Skocz do zawartości

star

Members
  • Liczba zawartości

    9 441
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    31

Ostatnia wygrana star w dniu 26 Listopada 2024

Użytkownicy przyznają star punkty reputacji!

Ostatnie wizyty

16 004 wyświetleń profilu

star's Achievements

Grand Master

Grand Master (14/14)

  • Very Popular Rare
  • Dedicated
  • Reacting Well
  • First Post
  • Posting Machine Rare

Recent Badges

2,5tys.

Reputacja

  1. Challange accepted. Będzie o Helmucie i dzieciach… wszystkie dane zmienione. Waligórski. Miejsce akcji Wrocław. Trochę autobiografia. Ballada o Klossie Zachodzi słońce w strzępy dachów, Mgła otuliła ruin stos, Na romantyczny dziki zachód Niezwyciężony jedzie Kloss. Otulił się dziurawym paltem, Wpakował się w wagonu kąt, I nie ma pistoletu walter, I nie zna żadnych dziewcząt blond. Ma tylko Wrocław rozwalony, Co za oknami legł bez sił, A kolor jego jest czerwony, Bo przykrył go ceglany pył, Tu Kloss obejmie swoją wartę, Tu będzie życie brać za łeb, Tu będzie wódkę miał bez kartek - Na kartki zaś gliniasty chleb. Tu się nauczy kląć i palić I pozna, jak smakuje grzech, Jak w razie czego w mordę walić I jak pracować ma za trzech. Jedząc w pośpiechu; śpiąc na desce, Wdychając popiół, kurz i dym - Odnajdzie swe na ziemi miejsce. I gwiazdę swą nad miejscem tym. Zachodnie słońce krwawo świeci, Łuna objęła nieba pół - Nadejdzie czas, gdy Klossa dzieci Pobiegną do wrocławskich szkół, Ale na razie w zbite szyby Uderza z wyciem obcy wiatr I oto jedzie Kloss prawdziwy I wiezie swych dwadzieścia lat.
  2. star

    Czechy - Pec pod Śnieżką

    Jestem niewierzący. Dobrze, że tyś ostatnio wpłacił na polski;-) A ostatnio kazałeś mi mniej płacić w BpS:-) Tym razem dałem napiwek. Kąpiel w przeręblu i ciepła herba na powitanie gratis. Pierwszy raz no może drugi poszedłem wzdłuż tyczek a ty mi tu o nielegalu. Powinieneś zatrudnić się jako parkowy i mnie z rana po Krk ganiać. Masz na to papiery i kompetencje. Tylko czy byś się w porę obudził. Czescy budzą się o 10. Ja wtedy wracam już do PL. Do pracy. Jak i oni. Na szczęście chodzisz szybciej to byś mnie przegonił i zawsze byłbyś przede mną;-)
  3. chyba napisał już marxxx że nie ma niepotrzebnego łapania krawędzi przy zwiększonym podniesieniu i technikach z grubsza na płaskiej narcie tak to rozumiem, choć szczerze mówiąc jeżdzę zwykle na jednym nastawie co więcej pewno akomoduję się do stępionych skiturów np i jak sobie naostrzyłem to aż zdziwiłem się przy hamowaniu jak mną szarpnęło, ale to tylko pierwszy raz może początek sezonu, na zjazdowych byłem w tym sezonie 1x słownie jeden raz więc widać, że ciężko mi wrócić na ubity stok tym bardziej, że sporo było świeżego opadu w tym sezonie, sorry za offtop, ale powstał całkiem ciekawy wątek nawiasem mówiąc, uff... pozdrawiam miszcz klawiatury oraz naczelny miękiszon forum, jak przystało na miękiszona wycofuję się z dalszej dyskusji;-)
  4. star

    Ku przestrodze

    To były pytania retoryczne.
  5. Napiszesz co to za trasa? Google podpowiada la Plagne. Nie wiem, nie byłem. Po zmuldzonej jechałem Harakiri, miękkiej, zamkniętej zresztą, jak się przewróciłem to tylko podparłem się ręką i już gotów do jazdy, kiedyś jakąś podobną ale bardziej dynamiczną podpórkę miałem na Szrenicy, prawie fun carving wyszedł.
  6. star

    Ku przestrodze

    Psycholog dyżurny? Czy pasjonat? Tak czy owak pewno pudło. Nie warto mierzyć wszystkich swoich miarą. Ludzie są różni. Pobudki też. Ja na przykład wcześnie wstaję. Pochwaliłem się? Poczekać?
  7. star

    Ku przestrodze

    Nie. Na swoim nigdy się nie droczył. Był jak ciepły, pluszowy miś. To tu włączył mu się tryb super recenzenta nie jemu jedynemu. Mnie np te jego pytania nudzą.
  8. star

    Ku przestrodze

    To się zwie autoerotyzm, chyba, że platonicznie;-)
  9. star

    Materiały szkoleniowe

    Spoko wzdłuż niebieskiej trasy. Ostatnio ktoś polecał jakąś trasę na Magórze. https://www.skionline.pl/forum/topic/43167-w-góry-na-skitury-20242025/?do=findComment&comment=409662 jeśli w górach to z instruktorem lepiej
  10. star

