-
Liczba zawartości
1 904 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
33
Zawartość dodana przez Chertan
-
Ale to kurtka ocieplana, więc nic dziwnego. A ocieplina dodatkowo znacznie upośledza wentylację. Ja też jestem z tych cebulkowców ubierających raczej warstwy z HS na wierzchu. Przy -5 w słońcu może wystarczyć bielizna i polar pod spodem HS lub inny techniczny ciuch. Wszystko zależy od infrastruktury, krzesła/gondoli. Po intensywnej jeździe wolne krzesło też wyziębi.
-
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Chertan odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Po prostu nie jeżdżę w ten sposób to i nie szukam takich wrażeń. Trailforks zawsze mi się kojarzyło z pojedynczymi ścieżkami, a nie całą trasą, co mnie zniechęcało do ich używania. Żaden ze mnie pasjonat takich szlaków. Ale dzięki za wykład, muszę przetrawić i zweryfikować przydatność. Póki co w tym co potrzebuje komoot był prosty i wystarczający, a w innych patrzyłem na fajne trasy na Strava i z nich korzystałem. -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Chertan odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Bierze się komoot albo mapy.cz, daje początek trasy i rysuje kółeczko. Zajmuje to kilka minut i żadne trailforks nie są potrzebne. Ogarniemy bez trudu. Ja pierwsze dwa weekendy czerwca nie mogę. Nurkowanie czeka w Egiptach -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Chertan odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Maro, ale narty się od spodu ino smaruje, a żeś z pośpiechu Kastle nie rozkleił. Ja wiem, że się może pomylić, bo wszystko czarne... Jeszcze muszę babę zapytać czy pojedzie. Bo ja na pewno grupa rowerowa bardziej. -
SF zabawa na całego - zebranie twardzielek/twardzieli - edycja letnia.
Chertan odpowiedział Adam ..DUCH → na temat → Hyde Park
Mię się idea podoba, akurat nie mam istotnych planów w tym czasie. -
A nart nie wziąłeś? Bo śnieg widać, to można by zjechać Dzięki, spróbuję skorzystać. Choć jak się zapieprza przez Łączany w treningu to mojito czy browar mniej wskazane, trzeba jeszcze wrócić.
-
Łączany już w tym sezonie 2x były
-
Wielokrotnie jest pewien punkt zbiorczy, do którego łatwo wrócić. Ten przykładowy -16 i potem -1 to był pewnie Nassfeld, więc tam łatwo wzglednie da się dotrzeć do plecaka. Jakoś po prostu trzeba rozplanować. Albo pod tyłek, żeby miękcej było 🙂
-
Tę różnicę też wyczaiłem. Twarda bestia, łapa musiała napieprzać okrutnie. Może i połamana. Bo to kolejna odmiana polskiego śmigu, czyli śmig skakany. A co do ogólnych wrażeń starego i nowego jeżdżenia, to technika bardzo zbliżona, natomiast wykorzystanie taliowania teraz ogromne, czy idea daj narcie jechać to właśnie nie jest pochodną taliowania narty? Nartę prostą trzeba było bardziej sterować. Teraz sporo tego robi sama narta. Dobrze objeżdżony narciarz wykorzystuje wszystkie te elementy. Nie rozumiem skąd problem.
-
U mnie bardziej lewy...
-
Piotr jest instruktorem, instruktorem instruktorów i egzaminatorem. Całkiem normalne jest, że pisze swoim językiem a nie LeMasterem, zapewne sobie już sporo własnych rzeczy wypracował. Mi czytanie LeMastera też pomogło, zapewne nieco dlatego, że jestem rozkminiacz, a po drugie trudno jest znaleźć instruktora sensownie potrafiącego wyłapać problem i tak ustawić zadaniówkę, aby się tych problemów powoli wyzbywać. A mówienie o krótkim skręcie zamiast śmigu mi bardzo pasuje, bo rzadko jeżdżę jednym typem skrętu, tylko go sobie modyfikuję zależnie od sytuacji i chęci. Śmig zapewne się tam też pojawia. Bardziej od tego czym jadę interesuje mnie utrzymanie rytmiczności i nawet dowolna zmiana tego rytmu. Pewnej częstotliwości często nie jestem w stanie przeskoczyć. Ale się staram.
-
A zdradzisz gdzie? Nie powiem innym 😁
-
I tak bez "turystów"? Krokusy?
-
Mam odmienne zdanie co do elegancji, ładny krótki cięty skręt karwingowy to miód na oczy. Klasyk jak najbardziej też. A brak podnoszenia COM przy skręcie z kompensacją nie ma nic wspólnego z tramwajarstwem, co jest pogardliwą nazwą bujania się po promieniu narty bez dynamicznej pracy. Przerzucanie nart pod sobą w krótkim skręcie ciętym to naprawdę dla wtajemniczonych jest.
