star

http://wyborcza.pl/7...i-kukuczki.html http://bi.gazeta.pl/...ja-Bargiela.jpg

Widać gdzieś te żleby na mapce? Załączone miniatury

Sezon ogórkowy, więc wspomnień nastał czas: http://www.sstarwine...l-6.10/node/877 Odpowiedź w wątku oczywista: Czechy! Temat będę rozwijał dopisując kolejne ośrodki...

http://www.newschool...-have-recorded-

A czym są te stopnie rzeczywiste przy parametrze trasa? Można się przekręcić;-)

70-150 też masz spore rozbieżności;-)

To brzmi dość sensownie. Nigdy nie mierzyłem prędkości ani w rekordy nie cełowałem. Na czuja pewno 50km/h się zdarzyło i basta. Prędkości rzędu 100kM/h brzmią... Pewno trzeba wcześniej trasę oblukać. W Banff była autoroute z małym wysokiem;-)

Kiedyś schodzilismy, ale to r1 więc się nie liczy;-) Ale dobrze wiedzieć:-) Dzięki za info.

Wstydz się. X doradzilby Ci porzucenie rodziny. Y zjazd łatwym zlebem do p. Lomnickiej. Z do Skalnatego Plesa na 2m/r35 FIS appvd. A Ty Co? Cywil? Do b...

No i to chodzi - poszanowanie uczuć i woli innych ludzi.

Tak czytam temat i ostatnie posty... Droga Krzyżowa karmiących matek dopiero byłaby ekstremalna... Bez szydery, wbrew pozorom.

Nie ma co się napinać: postępy Sary oprócz talentu oraz szczęśliwego trafu - trenera, to także wiek, ze wszystkimi jego konsekwencjami (także brakiem wielu ograniczeń), a tego nie przeskoczysz;-) Co do wyników matury, wyboru szkoły, to nic nie jest aż tak oczywiste i nie fetyszyzowalbym, czasem lepiej trafić niżej, a lepiej, ważna atmosfera, ludzi na jakich trafisz, kontekst... Mitek mądrze prawi. PS. W Sopocie (gdzie jestem) jest też Łysa Góra o podobnych do Wieżyczki parametrach, ale to i tak 2x mniej niż choćby w Kamieńsku, ale dobrze, że jest... cokolwiek.

2 godziny i osiem zjazdów? Ile metrów ma ta Wieżyca? Jaki wyciąg? PS. Sorry za offtop, ale nigdy nic nie wiadomo... Co uznajesz za dzień narciarski? Ile godzin? Ile km? Jakie przewyższenia?

  Na Pomorzu też są jakieś górki/stoki, nieprawdaż? Przypomnisz może jakie? Kwestia determinacji - wielokrotnie jechałem po pracy z Wrocka na jazdę nocną. Z Łodzi bywało, że do Kamieńska się wybrałem - tylko 50min dojazdu, bliżej niż z Wrocka gdziekolwiek na narty;-) Rozumiem, że na Pomorzu też są jakieś fajne miejscówki dostępne z doskoku, że się tak wyrażę. Przyznaję jednak, że 30 dni w sezonie wymaga od amatora sporo determinacji, coś wiem na ten temat;-)

Narty oddane do Mazura, jedne mają być zrobione na dziś... Pradziad kusi. Ten sam człowiek od kilkunastu lat, sympatyczny, starszy gościu. Zobaczymy. Ocenił, że narty w niezłym stanie. PS. Kolejkowo tuż obok, na Świebodzkim.

Wystarczy wpisać Golden Lunacy aby przekonać się, że czasami z forum można trafić do sądu... PS. Tyle nt wolności słowa i odpowiedzialności za nie. Z wspinaczkowej branży.

Na Andelu zaczynałem sezon, tylko on działał, nie zwróciłem uwagi, że wąski jest. Na Hintertuxie oczekiwałem szerokich alpejskich stoków, a 4 we mgle, zaś 2 wąska - zdziwko na początek... nie tak miało być;-)

    Szalonego nie znam, kontakt jedynie wirtualny. Wspinam się równie słabo jak jeżdżę na nartach:-) Co do idealności, to mimo, że mi podoba się gdy treść ważniejsza od formy, to jednak jakieś tam sprawy sądowe się pojawiały, więc nie wiem czy admini uważają to za ideał? Nawet jeśli to okupiony dużą ceną.

Forma Pan na niektórych forach jak wspinaczkowy Brytan jest bardziej obraźliwa niż epitet na cha. Rządzi tam charyzmatyczny Piotr Korczak vel Szalony, znany choćby z Deklaracji Nieśmiertelności (polecam), przy którym Mitek to delikacik;-)

Dzięki za info.

Czy ktoś serwisował swoje narty u Mazura na Robotniczej? PS. Czy można oddać na Stalowej? Czeka mnie po/przedsezonowy serwis więc pytam? Czy lepiej na Hallera?

Mi też się podoba, oby tylko to się jakoś opłaciło i kontynuowali działalność. Gdyby było bliżej pewno bym się wybrał. Pamiętam jak na jakiejś głupiej górce w Dolinie Szczęścia w Szklarskiej się najeździłem w godzinkę...

Dziś gesonnene;-) Lampa i wszyscy na lodowiec, a ja au rebours, czyli w drugą stronę. Ujeździłem się, że hej. Mówią, że do niedzieli zamkną wszystko oprócz Hintertux. Nie wiem. Trza by sprawdzić. Wjechałem na Rastkogel, bo miałem pod hotelem wyciąg. A potem już wszędzie. Mało ludzi, świetnie przygotowane stoki. Po południu południowo nachylone trochę się rozkopały, a inne trzymały fason. Powrót około 8h, z korkiem w okolicy Monachium i dwoma postojami, więc nieźle. W sumie emocji cała masa, warto nawet na dwa dni się wyrwać, choć solo trochę przydrogo wychodzi... no ale nie narzekam, Harakiri przecież nie popełnię;-)

8:16 start. Gefrorene Wand to nie był najlepszy pomysł na rozruch, mgla, -20, wiatr. Poczułem się jak jakiś zdobywca Antarktydy. http://www.sstarwine...es/00529152.JPG Najlepiej się ujechalem na wariantach 11, koło Kasserera, niby też wysoko, ale ciepłej i coś widac. Tak czy owak miło było powrócić w tereny pokonywanie latem z plecakiem i namiotem w mlodosci.

Dojechałem. 8:15 z Wrocka z dwoma postojami. Stacjonuje w Juns, hotel Hohlenstein. Przydrogi, a w weekend wariactwo. Jutro Hintertux choć zimno. Dziś nowy śnieg.