Skocz do zawartości

rung

Members
  • Liczba zawartości

    324
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez rung

  1. Panie pozwolą że się przedstawię: moje nazwisko Kozłowski, jestem REŻYSEREM FILMOWYM.
  2. Doskonały pomysł Wg mojego narciarskiego zegara biologicznego o 11.30 jem obiad. O 12.00 w okrąglaku w samo południe może być popitka. Po zielonych spodniach mnie poznacie. Kask niebieski a na nim R2D2 i C3PO Ciąg dalszy kontynuujmy może na http://www.skiforum....ajanske-lazne/ czyli w wątku z właściwą DESTYNACJĄ
  3. No to koniec czekania. W niedzielę zaczynam sezon lokalny Bo europejski nigdy się nie skończyl
  4.   Na pewno jest droższy, tak karnet jak i gastronomia. Trasy są bardzo fajne - długie, szerokie. Wyciągi nie najgorsze. Ja najbardziej lubię tam jeździć w marcu. W grudniu, styczniu i część lutego ta strona gdzie jest Svaty Petr, przez cały dzień kryje się w cieniu. Jest tam mrocznie, zimno i bywa bardzo twardo.  Słońce jest po drugiej stronie na Medvedinie i Labskiej, ale to pojedyncze trasy, a w słoneczne dni robi się tam bardzo tłoczno, bo ludziska się garną do ciepła.  Mimo wyższych cen bardzo lubię SM i mam dla niego duży respekt - Czesi nie mają tak wysokich gór jak Tatry, a potrafią zorganizować Puchar Świata w narciarstwie alpejskim.   Grudniowe mroki wyglądają tak:   Marcowe słońce tak:   W grudniu miłe słońce jest na Medvedinie, ale kolejka na dole straszna...
  5. No właśnie ja tak się wahałem, wahałem czy już aby nie jechać, ale potem zwizualizowałem siebie na tym orczyku i w kolejce do niego i stwierdziłem, że jednak poczekam do niedzieli 10.12  
  6. rung

    Jasna Chopok

    Pytanie do bywalców : taki tłok to prostu szał pierwszego weekendu, czy weekendowy standard? Bo widok zniechęcający..
  7. A w środę ruszają Hofmanky i 6 osobowa kanapa
  8. rung

    Czechy - Je¹tìd

      Dzisiaj w czeskim radio podali że Tatry Mountain Resorts podpisało właśnie umowę z miastem i przejęło ośrodek na Jestedzie za 5,2mln koron rocznie. Muszę się tam w końcu wybrać. Kręci mnie to, że w Libercu można pojechać na narty tramwajem
  9. rung

    Jasna Chopok

    Powinieneś zaznaczyć "off topic". To jest wątek o domach maklerskich.
  10. To stok stworzony do ludzkich kregli: na krechę na dół i BUM! w kolejkę do orczyka. I na YouTuba!
  11.   Ta "1" to jedna z wcześniej otwieranych tras, rusza z samej góry i kończy się na dole orczyka Anděl   Na moim filmiku to pierwsza część trasy, kończy się koło 2 minuty:
  12. To ujmijmy to odwrotnie: bardzo pozytywnie oceniam polskich instruktorów, ich warsztat, zaangażowanie, podejście do kursanta, czy nawet punktualność
  13. Bardzo dziękuję wszystkim osobom które obejrzały moje wygibasy i podzieliły się uwagami na forum, w prywatnych wiadomościach a nawet smsach Najlepiej byłoby pojeździć z dobrym instruktorem, ale w ostatnim sezonie nie miałem do nich szczęścia. Może w najbliższym uda mi się pojeździć z kimś rekomendowany przez forumowiczów, bo instruktorzy z którymi jeździłem w Czechach i na Hintertuxie to były takie trochę nygusy:) Do zobaczenia na stoku! PS jeździłem z instruktorami w Austrii, w czeskich Janskich i Pecu oraz na dolnośląskiej Czarnej Górze i najsensowniejsi instruktorzy, z naprawdę dobrym warsztatem, byli w Polsce. Jako jedyni mówili mi jakie błędy robię i proponowali ćwiczenia które miały eliminować te uchybienia. W Czechach i Austrii to było takie wożenie się bez ładu i składu.
  14. Dziękuję za obejrzenie filmu i wszystkie uwagi. Mam jeszcze pytanie: Twoje uwagi dotyczą całokształtu czy tej części "C" na filmie? Użytkownik jark edytował ten post 10 listopad 2017 - 13:27
  15. Wrzuciłem film ze swoją jazdą i serwery padły, myślałem że to nie przypadek Jeszcze takie o znalazłem w kamerce. Dziękuję za uwagi. No właśnie o tym ostatnio czytałem i oglądałem na kanałach instruktorów na YT. Zwłaszcza w tej trzeciej fazie brakuje zdecydowania, to mniej więcej o to chyba chodziło instruktorowi na Hintertuxe, który wołał za mną "don't hesitate! commit to the next turn!". Czyli mnie asekuracyjnie na skos, a bardziej "na klatę" brać stok. Tak to rozumiem Użytkownik jark edytował ten post 10 listopad 2017 - 13:27
  16. Witajcie w tym roku 2 razy jeździłem z instruktorami, w Jańskich i na Hintertuxie, ale średnio jestem z tych lekcji zadowolony. W Czechach to była porażka (dzieciak  jeżdżący w tę i we w tę bez łądu i składu), a na Hintertuxie niejaki Rocco skupial się bardziej na ogólnych uwagach, niż na ćwiczeniach czy konkretach. Przez 2 godziny wołał zatem "push it! more! more commitment! no hesitation!" i choć wiem o co mu chodziło i była to fajna lekcja, to jednak nie jestem zadowolony ze swojej jazdy. Więc pomyślałem, że może wrzucę swoje wygibasy na forum. Będę wdzięczny jeśli podzielicie się ze mną uwagami. Na filmiku są trzy krótkie części z trzema różnymi stokami. Część A to taki stok ze świeżym, kopnym śniegiem, bez lodu i muld. Takie lubię najbardziej, zjeżdżam sobie, staram się pracować kijkami i hopsa, jazda w dół Część B to stok gładki i szeroki, gdzie jeżdżę sobie dłuższym skrętem i nie pracuję tak kijkami. Wydaje mi się, że mam za wąsko nogi (z perspektywy pierwszej osoby tego nie widziałem)  i że ręce, zwłaszcza prawa, nie jadą ze mną, ale gdzieś gdzieś obok mnie, tak jakby nie "dociągają" skrętu. Część C to gdy stok robi się stromszy i twardszy (na filmie tego tak nie widać), wtedy jadę mniej skrętem ciętym a bardziej ślizgowym. Wydaje mi się że nogi robią mi się w "X", z angielska nazywają to "A-frame", co jest częstym problemem i zupełnie nie wiem jak to wyeliminować. Ponadto jest tu trochę " za sztywno". Takie mam wrażenia. Będę wdzięczny za wszelkie sugestie, linki do filmów, artykułów, sugestie ćwiczeń itd.   Pozdrawiam!   Poniżej filmik, wybaczcie że czasami słabo widać  
  17. 3-5 listopada odwiedziłem Pitztal.W kwestii pogody trafiłem nie najgorzej, 3 i 4 listopada piękna pogoda, 5-go było już gorzej: czynny tylko orczyk (wiatr). Za to w nocy po moim wyjeździe spadło 80cm śniegu (podobnie na Stubaiu i Hintertuxie) i wyciągi nie ruszyły w ogóle. Stubai był zamknięty przez cały poniedziałek z powodu zagrożenia lawinowego. Na koniec wyjazdu ciekawa atrakcja: automat do zwrotu kaucji za karnet wydawał przypadkowe ilości monet o nominale 2 euro. Mi trafiły się trzy Załączam kilka "pocztówek"
  18. rung

