JacekMa
Members-
Liczba zawartości
223 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Zawartość dodana przez JacekMa
-
jaki sposób na marznący tyłek na niepodgrzewanej kanapie?
JacekMa odpowiedział grejan → na temat → Ubrania i akcesoria
https://www.interspo...z-skladane.html -
Przyczytalem wszystkie Twoje chaotyczne wypowiedzi na temat ekologi i musze uczciwie przyznac ze z wiekszym stekiem bzdur dawno sie nie spotkalem. "Pajac mieszkajacy w ziemiance" "ekodebil w starym dieslu"...no i wiesz dodatkowo kto ile bierze reklamowek w sklepie. Poprostu jasnowidz...
-
Przyczytalem wszystkie Twoje chaotyczne wypowiedzi na temat ekologi i musze uczciwie przyznac ze z wiekszym stekiem bzdur dawno sie nie spotkalem. "Pajac mieszkajacy w ziemiance" "ekodebil w starym dieslu"...no i wiesz dodatkowo kto ile bierze reklamowek w sklepie. Poprostu jasnowidz...
-
Nie mozna patrzec na ta kwestie tak zero-jedynkowo. 0: "nie nosic polaru" i rezygnacja z wszystkiego co nam daje cywilizacja, zaszyc sie w buszu itp 1 : akceptowac to ze z ziemi robimy wysypisko smieci bo nam tak wygodniej Chyba jest jeszcze kilka stanow posrednich??? No ale najlatwiej sprowadzic sprawe do absurdu, wyzwac od ekoterrorystow, oszolomow i nie robic nic zeby obecna sytuacje zmienic (bo krotkoterminowo tak jest najlatwiej)
-
Mam nadzieje ze sie nie obrazicie ale odnioslem wrazenie ze kazde ze stron w tej dyskusji jest przekonana (nadmiernie!) Co do swoich racji...chyba ze czegos nie doczytalem/ zle zinterpretowalem.
-
Ta...Ziemia tak, pytanie tylko czy warunki na Ziemi beda takie zeby czlowiek byl w stanie na niej zyc.
-
No nie wiem jak w tematach stricte narciarskich ale ja juz poznalem sie na koledze Wort jako na WYBITNYM specjaliscie taterniku-entomologu
-
No mogl to byc zwykly pech. Szczegolow nie znam. Co nie zmienia faktu ze sucha woda jest bardzo bezpieczna opcja w porownaniu do boczaniu czy tez jaworzynki. Pytanie czy ich zaskoczylo czy nie wiedzieli ze sucha woda bezpiezniej czy tez zignorowali idaca burze.
-
No nie bylbym takim optymista;) Chociaz w sumie nie wiem jakiej narodowosci jest ta Pani ponizej. Załączone miniatury
-
Dokladnie. Nie wazne w czym, wazne zeby sie ruszyc. Ja generalnie uprawiam sport zwykle w jakis starych lachach ale jesli modny sportowy ciuch zmobilizuje kogos do ruszenia sie to lepszy taki powod niz siedzenie w domu
-
Czesc, Co do pierwszej czesci Twojej wypowiedzi - zgadzam sie calowicie. Dodac moge jedynie ze taki Mariot, to tylko wyglada na spektakularny wyczyn (dla laika) w rzeczywistosci nie jest to niewiadomo jaki wyczyn. Co do karetek juz nie do konca sie zgodze. Po czesci jest to glupota systemu. Ale rowniez tego goscia, ktory wiedzac jak system zadziala niepotrzebnie angazuje sluzby ktore moglyby byc uzyteczne gdzie indziej. Ma to gdzies. Ja tez moge zaangazowac Topr, karetke - to jasne. Tak jak kazdy inny. Ale nigdy nie zrobie tego celowo i moze to bec efektem jedynie nieszczesliwego wypadku. Nigdy nie bede robil rzeczy o ktorych wiem ze automatycznie zaangazuja wyzej wymienione sluzby. Nawet mam nadzieje ze nigdy nie bede musial wzywac pomocy ( do tej pory tego skuteczne unikalem ale wiadomo ze kazdemu moze sie podwinac noga)
-
Wszystko sie zgadza i dlatego tez z rozbudowa wszelkiej infrastruktury nalezy podchodzic z rozsadkiem... inaczej caly kraj zalejemy betonem (co nie znaczy ze nic nie powinno byc budowane) Chodzi o znalezienie zlotego srodka. Ale zwolennicy "rozwoju" za wszelka cene tego nie chca zrozumiec bo najlatwiej oskarzyc o zabijanie zuczkow albo wyzwac od ekoterrorystow ... takie bezsensowne zaro-jedynkowe myslenie.
