-
Liczba zawartości
9 335 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Zawartość dodana przez star
-
Ja miałem akcje przejazdu przez las zima gdy widziałem ze albo gaz albo zakopiemy się. Małżonka zdążyła wykrzyczeć ze jak coś się stanie to mnie pozwie. Tak zmotywowany wypadłem z lasu wpadając w dziurę i w tumanie śniegu ledwo szyby przetarłem oczywiście bazując i docierając do dobrej drogi jak na aspergera niezbyt wzruszony okolicznościami przyrody. Z mama kiedyś jak tir w śnieżycy zajechał droge pojechałem poboczem po trawie autostrada... zdazylem wrócić przed miękkim słupkiem na co mama... ocaliłes nas...
-
To mi się podoba autoironia cechująca największych... oczywiście z tych stoczonych i upadłych aniołów...
-
Za dużo się oglądałaś za chłopakami na stoku, ciężko uwierzyć, że tylko na towarzysza... życia i od razu taka kontuzja.
-
No Mitek do Stogu już dwa razy... się przymierzał, a ja nawet raz prawie wjechałem choć au rebours czyli od d... strony.
-
Ale tam nie było literówki.
-
I to pisze Mikoski co zap... na nartach, nie wiem jak tam autem, ale znając przypadki Śpiocha, Labasa, Mastera32 to jakoś ciężko uwierzyć, ze nogę w aucie ma akurat lekkom, czy letkom? A Grimson robi te 60k czy 70k rocznie wiec jakoś ci niedzielni abnegaci nieprzekonywujący jak dla mnie. Choć jak już nie raz pisałem trochę ta need for speed tez się niepokoje, na wszelki wypadek unikał będę nie tylko stoków gdzie jezdzi ale i dróg dojazdowych;-) Żarcik taki, w USA wszystko jest jakby inne
-
Wyczuwam prowokację. Ot po śmierci mamy nie tragicznej bynajmniej zrobiłem się jeszcze bardziej asekurancki i tyle. Odpuścić nie znaczy zrezygnować. Góry poczekają.
-
Wyczuwam prowokację. Ot po śmierci mamy nie tragicznej bynajmniej zrobiłem się jeszcze bardziej asekurancki i tyle. Odpuścić nie znaczy zrezygnować. Góry poczekają.
-
Widzis nigdy nie wiesz kiedy będziesz musiał zająć się garami, a ona podwieźć cie do lekarza i wtedy zonk.
-
Nie widzisz różnicy? Gołym okiem widać jaki śnieg ma śpiochu jaki Moruniek.
-
Lepiej połknąć dumę niż... fora to tylko fora ni mniej ni więcej...
-
Widzisz dlatego dobrze jest jak zona prowadzi auto... znaczy lepiej...
-
Nie no. Ten co zrobił tuleje jest ok. Sprawdzony w boju. Tyle, że nie robi geometrii. Ten drugi co podmieniał silinik w pasku też spoko, ale on zwykle zarobiony jest i ciężko się wbić. Myślę, że nie odbiegam od średniej. Mam dwóch sprawdzonych, a ten trzeci też był sprawdzony z około dziesięciu napraw dopóki nie wziął się za silnik od tucsona. Tak więc statystycznie myślę, że trafiam nie najgorzej, a że partaczy czasem potrafię wyłapać to chyba świadczy o czujności. Wielu jest dojonych w przekonaniu, że mają najlepszych mechaników pod słońcem.
-
Nie pamiętam, abym zbyt dużo pisał o bliskich, czy też o pracy, nawet wprost przeciwnie, więc powiedzmy sobie, że raczej ślinotok i tego się trzymajmy;-)
-
11 i S11 zamiast DK25 byłaby lepsza? jako dojazd do S8 z robieniem kółka, ale pytam o potencjalne warunki?
-
Ja po wymianie tuleji kłopotliwej, z palnikiem w tle, miałem spoko, ale zachciało mi się zbieżności, teraz lekki luz i krzywa leciutko ale zawsze kiera, ale kłopotów o jakich z koleji ty wspominasz nie mam, a wracać do gościa od zbieżności by wytłumaczyć mu centymetr przekrzywienia kiery - sił na to nie mam, że o luzie nie wspomnę. Jeździ, jeździ. Tak w ogóle to mechanik po tych tulejach dobrze pewno wszystko ogarnął i trza było jeździć. Z drugiej strony to wcześniej przez te tuleje chyba trochę mi się zbieżność rozjechała i opony lekko pościnałem, więc kusiło poprawić. Tak to bywa. Pies się topi, łańcuch pływa. Wczoraj na dojeździe do Wrocka trochę się działo, na S8 ludziska powolutku, po mieście też, esp sporo mi się włączało, ale to nie problem...
-
Myślałem, że to zarezerwowane jest dla kobiet, cóż za seksizm z mojej strony. Ja na wszelki wypadek pojechałem jednak dziś do pracy, z fotela ciężko spaść, choć przecież też można. Jakoś wczorajsza podróż Łódź-Wroc i zimowa aura nie nastroiła mnie aby o trzeciej w nocy wsiadać do auta i jechać do Szklarskiej, a tak kawka, ciasteczko... prognoza na środę obiecująca https://www.meteoblue.com/pl/pogoda/tydzień/szrenica_polska_3083621?day=1 tu mniej białego https://www.yr.no/en/forecast/daily-table/2-3083677/Poland/Lower Silesia/Jelenia Góra County/Szklarska Poręba choć może lepszym planem będą dwie godzinki po pracy to na zjazdowe w CzG się też załapię ps jakby wiedział, że się przewróci to by się położył, tak w domu u nas na wsi mawiali
-
https://www.flashscore.pl/sporty-zimowe/puchar-swiata/narciarstwo-alpejskie-kobiet/
-
Wiesz jak jest, w Warszawie wszystko jest możliwe, jak w krainie kwiatu i paproci. Rozumiem o czym piszesz, bo jezdzilem z/przez Parku Szczytnickiego do roboty po śniegu, latami, hardcore. Po lesie tez próbowałem.
-
Przypomnij trasę? Dziś przestało padać.
-
Ważne, że o jedną kontrę nie za dużo. Ja dziś dojeżdżałem do Wrocka. Niby lajt, ale warunki średnie. Jutro z rana Szklarska, mam nadzieję, że bez historii i histerii.
-
Dobry narciarz się nie przewraca. Jako rzecze Mitek.
-
Dobry narciarz nie upada.
-
Ja tez mam aspergera. Tez bym dojechał.
-
Tak piszesz, że nadal nic nie napisałeś. Jakie narty wg ciebie są gorsze od voelkli? W sumie to powinienem je mieć jako posiadacz volkswagena:-) jezdzilem na jakiejś slalomce voelkla toporna choć stabilna.