star

Zaczęło się od betonu i zamarzajacej mrzawki, która wyżej przeszła w śnieg. Twardo. Leśny Dom, dobra knajpa.

To napiszcie jakie te drewna. Bo nie mogę sprawdzić na razie. Obstawiam, że nie topola solo;-) jesion?

Może jakaś grupa wsparcia jutro? Bo chyba fok nie zabrałem, ech.

Kot Schroedingera przeszedł ci narciarską trasę? Czemu szczególną, idź po całości, ogólną polecam. Lobotomia jedynie może zmienić twoje zdanie;-) sorry ale nie mogłem się powstrzymać. PS pewno masz rację, ale dodaj zmęczenie, niedojedzenie, spadki cukru, testosteronu, to też chciałbyś penalizować?

Niesłusznie. Czasem jest lepiej niż to wygląda. Skitury hartują. Załączone miniatury

Pozdrawiam. Załączone miniatury

Ciepło, mgła... Warunki dobre. Trasy świetnie przygotowane, większość. Wycieczka, ratrakiem - częściowo, do Peca udana. Załączone miniatury

Bo to taki nieswiezy: https://www.skiinfo....arciarskie.html

Fakt. Ale 15 cm ponoć w Pecu spadło, więc z rana skitury, potem zwykła jazda. Chyba, że CS?

Ktoś się wybiera? Co polecacie?

To duże góry, coś bliżej? Nie pisz tylko, że bliżej to są Tatry:-)

Piękny widok, co to za góry?

warto; to fajny gość z dużym doświadczeniem:-)

Mi też ostatnio ostrzył mastery. Dobrze. Śmiał się trochę z tych kątów;-) PS gdzie kupić talerzyki we Wrocławiu?

Tu jest zwykły teren i niezwykła jazda Która z niczego się nie bierze.

Z tego co pamiętam to Mackiewicz jeździł z Klonowskim zimą, bo pozwolenia tańsze. Wydaje się, że w ich, Pakistanczykow interesie jest by był to okres stosunkowo najkrótszy z możliwych, co współgra z planami Urubko. Być może w żadnym przypadku nie chodzi o ideę... PS wolałbym aby Urubko już odpuścił, kozak jest, zapisał się w historii, ale trzeba wiedzieć kiedy ze sceny zejść...

Kup se Pan Pure w długości 193 Scotta, będziesz Pan jak Jeremy i zyskasz szacunek Johna:-)

A tymczasem Urubko podważa nasze dziedzictwo narodowe;-) https://sport.onet.p...szczytu/dz7v41r PS ostatniego dnia lutego w tym roku zima może się jeszcze nie zacznie;-) jak żyć?

To była barwna postać, można by się pokusić. Choć mógłby się nie zgodzić.

Widzę pewną różnicę. Tu relację pisze osoba, która była jego przyjacielem, była z nim prawie do końca, biorąc pod uwagę jej słowa, może to forma catharsis. Nawet jego żona dziękuje Revol za książkę. O Broad Peaku nikt z tam obecnych chyba nie napisał?

  Revol.

Jeszcze wywiad z żoną i zapowiedź książki. https://kobieta.wp.p...72248420669057a Załączone miniatury

Foczenie raczej. Tak czy owak, brawo Ty! PS na załączonej fotce zabawa w rzucanie nartami przez strumień. Brawo ja. Załączone miniatury

No właśnie o tym pomyślałem i trochę mi się żal ciebie zrobiło. Zdrowia! Jest lepiej? PS u mnie bark długo dochodził do siebie, niestety... niediagnozowany, może dlatego?

Coś nam sugerujesz?