nikon255

Ty to jednak filozof grecki jestes

Jak spodziewasz sie gleby, luz. Kladziesz sie na bok i czekasz Jednak to wypiecie moglo mnie kosztowac kolano, nogi ktora sie nie wypiela. Poszedlem do przodu i nawet nie pamietam jak sie polozylem tak mnie to zaskoczylo. Troche pobolalo i przeszlo. Juz od dawna nie wykrecilo mi nogi tak jak wtedy.

75kg, od zawsze jezdze z wiazaniem na 6 i ostatnio niestety wyskoczylo. Podnioslem wszedzie na 7, bo mozna sobie zrobic krzywde historia smiesznq, bo tylko poczulem lekkie przyhaczenie przodem w malej dziurze. Chwila zachwiania, noga w powietrzu. Odzyskalem rownowage, stawiam narte, a zarylem butem. Okazalo sie, ze jechalem na jednej nodze, a narta zostala pare metrow z tylu. Myk na ryj i szok. Dziwna gleba. Takie sa najgorsze.

ostatnio widzialem SLX'a w decathlonie. Jak zobaczylem dzielona pomyslalem, ze kicha. Jedna czesc na sztywno, a druga ruchoma? Maja jakis filmik prezetujacy dzialanie?

jak sie ma brak plyty pod wiazaniami do skrecania na takiej narcie? Nie jest to duuuzy plus, ze plyta pozwala narcie nie odksztalcenie bez jej usztywniania? Zwlaszcza w nartach na twarde?

moja ma could 11 154cm R14,7. Ostatnio na nich jechalem i jakos dziwnie... Cos nie chca jezdzic na krawedzi, a wrecz skrecac. Mialem takie wrazenie po przesiadce z masterow 185cm R23. Mozliwe, ze przez wiazania rozstawione na maksa w efekcie czego but usztywnia narte? Oczekiwalem, ze beda krecic blizej jak SL. A tu kupa Kolejne chyba kupimy jakies takie gdzie wiazania sa na ruchomej plycie i nie usztywniaja narty. Podsumowujac waze 75kg i odnioslem wrazenie, ze w slizgowym sie telepia, a w cietym nie chca jechac/skrecac. Czuje sie jakbym skrzywdzil zone kupujac jej takie narty...

na Czarnej im sie troche w baniach poprzewracalo. Pozatym nie wrzucaja jakichkolwiek informacji mogacych zniechecic klienta. Jak jest problem z wiatrem i niechodzaca luxtorpeda to zamieszczaja to na koncu postu na fejsbuku - gdyby mogli czcionka 3x mniejsza niz pozostala czesc postu. Najlepiej z ladnym zdjeciem sztruksu z samej gory i informacja "u nas pomimo konca ferii zima nadal trzyma"  

Post z serii nie mam, ale sie wypowiem Jak masz juz jedne w odpowiedniej dlugosci kolo 70mm pod butem, to drugie proponuje kolo 100mm. Przykladowo taki volkl mantra m5. Szeroki - pojedziesz poza trasa i po swiezym na trasie, a z drugiej strony full sidewall i dosc sztywna narta - da rade na trasie. 84mm to dobre jako jedna narta do wszystkiego. Jak masz ten luksus posiadac dwie pary i jezdzisz w Alpy to moim zdaniem narta ala mantra bedzie dobrym wyborem.    Co do dlugosci obstawiam 177cm. Podwojny rocker, wiec odczuwalnie znacznie krotsza. Do tego w miekkim lepsza dluga narta.

Beda poTyczki?

Wiecie czego im najbardziej zazdroszcze patrzac na te filmiki? Rownych tras. Tak mnie wzielo po moich wczorajszych zmaganiach

Mialem buty z cholewkami pochylony do przodu. Teraz przywrocilem mniejsze pochylenie i jezdzi mi sie tak samo dobrze. Chyba nawet wygodniej. Roznicy w obciazaniu przodow nie odczulem, bo przestalem wisiec na jezykach. Na dlugich nartach zyskalem wieksza świadomość balansu. Spoilerow nie wciskam, bo lubie miec troche luzu na ostatniej klamrze. Nie ma zlotej reguly.

jak juz mowa o nachyleniu. Ile % ma czarna fis w szpindlu?

Pokaz film jak chcialbys jezdzic

zazdro. Lubie Harrachov

narta nartą, ale serwis krawedzi ma o wiele wieksze znaczenie. Czasami wieksze, niz umiejetnosci narciarza. Zalozmy, ze ten AR 165cm ma krawedzie przygotowane na zyletki. A SL ma krawedzie przygotowane dosc rekreacyjnie. Gory nart sa pozaklejane. Jedna jedzie jak szatan i szuka krawedzi (AR), a druga milo sie slizga (SL). A jak krawedzie beda spieprzone to na zadnej nie pojedziesz. Mysle, ze takie testowanie jest do niczego. No i szkoda, ze w testach nie bral udzialu chocby sklepowy GS Master to juz w ogole wypas hehe

Przymierz redstery 110 cs to taki lepszy hawx ultra

Nadal nie umiem smigu.

A nie lepiej smigiem? ;P

Ja jestem ciekaw jakie przygotowanie krawedzi daje odczucia, ze narta ciezko wchodzi/jedzie na krawedzi. Zonki narty 154cm r14,7 po serwisie sprawiają takie wrażenie. Ja na krawedz, a one nie chca w technikach slizgowych jada ok.

no i wszyscy porozstawiani po katach

Volkl sl

Zjechalem pare razy po serwisie dolu. ZAJEBISCIE! mastery to potulne deseczki. Tylko trza byc pewnym serwisu.

Nie gwiazdorz, zjedz snickersa ciesz sie i daj sie cieszyc narciarstwem. Aaa zapomnialbym. Wlasnie ide zwozic dupe na moim rasowym masterze. A co!

Pilnowanie i pochylanie wewnetrznej tez mi pomaga. Jednak zeby myslec o kijkach, wewnetrzej czy bog wie co jeszcze trzeba sie poczuc pewnie - w karwingu. Na początku predkosc lasowala mi mozg i o wszystkim zapominalem mialem wrazenie, ze jade na dziko. Tu mnie narta kopnela, tu dziura, tam mulda i ta predkosc... Powoli zaczynam to skladac. Trzeba swoje wyjezdzic.

Jak zaczynalem 10lat temu tez mi po kolezensku powiedziano, "chcesz jechac w lewo stan na prawej narcie". Katowalem na oslej laczce az cos wyszlo. Pozniej padlo haslo "juz umiesz dawaj z nami". Dalej bylo smiesznie