Skocz do zawartości

star

Members
  • Liczba zawartości

    8 918
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    27

Zawartość dodana przez star

  1. Ja mam vbrake w krk szybko je zajechałem też lekko zwalniał musiałem się zatrzymywać… po serwisie wszystkie rowery, uaa… ale trzy.
  2. Zależy gdzie u mnie na dzielni Pereca wchodzę z buta i na cito…
  3. star

    Co warto przeczytać?

    W stronę Pysznej Zieliński... Miejsce przy stole Wilczkowski Komin pokutników Dlugosz Piec Stawow Dom bez adresu Beata Sabała Zielinska Pepek swiata Wspomnienia z Zakopanego Malczewski Poza trasą Urbanelis **** Los Polacos Pamuła Los Zeruya Shaled
  4. Na skiturach tylko pierwsza godzina jest ciężka. Tak między czwartą, a piątą. Rano. Zdjęcia poglądowe. Nie zachęcam do spożycia.
  5. Czyli alkohol łagodzi... nie tylko obyczaje. Wczoraj obejrzałem film młody Szyc jako alkoholik mocne...
  6. Nie wiem, czy to aby na pewno piwo, czy może bliska zabudowa...
  7. star

    Co warto przeczytać?

    Grzesiuk ok, to i Król Twardocha.
  8. star

    Co warto przeczytać?

