Skocz do zawartości

star

Members
  • Liczba zawartości

    8 946
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez star

  1. Miałeś tu nie pisać. Twierdziłeś, ze szambo, wiec trzymaj się z daleka aby ci czasami perfum się nie zmasakrował. Teraz gówno z kolei. Same kloaczne skojarzenia. Ciekawe.
  2. Didaskalia PIERWSZY SKRZYPEK: Ci dwaj poszli, możemy spokojnie porozmawiać! DRUGI SKRZYPEK: Ale o czym? PIERWSZY SKRZYPEK: Czy ja wiem? – może o nich. DRUGI SKRZYPEK: E, nieciekawi. PIERWSZY SKRZYPEK: Ale ten wyższy bardziej mętny. DRUGI SKRZYPEK: Tak, jakiś bardziej. I strasznie ważny. DRUGI SKRZYPEK: Tak, jakiś bardziej. I strasznie ważny. PIERWSZY SKRZYPEK: Ty, a może on jest ważny. DRUGI SKRZYPEK: Jakby był, to by nie musiał udawać. DRUGI SKRZYPEK: Nie pamiętam, jak on się nazywał. PIERWSZY SKRZYPEK: Kto? DRUGI SKRZYPEK: Gdybym wiedział kto – to bym mówił. Jakoś na esz. Tak pospolicie jakoś. PIERWSZY SKRZYPEK: Szpinak. DRUGI SKRZYPEK: Ty, gdzie Szpinak. To przecież rzadkie nazwisko. PIERWSZY SKRZYPEK: Był taki piłkarz Szpinak. Obrońca, zdaje się. DRUGI SKRZYPEK: Obrońca z urzędu. Szczegółowe rozbiory – czyli jak to rozumieć PIERWSZY SKRZYPEK: Nie, obrońca uciśnionych. DRUGI SKRZYPEK: Każdy może się nazywać Szpinak. PIERWSZY SKRZYPEK: Może ale nie musi. DRUGI SKRZYPEK: Już wiem. Nie na esz – na erz. PIERWSZY SKRZYPEK: Stary, nie myśl – to sobie przypomnisz (i coś dalej mu tłumaczy – słychać „wiesz, stary” etc. i w tym stylu dość długo) DRUGI SKRZYPEK: (nagle głośno) Nie mów! PIERWSZY SKRZYPEK: Serio, daję ci słowo. DRUGI SKRZYPEK: No wiesz! (obaj wychodzą)
  3. star

    Spadli z Gerlacha…

    trawersy kłopotliwe wszyscy zwracają uwagę czy jest śnieg czy go nie ma https://podroze.onet.pl/gdzie-na-weekend/jak-wejsc-na-gerlach-szlaki-i-trasy-gorskie-na-szczyt/yrjl4b0.amp zimowa polecana to batyzowiecka jednak PS mnie tam nie bylo fantazjuje tylko
  4. star

    Czechy - Zacler - Prkenny Dul

    Dobra rozgrzewka. Fotki z powrotnej drogi. Można zgadywać. Tez dość stromo.
  5. Pisz śmiało. Była bajka, po roztopach, trochę inna bajka…
  6. star

    Spadli z Gerlacha…

    Niestety sam ostatnio przykozaczylem, w żadnym tam żlebie, Waksmundzka Rowien, prosty szlak do Murowanca, nie wszystko się przewidzi. Niech pierwszy rzuci kamień… ps racje masz, głupich nie sieją, sami się rodzą, tacy jak ja, zbyt często…
  7. star

    Spadli z Gerlacha…

    Niestety tych dwóch mogło być leszczy, a ten przewodnik mógł sobie sam harcować, ale wybrać letnia droge do podejścia zimowego… ile on razy był na tym Gerlachu zima i jakim szlakiem, wiadomo, ze total 20 ponoc, odpowiedzialność tak czy owak zwiekszona, niezależnie od formalńych i finansowych rozkminek. Trochę przypomina mi się ta skiturowa tura w Tatrach Zachodnich, gdzie jeden doświadczony, dwójka jakby mniej, a potem on niby hero itd.
  8. Mi oprocz podejścia do nartowania podoba się podejście do obostrzeń, niekoniecznie nart. PS nart wziąłem ostatnio trzy pary, jedne na Sv Petr mastery, pustawo było, drugie na Stoha slalomki bo kontrola prędkości kluczowa w górnych partiach, a skitury wiadomo, oblecialyby dwie, sl/gs zamiennie. W tym sezonie z free vs sport zle trafiam, dwa pudła. Ideałem cztery pary:-) ale ja tam nawet nie roszczę pretensji, ze coś umiem, ot zarzucam sobie swobodnie korpusem i czasem nawet to i narta skręci. PS fotek kilka w duchu… narta samo zło
  9. Ja mam leki carbonowe (stockli) fajne bo lekkie, nie zgiąłem jeszcze, choć mówią, ze lubią się łamać.
  10. star

