-
Liczba zawartości
1 904 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Zawartość dodana przez Chertan
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli
Chertan odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
To będziemy z Wami na odległość, duchem. Jedziemy wtedy w Alpy z kilkoma forumowiczami. -
Sądzę, że od podstaw dobry będzie Adam i Filip, każdy z nich poprowadzi zarówno jazdę klasyczną jak i skręty cięte. Co do Bartka, to obóz jest we współpracy z Carv, więc może być nastawiony na głównej skręty cięte, ale to Bartek musi sam wyjaśnić. Marek Ogorzałek uczy pewnej filozofii jazdy, też od podstaw do jazdy zaawansowanej, z nią warto się zapoznać na jego filmach o blogu. A co do Tadeo to nie mam opinii.
-
Z instruktorów na miejscu niewątpliwie @Adam ..DUCH w Zwardoniu. Nie ma ludzi niezadowolonych, a przy okazji fajny człowiek. Co do wyjazdu w Alpy czy Dolomity to bardzo polecam @filinator i jego SkiWorld, byłem raz i pojadę jeszcze. A jeszcze wyższa półka cenowa to udział w obozie w San Pellegrino z Bartkiem @tyrpoos_ski. Z każdym z nich na pewno się nauczysz cennych rzeczy.
-
Ale że ludzie na forum piszą, że upadek jest CELEM jazdy na nartach? To chyba inne fora czytamy.
-
1. Twoja miara nie jest jedyną słuszną, jak ktoś się nie zgadza to po prostu zaakceptuj bez ubliżania i nerwów. 2. Historia z St Moritz to jedna z wielu i o niczym nie świadczy. Umówiliśmy się z Markiem na wyjazd do Nassfeld na środę, ale zmienili plany pod wpływem swojego towarzystwa. Skutek był taki, że byłem w środę w fajnej pogodzie w Nassfeld a oni mieli Mordor w Gerlitzen i na stok nie wyszli. Prognozy coś takiego pokazywały. O czym to świadczy? O niczym. Jak w życiu, wielu rzeczy nie da się przewidzieć. 3. Na skiforum akurat o jeździe jeszcze jest sporo, tylko ludzie wolą nie opisywać szczegółów jazdy, bo nie chcą krytyki. Był czas, gdy opinie były konstruktywne, a teraz często zjebka. Bo kosmita i rozkminiać. A co to przeszkadza? 4. Przepychanek nie lubię, bo mi szkoda czasu, obrazić będzie Ci mnie trudno, za dużo czytałem różnych zjebek w Twoim wykonaniu. Może i wzmianka o znajomości swojej wartości jest i słuszna. Ale zjebując poszczególne osoby i sprawiając, że odchodzą z forum nie robisz nic dobrego. Bo te słowne zabawy ludzie biorą do siebie i mają różną odporność.
-
Człowieku małej wiary 😁. Szlify zdobywałem przez wiele lat jeżdżąc z dzieciakami i szkółką na Długą Polanę. Więc taki Tylicz Ski to wypas na pierwszy raz. Na twarzy to mogłeś widzieć uczucie hańby po pierwszej glebie w sezonie. A główny plac zabaw na co dzień to Myślenice, raptem 700 m i dość wolne krzesło, ale pusto i to największa zaleta.
-
Nie udaję głupka (co najwyżej mogę być snobem i głupcem, ale tego przecież nie muszę udawać, bo to już ustalone) tylko z zażenowaniem czytam takie wpisy. Sądzisz, że musisz tłumaczyć mi, czy komukolwiek, że upadek nie jest celem jazdy na nartach? Albo, że wszyscy nie staramy się ich unikać? No proszę Cię, trzymaj jakiś poziom. A że upadek jest moją słabością? Toż to oczywistość.
-
Czyli jednocześnie ze mnie snob i głupiec, hm, no godne podsumowanie, zaiste. Patrzysz swoją miarą na ludzi i nie widzisz innych sposobów rozumowania, i przez to innych obrażasz i zrażasz do siebie. A sprawa wyjazdów jest prosta, jeżdżę w różne miejsca, bo jeszcze tam nie byłem. Albo byłem i mi się podobało, to wracam. Nie jeżdżę dlatego , że są oblegane, nie sądzę, aby była to motywacja jakiegokolwiek narciarza. A domniemując coś takiego wystawiasz świadectwo sobie, nie innym.
-
Buty Head Formuła RS 120 vs Vector rs 130/
Chertan odpowiedział valdi3 → na temat → Sprzęt narciarski
Przymierz porządnie, które pasują na Twoją stopę, pewnie jedne i drugie to solidne sprzęty, kwestia doboru. Doświadczenia kogokolwiek będą nieadekwatne dla Ciebie. -
Ty robisz to świadomie. Nadal nie odpowiedziałeś, głupiec czy snob? Skoro piszesz o obrażaniu.
