Skocz do zawartości

AndRand

Members
  • Liczba zawartości

    599
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez AndRand

  1.   Do dzisiaj nigdy nie rezerwuję biletów na Kasprowy - jak kolejka jest na więcej niż godzinę idę z buta.   Zwykle po tym podejściu i podwózce krzesełkiem czeka mnie jeszcze ze 2-3h przejścia dalej. Może też dlatego, że mi się zmieniło - jeżdżę co 2-3 dni, jak jest ładna pogoda i dobre warunki śniegowe. A nie że 6 dni turnusu wykupione więc nie ma że nogi bolą - jeździć trzeba. Trochę sobie zmieniłem filozofię jazdy na nartach.
  2. AndRand

    filmy fajnie zrobione

      Jakby ktoś kto spędził całe życie jeżdżąc na bramkach był objeżdżany przez kogoś kto tego nie robi to by dopiero był news!  1 sekunda na 30 sekund przejazdu to nieźle, pewnie zszedłby do 0,5s różnicy - całkiem przyzwoicie jak na kogoś kto tego nie trenuje 
  3. AndRand

    filmy fajnie zrobione

      Akurat warunki były dobrane pod Rahlvsa - twardy, zmrożony śnieg na którym można jechać normalną techniką gigantową. Prawdę mówiąc dopiero teraz sprawdziłem czasy: - Daron Rahlves: 00.26.440 - Jérémie Heitz: 00.27.720
  4. AndRand

    filmy fajnie zrobione

      Widzę tu różnicę rzędu może 0,5 sekundy na minutę zjazdu, a nie braku umiejętności Jérémie Heitz vs. Daron Rahlves https://youtu.be/N_1Ne-sWfBI?t=184     Faktycznie, Freeride przypomina Freestyle - pokazuje się ujęcia udane, dzięki heli można je powtórzyć, jest szybka pomoc w razie czego.
  5. AndRand

    filmy fajnie zrobione

      Ja chodzę w takich warunkach więc mam z nimi do czynienia  Jeździ się po tym co jest. Taka jest rzeczywistość pozatrasowa.       W luźnym śniegu nie ma czegoś takiego jak krawędziowanie bo z założenia krawędź nie trzyma. Czasem trzyma na czymś w rodzaju gips (który może się pojawić... czasem    ) No lodoszreni powyżej 45° też nie trzyma.
  6. AndRand

    filmy fajnie zrobione

      No to pytanie co uznajesz za szczyt umiejętności - czy perfekcyjne zakręty na perfekcyjnym, gładkim jak stół sztruksie? Czy zjazd po wszystkim w warunkach często nieprzewidywalnych?
  7. Uczyłem się jazdy w puchu w latach 90-tych na elanach taliowanych 120-65-90. Obecnie nie ma za bardzo dla mnie nart na których nie zjadę ładnym esem czy powder8 w luźnym śniegu. Ale jak ktoś chce się pomęczyć to może i na biegówkach.   Ja piszę na jakich nartach się najlepiej jeździ w luźnym śniegu, a nie najtrudniej. Zrobiłem na tych Atomicach Nomad Blackeye turę z Liliowej Przełęczy do Cichej przez Gładką Przełęcz do D5S i nie zmartwiłem się jak wylądowały w koszu.   W nartach pod tury liczy się głównie uniwersalność. Jeśli męcząca jest na nich jazda w puchu, albo nie trzymają na szreni, albo męczą na podejściach, albo są mało zwrotne - to się wybiera takie, z którymi nie ma tych problemów lub są zminimalizowane według potrzeb.
  8. Grzęźnięcie to jest pryszcz - fajniej się płynie na szerokich nartach w puchu, ale w luźnym śniegu problem stanowić będzie skręt, a nie jazda prosto. Jak grzęźniesz to znaczy, ze jedziesz za wolno   Wg moich doświadczeń najgorsze jest taliowanie kończące się tuż przy nosku - pod koniec zakrętu narta nie chce zmieniać kierunku bo trzyma zakręt. I trzeba jej pomóc.   Narty skiturowe bez rockera? - chyba obecnie nie spotykane. Mam Blizzardy Expedition - może nie mają klasycznego rockera, ale mają po prostu długi nosek (to chyba nazywają tip rocker). Punkt styku złożonych nart to ok.20cm od dziobów. 
  9.   W nartach race'owych najszersze miejsce narty jest kilka centymetrów od dziobu (żeby maksymalnie wydłużyć krawędź), co oznacza prawie całkowity brak rockera, jedynie krótki nosek.Taka narta jest wciągana pod śnieg i wymaga dodatkowej uwagi i zaangażowania (pełne odciążanie), żeby jej na to nie pozwalać. Narty skiturowe i freeride'owe mają długi rocker (nawet do 25% długości - rocker tył/przód, skracający efektywną krawędź) do tego zwężany, żeby narta sama wychodziła ponad śnieg. Tu wystarczy przechylenie kolan i narty jadą gdzie trzeba. W Dalaughiri jest wręcz "zaznaczony" na czarno.  Wiem bo kiedyś kupiłem jakieś niby allmountainy, Atomic Nomad Blackeye - niby z rockerem, ale talia wcięta prawie aż na nosek. Miały być na tury w szrenie i zalodzenia (wąska talia 80mm, duży camber), ale się na nich męczyłem w luźnym śniegu i wcale nie zmartwiłem jak się rozwarstwiły i poszły do kosza.
  10.   Na nartach są w zasadzie dwa rodzaju zawodów: na czas lub na lajny (bardziej "ja tego nie zjadę??!" niż punktowane wrażenia jury)   Albo na jedno i drugie     Wracając do tematu wątku - w głębokim śniegu na wszystkim poza slalomówkami. Brak rockera bardzo nieprzyjemnie ściąga narty na boki.
  11.   To jak masz źle ustawione wiązania. W dobrze ustawionych wiązaniach fikniesz tylko kozła w śnieg   Tak FYI - standardowe narty skiturowe dobiera się na 10-15cm poniżej wzrostu (160-170), taliowanie średnio 110-70-100. Slalomówki mają bardzo podobne taliowanie, różnią się brakiem rockera.
  12.   I właśnie dlatego tak się nie jeździ w głębokim śniegu 
  13.   Dobre podsumowanie dyskusji o wyższości tramwajowania nad szuractwem 
  14. AndRand

