porady ze starych wypowiedzi Mitka, wcześniej stałem głównie na piętach z naciskiem na podudzia, z resztą uwagi Mitka do filmów były bezcenne 2. przy wchodzeniu na krawędź; ruch zaczynający się od stóp, w przypadku wolniejszego przechodzenia z krawędzi na krawędź, plus pewne poczucie, że krawędź stopy daje przedłużenie w postaci krawędzi narty (może się to wydawać głupie, ale jadąc na krawędzi możemy nacisk stopy mieć na wewnętrznym brzegu buta dolnej narty - wtedy "lepsze trzymanie" lub na zewnętrznym, wtedy jest tendencja do ześlizgu), dokładnie z tego wynika trudniejsze jeżdżenie na szerszej narcie - zupełnie inna dźwignia (tu ten wyśmiewany kąt platformy się kłania). Z pewnych doświadczeń: założyć but narciarski i spróbować wprowadzić go na wewnętrzną krawędź dwoma różnymi ruchami, jeden to próba pronacji stopy, z błyskawicznym uciskiem na but kostką przyśrodkową i bardzo szybkim przechyleniem buta małym wysiłkiem, a drugi to ruch od kolana mięśniami przywodzicielami uda, będzie to znacznie wolniejsze i angażujące większe grupy mięśni. Ruch od stopy jest znacznie szybszy, silniejszy (bo robi to silniejszy mięsień) i od razu lepiej ustawia nacisk na wewnętrzną krawędź. 3. rola wewnętrznej nogi w zacieśnianiu skrętu i odpowiednie jej prowadzenie 4. nabycie dobrej narty i wreszcie zaufanie jej, że jest w stanie utrzymać przy większej prędkości i sporym pochyleniu, zwłaszcza przy odpowiednim bucie (bo błędy w doborze były, ale to już dość dawno), tu przełamywanie barier się kłania 5. ostatnio odpowiednie ustawianie tułowia (wyśmiewana angulacja), dzięki temu biodra idą bardziej dostokowo z pewniejszym ułożeniem stopy i odpowiednim kątem narty, dzięki temu pozbywam się uślizgiwania w skręcie ciętym, ale tu jeszcze długa droga; przy okazji to samo przy jeździe trawersem z ciągnięciem dolnego kija po śniegu od razu poprawiło skręty na stromym, bo tułów sam ciągnie w dół, a narty jadą za nim, to odkrycie ostatnich wyjazdów. 6. już nie mówiąc o gnębieniu przez wszystkich po kolei, a ostatnio głównie przez Filipa (bo przez kilka dni, bo było chyba sednem sprawy), aby jeździć niżej z bardziej z przodu ustawionymi rękami, i to wreszcie zaczyna przynosić efekty. Jest to teraz coraz bardziej intuicyjne, a dla wielu wręcz będzie zabawne, bo robią to od dawna i doszli do tego sami. Ale taka była u mnie kolej rzeczy, uświadomienie sobie problemów, znalezienie teoretycznego powodu i rozwiązania, a potem jeżdżenie. Nieco z rozrzewnieniem czytam te dyskusje sprzed 10 lat, gdy tak sporo osób dyskutowało o technice. -
A ja dzisiaj Mosorny z synem i córą, i psiakość dojeżdżam teraz ostatni. Warun super. Mróz cały dzień, rano pochmurno, ale potem słońce zaczęło przezierać. Ludzi jak na Mosorny mało, po 2 h uciekli z krótkimi karnetami i można było hulać. A że twardo cały dzień to zero odsypów.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Chertan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
A co powoduje przesunięcie środka ciężkości? Jakiś ruch musisz wykonać, a początek łańcucha kinetycznego od stóp to nie mój wymysł, tylko uczących mnie ludzi, i to nie jednego. Dla mnie był to gamechanger po próbach różnego wsadzania biodra czy kolana. Zrozumienie tego zmieniło bardzo dużo. Reszta to już pochodne. To pojęcie z LeMastera to dla tych, co bardziej chcą rozkminiać dlaczego narta się ześlizguje. Tak jak pisze Kubis bez problemu da się tym sterować świadomie wiedząc po co się robi, tylko dla niego to intuicyjne wypłaszczenie narty bądź kładzenie jej na krawędź, a Ty sobie to przekładasz na kat platformy. -
Jutro wyjazd do Zawoi z dzieciakami (o ile tak jeszcze mogę pisać), pogoda zamówiona, zima pełną gębą. Może ktoś dołączy?
-
Dzisiaj bardzo fajne jeżdżenie, ludzi tyle ile powinno, śniegu dużo, nieco zawężona trasa ale w środku, gdzie można się fajnie puścić szerokimi łukami jest szeroko. Miejsca są bardzo twarde, ale też są z kopnym śniegiem. Pełen przekrój.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Chertan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
Jeżeli już używasz kolana nogi wewnętrznej, to pilnuj, żeby jej nie obciążać zbytnio, bo do tego łatwa droga. Pomijając niewłaściwość techniki, to może pociągnąć w niekontrolowany sposób. Natomiast fajnie się przydaje do zacieśniania skrętu. Ponadto to już element ciętego skrętu. O którym piszesz że trudno wejść. Wejście na krawędź zaczyna się od przetoczenia stopy, wtedy ucisk na but przez podbicie, potem w okolicy kostki i przechył, praktycznie jednocześnie, kolano idzie po tym. -
Ale ma też blokować prawy klawisz myszy? Jeżeli tak to badziew i ułomność, bo czasem chce sobie otworzyć link w nowej karcie. Słabo to świadczy o adminie i samym JC.