-
Jak najbardziej. To wewnętrzne kolano po prostu steruje skrętem. Też staram się to wykorzystywać. I wchodzi to do wielu filmów instruktażowych. Niedawno oglądałem film Morgana, na którym wręcz zachęca to próby wprowadzenia dolnej narty na dolną krawędź w celu inicjacji zmiany krawędzi pod koniec skrętu. Brzmi to może debilnie, ale jest w tym logika i odpowiednio wykonane pozwala na szybkie przekrawędziowanie. Grunt to nie złapać niewłaściwej krawędzi, bo wtedy gleba.
-
Czyli ogólnie zadowolony z zakupu? Czy nie spełniły jednak oczekiwań?
- 92 odpowiedzi
-
Dotychczas modelowanie było tylko w najszerszej części śródstopia, na szerokość prawidłem, bo bez tego w ogóle nie dałoby się jeździć. Wkładka jest na razie stara, w jakiej zawsze jeździłem. Natomiast z rozmów wynika, że za część dolegliwości (pieczenie podeszwy), może odpowiadać pelota od płaskostopia poprzecznego. Zatem spróbujemy kolejną wkładkę o takiej samej grubości w śródstopiu, ale z małą pelotą lub bez. Co na szerokość w śródstopiu nie wpłynie. Natomiast kostka może być uniesiona przez nową wkładkę, więc tu właśnie jest plan najpierw wkładka, a potem zastanawianie się co z kostką. To może być jazda demonstracyjna pokazująca takie mocne wsadzanie wewn. kolana, podobnie to jest u @Marcos73, o tym też pisał Adam. Marek wręcz to zaznacza, chociaż teraz już podświadomie. Efektem jest bardzo równoległe prowadzenie nart i podudzi. Wygląda fajnie. To co trochę u Piotra razi, to szybki ześlizg a dopiero potem taka wolniejsza faza sterowania. Ale w sumie sam tak mam często. Jakiś zamysł w tym był, bo Piotr potrafi przecież dowolnie jeździć, jak mu się tam chce.
-
Wiesz, pediatrą jestem, nie wiem, czy to dobrze...Choć spanie zawsze lepsze po takim aloesiku, niezależnie od wieku.
-
Cóż, zamykaj oczy pijąc, jak przy całowaniu. Nikt nie każe patrzeć. 🤪
-
W sumie to proste, miałem tylko wątpliwość, czy Poxilina będzie się trzymać tego gładkiego plastiku. Generalnie różne luzy próbowałem eliminować wklejkami z pianki Eva. Działa nieźle i jest elastyczna, więc nie uciska, jednak po pierwsze jest ona cienka, a po drugie odkleja się przy wyjmowaniu i wkładaniu botka. Tak, but dużo węższy niż poprzednio, co przede wszystkim odczuwa okolica stawu skokowego, gdzie jest całkiem ściśle. Nawet będę musiał coś z kostką wewnętrzną zrobić, bo dotychczas nie było problemu. A teraz pod koniec dnia czuć, że jest ucisk i ocieranie, choć bez śladu na skórze. Jeszcze wkładka będzie dobierana i się zobaczy potem. W Białce mogło być różnie, ale jak się ma świra na punkcie nart, to ten drobne niewygody da się przeżyć. Po drugiej korekcie jeszcze jest cierpnięcie przodów stóp nieco. Podobno nie mam łatwej stopy i też już sporo czasu zabrałem ludziom w Windsporcie. Ale teraz wreszcie zupełnie inna filozofia pracy niż poprzednio.
-
Jeszcze takie wchodzi w grę, bo taki strup na wyprostnej powierzchni kolana ciągle pęka, trzeba znieczulać.
-
Ja poproszę, może nawet jakiś wątek oddzielnie? Bo temat butowy w wątku szkoleniowym potem gdzieś zaginie. A oglądałeś Zygzaka McQuinna (Auta)? Toż tam szeryf mówił, żeby skręcić w lewo, kręć w prawo. Więc nie dziwne. Miałeś auto wyścigowe. W ogóle rewelacyjny wątek o butach, jakby była moderacja, to by się go wydzieliło. Kawał wiedzy.
-
Mitek, nie zgadzam się o tyle, że przejście na raz, nie mówiąc o przebiegnięciu, 300 km i to jeszcze po górach wykończy niewytrenowaną osobę fizycznie, i to bardzo, najpewniej skończy się to ciężką kontuzją, a najpewniej taka osoba nie skończy dystansu. Trening długodystansowy to wytwarzanie odporności na mikrourazy, do maratonu osobie niewytrenowanej przygotowanie zajmuje sporo czasu. Faktem jest, że maraton można przejść i marsz 42 km jest do zrobienia. Bieg już nie. A żeby już spędzać kilka dni tak się męcząc to trzeba być "świrem" lub mocno zmotywowanym zapaleńcem. I to jest również barierą dla większości nie do pokonania.
-
Zupełnie nie, zastosowanie typowo pozanarciarskie. Jak to Marek napisał, to wyższa szkoła jazdy.
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
Chertan odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
A jakie miałeś wcześniej?