star

Wiedziałem, ze ci się spodoba:-)

nie bądź taki delikatny, twardy bądź jak Gabrik brat nam (do Krzyska pije, bo Mitek to wiadomo... twardziel) https://bibliotekapiosenki.pl/utwory/Nie_pij_Piotrek/tekst

Na trasie to ja spotykam co najwyżej przelodzenia. Lód to ja mam w lodówce. A biały lód rozumiem, że w opozycji, myślałem, że z himalajskiej (nie byłem, nie znam się, zarobiony i nietutejszy jestem) perspetywy, tu taka niespodzianka z dedykacją dla Miga co się zna https://mazury.info.pl/bojery/wytrzymalosc.html

Gratis https://www.snowtrex.pl/magazyn/osrodki-narciarskie/sztuczny-snieg/ https://www.sciencedirect.com/science/article/pii/S0165232X19302034

No to jeżdżę (miało być jeszcze) archiwalna dyskusja

Wątek nazywa się jak nazywa a ja odnajduje i zbieram kolejne forumowe kwiatki

Nie no Senior podparł się wewnętrzną... wróć raczej zewnętrzną myślą trenerską rodem z kraju winem i oliwą płynącym. PS chciałem zajrzeć za ocean ale trafiłem na taki ładny archiwalny wątek przy okazji

Te mocne plecy są to po to żeby dostać się na dobry oddział ortopedyczny.

Ja staram się mieć głowę nad śniegiem. Zwykle wypina mi jedną nartę. Jak wypięło dwie to... zjechalem na dół.

Trzeba mieć mocne plecy.

A jak z wypinaniem?

Ile nastawiasz? Ja 6. Wg kalkulatora wyszło mi 5. Bez znaczenia. Ważne by wszystko działało jak należy i tu warto czasem sprawdzić może na tych maszynach siłę wypięcia.

Czuć każdy się może trochę lepiej lub trochę gorzej. Holdener i Tvieberg na zero… w drugim Tvieberg. Lamure mimo błędu pierwszy przejazd zwycięża drugi już nie. Haugan o 0.01! Po pierwszym.

Każdy ma taką górę marzeń na jaką zasłużył. Góra Kamieńsk. Fotek brak. 86 kB. Taka karma. https://www.skionline.pl/forum/topic/32773-góra-kamieńsk/#replyForm

Racja. O jednego za dużo.

Ja napisze, ale bez głębszej refleksji.

Fotek kilka dla przyjaciół wilka. https://www.skionline.pl/forum/topic/17252-news-z-calgary/ z wątku szkoleniowego już znikam choc właśnie w Banff wróciłem na narty, pierwszy raz carvingowe i dopiero na trasie big bumpers po godzinie jazdy pierwsze bum

Ja czytam wyrywkowo, to co mnie ciekawi, niekoniecznie narracja, a miejsca...

Człowiek z lasu wyjechał, niezły knockout. Teraz to już nic nie wiadomo. Nawet poza trasa tłok. Ładne wąskie prowadzenie nart. Gabrikowi by się spodobało.

A ja ci dziękuje za pożyczenie książki na Walentynki;-) Piekny powrót do Kanady choć tylko wirtualny. Świetnie się czyta. Szczególnie jak wspomnień wbrod, choć narciarskich mało, więcej górskich w moim przypadku i z drogi. PS fotek ciagle nie moge wrzucać limit 86 kB kara za spamowanie no wiec ksiazka to Szuss, góry to Mount Robson z dołu, Andromeda z boku, Assiniboine z oddali choć ze stoku, takie Jeziorany czy inni Matysiakowie, a jakie rewelacje takie ich destynacje, ze zacytuje poetę

Ja tam się nie niepokoję. Gabrik jest w dobrych rękach. Instruktorskich. Spędza na stoku pewno więcej czasu niż ty i ja. A, ze jeszcze więcej czyta i rozkminia niż jezdzi mimo, ze drażniące, pewno szkody mu nie uczyni, a nawet wprost przeciwnie... to nic nie znaczy...

No i ja twoja ścieżkę szanuje, nie oczekując ze zaczniesz jeździsz freeride i przerzucisz sie na skitury, tak jakbym oczekiwał szacunku dla intelektualnej rozkminki kolegi Gabrika, który więcej czasu ma w domu, przy kompie niż na stoku, a czemu tak a nie inaczej nic nam do tego. PS to pisałem ja narciarz forumowy, co z trudem dobija do dziesięciu dni na stoku w tym sezonie, gdy w poprzednich 50-60 było norma. Powody rzecz prywatna. Nawet bardzo. Jutro może Kopa. Ta karkonoska.

Wzoruje sie na najlepszych ps ja podążam inna ścieżka ale pasje Gabrika i jego droge szanuje

Dobrze godo, nie kazdy mo dacźe w Szczyrku. https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4866574/dacza

I do tego zmieścisz się na prawym pasie... brawo boy! A jakbyś jeszcze wtedy wyprzedził to szacun.