    Rozgrzewka

    Ja ostatnio oglądałem zawody żaków na Stohu tez puszczone z połowy, mniej stromej. Sam spróbowałem przy konkretnej lodowej już rynnie na okrągło, czasem tylko wjeżdżałem płynnie w rynnę, czasem w poprzek. Na koniec zaczęli jeździć rekreacyjnie z samej góry pięknie, ale tam i tyczki trudniej ustawiać a i częściej by wypadali no i mniej czyste przejazdy by były. Trybuna znaczy taka platforma startowa w pół była, musiała by być na samej gorze.
  11. star

    Rozgrzewka

    Ja tez. Master32 to legenda tego forum. Jeden z lepiej tu jeżdżących także sportowo. Jego brat Damian. Obydwaj z Zabkowic. Dolny Śląsk. Dzięki jego wpisom jak i Mitka kupiłem Mastery. Koniecznie poczytaj wpisy archiwalne, podobnie jak Niko130, sp niestety, lektura warta mszy.
  12. star

    Rozgrzewka

    W AZS tez startował z rożnym skutkiem gdzieś 6 miejsce, w AMP https://www.ntn.pl/amp-2017-antoni-szczepanik-i-michal-makowski-najlepsi-w-kwalifikacjach-giganta-mezczyzn/ ale to była już emerytura w porównaniu gdy był 5 juniorem w. pl i gdy ćwiczył sportowo, potem studia.., fotka bez związku z Babi koło Zaclerza
  13. star

    Rozgrzewka

    Do 150 dni na lodowcu przyznawał się… w czasach juniorskich.
  14. star

    Rozgrzewka

    Mówisz o dwóch rzeczywistościach, medialnej i lokalnej. W mediach istnieją zwycięzcy, a lokalnie walczą dziesiątki, takim gościem był Michał. Poświęcił mnóstwo czasu, pieniędzy i zaangażowania, a zabrakło… czegos zabrakło. Potem jednak pojeździł sobie z Magda Luczak trochę jako serwismen trochę jako asystent trenera, kimś musiał być w tym światku aby go zaangażowali. To tak jakbyś twierdził ze Bargiel to tak, a Brzosko to nikt, a tak nie jest, ja bym doceniał lokalne sukcesy… Lewandowski tez gdzieś tam był niezauważony, a jednak, pewno w tej Legii tez mówili, ze słaby, ze to nie Ronaldo i co z tego? Masz zapewne ograniczony przegląd narciarzy, a ci co za juniorów rywalizowali pewno wszyscy się znają, nic tylko winieneś się douczyć aby ferować wyroki, a nie zapamiętać jedno nazwisko z topu, bez obrazy. PS jakbyś w tamtym czasie miał juniora i z nim jeździł to znałbys przynajmniej 10 najlepszych polskich juniorów a do niej pewno Michał się łapał, nie znałeś, nie znasz, nie ma się czym chwalić. To był dobry junior, tyle ze nie przebił się do kadry i tyle. Objeżdżał mastera32, który dla wielu forumowiczów jest niedościgłym wzorem, wróćmy na ziemie, zobaczmy gdzie jesteśmy, a nie bajdurzmy o gwiazdach z mediów. To się rozgrzalismy. https://www.skiforum.pl/profile/175064-master32/content/
  15. star

    Rozgrzewka

    Michał jako junior kariery wielkiej nie zrobił, choć coś tam startował https://www.fis-ski.com/DB/general/athlete-biography.html?sectorcode=AL&competitorid=149688&type=fispoints ale potem trafiło się ślepej kurze ziarnko asystował Ilanovskiemu pomagali Magdzie Luczak.
  16. star