    TK MAXX - ciuchy narciarskie

    We Wrocławiu też sporo, ale fajne wzory/kolory raczej w rozmiarze L i większym, rozmiar M w smutnej kolorystyce. Jak wspomniałem mam sporo tego z TK MAXX, ale po latach kupowania tam (nie tylko narciarskich gratów) muszę przyznać, że pewna ostrożność jest wskazana i nigdy nie wiadomo na co się trafi. Nie bez powodu pewne rzeczy trafiają czasami całymi kolekcjami do outletów, czasami okazuje się, że jakiś użyty materiał był mało trwały, albo konstrukcja nie do końca przemyślana (coś kiepsko działa, rozpada się itp).
  19. rung

    TK MAXX - ciuchy narciarskie

    W TK Maxxie są swietne rzeczy, mam stamtąd od kasku i gogli przez kurtkę po spodnie. A wszystko niezłych marek i by się pewnie zmieściło w tysiaku Nie pracuje tam
  20. Dzień dobry Chciałbym poradzić się bywalców. Chciałbym w nadchodzącym sezonie odwiedzić francuskie Trzy Doliny, w których nigdy nie byłem i chciałbym udać się własnym samochodem. Z tego co wiem, nie do wszystkich miejscowości możliwy jest dojazd. Czy są zatem w tym region miejscowości z parkingiem przy dolnej stacji, tak aby można było codzienne dojeżdżać samochodem? Albo miejscowość, do której można dojechać samochodem, tam zamieszkać, a do wyciągu dojść lub dojechać skibusem? Dziękuję za podzielenie się Waszymi doświadczeniami. Marcin  
  21. Będę o Was pamiętał jak mi wysiądą kolana Pojadę pewnie na tuxa, mam najbliżej. Miłego wyjazdu w listopadzie. Może nie jestem sam przekonany do Waszego wynalazku, ale idea takiej nowości na śniegu made in Poland mi się podoba. Pozdrawiam!
  22. Sezon ogórkowy, na forum nudnawo, to sobie popiszę: Ciekawe urządzenie. Jeśli faktycznie ma te wszystkie zalety (bezpieczeństwo, uniwersalność), to super. Z drugiej strony - to oczywiście moja opinia - największą, choć być może jedyną wadą jest to, że pojazd ten po prostu nie wygląda "cool" W czerwcu widziałem jegomościa na Tuxie na tym czymś właśnie i wyglądał trochę jak operator paleciaka albo myjki do podłogi Jakoś tak komicznie wygląda jazda na tym, choć przyznaję, że to może być świetna alternatywna dla osób z przeciwwskazaniami lekarskimi. Ale bez potrzeby raczej bym się skusił na takie paraolimpijskie klimaty. No i cena, cena jest wg mnie zabójcza; 3500 za coś w rodzaju zimowej hulajnogi to strasznie dużo. Ale rozumiem że to konstrukcja bardziej skomplikowana, a i chwali się, że produkcja rodzima.   Acha - jak ma być bardziej światowo, to warto dopieścić angielszczyznę, bo "Europen Open Season" po polsku będzie znaczyć coś w stylu "Europski Sezon Polowań"   Tymczasem pozdrawiam i życzę udanych zjazdów w listopadzie. Ja czekam na początek października i otwarcie sezonu
  23. rung

    Tyrol - Hintertux

    Wrzuciłem jeszcze filmik - widok z krzesła, zjazd Gefrorene Wand i walka o życie na Tuxer Fernerhaus
×
×
  • Dodaj nową pozycję...