Skocz do zawartości

moruniek

Members
  • Liczba zawartości

    2 934
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    55

Zawartość dodana przez moruniek

  1. Wg. oficjalnej informacji z ich stron   http://www.szczyrkow...a-sezon-201718/   "Szczyrk słynie z długich i dobrze przygotowanych tras, znajdują się tutaj najdłuższe trasy  w Beskidach osiągające ponad 4 km długości. Pierwszą ważną decyzją, która miała duży wpływ wygodę narciarzy było wprowadzenie wspólnego karnetu w Szczyrkowskim Ośrodku Narciarskim i Centralnym Ośrodku Sportu – Skrzyczne. Dzięki temu zimowy pobyt w Szczyrku gwarantował aż 40 km tras na jednym skipassie, co stanowi olbrzymi atut miejsca i daje naciarzom niebanalny komfort korzystania z wyciągów podczas dłuższego pobytu."   To znaczy, że mieli 40 kilometrów tras bez BSA a teraz mają 40 kilometrów z BSA. Sami nie mogą się jeszcze doliczyć, co oni tak naprawdę mają. Interesujące czy wliczają w to łącznik COS - SON, który może i nawet jest ale wiecznie nieczynny i nie naśnieżany.   Podobnie na COS mamy trasy do dolnej kanapy, ale żeby zastać na nich choć trochę śniegu trzeba mieć olbrzymie szczęście.   Pozdrawiam K.M.   
  2. Witam,   sprawdź też inne ośrodki, które są na karnecie Tatry Ski, w zeszłym roku będąc na Kotelnicy jeździłem na kanapie z towarzystwem 75+ i wszyscy się śmiali, że w dniu dzisiejszym ośrodek zarabia jedynie na mnie bo oni mają karnet za 5 zł.   Pozdrawiam K.M.  
  3. Ja liczę na to, że wprowadzenie sezonówki za rozsądne pieniądze, umożliwi pasjonatom tego sportu częste korzystanie ze stoków narciarskich, tak SON jak i COS. Kiedyś może dożyjemy czasów, że będzie działać wspólna sezonówka na kształt tych z krajów alpejskich, obejmująca swym zasięgiem kilkadziesiąt ośrodków narciarskich w Polsce (wiem że to trochę marzenie ściętej głowy, ale może jednak kiedyś).  
  4. To zależy w jakiej cenie i standardzie noclegu szukasz. Im wyższy standard i niższa cena tym trudniej taką kwaterę znaleźć.  
  5. Na gopassie masz zniżki, zobacz cennik, to jest naprawdę rozsądna oferta (przynajmniej teoretycznie),   http://www.szczyrkow...-karnetow-1718/
  6. Zaryzykowałem i zarezerwowałem nocleg od 14 do 17 grudnia. Pytanie tylko co otworzą tego 15, bo w zeszłym roku otwierali pojedyncze stoki. Pytanie jak oni stoją z budową systemu naśnieżania, bo to tak naprawdę jest istotne.
  7. moruniek

    Sprzedam stok

    To tym lepiej dla nas, brak chętnych oznacza, że właściciel będzie skłonny do negocjacji.
  8. moruniek

    Sprzedam stok

    To może się złożymy i kupimy własny forumowy stok narciarski, 1000 osób po 500 zł i jeździmy ile chcemy.  
  9. moruniek