    Rozgrzewka

    Jak hartowała się stał. Znam takich co odporni. Raczej odważni. Dobrze jeżdżący. Ale nie polecam. Przychodziły mi do głowy teksty w stylu „ ja zawsze ciepły jestem” czy też „zawsze jestem nagrzany” ale z szacunku dla Mitka nie chciałem samowolnie śmiecić w zacnym wątku. Wracając do rozgrzewki i słów Śpiocha oraz rozpoznania bojem, to pamietam jak Master32 machał tymi nartami nad głowa, ja tak macham jak muszę skiturowa nartę spod… powiedzmy śniegu wyciągnąć, czy przez… powiedzmy przeszkodę przełożyć, dobry stretching prawie jak balet. Pamietam jak Michał Makowski mi opowiadał jak startował w AMPach pytałem czy wcześniej trenował, nie no na lodowcu był ale tylko szkolił, a przed startem tuz może jakiś zjazd kontrolny, nie gdzie tam, no i czy zachowawczo pierwszy przejazd, a gdzie tam, przecież to nie ma sensu. Wtedy nie wypadł, o rozgrzewce nie wspomniał, ale oni tam wszyscy przecież się grzeją, takie tam opowieści sprzed kompa.
  17. star

    Rozgrzewka

    Bywa. A moje rossi 110 wc tez jak nie podopinam klamer niezle trzymają bywało ze zjechałem w rozpiętych. Szczególnie pierwszy zjazd, ale nie polecam, bo można o coś klamerka odpieta jednak walnąc. PS preferuje ale wychodzi po 30x na zjazdowki i skitury z lekkim wskazaniem na te ostatnie.
  18. star

    Rozgrzewka

    Mitek obsikał okolice morskiego oka a potem napisał, ze się nie zna. Co się dziwisz? A z reszta zgoda.
  19. star

    Rozgrzewka

    Dobrze napisane. Szczerze i od serca. Bez wzorców z sevres i takich tam. Przy grupie wiadomo, ze nie tylko oni ale samemu jest się przykładem, wiec trzeba samemu robić co chcemy aby oni robili. Odpowiedzialność za innych to znacznie więcej niż za siebie i tu rozgrzewka nabiera dodatkowego sensu.
  20. star

    Rozgrzewka

    No to ja dodam od siebie, ze zawsze przy pierwszym zjeździe przy pierwszym przypadkowym obrocie korpusu się wywalam, zwykle na płaskim, bez prędkości, wiec aby się potem pozbierać do kupy wstać z płaskiego wiadomo trudniej rozgrzewam się przy wstawaniu chcąc nie chcąc. Czasem jestem przed otwarciem kasy to trochę sobie pospaceruje w strone stoku, kasy, samochodu, nawet jak dużo za wcześnie to mały trekking… ps z Mitkiem warto czasami się podroczyć, aby powietrze trochę spuścić, wszak on ma swój wzór i wie jak trzeba, a to co my robimy średnio go interesuje, my mamy się uczyć, słuchać nauczania ex cathedra z góry, a nawet gór, co skwapliwie niniejszym czynię; ponieważ więcej na skiturach niż bez rozgrzewka przychodzi na podejściu jak już pisałem
  21. star

    Rozgrzewka

    A nie, samochodem to i ja pod stok podjechać zwykle muszę, ze dwie godzinki jade. Automatu nie mam, autonomiczne nie jest, tempomat w górach słabo, sprzęgło i gaz muszę wlasnonoznie obsługiwać, a czasem to nawet i zahamuje. Nie myślałem o tym do tej pory w ten sposób, ale rzuciłeś nowe światło na sprawę. Fajny wątek Mitek założył. Taki rozwojowy.
  22. star

    Rozgrzewka

    Przecież to jest forum niemoderowane, na moderowanym bana dostałeś z tego co pamietam.
  23. star

    Rozgrzewka

    Lubię tez poprzepychac się w kolejce. Dwa razy. Najpierw w kolejce do kasy, potem w kolejce do wyciagu. No i na kanapie zwykle nie siedzę spokojnie.
  24. star

    Rozgrzewka

    Nie mnie pierwszego próbujesz zastraszyć… nieudolnie. Spotkasz przeprosisz i będzie git. Wszak tak naprawdę niespotykanie spokojny z ciebie człowiek.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...