    Ku przestrodze

    ta... a te własne urastają do rangi nieśmiertelności, opowiadane wnukom przy kominku, nawet jeśli to wycof z drogi zejściowej... bo jak wiemy Jan jest cyt. sportsmenem, kulturystą i herosem a zwykłymi śmiertelnikami zwyczajnie gardzi Legowisko lwa Oto jest legowisko lwa: Zamaskowana dywanem podłoga, Klubowe fotele dwa, Na ścianie reprodukcja Van Gogha; Pod Van Goghiem ciężarki i hantle, Których widok drze się wielkim głosem, Że ten lew, czyli że pan ten, Jest sportsmenem, kulturystą i herosem. Oto jest legowisko lwa, A oto żerowisko lwa: ogromny tapczan, Nad tapczanem lampki wątły blask, Zawieszonej przy pomocy spinacza, Przy tapczanie - dwudrzwiowa szafa, W niej księgozbiór, osiem tomów raptem: Pięć Agaty Christie, a trzy Staffa, A na oknie szkło i adapter. Raz na tydzień adapter gra, Płynie zapach zaparzonej herbaty... Oto jest legowisko lwa, A lew jest starej daty. W przedpokoju ma kuchenkę i zlew, Nad nim lustro śmieszne i krzywe; Przed tym lustrem wyliniały lew Czesze co dzień swą skąpą grzywę. Albo sprawdza, czy minął mu obrzęk Pod oczami i czy język obłożony... A koledzy mówią: - Ten ma dobrze... I z niesmakiem patrzą na swe żony. I dosłownie nie ma prawie dnia. Żeby któryś nie przyszedł do niego: - Ty mi pożycz legowisko lwa, A ja dam ci na kino, kolego... Lew się dziwi, zazdrości im rodzin, Chętnie z dziećmi by się bawił jak psisko, Ale daje ten klucz i wychodzi Pod chmurami wiszącymi nisko. Mija schody, podwórko i dom I odpływa w samotność wieczoru... Nie jest dobrze samotnym lwom, Legowiskom wbrew i wbrew pozorom.
  11. star

    Ku przestrodze

    jak smutno czytać zgorzkniałego byłego górołaza:-( ps ja wybierałem te anegdotyczne, autoironiczne
  12. star

    Materiały szkoleniowe

    Nie wiem co wy z tym filmowaniem? Wystarczy jak ominę kolejne drzewo, a zatrzymam się przed strumieniem i git. Weryfikacja dość prosta. Przynajmniej skuteczności, a punktów za wrażenie estetyczne czy artystyczne nie oczekuję. To nie balet. Balet jak przekraczam wykroty czy strumień. Wtedy nawet półszpagat;-)
  13. star

    Ku przestrodze

    Niezła historia. Nieźle wybrnęliście. Ja kiedyś pojechałem na słoneczne i szerokie alpejskie stoki. Podjeżdżając na Gefrorene Wand dziwiłem się nieco, że ani takie szerokie, a jak wyszedłem z kolejki to wiatr, mgła i zimno spowodowały, że chciałem się wrócić... ale jakoś syn z ojcem lokalesi wypchnęli mnie bo wysiedli za mną... więc puściłem ich przodem i miałem przewodników... potem zmieniłem na Olperera, pod niego, a tam inna aura na szczęście. W Cortnie z kolei w mleku wjechaliśmy z Lski na górę i poratowali nas Szwedzi, skiturowcy, za nimi było łatwiej, też po świeżym opadzie, więc mgła i brak ratraka, to co, że ze Szwecji;-) W Soelden z kolei walczyłem ze sprzętem skiturowym ku uciesze gawiedzi na kolejce, progres kiepski ale miejsce kultowe na początek sezonu. Prawdziwie górskie przygody liczne, obecnie w wersji skiturowej... zacząłem od wersji hard and solo, więc teraz może już być tylko łatwiej. Cenię sobie Studicni bo znam topografię i wiem, że mogę się wycofać dość bezpiecznie. Oprócz tego logistykę mam opanowaną, a i ludzie serdeczni choć przecież nie na pierwszy rzut oka... no ale byłem u nich pewno już z 30x... swoje zarobili, Mario by podliczył;-)
  14. star

    Ku przestrodze

    Być może ale ambicjami niespełnionymi piekło wybrukowane. Ostatnio młody Ukrainiec cisnął po 16 na szczyt Śnieżki w adidasach i bez lampy, na pytanie o tą ostatnią odrzekł, że ma komórkę. Zaalarmowała mnie jego rozmowa przez komórkę i ciśnienie na szczyt. Tłumaczył, że odhaczyć checkpoint. Zniechęciłem go skutecznie zbliżającą się ciemnością, twardnieniem pokrywy śnieżnej i wskazując na nieadekwatny ekwipunek. Taki mały sukces znudzonego miękiszona. Ja zdejmowałem foki w ostatnich promieniach słońca wygrzewając stare kości i szykując się do zjazdu. Zawrócił. Fotka poglądowa, AI produced.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...