    Narty w Szczyrku

    Cześć,   było się zatrzymać w zameczku Prezydenta na kawie, jest tam ogólnie dostępna kawiarnia z niesamowitym widokiem na okolicę. 
  10. Tak od roku, nawet mam w domu taką mapę z zeszłego sezonu, gdzie jest napisane że obowiązuje jeden karnet, tyle że nic z tego w zeszłym sezonie nie wyszło.
  11. Czyżby zmiana stanowiska, bo do niedawna sezonówka miała obejmować tylko Szczyrkowski bez COS.
  12. Moim zdaniem, nie ma co prawić rozważań, co będzie a co nie będzie, a trzeba się po prostu umówić na forumową jazdę np. w grudniu. 
  13.   Jak wejdziesz w zamieszczony przeze mnie, na poprzedniej stronie artykuł z GW, pod tym zdjęciem jest podpis "W Solisku, w rejonie połączenia tras zjazdowych, powstaje tunel dla samochodów".  Więc zakładam, że będzie gotowy na otwarcie ośrodka.
  14. Artykuł poświęcony przebudowie ośrodka i kolejne zdjęcia, tym razem zamieszcza Wyborcza.pl   "Wygodne kolejki linowe, szerokie trasy, nowoczesny system naśnieżania, budynek obsługi narciarzy, a nawet tunel dla samochodów - to wszystko powstaje w ramach przebudowy Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego.   Wielka przebudowa Szczyrkowskiego Ośrodka Narciarskiego rozpoczęła się tuż po zakończeniu poprzedniego sezonu narciarskiego. Jego nowy właściciel, czyli słowacka spółka Tatry Mountain Resorts, zamierza uczynić z przestarzałej stacji najlepszy ośrodek w Polsce. Słowacy chcą, aby pierwszy etap przebudowy zakończył się przed nadejściem zimy, a podczas niej narciarze mogli już korzystać z nowych rozwiązań. Wszystko wskazuje na to, że im się uda, bo zakrojone na szeroką skalę pracę postępują bardzo szybko.   W ośrodku powstają m.in. trzy kolejki linowe. Dziesięciomiejscowa kolejka gondolowa będzie kursować z tzw. parkingu u Kowalskiego na Halę Skrzyczeńską. Jej podpory już stoją, trwa także budowa ogromnej dolnej stacji z podziemnym garażem na gondole. Tuż obok wykańczany jest wielki gmach obsługi narciarzy, w którym znajdą się m.in. kasy, toalety i wypożyczalnia sprzętu zimowego. Dwie sześcioosobowe kolejki krzesełkowe wywiozą narciarzy z Soliska na Halę Skrzyczeńską i Pośredni Wierch. Dolne stacje tych kolejek powstają tuż obok siebie, w bezpośrednim sąsiedztwie głównej drogi biegnącej przez Szczyrk. W Beskidy przywieziono już także sześcioosobowe kanapy, które niebawem będą wozić narciarzy.   Ekipy budowlane pracują także przy poszerzaniu istniejących i budowie nowych tras narciarskich. Jedną z nich narciarze będą mogli objechać stromą Golgotę. W miejscu połączenia obu tych tras powstaje tunel dla samochodów, nad którymi będą szusować narciarze. Trwa także budowa nowoczesnego systemu naśnieżania. Kolejne inwestycje, m.in. budowa następnych kolejek, zostaną zrealizowane w przyszłym roku. W sumie TMR ma zainwestować w Szczyrku ponad 60 mln euro."     http://bielskobiala....294249.html?i=0
  15. Zatem zdrowia Życzę i wytrwałości przy rehabilitacji. 
  16. moruniek

    taka sytuacja...

    To i ja pozwolę sobie napisać dwa słowa komentarza.   W zeszłym roku byłem tam wraz z rodziną w drodze do Włoch (koniec czerwca). Ja jeździłem z synem na nartach, żona siedziała z córką i nas oglądała. Córka miała różowy kask narciarski, który spodobał się bardzo małej dziewczynce pochodzenia muzułmańskiego. Córka pozwoliła go jej przymierzyć, po chwili dziewczynki bawiły się już razem, nie przeszkadzała im bariera językowa. Mama tej dziewczynki rozmawiała z moją żoną, czy trudno nauczyć się jeździć na nartach, gdzie się uczyć i jak, czy to trudne, ile lekcji trzeba itp. Małżonka poleciła przyjazd raczej zimą i skorzystanie z lekcji u instruktora. Na koniec zjechaliśmy razem na dół i dzieci jeździły razem na sankach.   Odnośnie samego lodowca latem, to moje doświadczenia z nim są raczej negatywne, śnieg to rodzaj takiej trochę ciapy, trochę budyniu. W drodze powrotnej byłem wówczas na Molltalerze i tam śnieg był przygotowany perfekcyjnie.    Za to widok na lodowiec z jeziora poniżej bajkowy.          
  17. moruniek

    Trening latem.

    Bojka ma jeszcze jedno ważne zadanie, stajesz się widoczny dla jednostek pływających, więc jest szansa że ktoś płynąc np. motorówką Ciebie zauważy. Płetwy zdecydowanie zwiększają wydajność. Pływając długie dystanse z dala od brzegu, można też pomyśleć o piance, która poprawia termikę i zapobiega wychłodzeniu organizmu. 
  18. moruniek

    Trening latem.

