-
Liczba zawartości
9 322 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Zawartość dodana przez star
-
Żarcik w twoim stylu: bitch... wróć beech chyba jednak, jak to u topowych nart "sportowych" heada, rossi daje ash z równie dobrym skutkiem, inny żarcik ashes to ashes dust to dust (to ostatnie nt poplar)
-
Coś tam piszą https://www.atomic.com/pl-pl/shop-emea/product/cloud-c9-revoshock-light-m-10-gw-aa6596.html#color=36581 co do istoty pełna zgoda, odrobina topoli narty nie uczyni...
-
Niestety. Mnie goniły kiedyś trzy gdy przejeżdżałem przez wioskę. Zdarzało mi się modyfikować trasę. Nad morzem omijamy psy możliwie szerokim łukiem.
-
Nie. Ot inna perspektywa. Kiedyś przełożenie było jedno. Miałem taki rower. PS ciekawostka rower dla orkiestry… z trasy znad morza… z wczoraj podpatrzone. trasa nad morze Osieczki -
-
I w drugą stronę przy danym przełożeniu prędkość będzie się różnić w zależności od kadencji. To nie jest rocket science.
-
Zwykle szukało się czegoś co by miało warstwę titanalu i rdzeń drewniany, jak pisał Narcos, ale nie jakaś karuba czy topola ale jesion czy buk z ew. domieszką... na stronie 28 np heada konstrukcja sportowa to dwie pierwsze https://www.top-narty.pl/image/document/head_hardgoods_23-24_pl.pdf co do długości to śmiało możesz brać te 163 będą lepsze niż te 160-, gdzieś pomiędzy a i b https://www.narty.pl/tresc-artykulu/head-tabela-doboru-dlugosci-nart
-
Ja tylko na terenowym nawet jak płasko;-) wczoraj w stronę Lubiatowa.
-
Dużo było mowy o kotach - ten jest jaki jest… więcej na https://www.skionline.pl/forum/topic/34977-moja-biała-góra/?do=findComment&comment=404931
-
Skate To Ski czyli na rolkach z górki - techniki, porady, doświadczenia
star odpowiedział KrzysiekK → na temat → Nauka jazdy
No na pewno. PSmoku uczy na rolkach jeździć… siebie. Peter chyba nikogo nie uczy nawet siebie. A SzymeQ w sumie podobnie jak PSmoku też… siebie:-) Marx.uczy m.in. córkę więc w sumie SzymeQ podobnie, bo pewno też córę uczy. Więc chyba jednak kursanci podobni, córa lub moi meme czyli ja sam. -
Władysław Cywiński dorósł czy nie? A Doug Coombs?
-
Zamarłą chyba poznałem, to i reszta łatwiej poszła.
-
Co to za góra?
-
Kozie Czuby tym razem… https://nowiny24.pl/smiertelny-wypadek-w-tatrach-turysta-spadl-z-orlej-perci/ar/c16-18787231 tych wypadków jakby więcej ostatnio… ps relacjonuje Piotr Konopka znany z prekursorskich dokonań narciarskich https://pspw.pl/znajdz-przewodnika/piotr-konopka/ warto przypomnieć jego dokonania cyt.: * z Hińczowej Przełęczy „wprost” do Morskiego Oka (z Wojciechem Brachem, Magdą Czanerle, Romanem Dawidkiem i Krzysztofem Malzacherem); * z Długiego Giewontu płn. – zach. ścianą do Doliny Strążyskiej; * z Mięguszowieckiego Szczytu Czarnego wsch. ścianą do Czarnego Stawu; * Zachodem Grońskiego z Wołowego Grzbietu do Czarnego Stawu; * Drogą Stanisławskiego z płn.-zach. ściany Świnicy. Czterokrotnie brałem udział w zawodach PIERRA MENTA, uznanych w 1995 r. za Mistrzostwa Europy w skialpiniźmie. Zwyciężałem m.in. w Memoriale Piotra Malinowskiego i Memoriale Vlada Tatarki.
