-
Liczba zawartości
9 319 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
31
Zawartość dodana przez star
-
W połowie twardziele wymiękają... wapniaki jadą dalej;-)
-
Go west...
-
Nie samym brudem żyje człowiek... PS wystarczy poczekać na opad śniegu dobrze czyści buty ale nie narciarskie no a jeśli chodzi o kurtki to nie wszyscy tak mają, że się nie przewracają i już, siły natury to potęga;-)
-
Dzięki temu, że poziom wejścia jest łatwiejszy więcej osób się nie zniechęca na starcie do tego sportu z pozytywnymi i negatywnymi tego konsekwencjami, warto jednak pamiętać o obydwu aspektach. Ja jednak zaczynałbym od marchewki nie od kija.
-
Byłem na Helmissimo, liczy się? Rozczaruję Grimsona - trzeba niestety kurwa skręcać... taka raczej wytrzymałościówka, w połowie się zorientowałem... ale powtórzyłem. Choć byłem takim przedskoczkiem, więc sztruksik jak marzenie.
-
Jej rękawiczki http://www.sstarwines.pl/drupal-6.10/node/322
-
bardzo fajne zestawienie, pasuje jak ulał, choć w odpowiedzi do Marka starałem się użyć cztery kluczowe słowa z jego wpisu, stąd taki ersatz za bzdura mi do głowy przyszedł, płytę Irenka mam, skąd utwór Sanah pochodzi, bo mama miała tak na imię, więc mam sentyment, a ta bujda nawet się buja więc spoko...
-
indywidualne podejście to bardzo cenne, w us nawet sklasyfikowali cztery typy, tłumaczył nie będę: feeler, watcher, thinker, doer, str. 11 choć na 10 początek https://www.thesnowpros.org/download/PSIAAASI_GuideForNewInstructors.pdf na forum sporo myślicieli, którzy lubią rozkminki, co należy zrozumieć, a dobry instuktor pewno będzie potrafił do nich trafić... mi bliższe pozostałe trzy kategorie, ale jak kto lubi... cytat nt feelera: If instruction gets too analytical, this student may quickly lose interest. ps o nartach cisza
-
Ogorzałek? Francuzi? Wierzysz w jedną ścieżkę? Może jestem idiotą, takim pożytecznym. A tu sami mądrale… kurwa. Oportunista? Znaczy coś wygrałem? Śpiochu i Tadeo to przykłady, że można uczyć na parąSL, Widzewiak też wcale nie tak sztywniutenko jak w stolycy rapu. Ani PSmoku. Więc ja za Yariska nie twardo zawieszonym autem sportowym. Tworzysz wiatraki i walczysz z nimi. Przeczytaj dokładnie co pisze nie czytaj i nie uzupełniaj między wierszami. ps Victor zdaje się, że ciętym już coś tam pojedzie. Miałem jeszcze użyć słowa bzdura… może być bujda?
-
Przypierdalanie się. Tego nie wytrenujesz. To trzeba mieć we krwi.
-
Bo czasy nadmiernej skromności minęły bezpowrotnie. To się zwyczajnie we współczesnym świecie nie przydaje. Choć jakby więcej pań się oceniało oceny byłyby bardziej wyważone i urealnione. Tu na forum nie tylko pytający ale i doradzający mają przekonanie o swojej świetności. Męska rzecz. PS o psychologii świetnie napisane może dlatego jesteś cenionym instruktorem bo empatii ci nie zbywa. Nie ze względu na warsztat który też pewno posiadasz.
-
No ale są tacy jak Ogorzalek, Tadeo, Śpiochu czy ten gościu co Senior go lansuje z fr. A pewno nie tylko. Trochę inne podejście, trochę inna narta. Nawet PSmoku. Widzewiak też nikogo na jakieś olowki nie wsadza. Klient nasz pan. Uczymy pod odbiorcę dostosowując się do niego. Jakbyśmy się nie dostosowali nie mielibyśmy kogo oczyć. A drogą przez mękę była dobra dla pokolenia wychowanego w zimnym chowie nie dla współczesnego młodego człowieka.
-
Zawsze drugi... mam zasady w cudze linki nie klikam, jeszcze mi jakiś wirus albo wąglik się wda... ale rację masz, a Peszek też w porzo;-) trzymajmy się tematu, stąd kolejna fotka z wąwozu myśliborskiego nawet jest tam gdzieś single track;-)
-
Tytułem uzupełnienia, moje odkrycie z dziś rana jak jechałem do Jakuszowej, autem, wschód słońca jak marzenie, do tego odkrycie muzyczne, w trójce leciało a zwie się noga erez... na fotce okolice Myśliborza... https://www.skionline.pl/forum/topic/31849-rower-uniwersalny/?do=findComment&comment=405494
-
Tym razem zDolny Śląsk gdzie jest takie miejsce JakUszowa… było jechane, pchane i noszone ot tak co by się nie pobrudzić… kiedyś muflony, teraz sarny, po dzikach sporo śladów… pani Marianna ciągle na posterunku mimo 83 lat… miło było spotkać po 10 latach… fotka jedna reszta na SO
-
Bawiąc uczyć. PS no to pakujemy zabawki, zmieniamy instruktora.
-
Mnie też nieco dziwi, że nie ma haseł: twoja stara pierze w rzece i obywa się bez publicznego prania brudów. Nie powiem, żebym był rozczarowany, ale pewien niedosyt pozostaje.
