-
Liczba zawartości
2 935 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
55
Zawartość dodana przez moruniek
-
Teraz 172 - tyle, że jest bardzo lekki.
-
Teraz przeczytałem, było się odezwać. Byłem w Krakowie (jak wiesz), młody jeździ na narcie FIS SL 150 (to te dziurawe), w stanie idealnym, tylko rośnie jak na drożdżach. Dokonalibyśmy wymiany, lub wypożyczenia 😉.
-
Tak, płynęliśmy dokładnie ten odcinek, zwiedzając po drodze Ptasi Azyl i Muzeum Wsi Kieleckiej. p.s. Właścicielka wypożyczalni kajaków, 3 razy nas pytała, czy jesteśmy pewni, że chcemy płynąć ten odcinek z dziećmi. Do tej pory nie bardzo wiem o co jej mogło chodzić. My już parę rzek z tymi dziećmi mamy spłynięte.
-
Na tle innych, też mi się tak wydaje. Poczekajmy jednak na oficjalny cennik. Pewnie będzie "na dniach".
-
Master Ski w Tyliczu napisał na FB, że u nich ceny karnetów 10% - 15% w górę.
-
Dokładnie tak. COS i BSA są niezależne od TMR.
-
Każda skala to pewne uproszczenie, niemożliwym jest zdefiniowanie i opisanie wszystkiego. Zawsze będzie zawierać pewne przeszacowania i niedoszacowania. Popatrzcie np. na świadectwa szkolne, czy zawsze 4 jest równa 4 na koniec roku szkolnego ? Dlatego ja wstawiam sobie pewne zero, jako zachętę do dalszej pracy. A odnośnie ilości dni na stoku, miałem sezony gdzie tych dni było ponad 60, czym to jednak jest w porównaniu do najlepszych, czynnych zawodników ? Znajmy swoje miejsce w szeregu, odrobina pokory jeszcze nikomu nie zaszkodziła.
- 88 odpowiedzi
-
- 1
-
- początkujący
- zaawansowany
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Czarną Nidę spływałem z dziećmi w 2018. Płynęliśmy w 35 kajaków (w każdym ojciec z dzieckiem lub dziećmi). Obowiązkowo biwak z nocowaniem pod namiotem, kiełbaski pieczone z ogniska. Mój błąd polegał na tym, że płynąłem jednym kajakiem z 2 swoich dzieci (kajak 2 osobowy z dostawką), później czułem ścięgna w ręku dobre 6 m-cy (brakowało pełnego zakresu ruchu przy wiosłowaniu). Zdjęcia autorstwa kolegi. Rzeka piękna, zachwyca kolorami. Czasem trzeba było przenosić kajaki. Wspomniane ognisko.
-
Za radą kolegów ( @christof) postanowiłem kupić etui ochronne do mojego zegarka. Sprawdziłem ceny w Polsce i Chinach. I tak, za zapasowy pasek (mocowany na te specjalne mocowania, wykonany z fajnego materiału), etui ochronne, naklejkę na szkło, metalową osłonkę na bezel, zaślepkę na gniazdo ładowania i dodatkowy kabel do ładowania, zapłaciłem całe 36 zł 54 gr. Cena z przesyłką. Jakby troszkę taniej niż w Polsce (cena z VAT-em i cłem). Wszystko wykonane estetycznie i idealnie dopasowane do zegarka.
-
Brak Euro w Polsce to była swego czasu decyzja polityczna. Czy słuszna, z mojej perspektywy zapewne nie. Obecnie nie spełniamy warunków i długie lata ich spełniać nie będziemy. Ja pisałem o feriach organizowanych w Polsce, na naszym rodzimym stoku, nie topowym. Wzrost ceny na poziomie ponad 30% rok do roku, nie pozwolił jej utrzymać własnej marży. Właściciel autokaru też zszedł ze swojej marży. To nie jest jej główny biznes, prowadzi klub sztuk walki, jest trenerem personalnym, organizuje kursy, szkolenia, pokazy, integracje itp. Prowadziła własną siłownię, tą właśnie zamyka, wzrost cen gazu i energii elektrycznej, spowodowałby konieczność podniesienia ceny karnetów o ponad 100%. Jak sama stwierdziła, nie ma szans by znalazła się na to odpowiednia ilość Klientów. Nie piszę tu o Warszawie, tylko o przedmieściach owego miasta. Ceny uderzają w rodziny z dziećmi, które nie osiągają własnego dochodu. Jeżeli karnet drożej o 30% to dla pojedynczej osoby będzie to wzrost + 30%, dla 4 osobowej rodziny też 30%, tyle że razy 4.