    Zakładasz specjalną taśmę od barku pod ramieniem z drugiej strony (po skosie). Bojka typu "Pamelka" ma to zazwyczaj w komplecie. Pamiętaj tylko, żeby wybrać rozmiar bojki dla dorosłego.
  19. Karolina wraca do zdrowia i zapowiada walkę o start na igrzyskach olimpijskich w Pjongczang.   http://eurosport.one...okonanie/vc80bs
  20. Andrzej Bargiel rezygnuje z wejścia na K2   "Bezpieczeństwo nader wszystko, a zagrożenie lawinowe jest ogromne" - podkreślił Andrzej Bargiel, który ambitny zamiar zjazdu na nartach z K2 (8611 m) w Karakorum musi odłożyć. Na szczyt nie wejdzie też wyprawa Polskiego Związku Alpinizmu pod kierunkiem Jerzego Natkańskiego.   Andrzej Bargiel z Januszem Gołąbem i Jakubem Poburką wyruszyli w niedzielę rano z bazy do obozu C3 na wysokości 6900 m. Podczas wspinaczki okazało się, że warunki śniegowe są niestabilne, grożą też im lawiny z powodu ocieplenia. "Po trzech godzinach wspinaczki Janusz, który leczył ostatnio infekcję antybiotykiem, źle się poczuł i zawrócił. Z góry leciały kamienie. Na Jakuba spadł skalny odłamek, ale obyło się bez poważnego urazu. Andrzej uznał, że nie można ryzykować, zszedł także do bazy i... zakończył wyprawę" - powiedział PAP Mateusz Kiełpiński z biura prasowego K2 Ski Challenge "Dokonać niemożliwego". Z ekipą Bargiela współpracowali członkowie ekspedycji Polskiego Związku Alpinizmu: Natkański, Gołąb, Krzysztof Wranicz i Dariusz Załuski. Celem było przede wszystkim wzbogacenie doświadczenia, rozpoznanie terenu i jak najlepsze przygotowanie techniczne, logistyczne oraz personalne do zimowego szturmu na K2, jedyny niezdobyty o tej porze roku ośmiotysięcznik. W niedzielę Natkański poinformował, że bazę opuścili Wranicz i Załuski z zamiarem dotarcia do Alicampu, by przez Gondoghoro La przejść do wsi Hushe i pojechać do Skardu. "Ich wyjście spowodowane było nawrotem bólu zęba u Darka" - wspomniał. Mimo bardzo trudnych warunków na K2, jak i na pobliskim Broad Peaku (8051 m), ten szczyt zdobył po 22 godzinach wspinaczki bez wspomagania tlenem z butli Waldemar Kowalewski ze Szczecina, który na co dzień buduje domy jednorodzinne. Jego pasją jest wspinanie. To jego czwarty ośmiotysięcznik po Mount Evereście (2014), Manaslu (2016) i Lhotse w maju tego roku. źródło: http://podroze.onet....a-na-k2/6h1xzk
  21. W Chinach, przy granicy z Rosją, otworzono największy kryty stok narciarski na świecie. Ośrodek Harbin Wanda ma 80 tys. m2 i sześć tras, z których najdłuższa ma 500 metrów. Jednocześnie pomieści trzy tysiące narciarzy.   http://ofsajd.onet.p...-swiecie/lndz2z
  22. Druskienniki to bardzo pozytywnie zakręcone miasteczko, które inwestuje pieniądze samorządowe w rozwój turystyki. Po za halą, genialny park linowy, kolejka linowa, aqua park, multum ścieżek rowerowych, kilka miejsc do kąpania, leśne ścieżki edukacyjne, place zabaw dla dzieci itp. Co do samej hali to jednak, raczej na SL niż na GS i trzeba mieć trochę szczęścia, by nie była akurat zarezerwowana pod grupę treningową.      Pozdrawiam K.M.
  23. Polecam BLED - Słowenia.   I pozdrawiam z BLED-u gdzie właśnie przebywam. K.M.
  24. Dodałbym jeszcze postęp technologiczny sprzętu. Czekan mojego wujka z początku lat 70 waży mniej więcej tyle co 5 moich współczesnych, do tego waga butów, lin, szpeju itp. Ja wychodząc w góry mam na plecach maksymalnie 20 - 30 kg, a na początku lat 70 było to 80 kg. Pewne rzeczy są obecnie możliwe bo pewne bariery się przesunęły. Do tego sposób odżywiania, dostarczanie energii organizmowi itp. (idąc dziś w góry nie bazuję za gorzkiej czekoladzie i sezamkach) itp.   Główne ryzyko, przy szybkim wejściu i zajściu (zjeździe na nartach) jest niewystarczająca aklimatyzacja, przy nagłym załamaniu pogody i brak możliwości przeprowadzenia akcji ratunkowej oraz brak możliwości przeczekania załamania pogody (w namiocie, bazie szczytowej, pośredniej - bo ich po prostu nie ma).    Wyczyn jeżeli się powiedzie, zostanie zapisany na kanwie historii alpinizmu (skialpinizmu), jeżeli się nie uda znajdą się następni, którzy spróbują. Czapki z głów i szacunek za samą próbę się należą. 
×
×
  • Dodaj nową pozycję...