-
Liczba zawartości
9 854 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
32
Zawartość dodana przez star
-
Takie klimaty z rana...
-
Nartowanie Krzyśka, Natalii (alias Leosia) i Rafała
star odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
-
Ociepliło się znacznie, na szczęście...
-
Są granice, których przekroczenie jest niebezpieczne; przekroczywszy je bowiem, wrócić już niepodobna Fiodor Dostojewski, Zbrodnia i kara
-
Karpacz…
-
a ty nie przygotowujesz się do sezonu narciarskiego grając w golfa?
-
pogoda https://karpaczskiarena.pl/pogoda/ -17°COdczuwalna -31°C
-
Aż strach w tego golfa grać https://www.sport.pl/pilka/7,64946,30574993,smutny-schylek-zycia-franza-beckenbauera-anglicy-ujawniaja.html#s=SNO_Img_2
-
Marek, zauważyłem, że od pewnego czasu coś Ci leży na żołądku... Szymek tym bardziej nikomu nic nie musi udowadniać, a wistowałeś, dość słabo trzeba to uczciwie przyznać, mimo, że Cię lubię, chyba jednak Ty, to może ja przypomnę*, cyt.: Mam nadzieję, że przyjedziesz do Zwardonia i pokażesz na ile u Ciebie Twoja teoretyczna wiedza pokrywa się z praktyką. *
-
piszesz to do skiturowca - on w zyciu wyciagu nie widzial, a jak podchodzi to zawsze odziany w jelenia skore, jeszcze ciepla, a nie jakies recaro czy kocyk
-
Fajna uczciwa relacja. Zdziwiło mnie nieco, ze do tej pory mimo, żeś jeździec na schwał, miałeś stosunkowo mało doświadczeń z jazda na am. Mnie stosunkowo szybko wywiało poza trase, mam Kastle BMX 88 i Scott The Ski 90 własne wiec z natury rzeczy trochę na tych nartach pojezdzilem. A jak już pojawiły się skitury tak z pięć lata temu to już w ogóle prowrotu nie ma, coraz rzadziej na zjazdowych...
-
Auto kupisz, a już na zakupy kasy nie starczy;-) przy markecie nie postawisz bo porysuja, na zwalniaczach zostawisz oby tylko zderzak...
-
Twoja sprawa. Pisz jak chcesz. Nic mi do tego. W tym wątku uczciwie napisałeś, ze dzieci wiedzą, jak są z tobą na stoku, gdzie ta linia, gdzie skręcić i się zatrzymać i tak w ogóle, nawet tego nie skomentowałem... ps miejsce na uczciwość na forum widziałbym w innych aspektach, ale nikogo pouczać nie zamierzam, sensu to nima, bośmy już stare niereformowalne niestety chłopy, o ego się wszystko rozbija jak słusznie zauważył PS.
-
Wiozłem taką jedną - młode dziewczę blond, drobniutka, bla bla carem. Wyjezdzamy z MOPu, poprawiam okulary, wiec jakoś puściłem kierownice i na krawężnik jakby się toczę - była pierwsza, złapała za kierownice abyśmy nie wjechali na ten krawężnik, choć ja tez bym chwile później to zrobił. Ciagle na radarze, patrzyła w lusterko, jak wyprzedzaliśmy, mimo, ze ekspresówka i niby wiele się nie działo. Okazało się, ze ma prawko na tira bo chcieli z chłopakiem zjeździć eu wiec zrobili prawka i pojezdzili sobie z deka tak uprzedzeniom wbrew i wbrew pozorom. Żadna tam Pilarczyk^, ale jednak. Innym razem jechałem jako pasażer, kierowal jakiś facio trochę dziwnie bo bliskie najazdy na autostradzie i pozna zmiana pasów, starej daty, pewno z czasów przed autostradowych, obok młoda skrzypaczka wiec jakos tak z tematów moto wykluczona stereotypowo do czasu kiedy okazało się, ze smiga jakimś ścigaczem, znaczy motorem Hondy... ot życie... ^https://www.karolinapilarczyk.pl/info/auto/
-
Jak przestaniesz pisać na forum to i owszem. Choć nie namawiam cie do tego. Ciagle Ci się zdaje, że to twój folwark. A czy ty mi odpisujesz lub czy ja dla ciebie istnieje to wali mnie to, że się wyrażę tak abyś zrozumiał. A pisał będę gdzie będę chciał, bo to forum i taka jego rola. Co ty chcesz jakieś światy rownolegle kreować?
-
Sugestia jak sugestia. Pisałeś do Szymka w odpowiedzi Marka? Tylko dlatego, że adresatem był Szymek? Ogarnij się chłopie, a nie zabieraj się za porządkowanie forum.
-
Chyba Marku?
