pakalolo
Members-
Liczba zawartości
185 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez pakalolo
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7
-
no i wszystko jasne, chociaż zdaje się że są ta to prostsze i jasniejsze określenia. Czepiam się bo niech już ktoś na tych dyskusjach skorzysta i przynajmniej wie o czym niektórzy piszą, jeśli nie używają typowej nomenklatury. W końcu to forum dla szerszego grona narciarzy
-
Hej, a na czym polega złamanie miednicy, w jakiej płaszczyźnie? Ten wątek to prawdziwe rocket science
-
cześć to jeszcze sprezycuj w jakiej płaszczyźnie skręcasz te palce btw. ktoś wie gdzie dokupię śruby do butów narciarskich? Chodzi mi o te boczne, jakimś sposobem na lodowcu jedna mi się wykręciła
-
z warszawy do uttendorf( okolice kitzbuhel) przez wrocław czy wiedeń?
pakalolo odpowiedział merman → na temat → Jak dojechać
Problem w tym, że jak władujesz się w potworne - sobotnie korki na autobanie w sezonie za Monachium to cała przewaga Niemiec topnieje. Jadąc dołem 90% drogi nie ma żadnych serpentyn, ewentualnie ta końcówka przy dojeździe do miejsca docelowego. Ja tam wogóle jadąc z Wawy w ten rejon Austrii nie myślałbym o DE. -
z warszawy do uttendorf( okolice kitzbuhel) przez wrocław czy wiedeń?
pakalolo odpowiedział merman → na temat → Jak dojechać
ja w te rejony zawsze jeźdżę "od dołu", czyli przez Wiedeń - Liezen. Zależy też kiedy jedziesz, Salzburg w sezonie w sobote albo mijasz jak najwcześniej albo omijasz , podobnie jadąc przez Niemcy -
Ciekawe czy odpalą na przyszły weekend, nawet te 200 metrów XD
-
Cześć szukam wszelakich materiałów dotyczących historii narciarstwa, publikacji dotyczących techniki jazdy sprzet lat 20-30. Przeszukałem forum i wyłuskałem pare rzeczy, ale wśród Was na pewno jest wielu, którzy mają jakies materiały dotyczące szeroko pojętej historii narciarstwa i ewolucji techniki jazdy. Filmy, pdf-y, tytuły, artykuły - słowem przyjmę wszystko. Potrzebuje tego żeby sklecić sensowną pracę dyplomową A może przy okazji temat będzie przyczynkiem do jakiejś ciekawej dyskusji. pozdrawiam Bartek
-
A ja nie kierowałbym się żadnymi markami tylko po prostu objeździł kilka nart i sprawdził dośwadczalnie co lepiej leży. W końcu bywa i tak, że narty tego samego modelu i rocznika różnią się między sobą. Albo inaczej : ja kupiłbym najtańszą (jeśli nowe) a za resztę pojechał na narty pozdro
-
Mówisz o jeździe łukiem po krawędzi i podrzucasz zdjęcie Jansruda na gigancie. Masz pewność że tam jest pełny łuk na krawędzi? Muszę przyznać, że to co mówisz jest szalenie intrygujące bo nigdy świadomie nie inicjowałem z wewnętrznej i po prostu sobie tego nie wyobrażam. A podpieranie tego wniosku tymi zdjęciem jest dla mnie kompletnie nieprzekonywujące.
-
faktycznie, źle zacytowałem
-
@Veteran Chcesz analizować skręt wybitnie sytuacyjny który łączy w sobie ześlizg w początkowej fazie z gwałtownym i bardzo mocnym przejściem w ślad cięty oraz następującym zaraz potem przejściu w następny skręt. Proponuje Ci poćwiczyć sobie inicjację skrętu śladem ślizgowym z przejściem w fazie sterowania w ślad cięty. W mojej ocenie wtedy zrozumiesz, że ten rozkład sił ma inny wymiar niż w czystym skręcie carvingowym i ma niewiele wspólnego z jazdą na wewnętrznej.
-
Cześć masz rację, ja tutaj to mówię w kontekście ćwiczenia na nartach SL w długich skrętach tylko i wyłącznie, żeby mieć wystarczająco czasu korygowanie błędów i mieć możliwość zastanowienia się nad tym co robimy. Sukcesywnie zmniejszamy skręt w miarę jak wszelkie elementy zaczynają działać. Slalom jeździłeś u Bydlińskiego, jak mniemam? Tak jak wspomniałem, przygotuj się dobrze do sezonu, zrób kilka kroków w tył , jeżeli tyczki to zaczynaj treningi na prostych slalomach z dużymi przelotami tak, żebyś nie walczył a miał możliwość technicznie przejechania trasy. Tak to robi się za wielką wodą, zaczynamy przede wszystkim od bardzo prostego giganta, nawet jeżeli będzie szybki. Koniecznie pojeździj z kimś kto ma pojęcie i nakieruje Cię na to co i jak powinieneś poprawić.