    filmy fajnie zrobione

      Jak miałem 15 lat to kręciło mnie jeżdżenie po takich wąskich ścieżkach  Teraz mam to na zakończenie sezonu skiturowego w maju jak się dojeżdża do końca śniegu A na ćwiczenie skoków już za stary jestem.
  15.   Czyli 10-18mm na długości 90 cm... Weź od ręki narysuj dwie równoległe linie na tej długości - 10-20 mm to będzie właśnie "tolerancja" równoległości Dlatego wyglądają dla oka jak proste.   Pierwsze Elany SCX miały taliowanie 110-63-105 przy 193cm długości.
  16.   Technologia w tym sensie, że narta o promieniu 30m musiała mieć długość ponad 200cm. To chyba kwestia sztywności poprzecznej bo taliowanie znano od dawna. Dlatego też prawie nikt poza zawodnikami nie jeździł ciętym zakrętem bo 2-metrówki są mało poręczne na stoku.
  17.   Chyba odkrywasz, że mówisz prozą On po prostu jedzie ciętym zakrętem na krawędzi. Kiedyś technologia umożliwiała to na nartach 200cm długości.
  18. Zwolennikom czysto wyciętych zakrętów życzę stoków gładkich jak stół. Bo na muldach trudniej utrzymać równowagę     
  19. AndRand

    filmy fajnie zrobione

    Miesiąc czekania na odpowiednie warunki (widać specyficzne - śnieg niezbyt świeży, zmrożony, ale jeszcze nie zeszreniony) Średnie nachylenie 48° Freerider Jérémie Heitz vs. Daron Rahlves (zjazdy od 03:10)  
  20.   Fredowski - jeśli jeżdzisz na łyżwach jak telepeta to znaczy, że rzeczywiście nie wiesz w jaki sposób mogą być przydatne w jeździe na nartach.   Mówi to narciarz i hokeista - na łyżwach i rolkach (kiedyś ligowy).
  21.   Nie zgodzę się z tym. Oprócz tego, że odstęp między krawędziami na łyżwach to 3mm a nie 65-110mm to jeszcze jej długość to długość buta, a nie metr efektywnej krawędzi na nartach. Przy dobrze naostrzonej łyżwie, zaokrąglonej płozie, powinno się czuć dokładnie punkt największej przyczepności. Potem tak samo czuje się krawędź na nartach.   Można momentalnie wskakiwać na krawędź w hokejowym stopie z piętami niemal do przodu   https://youtu.be/8RkIg5HD1Bc?t=12
  22. Odstęp między krawędziami na łyżwach to 3 mm. Na nartach - 60-110mm Jak ktoś czuje krawędź na łyżwach to nie powinien mieć problemu na nartach.
  23.   Typowa jazda na stole. Znaczy po płaskim
×
×
  • Dodaj nową pozycję...