-
Ładnie powiedziane... jak już tak ckliwie się zrobiło, to cytat z Exuperry'ego - czasem idąc w górach w nocy z widokiem na kotlinę jeleniogórską też widać światła i człek się zastanawia... Mam jeszcze w oczach noc mojego pierwszego lotu do Argentyny, ciemną noc, w której migotały tylko - niczym gwiazdy - nieliczne światła rozrzucone na równinie. W oceanie ciemności każda z nich oznaczała cud - świadomość ludzką. W tym domu ktoś czytał, rozmyślał lub otwierał komuś serce. Tam znów kochano. Światła płonęły tu i ówdzie na równinie i żądały należnego im pokarmu. Ale wśród tych żywych gwiazd ileż okien zamkniętych, ileż gwiazd wygasłych, ludzi uśpionych... Starajmy się zbliżyć wzajem. Szukajmy porozumienia z kilkoma z tych świateł rozrzuconych na równinie.
-
A tymczasem znowu wzeszło słońce…
-
Ładnie. Kto tam teraz gospodarzy?
-
Zacytuję raz jeszcze choć wiem, że i tak to nie dotrze… Mowa nienawiści jest bazą i fundamentem upokorzenia. Nie możemy wyzbyć się jej natychmiast, ale możemy ją ograniczyć. Możemy powstrzymywać mowę nienawiści i jednocześnie starać się zrozumieć inny punkt widzenia. Inny nie znaczy mój. Próba zrozumienia może dać początek empatii. Uświadomienia sobie, jak inni ludzie różnią się ode mnie samego. PS wracając do wątku, to pojeżdżone już z rana, ludzie po lasach grzyby zbierają, amerykany zdominowały nasze, rosa jest, morze od wczoraj nadal zimne, ale kąpiel obowiązkowa.
-
Gabrik miał inną taktykę. A wyjątkowo obrzydliwe jest pisanie o kimś bez adresowania bo nawet nie wiesz jak nie trafisz na wątek, że ktoś na boku ci dupę obrabia, tak elegancko, po warszawsku. PS izolacja i nawolywanie do niej, niby nie odpisywanie bezpośrednio, a gdzieś tam pokątnie przysrywanie, żałosne, szczególnie jak kilku się zbierze.
-
Do tego wierzący, kto by pomyślał?
-
Eee tam, lepiej przypieprzać się do kogoś co i rusz, bezpośrednio lub pośrednio aż ktoś opuści forum i nastanie jednogłos, a wszyscy co zostaną (selekcjoner Mitek a jakże) będą wtedy żyli tu szczęśliwie i będą klepać się po… plecach i sobie kadzić. Piękna idea forum. Nastanie świat bez złych linków i bez cytatów, świat nowych myśli i nowych słów, nowy, lepszy… PS smacznej kawusi panom życzę, jak miło coś pozytywnego z rana przeczytać
-
Nie znam człowieka.
-
Czego nie robi się dla przyjaciół;-) Choć pewno nie tego oczekiwałeś. Zauważcie, że gofr suchy… może jutro na bardziej wypasioną wersję się szarpnę… jebać biedę jak mawia Pacześ. PS gofr suchy to jak narty all round niby można ale po co?
-
Przecież foty mi tu nie wchodzą quota… dam ze wschodu słońca ze skionline, liczy się? Kordiankw będzie zadowolony. PS gofr zjedzony, kawa wypita mam robić rezonans?
-
Myślę, że kapitan Bednarz przy nim w takim momencie to Wersal. Sam mówił, że miał jakichś osiłków na szkoleniu tyle pamiętam.
-
Bardzo możliwe… przecież sam bym tego nie wymyślił. Ja już się narobiłem… drugi raz dziś jestem nad morzem - kapuczyno i gofer, wasze zdrowie nieroby;-)