-
Ja tam jeżdżę zawsze wolniej niż Damian, więc dołączają śmiało. W zasadzie to mało kto go może dogonić. Jedziemy już 10 marca z @Jaro Ale to jak ze mną? Głupiec czy snob? Skoro tak postawiłeś sprawę.
-
A, to należysz do czcigodnego klubu tych, którzy dostali zjebkę, Wiesz Od Kogo 😁, to chyba powód do dumy? Znaczy się zostałeś zauważony.
-
Paweł, naprawdę z powodu jednego gościa chcesz znikać? Tego, co jak się już poważnie wkurwi, to post zaczyna od słowa "koleś"? Forum jest ułamkiem tego czym było kilka lat temu, niestety. A Ty wprowadzasz barwne dyskusje, a jeżeli błądzisz, czy ja też czasem coś palnę, to normalka. Nie pozbawiaj nas siebie, on nie jest tego wart.
-
No to jesteś z tych porządnych.
-
Jakim ja jestem snobem albo głupcem, że w tym roku odwiedziłem jakiś tam Nassfeld, Bad KleinKirchheim, Kronplatz, Sella Ronda, rok temu Zilltertal, w tym roku pewnie jeszcze coś w Tyrolu. Chyba, że takie Drei Zinnen czy Turraherhohe mnie usprawiedliwia🤦♂️. Ktoś jeszcze dołączy do tak niesławnej ekipy?
-
No co? Pielgrzymka narciarska.
-
Gdy jest względnie płaskie to sam ładnie dokręcę, przy większej prędkości też mam problem na stromym, prędkość narasta i bez hamowania się nie obejdzie, chyba, że mocne dokręcenie z przejściem w trawers. Więc sądzę,że problemy mamy podobne. Coś czuję, że wymaga to bardzo wczesnego zmniejszania promienia z mocnym zakrawędziowaniem zanim prędkość wzrośnie nadmiernie. Ale łatwiej powiedzieć niż zrobić.
-
Chodzi o to podjechanie górnej narty w dół i uderzenie w dolną?
-
Bardzo fajne jeżdżenie, pewne, objeżdżone, wyłożenie większe niekonieczne, ale możesz spróbować dokręcać skręty poprzez jeszcze większe zakrawędziowanie na końcu skrętu.
-
No bo zająłeś złe miejsce. Ratrakowy siedzi w kabinie. Jak widzą gościa ładującego się na gąsienice, to wiedzą, że przygoda jednorazowa. Numer niedługo nieaktualny będzie.
-
W zasadzie nie wiem, czy powinienem tu wchodzić i czytać, ale jakoś ciągnie do śledzenia info. Niestety potem jak oglądam wieczorkiem to już inne emocje z jednej strony, a z drugiej taki spokój wewnętrzny, bo już nic nie może się stać. Tak jak wczoraj na równoległym. Chociaż wyniku finałów nie znałem i oglądało się fajnie.
-
No, to był cycat, a przepraszam cytat, ale autor oryginału już się wyzewnętrznił powyżej, do czego odsyłam. Zatem zhańbionych tu mnóstwo.
-
No właśnie, temat nawet do oddzielnego wątku, żeby nie zginął. Śpiochu już coś skrobnął. Tłumaczy się to fizyką, warstewką wody i jej odprowadzaniem, co mnie na normalnym poziomie jazdy mało przekonuje. Narty po śniegu jadą podobnie nawet przy braku wyraźnej struktury, bo od czasu gdy sam ostrzę i smaruję, to część moich nart takowej praktycznie nie ma.
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
My z kolei z moim synem też mieliśmy dni na dłuższych nartach. Przy czym ja przy 187 cm i 81 kg mam nartę 180, a młody przy 180 cm i 60 kg (chudy jak patyk) odziedziczył narty 184 cm, jemu to różnicy nie robi. Mi z resztą też nie.
- 869 odpowiedzi
-
- zakup nart
- do wzrostu czy do wagi
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Dokładnie to samo robi się na nartach dłuższych i o dłuższym promieniu, jedynie wymaga to nieco większych prędkości i zakreślania większych łuków (chyba, że ktoś jest na tyle zaawansowany, że mu to nie robi różnicy, jak widać po filmach demonstratorów). A co do tego co przechodzi, to też się średnio zgadzam, ponieważ główną siłą napędową jest ruch środka ciężkości, czyli tułowia, bo to jest masa umożliwiająca nartom jazdę na krawędzi, ciągnąca cały układ. Natomiast amplituda ruchów nóg jest znacznie większa, co sprawia wrażenie, że one odgrywają główną rolę. Patrząc na całość narciarza, zarówno stopy jak i środek ciężkości zakreślają łuki. Łuki stóp są bardziej na boki. Też to ładnie LeMaster rozrysowuje w książkach. Dyskusja o tym co jest ważniejsze to kwestia raczej filozofii. Bez ruchu środka ciężkości nie uda się pojechać na krawędzi, bez ustawienia narty na krawędzi nie da się zacieśnić łuku i pojechać agresywnym skrętem ciętym.