    To ja kilka ostatnich Singer Miłość i wygnanie Hesse Siddhartha St Exuperry Nocny lot Berne W co grają ludzie Twain Pamiętniki Adama i Ewy Akutagawa Kappy
  9. Ślepi rozmawiają o kolorach. Być może cztery z tych pięciu czynników mają wpływ anegdotyczny, a ta pani próbuje jak rozumiem, odsiać plewy od ziaren i chwała jej za to. Dziwne jest, że korzystamy z wielu dobrodziejstw nauki, a gdy pani napisze książkę z dziedziny na której się nie znamy to dyskredytujemy z łatwością argumentami typu nie znam tej pani, na pewno są inne badania itp itd.
  10. Może izolacja? Względna. Pewno można wymienić jakieś inne pięć czynników alternatywnych. Co do wina to lobby działa...
  11. Owoce to cukier. Inny ale cukier. Spytaj cukrzyka bo nie policjanta.
  12. A nie wino w basenie to co innego…
  13. Widziałeś, żebym kogoś pouczał. Piszę o sobie. A wnioski jak ktoś ma podobne to niech mi odda może mi się przydadzą... PS a że czasem reaguję na bucerkę to nawet święty by zareagował, mimo, że niespotykanie spokojny człowiek ze mnie...
  14. Wiadomo dlaczego ciężko przyznać się, że coś źle robimy. Ja to potrafię;-)
  15. No ale w tych krajach je się powoli, spożywa się sporo oliwy, odżywia się generalnie zdrowo, więc akurat wpływu wina bym nie przeceniał, pośród tych dużo istotniejszych czynników.
  16. Wiem pływałem tam w prawo w kierunku cieśniny znaczy przewężenia do zatoki nurków, czy jak tam to się zwie. Bardzo ładnie tam w tym przesmyku. Do zatoki nie dopłynąłem bo kobieta czekała taka wymówka. Ale zresztą pływam do środka mniejszych akwenów jakoś tak psychologicznie, szczególnie, gdy często sam pływam.
  17. Piękny. Te kamieniołomy mają urok. Na łowickiej ziemi Rydwan. Koło Wrocka Paniowice. Woda czysta choć głęboko. Tonie sporo osób u nas w tej Guźni. Ostatnio też słabo https://www.tvp.info/79608679/tragedia-na-jeziorze-mikolajskim-rodzice-utoneli-probujac-ratowac-coreczke-sa-wyniki-sekcji-zwlok no ale nie siejmy defetyzmu, choć żal. Z przykrością informujemy, że wieloletni zawodnik MKS Wicher Kobyłka, wielokrotny Mistrz Polski w Trójboju Siłowym oraz Wyciskaniu Sztangi Leżąc - Łukasz Doruch, w dniu 30 lipca zmarł śmiercią tragiczną wraz z małżonką Patrycją.
  18. Co ty astronom czy astrolog? Miał kłopoty z sercem, przynajmniej po pięćdziesiątce, dostęp do leków może nie tych co trzeba ciężko powiedzieć, na pewno zalecenie oszczędzania się... do którego ja na przykład się stosuję od zarania, nie zaorania. Tata był nieudacznikiem, a ja kontynuuję tradycję rodzinną, nową, świecką... jak śpiewał Waligórski, najgorzej takiemu dać odpowiedzialne zadanie... u taty to było zostanie brygadzistą, za namową mamy... ach , przykry to widok, przykry Żałosny niesłychanie Kiedy osobnik bez ikry Otrzyma ważne zadanie Gdy szef co chce go podbechtać Zapaskudza biednemu życie Mówiąc – „Kolego Dreptak, Ja wierzę, że wy to zrobicie” Nieszczęśnik ów w pierwszym momencie Rośnie we własnej opinii I wierzy przez moment święcie Że rzecz wspaniałą uczyni Rozpiera go zapał twórczy Wizje mu roją się mgliste A potem się naraz kurczy I myśli ze strachem – „O Chryste!” I zaraz pustka we wnętrzu I zaraz w sercu nieznośnie I zaraz trudności się piętrzą A to zadanie rośnie Ach przykry to widok przykry... Cierpi biedny niezguła Organizm herbatą nawadnia Gubi się w licznych szczegółach Co chciałby je z kimś pouzgadniać Ba, pouzgadniać lecz z kim? Głowa jak garnek pusta Papierosowy dym Zasłania świat jak chusta Herbatę za herbatą Warcząc jak dwa ratlerki Filtrują z dezaprobatą Zdezelowane nerki Szare komórki trzeszczą Mózg oszalały kipi I rodzi myśl złowieszczą Chyba pójdę coś wypić Ach przykry to widok przykry... A nad ranem przechodnie Ujrzawszy w szarym mroku Znane sztuczkowe spodnie Wystające z rynsztoku Mówią – „Patrzcie koledzy To Dreptaka ubranie! Pewnie szef tej nieszczęsnej lebiedze Znowu powierzył jakieś odpowiedzialne zadanie”.[1]
  19. Pobyłbyś w kraju nad Wisłą i też byś był cokolwiek sfrustrowany. Nie przejazdem. Co nie znaczy, że żyć się nie da.
  20. Skąd ten wniosek? Mógł wykitować przy pierwszym, jak wielu, którzy angażują się w budowę domu, nie pierwszy, nie ostatni. Na pewno lekarze nie zalecali mu wysiłku, ale jako, że on ich zatrudniał, to pewno wiedział lepiej...
  21. Eee tam, w romantycznej historii Seniora, jest kilka warunków, akurat to był fachowiec, pod drugie trafił na dom nie na minę budowlaną itd itp. Z ostatnich chwil, szwagier, zaprojektował dwa domy, pierwszy budował sam, własnymi rękoma, drugi pewno też się angażował. Zmarł w wieku 56 lat kopiąc na podwórku studnię. Tak więc oczywiście, że wszystko jest sztuką wyboru, ale zwykle mamy jakiś koszt, no i tak każdy sobie optymalizuje na własny użytek. Śpiochu po swojemu, szwagier po swojemu, są ludzie co mają jeszcze bardziej ekstremalne podejście do własności mieszkaniowej, niekoniecznie są mniej szczęśliwi, więc może nie uszczęśliwiamy nikogo na siłę.
  22. Mnie to nie dziwi, u mnie narty i rower... pojawiały się i znikały falami, w sumie od dziecka, zależy to pewno od różnych uwarunkowań... fajnie, że obydwa są aktywni, za to szacun. PS ja miałem okres pół roku że średnia około 30km, ale nie w jedną stronę;-) bo auto zepsute tak się zaczęło. Był też okres dojazdu do pracy dzień w dzień okrągły rok, niezależnie od okoliczności pogody, ale wtedy blisko miałem i część po parku...
×
×
  • Dodaj nową pozycję...