-
Liczba zawartości
2 934 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
55
Zawartość dodana przez moruniek
-
Moja mama przepracowała tam 52 lata. Mój ojciec współprojektował kilka zbiorników wodnych. Moi "wujkowie, ciocie" byli, są operatorami kilku zapór wodnych, nadzorowali duże zlewnie. Jako dziecko "bawiłem się" symulacjami fal wezbraniowych, makietami zbiorników wodnych. Zwiedziłem większość z nich (łącznie z galeriami, maszynowniami). Coś tam wiem. p.s. Jak Wiesz mieszkam 100 metrów od Wisły a fale wezbraniowe na niej niespecjalnie mnie wzruszają. Niemniej jednak twierdzenia niektórych, piszących o ludziach budujących się blisko rzek jak o tych co budują się na terenach zalewowych, trąci dyletanctwem.
-
Ta firma, o której napisałeś właśnie to zrobiła, przez ostatnie 8 lat sukcesywnie pozbywała się ekspertów oraz budowała się na nowo "ekspertami" o właściwej orientacji politycznej.
-
Napiszę Twoim językiem - PIERDOLISZ.
-
Zawsze możesz ograniczyć zniszczenia. Nie budując zbiorników, polderów puszczasz wszystko na żywioł.
-
Sporo tam też zrobiono. Tu przykład.
-
To już faktycznie bardzo dużo. Sprawdzałem Stronie Śląskie i Kłodzko. Sporo tego opadu ale nie widzę jeszcze 400 mm.
-
Dorzecze to wszystko co spływa do danej rzeki. Sporo tam właśnie zrobiono.
-
Niż który mamy obecnie mocno dotknie dorzecze Odry. Po 1997 r. dokonano tam jednak sporej modernizacji, szczególnie suchych polderów zalewowych. Wtedy tego mocno brakowało. Oczywiście nie unikniemy lokalnych podtopień. Obecnie dużo gorzej inwestycyjnie wygląda dorzecze Wisły a to zostało dotknięte przez identyczny niż w 2010 r.
-
Gdyby to było takie proste. Mojego brata, córki mąż. Etat skaczący, codziennie rower, mistrz armii w tenisie stołowym, młodszy (dużo) od Twoich kolegów. Alko też bardzo umiarkowanie. Zawał i dwa stenty. Pyta doktora, dlaczego ja. Pada odpowiedź, "a gdybym to kur... ja wiedział, mi się to ni chu... nie składa".
-
Ja mam inne doświadczenia z psami. Mój ma rzeszę fanek. Idziemy na spacerze, mija nas fajna rowerzystka (każda, która jeździ na rowerze jest oczywiście fajna), mówi do nas: - Cześć Krzysztof, cześć Goldek. Żona pyta ? - Skąd Ty ją znasz. A ja. - To przez naszego psa 😉.
-
To chyba po trunku do zagrychy z poprzedniego postu 😉. Albo te ogórki były jednak czymś pędzone ?
-
Dokładnie tak było. 21 cm.
-
Mazury - trochę mam mieszane uczucia. Z jednej strony mamy super MOR-y gdzie są toalety, kosze na śmieci a nawet gniazdka z prądem. Z drugiej stony asfaltujemy brzegi jezior i stawiamy dziwne bariery, ani to estetyczne, ani potrzebne, ani też bezpieczne. Wspomniany MOR. Uwaga są trochę poukrywane, trzeba zjechać z głównej trasy, brak oznaczeń w terenie tylko mapa elektroniczna do pobrania QR kodem. Mapka. Sporo asfaltowych odcinków, przedzielonych piachem. Bywa malowniczo. Tu trochę zjechane z tej trasy. Moje dzieciaki (młodzież) zadowolone. Czasem rower służył nam za stojak na ubrania podczas kąpieli. Są oczywiście wieże widokowe. Tu widok z góry. Pyszne jedzenie po drodze, pizza Nowe Guty - rewelacja. c.d.n.
-
Do kiedy jesteście, my od soboty w Kwiku.
-
Ćwiczę na rowerze 😉.
-
Dojechał nowy zegarek. Miał być refub ale się skończyły i dostałem najpierw info o anulowaniu wymiany a za chwilę, że jedzie do mnie fabrycznie nowy egzemplarz. Koszt wymiany 0 zł i 2 letnia gwarancja. Tak wygląda. Zaplombowany. Folia na ekranie. Muszę jeszcze pobawić się tarczą by mi odpowiadała. p.s. Zapominam, że on ma dotykowy ekran.
-
Mój zegarek padł. Nie działa przycisk start/stop. Zgłosiłem problem w Garminie. Dostałem od nich propozycję wymiany na nowy model 7x Pro (bezpłatnie). Zegarek obecny (6x Pro) jest już po gwarancji. Dam Wam znać jak dostanę nowy.
-
Wszystko jasne. Było tak od razu, sugerujesz że mamy zamienić alkohol na inną substancję psychoaktywną THC 😉 ?
-
To kwestia czasu i miejsca. W moim sąsiedztwie dom poszedł poniżej bańki. Sama działka była w okolicach tej ceny (3000 m/2). Zmarł mąż sąsiadki a ona chciała wrócić do miasta. p.s. Cena to wypadkowa wielu czynników.
-
To bardzo indywidualna kwestia.
-
Popatrz na Zalando Lounge - jak startuje promocja (7:00 co kilka dni) bywa poniżej 2000 zł. Tylko, że po 15 minutach jest już wyprzedany. Ostatnio poszedł za 1699 zł.
-
Chciałbym zapytać jaki mam dziś dzień 😉. Od piątku bawiłem się na Podlasiu na weselu Ani i Krzyśka. Po części oficjalnej nastąpiły poprawiny. Było też trochę pływania, łażenia po okolicy itp. Poprawiny. Co to były za poprawiny, ojciec Pana młodego jest piwowarem 🍺. Nad jeziorem Studzienicznym. Tu nad Nettą (gdzie była oficjalna część imprezy).
-
Cześć, używam Garmina 6x Pro - cokolwiek to oznacza. Ilość modeli i oznaczeń, mocno rozbudowana i nieco wprowadza w błąd. Jest dość duży, ma navi, dobrze liczy wysokość (bywa przydatne). Ma wbudowane mapy ośrodków narciarskich (przydatne podczas mgły, na tych większych). Co do pływania całkiem dobrze liczy dystans, pływam głównie w otwartych akwenach. Słabo radzi sobie z rejestrowaniem piłki nożnej. Jak mam ustawione bieganie, a nagle się zatrzymam, chce wysyłać "powiadomienie ratunkowe". Musiałem to skasować w ustawieniach biegania (używam tylko przy piłce nożnej). Tu ostatnie pływanie.
-
Spełniło się oto słowa Pana 😉. Ostatni będą Pierwszymi. Polska jako ostatni zespół awansowała na Euro i jako pierwszy z niego odpadła. p.s. Oznacza to tylko jedno, byliśmy najsłabszą drużyną na Euro.
-
Chcesz to osiągnąć w jeden niecały sezon ?