-
Ja mam siedem, do Zwardonia nie przyjadę, to jakaś licytacja? Ja pas.
-
W pełni się zgadzam... przypomnę, dla nowych ten fragment, Masłowskiej: Dynamika forów wyraża coś bardzo polskiego. Ktoś zgłasza problem, refleksję, pytanie, druga osoba stara się go wyjaśnić z pozycji osoby fachowej, wtedy pojawia się trzecia twierdząca, że dwie pierwsze są debilami. Potem wszyscy zaczynają wypominać sobie błędy gramatyczne i ortograficzne, następna osoba twierdzi, że jest ze Stanów i tam wszystko jest inaczej, potem już totalna jatka, w której pytaniem nikt się nie przejmuje. Ludzie odruchowo wypełniają ciągle ten sam schemat konfliktu, przelewają się fale nienawiści spod znaku "twoja stara pierze w rzece"
-
Chodziło mi o mysl trenerska nie o pochodzenie, coś jak Magda Luczak, ona wzrastała we Włoszech, on w Kanadzie.
-
Pocieszę cię ja też zadaję pytania ale nie słucham odpowiedzi. Co gorsza wg mej lubej to widać. Jakoś tracę zainteresowanie.
-
Być może są pewne kanony, czasem nikt sum nie pisze a są tam bo indeksy się powtarzają, taki standard, fakt, ze dla Niko130, Freda i Mitka problemu nie ma o czymś świadczy, a Śpiochu młody jest i gniewny, pozostali mogą być co najwyżej wkurwieni. Ja tam z pokorą podchodzę tym bardziej, że alternatywy nie widzę, a elaboraty o punkcie styczności choć sam promowałem uważam za zbyt długie, nie chwytliwe, a na pewno ani finezyjne, ani rzutkie. Obcokrajowcy jak PSmoku czy LeMaster posługują się podobną nomenklaturą. Nawet jak nie precyzyjną, to jednak po chwili refleksji jak widać do ogarnięcia dla większości zaangażowanych, laicy głowy tym sobie nie zawracają.
-
Nie mogę wrzucać obrazków:-) Bana mam. Za wcześniejsze wymiotowanie nimi jak to rzekł Lexi. Ale pisałem i linkowałem obrazek Kubisa. Zwracam uwagę, ze to tylko słowa, a zrozumieliśmy się chyba już dość dawno, na tym polega komunikacja. Nie jestem z tych, który umiera za przecinek, ani za precyzję. Wolę oglądać obrazki, a lepiej filmy, a tu PSmoku nas uraczył niemi aż po kokardkę. Wrzuciłem też bajkę o Kubusiu i Miszczu bo rozumiem też Wasz punkt widzenia. Najważniejsze, że zrozumiałeś. A ze słownikiem, definicjami postępowałbym ostrożnie z zasady. Wydaje mi się, że podważyć da się prawie każdą. A od aksjomatów i tak się startuje. Np. nie Mitka. Choć może to dogmat;-) a Plusika nie ma co żałować to mogła być licentia poetica znając go. PS zgadzam się, ze pionowa linia nie ma nic nad nią, a krzywa nie przekracza swojej stycznej przynajmniej lokalnie i taka typu skręt czyli x^2, bo o x^3 tu nie rozmawiamy
-
Masz ładny wycięty łuczek na czerwono. Ładnie narysowaną odpowiednio dobraną do tegoż łuku linię spadku stoku na niebiesko. Co więcej odrysowałeś nawet poziomicę przechodzącą przez ten punkt przecięcia stycznej i łuku. Masz więc wszystko. Powyżej i poniżej tego punktu. Przed i za tym punktem gdy poruszamy się po łuku. Co do przekraczania to wydaje mi się, że pochodzenie tej nazwy bierze się ze zmiany kierunku poruszania czy też położenia nart mijając ten punkt narty zmieniają kierunek z położenia \ na / przez chwilę są tak skierowane | podobnie trajektoria z grubsza więc narty przekraczają kierunek spadku stoku ten abstrakcyjny jeden | niekoniecznie jakąś linię, a narciarz jednocześnie mija ten punkt styczności jadąc po łuku, raczej mija niż przekracza stąd moje dywagacje co do kierunku ułożenia nart. Zacytowałem Niko130, Freda i tłumaczenie LeMastera wszyscy używają pojęcia linii spadku stoku, widać więc, że nomenklatura jest przyjęta. PS. Jadąc po trawersie po linii prostej w skos stoku przecinasz niby wiele linii spadku stoku ale nie zmieniasz kierunku jazdy wiec w odniesieniu do omawianych zagadnień nic ciekawego się nie dzieje - mówimy o skręcie. Zgadzam się, ze słowo przekraczanie i nad linia są niefortunne, ale da się je jakoś obronić.