star

Wczoraj witali mnie na trasie Lod-Wro, a dokładniej na trasie Sieradz-Złoczew, przypomniałem sobie jak to ongiś...

Maryna 24 w SG https://przegladsportowy.onet.pl/sporty-zimowe/narciarstwo-alpejskie/maryna-gasienica-daniel-z-punktami-w-pucharze-swiata/0pjfk70 oraz https://eurosport.tvn24.pl/narciarstwo-alpejskie/kvitfjell-1/2023-2024/maryna-gasienica-daniel-z-punktami-w-supergigancie-w-kvitfjell.-triumf-gut-behrami_sto10044826/story.shtml Zuzanna w Gruzji słabiej tym razem https://www.freerideworldtour.com/events/2024-georgia-pro/ ale punktów z poprzednich startów wystarczyło na finały w których wystąpi, punkty z najsłabszego, dla Zuzy to Gruzja, skasowane zostały.

U mnie się odezwały. Ostatnio odkryłem pewną rzadką mutację genetyczną u siebie, która sporo tłumaczy co do historii rodu. Wracając do cytowanych utworów aut. Kazimierza ... Tetmajera, to przypomniałeś mi, że mam chyba w domu https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4955923/na-skalnym-podhalu

Może jednak opór względem autorytetu, sam mówisz o swoim aspergerze, czy porównaniu do instruktorów więc może jednak troszeczkę wymuszasz, sam wiem, bo podobnie mam;-) choć u mnie w domu tylko sekcja pływacka za dzieciaka, potem WOPR... i nic, basta. Narty i wspinaczka tylko na chwilę. Z cudzych historii, Czytam ciagle do poduszki, wyrywkowo. A tu Hanka, córka Józka, matka Maryny, w wieku dziewięciu lat z Miedzianego z ojcem zjechała, potem Kozi itd. Ta co po nocy z Ornaku w góry pocina. Nie dziwi kariera Maryny, pewno ona tez szybko z różnych mniejszych i większych górek pomykala. Ot dziecko gór.

Żartujesz chyba? Ci co wspinają się na czas przecież podciągają się na drążku i to na różny sposób, a i to jedynie jedna ze składowych tego sportu. Ja jedynie 10x dawno temu nachwytem i tyle. Teraz kilka razy.

Żałosne to jest jak jesteś starszą osobą od tych byczków i będąc styranym życiem zasuwasz np sprzątając licząc na miskę ryżu na nieosiągalnej emeryturze (tomorrow never comes) gdy oni dorabiają sobie na portierni siedząc sobie zadowoleni z życia. Jakiś taki dysonans.

Zależy gdzie...

Nie o twojej decyzji tu mowa, a o systemie, beneficjenci każdego chorego rozwiązania się znajdą to jasne.

Lepiej byś o tej emeryturze nie wspominał;-) u mnie w robocie dwóch emerytowanych policjantów dorabia sobie, chłopy na schwał jak ty.

Z Wrocławia?

Tak Karpacz jest ok do nauki.

Szusowanie nie wiem ale gdy jedzie się z rana autem dobrze wchodzi…

Każdemu jego tyczki, choć czasem wystarczą drzewa...

To ty uczestniczysz w każdym opisywanym zdarzeniu, ja nie, Janie.

Szerokimi, a ty?

Robi wrażenie, Janie nie byłem lawiną

Czasem między choinki zeslizgiem się nie mieszczą o żlebach nie pisze bo do wąskich nie wjeżdżam.

Ciekawie poruszają różne aspekty nart https://blisterreview.com/recommended/how-to-think-about-ski-length

Nie byłem w Wyoming, w Stanach też nie, najbliżej w Kanadzie, nawet na nartach... osoby dbające o narty nie powinny tego oglądać...

Bode Miller...

Coś ty. Jam miękiszon. To jedyny tytuł do jakiego aspiruję. Twardzieli ci u nas dostatek. Trzeba się jakoś wyróżnić.

Ale co to za życie takie życie?

Bo każdemu co ma narty zdaje się, że Jest sportsmenem, kulturystą i herosem. a jak pisże na forum to tym bardziej.

Przecież to się nie wyklucza, nie badz znowu taki xor. Znowu łatka, a może i gęba. Inni się sądzą o byle karnet. Czepiają się. Nudzi się im.

Ale Jan jest narciarzem. Nie zmienia to faktu.