-
Znalazła pewną niszę rynku, która będzie się przez najbliższe lata rozwijać (chyba że przeszkodzi im w tym wynik wyborów ale to jednak temat na inną dyskusję). Za organizacją owej pielgrzymki, pewnie stał też oczywiście dobrowolny datek na rzecz kościoła. p.s. Odnośnie Kacpra, sam wiesz, że facet jest jedynie tak mądry, jak mądrą kobietę spotka na swej drodze.
-
Jak się przekłada wzrost kosztów na ceny ? Moja znajoma organizuje wyjazdy feryjne (wakacyjne) dla dzieci. W zeszłym sezonie wyjazd na narty kosztował u niej 1700 zł (w cenie było wypożyczenie sprzętu narciarskiego). W tym roku cena za taki sam obóz narciarski to 2200 zł + dodatkowo płatne wypożyczenie sprzętu narciarskiego. A ona i tak musiała zejść ze swojej marży. Zastanawia się czy będzie miała chętnych, jaki jest próg bólu ?
-
Była ożywiona dyskusja na forum na ten temat. Tyle z niej zostało.
- 88 odpowiedzi
-
- początkujący
- zaawansowany
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
Sprawdź Twój poziom umiejętności narciarskich i wpisz go w swój profil
moruniek odpowiedział FactorX → na temat → Dobór NART
Ciekawe ile zostało z tej dyskusji ? -
Czy mu odpisze, czy nie odpisze, bez większego znaczenia. Klikalność w link była istotna parę lat temu, teraz chodzi o umieszczenie linka w jak największej liczbie miejsc, a my generując ruch na forum (w jakimkolwiek wątku) i tak ich pośrednio "sponsorujemy".
-
Samoocena to jedno, a realna ocena jazdy o zupełnie co innego. Ja bym sobie dał pewne zero na początek, jako motywacja do dalszej pracy. p.s. Po odtworzeniu forum, nie widzę już poziomu umiejętności w profilu.
- 88 odpowiedzi
-
- początkujący
- zaawansowany
-
(i 1 więcej)
Oznaczone tagami:
-
dubel
-
Jak napisałem na sąsiednim forum, dla mnie Maryna jest Wielka, wróciła do rywalizacji po paskudnym złamaniu, podniosła się również po pękniętych żebrach. Twarda jest. p.s. Liczę (po cichutku) w tym sezonie na jakieś miejsce na podium w zawodach PŚ.
-
Wiślański skipass - mamy cennik. Ważne, że chociaż karnety obowiązują do 31 kwietnia 2023 😉. https://wislanskiskipass.pl/cennik/
-
Przez Szwajcarię do Francji - cło i jego zwrot
moruniek odpowiedział ziele_37 → na temat → Transport i podróże
Były jakieś problemy techniczne z tą kartą (tym bankiem). Chyba jak zmieniał się właściciel, teraz działa bez problemów. Ja miałem problem będąc na Słowacji. Nie mogłem zapłacić kartą, po interwencji na infolinii wydali mi od ręki nową, wirtualną. W apce zapłaciłem nią zbliżeniowo, blokując fizyczną kartę (którą nową dostałem za kilka dni).- 6 odpowiedzi
-
- przez
- szwajcaria
- (i 5 więcej)
-
Ja mam takie Marmot Big Mountain. Użytkuję je już dobrych parę lat, wbrew doświadczeniom @Wujot nie śmierdzą (czasem muszę je wyprać, czasem dosuszam grzałką do suszenia butów z promieniami UV). Nadal działają, może skóra już trochę wytarta. Zazwyczaj mam rękawiczki wewnętrzne. Ja je trafiłem kiedyś w bardzo dobrej cenie (kupowałem razem ze spodniami Marmot Spire) i nie żałuję zakupu do dziś.
-
Piłeczka zachęciła do kąpieli. Ta radość na pysku. Czasem trzeba było płynąć nieco dalej. I jeszcze jedno. No dobra, mnie też zachęcił do kąpieli. Jak na 18 październik, woda wyjątkowo ciepła. Woda, pies i las. Pies w locie. Pusto wszędzie, można było pozbyć się wreszcie smyczy.
-
Bardzo dobra uwaga, też się stosuję do zasady posiadania przy sobie pary rękawiczek. Jakby jednak ich akurat zabrakło, to smar dość dobrze czyści się piaskiem.
-
Dziś korzystając z chwili wolnego, wyrwałem się na godzinkę (lub odrobinkę więcej) nad nasze jeziorko. Na początku nieśmiało wchodzimy do wody. Później nieco śmielej. Jeziorko na wyłączność. Więcej wieczorem jak się obrobię z innymi zajęciami wstawię do wątku.
-
Na działkę to raczej nie masz daleko z tym rowerem. Jest trochę tych "kosmetyków" rowerowych. Od takich za parę zł po kosztujące sporo.