Skocz do zawartości

star

Members
  • Liczba zawartości

    9 849
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    32

Zawartość dodana przez star

  1. Nawet relacja z tych zawodów była
  2. Bardzo mi ta koncepcja odpowiada. Ja będę robił za tura, ski-tura, ty slalom w alejke, potrzebujemy trzeciego... można składać aplikacje, dofinansowanie z unii znaczy od Jana rozumiem mamy zagwarantowane... mam już dla nas kolędę... przewodnią
  3. Wiesz ja w Izerach czasem dymałem po trasie co się zowie Czarny Kamień Resort & Spa, a jak Białka to wiesz, że Król może być tylko jeden, taki prawdziwy białczański, choć ja skiturowy od Aniołów czy Anieli a ty możesz być zjazdowy niech ci będzie.
  4. Adam coś zebrał, poszło na pocztę chyba, jazda była niezła widać na fotkach...
  5. Powinienem brać za to piniondze, film z serii Narcos Presents Better Version of the Old Guy
  6. Wspomnień czar https://www.skiforum.pl/profile/162937-maniaq/ masz i śmig żeby było w temacie
  7. star

    Pierwszy raz w Alpach,

    Ja na parkingu zawsze mam ciepłe bo grzeje je w aucie. A wygodny ja te jestem na maksa najchętniej bym mieszkał na stoku co zdarzało się i owszem. Lubię Harrachov Ryzoviste bo auto tuż przy stoku… Niewygody na skiturach akceptuje ale dojazd i nocleg też muszą być pewne i pod kontrolą najlepiej jak zjeżdżam pod samo auto tak mam w Pecu więc lubię.
  8. star

    Pierwszy raz w Alpach,

    To nie ja byłem Dana…
  9. Jak już dotrzesz pod Wrocław to zasięgnij opinii tego lekarza Koprowski (wiele lat sprawował w praktyce funkcję ordynatora szpitala akademickiego) a jeśli w Łodzi to Domżalski (sportowy) w Warszawie też jest taki medialny jeden sportowy... a tam już lepiej Mitek się zna. PS. Zadzwoń tel na priv
  10. Czasem odrobina lenistwa lepsza niż nadmierna ambicja, zdrowia życzę.
  11. Tego się nie robi w ogóle jeśli trzech niezależnych dobrych specjalistów tego nie potwierdzi.
  12. star

    Pierwszy raz w Alpach,

    Ja tylko miesiąc w Tulonie. Ale coś tam połaziliśmy, pobliskie skałki, także te czerwone w stronę Juans les Pins gdzie na koncert Marsalisa się załapaliśmy, w masywie Barre des Ecrins coś tam połaziłem, a tak klasyka Awinion, Marsylia... no i Callanques... w knajpie gdzie oczekując na posiłek można było się przekąpać, ale to już bliżej Marsylii na przedmieściach gdzieś. Wina Bandol. Ech...
  13. A jaki masz kłopot z motywacją? Czy ciało odmawia posłuszeństwa?
  14. Ja mogę nawet z przyszłości. Wróżbita Tadek.
  15. Nie wywraca się bo leży sobie w fotelu przed telewizorem i analizuje jazdę innych polametow.
  16. Na szczęście po instruktorze;-) a film dobry
  17. Napisałbyś o chłopakach z którymi jeździłeś wszak to historia tego forum... ja załapałem się tylko na Freda w Studenovie... docenił u mnie... jedynie siłę nóg... co nie dziwi, bo tenis stołowy, koszykówka zrobiły swoje. Miałem wtedy takie 156 paździerze i 70 flex więc nie było sztywniuteńko jak u raperów ze stolycy... Mazowsza, raczej luzik arbuzik jak mawia... na pewno nie młodzież. Ale Niko wszystko przeczytałem. Więc nadrobiłem. Potem trochę jego śladami Mala Upa, Czarnów do Zaclerza nigdy nie trafiłem, choć jeżdżę do Peca więc mijam regularnie. Od B4Me kupiłem mastery, a od Kaema miłe szroty. No i od Master32 takie lekko mniej metroseksualne gs mastery co by Mitek mniej się czepiał;-)
  18. star

    Pierwszy raz w Alpach,

    Przypomniałeś mi Molveno schodziliśmy z Brenty trochę na sagę tak, że musiałem badać czy da się zejść i wrócić po panią. Rok 2003. Upalny. Szliśmy tradycyjnie via ferratami wzdłuż grani. To były czasy. Dolomity via ferrytowo miałem schodzone zabrakło Moiazzy z klasyków. Potem dzięki Lski wróciłem na narty, do Cortiny i w niedzielę wraz z lokalesami w mgle i śniegu świeżym wyjeżdżaliśmy kolejką na górę potem zjazd trudny ale dołączyliśmy się do Szwedów skiturowców choć tego dnia raczej freerajderów mieli spore doświadczenie a nam było zwyczajnie łatwiej... to był 2018 dużo się zmieniło... teraz sam z freerajdera stałem się skiturowcem... taka karma... a może łazikiem niskogórskim raczej z lekkim zabarwieniem narciarskim https://www.skionline.pl/forum/topic/22920-włoskimi-śladami-boruty/page/3/#comment-275273 pierwszy raz w Alpach z plecakami Berliner Hohenweg https://www.tyrol.pl/atrakcje-turystyczne/sport/wedrowki/przeglad-wszystkich-szlakow-pieszych-w-tyrolu/a-berliner-hoehenweg blisko Tuxa ale wtedy narty były na aucie czasowo raz wiatr genowy chciał nam zabrać namiot innym razem koń ugryzł mi karimatę z milkami żyliśmy dobrze omijaliśmy je raczej na elektryczne pastuchy uważaliśmy niżej w dolinie budziliśmy szacunek lokalesow za gabaryty plecaków tak po 25kg ale to były czasy początku studiów więc pewno w poprzednim wieku
  19. Welche lange ski ze szkoły pamiętam choć kojarzyłem jakieś schi jak schnee https://www.skigebiete-test.de/skimagazin/welche-skilaenge-ist-die-richtige-fuer-dich.htm a tymczasem Zuza witych https://www.instagram.com/reel/DAqJIQbOG8k/?igsh=MTBxeDl0cnExeHBleQ==
  20. Voila cyt Śmig to krótki i szybki skręt wykonywany przez narciarza. Jest stosowany głównie na stromych stokach, gdzie precyzja i kontrola są kluczowe. Dzięki śmigowi narciarz może dynamicznie zmieniać kierunek jazdy, co pozwala na płynne pokonywanie trudnych tras. Do śmigu potrzebna jest dobrze rozwinięta technika i odpowiednie umiejętności. Kusi Cię narciarstwo, czy może już próbowałeś?
  21. 40. Co wygrałem? A nie, to zawody indywidualne, wygrać może tylko Victor;-) To ja jak mnie Narcos tak prosi jeszcze jeden archaizm wykopię, film z Mitkiem i smigiem w gratisie, z tego właśnie cytowanego wątku, a i Dziadek Kuby dorzuca co nieco...
  22. Reklamacja przyjęta. Masz rację. Pisałeś o technice. Mea culpa. W nagrodę archiwum:
  23. Wpisz po niemiecku. Ciekawe co na to Włosi lub Austriacy żeby bliżej było... bo to co w USA i Kanadzie wiadomo, że inaczej... choć wieści mamy na gorąco... a śmiała Polska myśl trenerska zawsze wyprzedzała świat... mogą się od nas uczyć.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...