-
największym błędem polskiej myśli szkoleniowej jest szybkie wpychanie na tyczki, mimo braku odpowiedniej techniki czy przygotowania fizycznego do takiej jazdy. Odpuść sobie slalom i przede wszystkim skup się na zadaniówce, nie pchaj się na początku sezonu w żadne slalomy. Pół biedy jak poćwiczysz jazdę na szybkim gigancie, ale ćwiczenie slalomu w Twoim przypadku przyniesie więcej szkody niż pożytku. Moje rady : 1. Masz nartę sl, zacznij ćwiczenia od skrętów gigantowych na takiej narcie. Na początku wysoka pozycja, spokojne łuki z koncentracją najpierw na prawidłowej inicjacji skrętu (szczególnie ważna praca kolan) 2. Sukcesywnie obniżaj pozycje i zacieśniaj skręty, powinieneś czuć wzrost dynamiki skrętu 3. Wprowadzaj powoli odpowiednią pracę tułowia, tj wszelkie ćwiczenia z tułowiem skierowanym w lini spadku stoku. Zaczynaj te ćwiczenia od skrętów długich. Najważniejsze w tym wszystkim jest to żeby ćwiczyć wszystkie elementy w długim skręcie. Dzięki temu będziesz miał czas na skorygowanie błędów i zastanowienie się nad tym co po kolei zrobić. Najgorsze co może być to wejście na slalom gdzie decyzje podejmowane są na zasadzie wyrobionych nawyków gdzie narciarz powinien być skupiony w 100% tylko na linii przejazdu a nie myśleć o antycypacji, kolanach, rękach czy innych duperelach
-
Jak kaleczyłem/kaleczę jazdę na nartach, czyli ewolucja narciarza :)
pakalolo odpowiedział robertw → na temat → Nauka jazdy
no to chyba oczywiste, przecież taka pozycja absolutnie blokuje możliwość pogłębienia układu dośrodkowego -
https://www.facebook...&type=3 tak wyglądały ślizgi po tych zawodach
-
Popieram Ferrari, jak dla mnie w momencie sterowania wewnętrzna nie pracuje właściwie. Spróbuj sobie poćwiczyć cofanie nogi wewnętrznej podczas skrętu, aż do przesady.
-
mówisz o instruktorach? http://www.pzn.pl/gf.../instruktor.pdf za przyznanie licencji 20 zł, w zeszłym roku w cenie wysyłali plastik, potwierdzone info
-
Wiesz co, ja tam nie wiem jaki tam hajs z tego mają skoro to koszt 20 zł rocznie, plastik kosztuje, wymiana papierologi to też między 5-10 zł na poczcie. Ile im zostaje, 2 złote z tego?
-
No co Ty, poważnie. Uwierz mi, że jak dowiedziałem się o tym po raz pierwszy to zdziwiłem się jeszcze bardziej. Po kursie sitnowskim jesteś "instruktorem sitn pzn", a tutaj "pzn" czy tam na licencji pzn ale wychodzi na to samo. Kilka linków : http://www.pzn.pl/gf.../instruktor.pdf http://licencje.pzn.pl/
-
każdy instruktor narciarstwa może ubiegać się o wydanie licencji instruktora PZN, koszt 20 zł i papierologia. Dostajesz ładny plastik z logo PZN i instruktor narciarstwa z kursem robionym w firmie PIPIDÓWA staje się instruktorem PZN. A pisze to w kontekście Twojej wypowiedzi o kursach za 50 zł. Ku przestrodze.
-
Broń boże, raczej chodzi mi o to że przy tym systemie to każdy może pełnoprawnie nazwać się instruktorem PZN i brzmi to jak marka, plasik menis czy innego badziewia może schować
-
nie ma już czegoś takiego jak instruktor MENIS. Każdy sobie może szkolić kogo chce jak chce i nazywac to jak mu się przecież podoba A co zrobisz jak ten Twój instruktor MENIS ma licenzję PZN ? Zgadzam się z kolegami wyżej, czego tu wymagać od ludzi który stoją kilka dni w roku na stoku, większości i tak się wydaje że bez kijków można lepiej utrzymać równowagę bo odpowiedniego trzymania kijów nikt im pewnie nigdy nie pokazał
-
Oczywiście SLX WC
-
jak przesiadłem się na Elana to stwierdzam, ze Stockli były bardzo "surowe", techniczne i twarde
-
pewnie będzie dla kolegi najlepiej, ale nad SL Stockli radzę się podwójnie zastanowić
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 4 z 7