star

Tym razem widoczki. Od końca. X2. Śnieżka. Mala Upa. Divci Kameny. Mały Szyszak. Załączone miniatury

Kiedyś będzie szybciej. Autostradą aż do Kamieńska. Mirbud się zabrał za odcinek od Piotrkowa. Będzie szansa na dotarcie z Łodzi w ok. 45 min. https://www.auto-swi...rady-a1/0r2hz7j

Yoss zapodał już pdfa. Może więc inny wątek: http://www.skiforum....-axial2-wc-155/

Pewno masz rację. Choć ja na koniec sezonu nabyłem takowe... testu w tym sezonie nie będzie. PS z cyklu mam i polecam: Scott the Ski My Master.... Załączone miniatury

W dwa dni. Popatrz na pogodę. Najpierw ciemno jak w d... potem pomrocznosc stała się jasna. Przyjechałem ok 20, o 23 byłem w Jelence, bo zamarudzilem trochę po nocy, gwiezdzistej na szczęście, bo miałem tylko jedna czołówkę, która oszczedzalem. Prawie wypiłem (edit wybilem, Smart fon) sobie oko, potem lezalem na zjeździe na fokach, nie było różowo, ale dotarłem w jednym kawałku, a Pan był tak miły, że zaspany otworzył Jelenke i dał piwo. Z rana, wczesnego kierunek Śnieżka i mimo wiatru to już był light. Kolejne zdjęcia to już zjazd powrotny, bo skręcilem przed zejściem. Cietrzewie żyją. Załączone miniatury

Finito. Załączone miniatury

A to całkiem możliwe.

Dirk Novitzki zakończył karierę. Nasz rodzynek chyba też?

To był ostatni dzień? Co zostało? Harrachov, Praded? PS mam nowe narty do przetestowania. Jutro jednak skitury.

Euro strachy na Lachy.

Stosujesz makiawelizm czystej wody. Hucpą to jest rozdawnictwo. Mylisz liczby. Cytujesz błędnie. Obrażasz cudze żony. Sama inteligencja to za mało. Jest przecież ukuty termin pożytecznego...

Poszukaj posty Niko 130, nieodzalowanego, lektura obowiązkowa.

Ważniejsze jest wydychanie, tak aby fala uderzeniowa uchylała nam tyczki z toru jazdy:-)

  W Łodzi pada, śnieg, w mieście.

Mąż mnie przerżnął. A co z drugą połówką? Wypiliśmy!

https://www.decathlo...use-retargeting

Na jakie?

Masz dużo racji. Nie wiem czemu w jednym poście piszesz raz o magiku raz o meteorologu amatorze, przecież to może być ten sam przypadek, w to wierzę. Pasjonaci wiedzą o nartach, winie, czy meteo częstokroć więcej niż profi. Rzeczywiście bez dostępu do danych liczbowych opartych na modelach daleko się nie zajedzie. Dostęp stał się dość powszechny.

Może być efekt różdżkarza. Pozytywny. Liczby i obserwacje to jedno, a umiejętności łączenia ich w całość to drugie. Doświadczenie się kłania. Wieloletnie. A ja kłaniam się pasjonatom. PS. Żeby nie było kumpel robi w IMGW, wcześniej w ICM, w międzyczasie w Los Alamos, Boulder i gdzieś pod Nowym Yorkiem. Modele numeryczne dla układów równań ogarniane na komputerach wielkości boiska do kosza, że względu na chłodzenie procesorów. Coś tam mi opowiadał, coś z tego rozumiem.

Za linkowanie skiforum też można... nie polecam.

Puściłeś się kredensu. Chciałbym żeby Wiesiek pokazał jak buduje się relację Mistrz Uczeń wrzucony do klatki z tygrysami, a to i tak lajtowe porównanie gdy mamy do czynienia z 30 ką dzieciaków z trzech poziomów klas z trudnych rodzin, nie chcąc epatowac patologią, że się tak wyrażę, a i tak bywa. Bajdurzenia o studentach nie kupuję bo to inna bajka, bajka o krasnoludkach, a nie survival jak to w szkołach bywa. Wysłać krytyków strajkujących na jedną, slownie 1, lekcję z 30 niech będzie warszawskich dzieci z dobrych sfer dla odmiany...

Spytaj Messiego: https://www.mirror.c...injury-14278578

Nie spodziewałem się po tobie, że tak szybko przeskoczysz do etapu wycieczek personalnych i sformułowań typu "twoja stara pierze w rzece": http://niedoczytania...i-w-internecie/ Rozczarowałeś mnie, słabe to. Czy ty tego nie czujesz?

Jeszcze kilka fotek tym razem z wieczora. Nigdy w stronę słońca;-) Załączone miniatury

posiadał;-) nie muszę chyba dodawać, że też go lubił:-)