-
Liczba zawartości
9 381 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Zawartość dodana przez star
-
Złe czyny vs złe słowo?
-
Tak. Autem. My boulder. Załączone miniatury
-
https://bielskobiala...ielokrotna.html #RittRide for all
-
Albo rap https://wiadomosci.o...lenge-2/1r6469e
-
Dobry pomysł.
-
Da sie zjechac z Kasprowego? Choc troche. Kociol ktorys? Nie ma mie co brac na powaznie. 38 stopni. To nie nachylenie.
-
W społeczeństwie nie da się wprowadzić równości i braterstwa, bo osobniki bystrzejsze i skłonne do dominacji zaczną realizować postulaty absolutyzmu, usuwając rządy demokracji. Świat znowu podzieli się na zwierzęta lepsze i gorsze. Taka jest refleksja nad naturą i prawami społecznymi wypowiedziana w utworze Orwella. PS. ze strony http://aleklasa.pl/l...y-george-orwell Musialem sobie przypomniec o co kaman, bo jedyne co pamietalem to klacz Dolly, co nie przejmujac sie blachymi problemami gospodarczymi, zaplatala wstazki w grzywe, podobne zachowania widoczne...
-
A ja tour de, znaczy wkoło. Strobów, Podtrzcianna, Trzcińska. Zaletą unikanie dróg z autami, choć niedziela rano. No i wiatr, najgorszy jest wiatr;-) Załączone miniatury
-
W drugą stronę też to działa. Koń z Folwarku Zwierzęcego na niepowodzenia tych co przy korycie reagował zawsze tak samo: będę pracował jeszcze więcej. PS tede też ma niezmienny bon mot: jebać łaków.
-
Makrela pływa, jej się nie wozi. Głównie po Atlantyku zresztą. Ale to globetrotter podobno. Johny z kolei chodzi, taki typ. Wszystkie drogi prowadzą do Rzymu. Mógł chłopak zabłądzić, czemu nie? https://www.ekologia...stki,24856.html
-
Jak już jesteśmy przy wódce: "Zawsze i właściwie we wszystkich dziedzinach byłem outsiderem. Np. jakieś 80 procent wódki sam wypiłem w życiu. Ja uwielbiałem sam!" Jerzy Pilch "Można zakochać się w kobiecie, która nie lubi książek? Można, ale po co? Kto przy zdrowych zmysłach zakochuje się w kobiecie, która nie lubi książek?" Jerzy Pilch.
-
Dobre. Próbowałem już rzekę zawracać majonezem kieleckim i pizzą jak u mamy, ale poległem.
-
Można było kiedyś coś wypożyczyć. Rawa Mazowiecka. Załączone miniatury
-
Kiedyś na plaży Polak bratał się z Włochem oferując mu szklankę wódki. Sam na raz, a tu Włoch zaczął degustować sącząc niby wino.
-
Dziś Strzyczkowski odpowiadał na pytania Olszańskiego. Przeprosił Niedźwiedzia. Choć to wszystko trochę zabawa w dobrego i złego policjanta. Ciekawe czy trójka tubą (po)zostanie.
-
Ale jest totalna opozycja (żarcik) względem tego forum, że zacytuję: "5. Jeśli macie tu: narciarzy - super, ogrodników - super, rowerzystów - super, stolarzy - super, kajakarzy - rzadziej, ale też super, łazików górskich - super, wspinaczów - też super, ale teoretycznie :)"
-
Naprawdę jak Travolta? https://viva.pl/ludz...tora-112190-r1/
-
No i znowu. Wlazłeś z butami i to politycznymi. Potem i teraz ciągle krytykujesz forum(owiczów). Obrażasz nas, ich, się i odgrażasz, że znikniesz... Nikt tu teoretycznie nie uprawia tych działalności. Wprost przeciwnie - praktycznie, czasem lepiej lub trochę gorzej, ale tu nie o to chodzi jak co komu wychodzi. Ty tego nie rozumiesz, bo jedyną pasją jaką (nie) jesteś w stanie zarazić jest polityka.
-
Powroty. https://www.onet.pl/...d8lqve,681c1dfa Poświęcono szefa trójki i zadziałało.
-
Ech te rycerze https://wiadomosci.o...a-testy/lqmcpcx
-
Jak? Demokratycznie można wybrać zalecaną krzywiznę... nie tylko banana;-)
-
Taorminy nie wspominałem. Niby komercja. Coś tam zjadłem i wypiłem na gorze. Kelner dał mi podłe miejsce bo solo. Potem zjechałem na dół kolejka. Wyplynałem wpław trochę przydaleko aby zobaczyć co poza zatoką widać. Etna wybuchnęła miesiąc później my kartkę od siarki podpalalismy. Z buta, ale nad sam krater nie wszedłem bo dwa kroki do góry i jeden w dół obsuw, no i mnie odwiedli. Skala ostra. Znaczy te piargi. W Alcantarze się skapalem. Na progu w gumiakach po pachy. Zimna. Ps kumpel trochę fotek natrzaskal więc podlinkuje moze http://sstarwines.pl/wino15935
-
Z Katanii Etna i Gorges of Alcantara. Pizza na mieście pycha. Fakt. Neapol. Pizza za tyle ile mieliśmy. Komunikat na ścianie pizzerii - my też mamy broń. W spożywczym zgrzewka wody w cenie butelki. Ale niech pan tak nie obnosi się tym aparatem, schować go trzeba. Potem jak zjeżdżaliśmy stromo i wąsko autem - pani otworzyła okno i walnęła nam w dach tłumacząc że to ślepa uliczka. Jadąc obok targu rybnego próbowano nam coś sprzedać przez otwarte okno. Ot uroki...
-
Uwielbiam cappuccino, pizzę jak u mamy i do tego majonez, nasz, narodowy, kielecki. Załączone miniatury
-
Nie no. Pewno chodziło o zadaną krzywiznę banana i takie tam;-) Kiszone ogórki czy kapusta jako zepsute...