star

Eee tam, pisz dalej Gabrik, dzięki tobie i Krzyskowi pojawiło się dużo świeżego powietrza, prawie jakby do Biedronki wpadły świeżaki... a Mitek tak ma, przejdzie mu, pewno podobnie jak tobie.

Ale to urocze. Brak mi Fredowskiego, ten też potrafił szorstko upomnieć. Osobowościami forum stoi. To nie wersal.

No nie wiem, ostatnio dostałem zjebkę za anarchię.

Ja się cieszę, ze pojechałem do Kamienska, z niczym on nie jest połączony... No chyba, ze z elektrownia.

A jednak znalazłem wpis Niko130 https://www.skionline.pl/forum/topic/14229-praca-stóp-w-skręcie-czyli-narciarstwo-dla-zaawansowanych/?do=findComment&comment=151339 z 31.12.2011, co ciekawe w komentarzu do cytowanego przez mnie wcześniej artykułu Szafrańskiego. PS jeszcze zacny wątek cały oczywiście z naciskiem na wpis nieodżałowanego Niko130 https://www.skionline.pl/forum/topic/7776-techniki-jazdy-oraz-nasze-filmiki/?do=findComment&comment=154796 którego chyba jestem psychofanem.

Miodzio panie Nikon, miodzio, szukałem coś od imiennika, ale nie znalazłem, a jako, że jesteś zaawansowany https://www.skionline.pl/sprzet/praca-stop-w-skrecie-czyli-narciarstwo-dla-zaawansowanych,newsy,4793.html ps zamiast Niko130 masz fredowskiego Dziwne sam nie umiem a cudze poprawie http://www.youtube.com/watch?v=VU4NJRHG1Lg

Mogę założyć konto przez dwa ss jak kiedyś, ale nie chce mi się, będę pisał, a ze niewiele mam do powiedzenia...

Racja, bywa bardziej skiturowo niż trasowe, w Szpindlu natrafiłem na takie syberyjskie czy raczej antarktyczne warunki, ze cieszyłem się, ze pewna ogarnięta Czeszka nie dała się skusić, akurat czarna była zamknieta. Z kolei w Szklarskiej kiedyś pewien emeryt dobrze jeżdżący wybrał się ze mną a było dużo świeżego i banan na jego twarzy nie do przecenienia, no ale ryzyko jest i staram się nikogo nie ciągnąć ani nie zachęcać, często łażę nocą więc jak gdyby tylko na ratraki trza uważać. PS wątku szkoleniowego nie zaśmiecam ale zastanawiam się na ile dzięki tej taktyce łatwo lekko i przyjemnie zwiększyła się liczba uprawiających ten sport, zagrożenia jestem w stanie sobie wyobrazić

Sam pisałeś, ze jeździłeś. Oczywiście szefowie mają rację z tym ciężko polemizować. W Białce i Zielencu pilnują także poza godzinami. W CzG czy Szklarskiej nieco luźniej podchodzą do tematu. Mowa o szeregowych pracownikach ja z szefami jak Mitek nie gadam. Anarchię mam we krwi, choć czasem się dostosuje.

Czasem są powody, czasem nie ma, a jak są to dość irracjonalne, ew. tendencyjne. Z tym niszczeniem to bym nie przesadzał, po wężach nie jeżdżę, w armatki nie walę, lanc nie przewracam. PS ta trasa nie z muldami a hałdami.

Ze mną nie chciała pojechać, może dlatego, że trasa zamknięta, prawomyślne dziecko, pewno ma to po mamie. PS a co do nart, to bariera wejścia do tej zabawy jest dość wysoka, długo by wymieniać niedogodności z podjęciem tej aktywności i jak już się uda je wszystkie przełamać to dobrze, jakby na początek jakieś światełko w tunelu, jakiś mikro sukces, a nie kolejna kłoda pod nogi... obawiam się, że wiele osób może się zniechęcić, zanim się zachęci... dlatego rola sztucznych ułatwień na początek nie do przecenienia, nawet kosztem antytechniki... w wypożyczalniach ludzie odnoszą narty... niekoniecznie sięgają po drugie.

Góra nie spłynie tak szybko bo pada ale i wieje... może do weekendu jakoś dociągną. Zagadka co to za narta Dynastara... wypożyczalnia Biwak przy stoku. Ja dziś w domu. PS wyjaśniło się z fotkami, limit to pół giga, wyczerpałem, więc teraz na SO tylko z obrazem...

Lepiej napisałbyś jakie masz katy w gs i sl?

Co do dzieciaków to święta racja. Manowce... cudne manowce?

Wątek fajny wiec odświeżę. Tym bardziej, ze dostałem wczoraj łagodniejsze sztekle zrobione na 89, a dziś atomiki na 88, ot taka decyzja serwismena. Żadne z tych nart nie idą, czekają na jakiegoś wariata, normalńi oddają je swtwierdzajac ze się na tym nie da jeździc itp i sięgają po jakieś RTM np. Aha mowa o slalomkach. Narty inne, dzisiejsze cięższe, dziś śnieg twardy, wczoraj miękko. Różnic sporo. ciekawy artykuł zapodał lobo https://web.archive.org/web/20180819074859/http://www.tognar.com/blog/edge-beveling

Dziś sztywniutenkk jak śpiewała Agata z RFN. Narta inna. 88 dla miłośników liczb. Śladami mamy jak zaproponowała pewna snowboardzistka. Relacja na SO skąd fotka. Idę jeść pączki, co by być wk… bo mu cukier spadł jak śpiewała Bryska. Warstwę muzyczna opracuje obiecuje póki co moi meme i mój nietuzinkowy outfit. A jego liczba 70.

Wiedziałem, ze ci się spodoba:-)

nie bądź taki delikatny, twardy bądź jak Gabrik brat nam (do Krzyska pije, bo Mitek to wiadomo... twardziel) https://bibliotekapiosenki.pl/utwory/Nie_pij_Piotrek/tekst

Na trasie to ja spotykam co najwyżej przelodzenia. Lód to ja mam w lodówce. A biały lód rozumiem, że w opozycji, myślałem, że z himalajskiej (nie byłem, nie znam się, zarobiony i nietutejszy jestem) perspetywy, tu taka niespodzianka z dedykacją dla Miga co się zna https://mazury.info.pl/bojery/wytrzymalosc.html

Gratis https://www.snowtrex.pl/magazyn/osrodki-narciarskie/sztuczny-snieg/ https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0165232X19302034

No to jeżdżę (miało być jeszcze) archiwalna dyskusja

Wątek nazywa się jak nazywa a ja odnajduje i zbieram kolejne forumowe kwiatki

Nie no Senior podparł się wewnętrzną... wróć raczej zewnętrzną myślą trenerską rodem z kraju winem i oliwą płynącym. PS chciałem zajrzeć za ocean ale trafiłem na taki ładny archiwalny wątek przy okazji

Te mocne plecy są to po to żeby dostać się na dobry oddział ortopedyczny.

Ja staram się mieć głowę nad śniegiem. Zwykle wypina mi jedną nartę. Jak wypięło dwie to... zjechalem na dół.