-
Widzisz, a ode mnie inwektywy żadnej nie dostaniesz, choć to co robisz będę piętnował. Słabizna panie ty tego nie czujesz? A może wydaje ci się to zabawne? Tylko czemu nikt się nie śmieje? Miłej niedzieli. Wkleję raz jeszcze może dotrze? Cyt.: Mowa nienawiści jest bazą i fundamentem upokorzenia. Nie możemy wyzbyć się jej natychmiast, ale możemy ją ograniczyć. Możemy powstrzymywać mowę nienawiści i jednocześnie starać się zrozumieć inny punkt widzenia. Inny nie znaczy mój. Próba zrozumienia może dać początek empatii. Uświadomienia sobie, jak inni ludzie różnią się ode mnie samego.
-
Tak a wy tylko siedzicie i wymyślacie oryginalne idee, zawsze w forpoczcie, zawsze pierwsi... może warto zaakceptować fakt, że nie jesteśmy wcale aż tak oryginalni jak nam się wydaje. A wiedza jest demokratyczna. Jak kogoś to boli niech patentuje. Gdy pytali Einsteina jak mu się udało... odpowiadał, że stał na ramionach gigantów. Gdy to samo pytanie zadano innemu nobliście Gell Mannowi o jego wybitność odpowiedział, że ci wokół są prostu bardzo głupi. Tak, że tak. PS. Uwaga o cudzych zdjęciach jest dość nietrafiona, wszak to ja mam zablokowane konto przez przekroczenie limitu wrzuconych własnych zdjęć, dlatego linkuję... przeważnie własne zdjęcia ze skionline. No ale jak jest okazja komuś dokopać to Lexi pierwszy. Szczególnie jak już ktoś wcześniej kopnął. Żałosne.
-
Jak mi ciebie żal. Biedak. Taki charakter.
-
A Mario coś ciągle pisze? Próbowałeś prowadzić takiego multibloga i sam widzisz jak to się kończy, niełatwa sprawa... a to pożar, a to portal zamykają. A tu ferment twórczy, aż miło.
-
Lubię czytać. A osobowości wybitne się przewinęły więc i lektura przyjemna. Kroniki raczej się pisze, a z pisaniem u mnie nieco gorzej, że podeprę się Waligórskim cyt.: Kłaniam się pani redaktor!” – „Witam witam wieszcza! Cóż sprowadza waćpana do naszej gazety?” „Może pani redaktor moje wiersze pozamieszcza?” „Co pan ma, jakieś fraszki?” – „Nie, Krymskie Sonety Jedna mi sztuka zwłaszcza wyszła znakomita Nazywa się Ajudah” – „No, no niech pan czyta” „Hej! Lubię się podeprzeć na skale Judahu I patrzeć jak na dole pryskają bałwany Że aż się tęcza robi, śliczna że o rany! One bęc, łubudu, bach i rachu ciachu!” „Panie, toż to słabizna, pan tego nie czuje? Niech no pan popoprawia jak ja podyktuję! Lubię spoglądać wsparty na Judahu skale Jak spienione bałwany to w czarne szeregi Ścisnąwszy się buchają, to jak srebrne śniegi W milionowych tęczach kołują wspaniale” „Wspaniale! dzięki pani!” – „No już pan nie szalej I czytaj pan te swoje wypociny dalej” „Jeden pan to dosłownie zwariował ze strachu Bo myślał że te fale to są wieloryby Ale skąd wieloryby, przecież nie wyszłyby Bo wieloryb nie umie posuwać po piachu Bardzo kiepsko?” – „Okropnie!” – „Niestety, co słyszę.” „Gorsze już poprawiałam, niech no pan tak pisze!” „Trącą się o mieliznę, rozbijają na falach Jak wojsko wielorybów zalegając brzegi Zdobędą ląd w tryumfie i na powrót zbiegi Miecą za sobą perły, muszle i korale” „I korale... Prześlicznie, ach, jakże się cieszę” „Dobra, jedź pan do końca bo bardzo się spieszę.” „Wszystko to gra tak ślicznie jak w płucach u dziadka Który był się przeziębił ubiegłego latka Bo latał z mandoliną po różnych sąsiadkach I gdy tak sobie latał...” – „Kończmy ten kryminał Bierz pan pióro i pisz pan taki oto finał: Podobnie na twe serce, o poeto młody Namiętność często groźne wzburza niepogody Lecz gdy podniesiesz bardon – ona bez twej szkody Pozwala w zapomnieniu pogrążyć się toni I nieśmiertelne pieśni za sobą uroni Z których wieki uplotą ozdobę twych skroni” „O pani! Wiersze pisząc chodziłabyś w sławie!” „Dziwna rzecz, sama nie umiem, a cudzy poprawię”[1]
-
Nawet relacja z tych zawodów była
-
Bardzo mi ta koncepcja odpowiada. Ja będę robił za tura, ski-tura, ty slalom w alejke, potrzebujemy trzeciego... można składać aplikacje, dofinansowanie z unii znaczy od Jana rozumiem mamy zagwarantowane... mam już dla nas kolędę... przewodnią
-
Wiesz ja w Izerach czasem dymałem po trasie co się zowie Czarny Kamień Resort & Spa, a jak Białka to wiesz, że Król może być tylko jeden, taki prawdziwy białczański, choć ja skiturowy od Aniołów czy Anieli a ty możesz być zjazdowy niech ci będzie.