-
Nie jest az tak zle zeby nie moglo byc gorzej. chociaz argument "odgromnika" ma sens. dowcipne masz porownania ale wg mnie w ogole nietrafione (bo nie bierzesz pod uwage skali zniszczen...czyli jak mocno "bije" ja a jak tego typu inwestycja) Wplyw na srodowisko kazdy z nas bedzie mial zawsze...caly czas tylko mi chodzi o rozsadne podejscie do tematu.
-
Mam solidny bieznik wiec zuczki przeslizguja sie pomiedzy;)
-
A widzisz roznice pomiedzy " minimalnym wplywem na gory" a "robienie syfu"?
-
Widze ze nie przeczytales ze zrozumieniem wszystkigo co napisalem w tym temacie. Zarowno infrastrukture narciarska jak i piesza nalezy tworzyc w sposob zrownowazony. Da sie ale za kazdym razem trzeba sie zastanowic jaki to bedzie mialo wplyw na przyrode i znalezc kompromis. - jesli nie dalo sie tam zrobic tej konretnej niebieskiej trasy w inny sposob to nalezalo jej nie robic - drogi szutrowo kamieniste na kazdym kroku - to tez jest zle rozwiazanie. Mozna poprowadzic szlaki turystyczne w inny sposob (choc te drogi to nie sadze zeby byly dla turystow) Co do dewastacji i smieci to tu trzeba edukowac ludzi i dodatkowo moze troche utrudnic dostep. (porownaj sobie Doline Rybiego potoku i Doliny Bialej wody w tatrach)
-
To co mam przeprowadzic sie do stolicy? Tam jak zrobie kupe to okazuje sie ze zanieczyszcze wtedy Wisle. Nie sprowadzaj sprawy do absurdu. Ziemia jest przeludniona ale to zupelnie inny temat do dyskusji. Tak jak pisalem ; chodzi o jakis kompromis. Moj wplyw na gory jest minimalny w porownaniu do tego czegos co zrobiono. Wez pod uwage ze w pierwszym poscie napisalem ze zwykle ciesze sie z nowych inwestycji narciarskich... tylko tych robionych z glowa. Ta do nich nie nalezy.
-
Nie zrozumiales. przyroda sie zregeneruje za iles lat - to jasne. za naszego zycia liczba miejsc gdzie czlowiek moglby spedzic czas na lonie dzikiej przyrody maleje - drastyznie maleje. W okolicach malego skrzycznego to dawno nie jest dzika przyroda. Ale ta trasa to kolejny krok dewastujacy miejsca ktore choc troche chwile wczesniej przypominaly naturalny krajobraz. Korzysci z takiej trasy nie sa adekwatne do zniszczen ktorych dokonano.mozna bylo inaczej
-
Z takim ze: byla potrzebna niebieska trasa - to budujemy. Nie patrzymy na nic dookola. Im wiecej tym lepiej.
-
To Ci sie nawet udalo;) Szkoda ze co do meritum tak dobrze juz nie jest;)
-
Jak widzieli ze idzie burze to powinni isc sucha woda i nie musieli by sie "klasc" burza nie przychodzi w 5 sekund.
-
Az tak dobrze nie znam tych okolic latem ale po tej wizycie wiem ze miejsce to zostalo oszpecone...a tych urokliwych miejsc jest coraz mniej i z takim podejscie to nawet sie nie obejrzysz jak w ogole znikna
-
No tak, inni robia gorszy syf to MY tez mozemy
-
Ja jezdze i na rowerze i na nartach i chodze po gorach i sie wspinam ...i we wszystkich tych przypadkach uwazam ze nalezy zachowac jakis kompromis. Gor na 38 mln ludzi jest malo...bo ile masz terenow powyzej 1200 m npm?
-
Kluczem jest zachowanie kompromisu ale widze ze nie jestes w stanie tego zrozumiec argumentujac: - oni (zle watahy, gorsze od nas) - my ( narciarze ktorym sie nalezy i mozemy robic co chcemy)